Pogaduchy o piłce nożnej :)

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Mandey pisze: W ogóle najsłabszy mundial jak do tej pory.
Jak dla mnie to ten w 1966 roku był słabszy :].

Wczoraj przeciętne mecze, fakt.
Ale dziś myśle w końcu doczekamy się prawdziwych spektakli.
Mistycznych ;-)
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

Fakt kamerun niczym nie zaskoczył , a jedynie zawiódł moje oczekiwania , co do Włochów to tak grających co w 2 połowie chętnie bym pooglądał , bo w 1 połowie to grali swoje , czyli nic.Holandia również nie zachwyciła , widać było że remis i Danie i Holendrów by urządzał , ale ten farfocel jaki wpadł zmienił całej dotychczasowe spotkanie.Dziś Brazylia, mój kandydat do finału , oby Robson da Souza coś dzisiaj pokazał magicznego :), choć Koreańczycy z północy mają podwójną jak ni potrójną motywacje - grają przecież dla swojego przywódcy.
majkelzawszespoko pisze:Pomijam fakt, że gdyby nie Honda, to wygrałbym 500zł.
A co jeszcze miałeś na kuponie ;p ?
majkelzawszespoko pisze:Nie zapominajmy jednak, że Italia to drużyna turniejowa i na pewno rozkręcą się w następnym spotkaniu, bo jak nie to się zdenerwuję ; )
Spokojnie makaroniarzy swoje zrobią :)Jeszcze nie raz zamieszają na MŚ.Ale musisz przyznać , że w 2 połowie Włosi grali tak jak nigdy )
PS Słyszeliście , że ponoć właśnie w Korei płn głowa państwa nakazała żołnierzom pilnowania piłkarzy na MŚ ,aby Ci przypadkiem nie próbowali uciec :smiech:
I jeszcze małe pytanko : Przeszkadzają Wam vuvuzele ? Wiele się mówi , że to piłkarzom przeszkadza (i to fakt), ale również kibicom przed tv .Mnie to troszkę deprymuje , no ale to Afryka , oni tak się bawią , radują, cieszą, jak dla mnie może powinni wprowadzić ograniczenie ,iż te instrumenty (vuvuzele) powinni zakazać wprowadzać na mecze , gdzie nie gra choć 1 drużyna Afrykańska.A więc na mecze bez WKS , RPA , Nigeria, Kamerun , Algieria powinien być ten zakaz.Przy oglądaniu w pewnych sytuacjach nie wiem co się dzieje , czy słuchać, raczej przysłuchiwać się komentatorów czy wuwuzeli .
Ostatnio zmieniony wt, 15 cze 2010, 11:43 przez MacJack50, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

MacJack50 pisze:A co jeszcze miałeś na kuponie ;p ?
Wygraną Holandii, remis Japonia-Kamerun i dokładny wynik 1-1 Włochów.
nie pytaj ile popłynąłem...
MacJack50 pisze:Ale musisz przyznać , że w 2 połowie Włosi grali tak jak nigdy
oj tam nigdy, 4 lata temu też pare meczów im wyszło, w grupie z Ghaną i Czechami, później z Niemcami też nieźle. Brakuje mi tam napastnika dobrego, może się Iaquinta przebudzi.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

Ok nie pytam , to lipa , najgorzej jak nie wejdzie tylko 1 mecz:(
majkelzawszespoko pisze:oj tam nigdy, 4 lata temu też pare meczów im wyszło, w grupie z Ghaną i Czechami, później z Niemcami też nieźle. Brakuje mi tam napastnika dobrego, może się Iaquinta przebudzi.
Może nie jak nigdy , ale sprecyzuje to - zagrali o wiele bardziej efektownie niż w ostatnich meczach czy to eliminacyjnych czy towarzyskich.No fakt z Ghaną był wtedy super meczyk :).A tak grających Włochów chętnie mógłbym oglądać :)
Iaquinta może i się przebudzi , szkoda , że Quagiarella nie zagrał od 1 minuty:(.Gilardino również nie zachwycił...Fakt brakuje im takiego....Pippo Inzaghiego:).Włosi to turniejowy zespół i z meczu na mecz będzie prezentował się coraz lepiej , ni to co... Francja , która po stracie (odejściu na zasłużoną emeryturę) Zizou , wygląda jak zagubione dziecko w tłumie.
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

Cóż... Kamerun mnie zawiódł, nie tego oczekiwałam. Niedokładne podania, brak taktyki w sytuacjach podbramkowych ;/ Natomiast Japonia mnie zaskoczyła. Grają co prawda tak klasycznie, troche bez ekspresji, ale jednak poradzili sobie. Licze teraz jedynie na WKS, mam nadzieje, że podniosa ducha walki 'mamy Afryki' :)

Co do gry i techniki zespołów, to tam niewazne... Ważne, aby mi się w typy wpasowali ;)
Obrazek
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Pewien kibic z forum Queen pisze:Najnudniejsza, najwolniejsza, najbardziej przewidywalna, najbardziej statyczna i zachowawcza Brazylia jaką kiedykolwiek widziałem! To co oni grają to jest żałosne!
Bez dwóch zdań podpisuje się pod tym. Kibicowałem Korei już po 15 minutach meczu jak zobaczyłem jak Brazylijczycy ich lekceważą. Cieszę się, że stracili bramkę, bo stracić bramkę ze 105 drużyną świata to jest sztuka okupując miejsce 1. Wyjdą z grupy ale z tą grą to ćwierćfinał to max co osiągną. Za to współczuję kolejnym rywalom Korei. Jak będą tak poukładani w obronie to ciężko im będzie gola strzelić.

Jutro Hiszpania. Jak Ci się też będą męczyć no to wszystkiemu winna jest afrykańska zima. :wariat:
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Korea grała cudnie, a raczej cudnie się broniła ale czy to ważne?
Po tym meczu uwielbiam chłopaków!!
Cieszyłam się strasznie jak strzelili bramkę, widać że znaczyła dla nich bardzo dużo.
Cała moja rodzina kibicowała Korei :smiech:
Sensacją by było jakby Korea z grupy wyszła.
Może po tej bramce dostaną skrzydeł i rozwiną atak w kolejnych meczach

Brazylia...nudni byli. Myślałam że więcej pokażą.
Kaka mnie zawiódł. Akcje które były z jego udziałem to palcach jednej ręki można policzyć. W pierwszej połowie w ogóle nie istniał.
To już nie była ta magiczna Brazylia.
Wg mnie nie potrafi się dostosować do tego co działo się na boisku, chcieli grać jak zawsze ale im to nie wychodziło bo Korea broniła się jak lwy.
Śmiałabym się jakby był remis. Daleko to oni nie zajdą chyba, ale zobaczymy to dopiero początek.

Czekam na Hiszpanię jutro ;-)
Awatar użytkownika
mimi-yoshi
Posty: 273
Rejestracja: czw, 25 cze 2009, 17:53
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mimi-yoshi »

Ja osobiście od początku kibicowałam Korei Północnej, mając niewielką, ale zawsze, awersję do Brazylii, choć przyznam, iż do miłośników piłki nożnej nie należę. Może wynika to z mojego zainteresowania tamtymi rejonami (oczywiście raczej nie Koreą Płn. obecnie, ale Koreańczykami jako narodem przed podziałem stref wpływów i wojną koreańską). Widać było to niemałe zaangażowanie tych piłkarzy, ta bramka to w moim mniemaniu nie było zaskoczenie, bo wierzyłam, iż ją strzelą ; ), a już z pewnością od końca pierwszej połowy. Bardzo dobrze oglądało się na boisku Jung Tae Se ;-).
Zobaczymy, co z tego wyniknie. Może "wielki wódz" Kim Dzong Il nie będzie aż tak zawiedziony.
Brazylia była miałka i bez polotu. Jak dla mnie- to oni ponieśli porażkę.

Ponadto liczyłam dzisiaj na zwycięstwo WKS z Portugalią, no ale cóż.
Mam nadzieję na powrót Holandii do formy, bo byli moimi faworytami na początku, no ale jak tak dalej pójdzie, to źle to widzę.
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi

R.W.
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

No... to Canario chyba niepocieszony jesteś co?
Fakt faktem pierwszy mecz, ale czy kiedykolwiek Brazylia grała zachowawczo pierwszy mecz? Nie w ich stylu raczej.
Forma Kaki pozostawia wiele do życzenia, nie wiem czy to wynika z niezgrania czy po prostu ciężki sezon.
Próby grania z klepki i czarowania kończyły się bardzo szybko, aż wywoływały u mnie poirytowanie - to tak, jakby to grała inna drużyna próbująca dopiero gry brazylijskiej. Jedyny, który coś tam próbował był Robinho i jemu się brawa należą.
Stracić bramkę z Koreą Północną, prezentującą futbol na poziomie prawie amatorskim to nie jest fajna sprawa. Ale przynajmniej Kim Dżong Il nie wyśle piłkarzy i trenera do obozu pracy, bo bramkę Brazylii strzelili.


Portugalia również bezbarwna i bez pomysłu, w sumie jak zawsze. Ronaldo oprócz słupka nic nie pokazał, cała drużyna wypadła blado.
Co innego WKS, podobało mi się ich granie, trochę zabrakło finezji w paru akcjach, bo często się gubili nie wiedząc, jak rozegrać kontrę. Ale ogólnie pozytywne wrażenie, powinni wyjść z grupy.


Dzisiaj Hiszpania i okaże się, czy to drużyny odpuściły pierwszą kolejkę na rzecz rekonesansu, czy to pogoda i wuwuzele tak bardzo przeszkadzają w osiąganiu wyników i optymalnej chociaż formy.
ObrazekObrazek
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

majkelzawszespoko pisze:No... to Canario chyba niepocieszony jesteś co?
Nie. No skąd. Jaki tam niepocieszony. yyyy,eeee, :beksa:

Nie chce mi sie o tym meczu pisać. Jedyne usprawiedliwienie Brazyli to to , że zima do RPA zawitała, a wiadomo , że oni takiego klimatu nie lubią. No i pewnie myśleli ,że na stojąco z Koreą wygrają. W drugiej połowie gra wyglądała lepiej,podania celne,akcje się zazębiały, tylko był problem z szybkością. To wszystko co brazylijczycy robili z Koreą ,z WKS muszą robić 2 razy szybciej, a do tego musi być większa determinacja,agresja,pressing. Wszystko muszą poprawić. Bo jeśli nie , to cienko to widze. WKS pokazał kawał dobrego,zorganizowanego futbolu. Do tego siła fizyczna miażdząca. Ronaldo wybili piłke z głowy. Jeżeli Brazylia chce z nimi wygrać, musi pokazać pełnie swoich możliwości. W każdym razie zapowiada się ciekawy mecz.
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

Brazylia-Korea Płn- koreanćzycy z północy grali o własne życie o wolność , a więc nie dziwię się że 10 się bronili.W Brazylii na słowa uznania zasługują jedynie Robinho-dryblingi świetne , piękna asysta i Maicon.Reszta beznadzieja....2:0 jak na początek to nie jest zły wynik.Posiadanie ponad 70 % mówi samo za siebie.Dominowali , ale ciężko było zburzyć mur.Ten mecz przypominał mi spotkanie Barcelony z Interem(1:0 dla blaugrany)
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Awatar użytkownika
Julia94
Posty: 137
Rejestracja: ndz, 26 lip 2009, 19:33
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Julia94 »

Na wielkie brawa zasługuje Korea Północna. Świetnie przeciwstawili się Brazylii i nawet udało się im strzelić kontaktową bramkę. Brazylia zagrała fatalnie - zbyt statycznie z zerowym pomysłem na grę. Nie tego się spodziewałam. Są uważani za jednych z faworytów, ale z taką grą nie zajdą zbyt daleko.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Hurra! O tyle co mogę napisać.
Gwiazdorzy upokorzeni... Żal, że druga nie wpadła. Straciłem pieniądze, na szczęście małe ale kopaniem do siebie dokładne piłki nikt jeszcze meczu nie wygrał. Sensacji brakowało na mundialu, no to jest. Coby nie mówić, Ottmar jest wielki a Hiszpania bajecznie niezdarna.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

Tak właściwie to brak mi słów... :-/
Ja nie wiem w czym problem. No chyba murowani faworyci mają pecha i tyle. No i jeszcze gwiazdorzenie, ale potem się zebrali, ale chyba emocje pokrzyżowały plany. Tyle okazji, a żadna niewykorzystana.

Ktos powiedział, ze tegoroczny Mundial jest słaby i nudny. Co do tego pierwszego nie mam wątpliwości, natomiast co do drugiego... No cóż takich emocji (negatywnych) to rzadko jestem świadkiem u siebie (no chyba, że Polacy grają, no ale to się bierzę przez pół, bo wiadomym jest że rewelacji nie będzie).

Ale ta wygrana Szwajcarii pokazuje jedynie, że sport jest nieprzewidywalny i tępi indywidualizm.

Ps. Mandey toś się nie napracował po tym meczu w typerze nenene

editt:
A wracając do Cile i Hondurasu, to musz epwoiedzieć, że Chile naprawde będzie niespodzianką. Początkowo trochę zbyt agresywnie, ale potem ciekawie, no i skutecznie.

A wracając do vuvuzeli to niezły biznes mają Afrykańce, jak widzę to tam co drugi obcokrajowiec zaopatrzył się w tę atrakcję. Mają zyski. Mi tam kompletnie nie przeszkadza.
Poza tym tak narzekają na to zespoły, bo już nie mają na co zwalać winy.

A najlepsza wymówka Brazylii, że im zimno było. No cóż pełen profesjonalizm.
To ciekawe co powiedzą na domniemane prognozy, że ma w Afryce śnieżyć xD

Anet tam Torres to za wiele nie pograł. No Villa miał chyba najwięcej akcji.
Anet18 pisze:Sędzia strasznie stronniczy,. Te 5 minut było przegięciem.
No i tutaj się w pełni zgadzam. Pan Webb to chyba chce powtóreczki sprzed czterech lat.
Ostatnio zmieniony śr, 16 cze 2010, 18:24 przez Sybirra, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

No i wreszcie!!
To był najlepszy mecz który się rozegrał na tych mistrzostwach.!

Co tu dużo mówić winę za bramkę ponosi Casillas. ( wielbię go ale spieprzył sprawę delikatnie mówiąc). Wyszedł za daleko i jeszcze bronił nogami;/
Alonso cienko, Torres niech mu poda dłoń. Coś tam Villa wojarzył ale mało skutecznie.

Mimo wszystko Hipszania nadal jest moim faworytem. Nie grali źle, zabrakło trochę szczęścia i może wyczucia. Mają nauczkę że liczy się skuteczność, a nie ładna gra i przewaga w prowadzeniu piłki

Sędzia strasznie stronniczy,. Te 5 minut było przegięciem.

A co do Torresa to masz rację Sybirko, że był krótko ,ale to jest typ zawodnika od którego się wymaga dużo ( przynajmniej ja nenene ) i myślałam że coś ,,wyczaruje"
ODPOWIEDZ