Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Spoko. Ja tam zapewne tutaj na forum "byków" masę robię. Piszę zazwyczaj bzdety ale staram się patrzeć na błędy. Choć niekiedy kliknie się nie to co trzeba. Staram się jednak by posty były w miarę przejrzyste. W razie potrzeby wiem do kogo się zgłosić bo bynajmniej u Ciebie błędów nie widzę w postach. Na zlocie mnie podszkolisz
A wracając do tematu piłki nożnej zawodnikiem finału wybrano Fernando Torresa, strzelca bramki. Panowie z Polsatu wspomnieli także że jak Hiszpanom odwali to jutro święto narodowe i dzień wolny od pracy
Ciekawe kiedy my się takiego sukcesu w Polsce doczekamy...
Obym jeszcze mógł stać o własnych siłach jak to się stanie.
Oto tabela klasyfikacji na króla strzelców Euro 2008: 1. David Villa (Hiszpania) 4 gole
2. Łukasz Podolski (Niemcy) 3 gole
2. Roman Pawluczenko (Rosja) 3 gole
2. Hakan Yakin (Szwajcaria) 3 gole
2. Semih Senturk (Turcja) 3 gole
iguana_night pisze:Hm.. Mecz jak na Mistrzostwa Europy trochę rozczarował.. I tylko 1 bramka.. W sumie Hiszpanom się więcej należało (szczególnie w końcówce meczu).
Finały przeważnie kończą się karnymi, co jest już według mnie mniej sprawiedliwe, zreszta na mistrzostwa składaja sie wszytskie mecze a nie tylko ten jeden, dlatego mimo wszytsko dalej twierdze ze jednaj z najlepszych ekip była Hollandia, a Hiszpani grtuluje, mistrzostwo Europy jest nagroda, za przepiekny widowiskowy futbol. Viva!
No Michalina podziwiam Cie. W takim momencie pisac o innych malo waznych sprawach nie zwiazanych z nowym Michaelem. Hiszpania byla lepsza pod kazdym wzgledem od Niemcow , oprocz pierwszych 15 minut meczu dominowali i pokazali ze liczy sie technika indywidualna poszczegolnych zawodnikow ale i tez konsolidacja,organizacja gry w destrukcji. A nie to jak my mamy w naturze ze z szabelka na koniu zucimy sie na czolgi.Ale z drugiej strony podziwiam tez Niemcow. Chcialbym zeby tez u nas bylo mozliwe taka organizacja i to nie wynika tylko ze sportu ale z mentalnosci ludzi. W zadnym innym kraju Hitler nie doknalby i nie podbil tyle krajow co w Niemczech. U nich rozkaz to rozkaz i nie ma zadnych dyskusji ,kazdy zawodnik slucha kapitana nawet w momentach kryzysowych. U nas kazdy chce byc kapitanem, ba generalem. Przez to tak malo mamy sukcesow w grach zespolowych.Lepiej sie sprawdzamy w konurencjach indywidualnych.
Ps. Nie docenialem Torresa wczesniej.Ale to co pokazal w finale to naprawde klasa swiatowa. Jest jednym z najlepszych pilkarzy na swiecie a do tego jest mlody i jeszcze moze wiele osiagnac.Czapki z glow.
Michalina J. xD pisze:Wkurzyłam się trochę wrrr To ja tu wymalowana w niemieckie barwy, w koszulce Podolskiego kibicuję Niemcom, a oni... Kurczę, no szkoda mi ich
a dobrze im tak, to było za nas, a Hiszpanię kocham.
Szczerze to lepiej nawet wypadła i starania Niemców poszły się j****.
P.S. reakcja kibiców Hiszpańskich trudno to opisać, całe 44 lata czekali...
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*
I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...
Wygrał jeden z moich ulubieńców i jestem przeogromnie szczęśliwa. :)
¡Viva España!
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Odświeżę sobie i zapewne nie tylko, przy okazji wczorajszego meczu z Czechami. Metamorfoza jaką przechodzi nasza reprezentacja na mecze z wymagającym przeciwnikiem mnie zadziwia. Dlaczego Oni nie potrafią tak grać, może nie zawsze ale chociaż w dużej większości meczów o stawkę? Nie wiem. Końcówka wczorajszego meczu jak w przypadku meczu z Portugalią kilka lat temu. Total looz i łapki w kieszeniach. A kibic przed telewizorem nerwówka 100%. W środę ważny mecz z Słowacją... Kibice jak myślicie, co będzie?
Aha, a ten gościu to jest klasa światowa... ale to wiadomo nie od dziś.
Mandey pisze:Odświeżę sobie i zapewne nie tylko, przy okazji wczorajszego meczu z Czechami. Metamorfoza jaką przechodzi nasza reprezentacja na mecze z wymagającym przeciwnikiem mnie zadziwia. Dlaczego Oni nie potrafią tak grać, może nie zawsze ale chociaż w dużej większości meczów o stawkę? Nie wiem. Końcówka wczorajszego meczu jak w przypadku meczu z Portugalią kilka lat temu. Total looz i łapki w kieszeniach. A kibic przed telewizorem nerwówka 100%. W środę ważny mecz z Słowacją... Kibice jak myślicie, co będzie?
Aha, a ten gościu to jest klasa światowa... ale to wiadomo nie od dziś.
Zgadzam sie z Toba w 100%. Polacy grali dobrze, az mozna bylo byc dumnym z naszej reprezentacji. Blaszczykowski zagral kolejny swietny mecz, Roger milo mnie zaskoczyl - widac, wszystkim chcialo sie grac. Szkoda straconej bramki, podobnie jak z Portugalia bodajze 2 lata temu. Nie bylo zadnego slabszego ogniwa (do 80 minuty ) , obrona i pomoc i atak zagrali swietnie.
Teraz mecz z Slowacja, trzymajmy kciuki za naszych kopaczy i oby zagrali tak samo jak z Czechami. ;)
Cały czas mnie zadziwia dlaczego nasz Polak z odzysku jest nazywany po imieniu - Roger, a pozostali po nazwiskach.
Troche po chińsku mi to zdanie wyszło i zapewne nie w temacie...
SILENTIUM pisze:Swoją drogą, Pele miał na koszulce Pele czy prawdziwe nazwisko?
Miał tylko numer ponieważ nie było wtedy nakazu noszenia nazwisk na koszulkach. Brazylijczycy słyną z tego, że używają imienia lub pseudonimu tylko, w komentarzach dziennikarzy czy nadrukach na koszulkach.