The Jacksons ikonami BMI [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Ja bym ich wpierw zapytał, czy nie męczą ich ciągłe pytania o Michaela. A można przecież pytać o tyle spraw. Jak to jest grać w zespole rodzinnym, kiedy kariera trwa tyle lat, jak przestają być dziećmi i stają się dorosłymi. Co znaczy mieć 5 braci i to wszytkich w tym samym biznesie. Dlaczego się rozstali. Jak rozumieją to, że poza Michaelem nie są w stanie zrobić kariery; że stracili powera zaledwie po jednej nieudanej płycie. Co się dzieje z 3T. Zapytałbym o tworzenie poszczególnych płyt. Jak w ogóle pisali razem muzykę- kto przynosił pomysły, czy tworzyli razem, przy jednym stole czy osobno. Jak wyglądały animozje między nimi, które nagrania cienią sobie szczególnie...
Pytanie o Michaela przy honorowaniu zespołu uważam nawet za nietaktowne. Nie załapali wielbłądziej ironii. Tępi ci dziennikarze. Mogli jeszcze zapytać o ulubiony teledysk Michaela Jacksona. Jak już iść, to na całość.
Ostatnio zmieniony sob, 06 wrz 2008, 12:35 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Maverick
Posty: 1953
Rejestracja: śr, 20 cze 2007, 11:27

Post autor: Maverick »

Wszystko racja, z tym że to nie był czas i miejsce na pogłębioną analizę ich karier, tam, w vip/press-roomie, podczas 2-minutowego wywiadu. A pytania o Michaela, czy to zadane teraz im, czy zadawane w każdym wywiadzie Janet, są nietaktem i dowodem na brak profesjonalizmu i jakiegokolwiek wyczucia. To wygląda jakby ci dziennikarze... :knuje: nie mogli się powstrzymać.

Może ktoś, kiedyś, jak Jarmaine zakończy swój tour po reality szołach, zada im te wszystkie pytania. To byłby świetny materiał, może po tej nagrodzie ktoś na to wpadnie.
Awatar użytkownika
SILENTIUM
Posty: 429
Rejestracja: sob, 28 maja 2005, 18:16

Post autor: SILENTIUM »

Maverick pisze: Toyki i Rebbie też nie było.
I tu jesteś w mylnym błędzie, albowiem obie panie się stawiły, co widać na rodzinnym zdjęciu na scenie.
Maverick
Posty: 1953
Rejestracja: śr, 20 cze 2007, 11:27

Post autor: Maverick »

Och, Rebbie faktycznie jest, przyćmił mi ją blask Josepha.

A to stworzenie między Janet i Katherine byłoby LaToyą? Omg :D
Awatar użytkownika
SILENTIUM
Posty: 429
Rejestracja: sob, 28 maja 2005, 18:16

Post autor: SILENTIUM »

Maverick pisze:Och, Rebbie faktycznie jest, przyćmił mi ją blask Josepha.
:hahaha:
Maverick pisze: A to stworzenie między Janet i Katherine byłoby LaToyą? Omg :D
Co fryzura robi z człowiekiem, prawda? Z bliska Toyki nie widziałam, ale z daleka wygląda very nice.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Maverick pisze:Wszystko racja, z tym że to nie był czas i miejsce na pogłębioną analizę ich karier, tam, w vip/press-roomie, podczas 2-minutowego wywiadu.
Wiem, wiem. To bardziej za całokształt, bo rozmowy dziennikarzy z Jacksonami zawsze przebiegają wedle takiego samego schematu od lat. A ja tak bardzo lubię ich muzykę i takich nas jest więcej, prawda? Na zlocie właśnie płyty Jacksonów i Off The Wall- płyta Michaela najbliższa brzmieniem do rodzinnego zespołu, najbardziej pchały mnie do zabawy.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
ODPOWIEDZ