Dzięka dobra kobieto i pozdrów tatęErna Shorter pisze:MJfanTASTIC - mam dla Ciebie ten autograf don't worry ;)

To tak z ptaszkiem już kapuje o co biega



Drogi Kaemie,kaem pisze: O tym jak siadeh_ rzuciła klątwę na uczestników III walnego zjazdu MJówek w Katowicach
Było też połączenie z siadeh_ i Anetą, które odprawiały czarną mszę. Do dziś niejasne są intencje mszalne. Było też majstrowanie przy nadgarstkach, po czym zęby bolą. Ponoć to takie nowe metody badania ilości promili w krwi. Mam nadzieje, że czytają nas izby wytrzeźwień i drogówka. Droga policjo! Oszczędzicie na alkomatach, a pieniądze na pewno przydadzą się. Można przecież każdemu stróżowi prawa kupić po Thrillerze.
Wracając do Anety & co, były dziewczyny mocno wstawione, bo zaczęły rozmawiać z Wielkim Bratem na temat pewnego członka. Ile? Dziewczyny! Karciane oczko!
KASIA pisze:Czekanie wypełniła rozmowa o hodowli wszelakiej maści zwierząt, w pewnej chwila Drukowana Kasia zdziwiła się, że akwarysta doradział Tej Drugiej w sprawie hodowania psów.
KASIA pisze:Po konsumpcji poszli przygotowywać (czyt. przyglądać się jak M.Dż* przygotowuje) Bursztyna (była jeszcze Jagna, ale jej już nie maltretowano) do prezentacji. Polegało to na odkurzeniu psa odkurzaczem do psów, nasmarowanie go niezidentyfikowaną przez KASIĘ maścią i oklejenie pudrem. Czyli mówiąc językiem MJowitka na zrobieniu ciasta z psa.
A pomyśleć, że to był jedynie wstępKASIA pisze:W międzyczasie Majkel objawiał nam tajemnice wystaw psów, tajemnice psów obecnych, jak i innych psów. Będzie trzeba dużo czasu, zanim słuchającym uda się całą tę wiedzę przetrawić
No i tu mamy taką sytuację, jak z Michael'em i dziećmi- niby oczywiste, a jednak nieKASIA pisze:Otóż kiedy Schmittko telefonował do Zgub były one w łóżku, podobno Majkel krzyczał w tle, że jeszcze się nie rozebrał dając w ten sposób do zrozumienia, że szybko to on się nie pojawi, a MJowitek już wcale, jako iż, gdyż zbliżał się jego termin u psychologa (do którego zresztą Majkel też miał kilka pytań, przy czym nie wiadomo jakiej natury)
"Privacy" na przykładMaro pisze:Kurdegadaliśmy chyba wczoraj z 10min. a nie mogę przypomnieć Sobie o czym...?? hmmm,pamięta ktoś? a i jaka to była piosenka na P?
Wywiązali się wywiązali- nie wiem tylko którzy, bo nie pamiętamMJfanTASTIC pisze:Ale do konkretów! Główną gwiazdą i całym spirytusem sytuacji była oczywiście M.Dż.*, od której niestetki nie udało mi się osobiście wziąć autografu ale mam nadzieję, że moi asystenci wywiązali się z obowiązków:P:
MJfanTASTIC pisze: nie udało mi się też wziąć Kasi na bardziej szczegółowe przepytki tsss:P ale może kiedyś...
MJfanTASTIC pisze:Pozostaje się chociaż cieszyć, że poznałam M.Dż.* w realuCoprawda była trochę wzburzona(?:), że fani MJ'a to sami jacyś psychologowie, socjologowie i takie tam ale co zrobić, nie można mieć wszystkiego
MJfanTASTIC pisze: Tak poza tym MJowitek nastawiła mnie pozytywnie do losu okularnika, którym jestem od dziśi przed którym broniłam się bardzo długo! Okulary wybrałam oczywiście z motywem MJ'owym
takie wiecie black or white (ni to black ni to white:)! W końcu muszę mieć odpowiednią motywację, żeby je w ogóle nosić:P
Erna Shorter pisze:A moja zupa przejdzie do historii...
Składniki:
-plastikowa rurka
-2 torebki herbaty
-kawałek opakowania po frytkach
-opakowanie po "Michałku"
-opakowanie po "Krówce"
-kawałek serwetki
Wszystko włóż do kubka po herbacie,wymieszaj drewnianym patyczkiem i zupa gotowa.
Smacznego!
Myslę, że było mi nie mniej miłoErna Shorter pisze:M.Dż.* - bardzo się cieszę,że Cię poznałam :*
Nie martw się, Maro, Aneta ma ostatnio obsesję na punkcie Skłodowskiej-Curieaneta pisze:Maro, dlaczego w twoim banerze nie ma ani jednej kobiety?? Chociaż Skłodowskiej - Curie się należy !!!
Ja ja to myślałam, że tak się bawił (wabił/zwał/miał(-a) na imię)M.Dż.* pisze: Rasa- Bojownik![]()
Wiedziałam, że za szybko mówię![]()
Ty się śmiejM.Dż.* pisze:KASIA pisze:Po konsumpcji poszli przygotowywać (czyt. przyglądać się jak M.Dż* przygotowuje) Bursztyna (była jeszcze Jagna, ale jej już nie maltretowano) do prezentacji. Polegało to na odkurzeniu psa odkurzaczem do psów, nasmarowanie go niezidentyfikowaną przez KASIĘ maścią i oklejenie pudrem. Czyli mówiąc językiem MJowitka na zrobieniu ciasta z psa.![]()
Nie no...te foty wymiatają normalnie. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod wrażeniem...Świetna zewnętrzna metamorfoza. Takie szaraki, przeciętniaki i nudziarze jak ja, to mogą tylko powzdychać z zazdrością za Waszą oryginalną, humorystyczną i niebanalną fantazją, którą umiecie wcielać w życie...aneta pisze:
Yyyyyyy...no,ale to w sumie żadna metamorfoza... Uprasza się o nieregulowanie odbiorników! My naprawdę TAK wyglądamy!cicha pisze:Świetna zewnętrzna metamorfoza.
Jasne, ze lipa! Tak samo , jak to, ze czosnek na nas działa! Żadnych takich. Daywalkers i sie słońca nie boją, i na czosnek nie reagują, a i w lustrze sie odbijaja dla niepoznakiWilly pisze:To jak to jest z wampirami i ich rzekomym braku odbicia w lustrze. Jakaś lipa ;)
Wyczuwam sugestię, Barbarzyńco!siadeh_ pisze:|Wyczuwam ironie, paskudo!M.Dż.* pisze:to na dodatek prawdziwe oblicze słodkiej Mateczki-MJóweczki![]()
Daj spokój.... tak nie wypada.... tak nie można.....Fanka MJ pisze:M.Dż.* dziekuje ze jednak sie pojawiłaś...Bardzo chciałam Cie poznac, czułam sie jakbym czekała na naszego Idola
Fanka MJ pisze:Nie mówiłam prawie nic, bo ja na codzien w większej grupie ludzie niesmiala jestem. Ale bawilam sie świetnie
KASIA pisze:Ja ja to myślałam, że tak się bawił (wabił/zwał/miał(-a) na imię)M.Dż.* pisze: Rasa- Bojownik![]()
Wiedziałam, że za szybko mówię![]()
Kwestia treninguM.Dż.* pisze:Ty się śmiejmnie złożenie puzli z oznakowaniem "3-5 lat" zajmuje więcej czasu. Wypraszam sobie żeby mnie tak okrutnie traktować