Spotkania fanów we Wrocławiu
O.Iza_ pisze:10 Marca
O jejku!
To sobie datę spotkania wybrałyśmy!


PS. Ostatnio odczuwam niedosyt emotowy na naszym forum. Czy nie można by jakoś wzbogaciś naszych zasobów?
edit:
A znalazł, znalazł...Spearmint pisze:Widzę,że <woowoo> się znalazł:)
A Ty skąd jesteś?
Ostatnio zmieniony ndz, 11 mar 2007, 17:35 przez MJowitek, łącznie zmieniany 2 razy.
Mnie to pozostaje tylko powzdychać i pozazdrościć....
http://www.mjjf-europe.com/forums/style ... oohooo.gif
Widzę,że <woowoo> się znalazł:)
http://www.mjjf-europe.com/forums/style ... oohooo.gif
Widzę,że <woowoo> się znalazł:)
"I ona , to sztuka
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Lokalizacja: Kalisz
No właśnie,taki mały miły woowoo-wek...Fajnie by było gdyby zagościł u nas:)Moon_Walk_Er pisze:A można go tu "wciepnąć" na stałe?
Bo jest taki... abstrakcyjny![]()
Ja jestem z LubelszczyznyMJowitek pisze:A Ty skąd jesteś?

"I ona , to sztuka
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
HehMoon_Walk_Er pisze:Marzę też o poznaniu Kasi (M.Dż.*), gdyż jest ona dla mnie niezwykłym autorytetem. Na jej przykładzie widać jak pasję może wdrażać i łączyć z własnym, prywatnym życiem.
Wiem, że mógłbym się od Ciebie dożo dowiedzieć o życiu i jak sobie w nim radzić...

No, bardzo mi miło Moon_Walk_Er- na pewno kiedyś się spotkamy.
Mam nadzieję, że MJowiska nie zamierzasz odpuścić?

A no, własnie miałam napisać "Mówisz- maszMJowitek pisze:/na jakims forum był taki emot wooo-wooo, ma go ktoś? potrzebny mi tu...to jest taki emot co biega tam i nazad i się cieszy.../


A tu mi zabawę popsuli....

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Lokalizacja: Kalisz
Musimy kiedyś się spotkać!M.Dż.* pisze:Heh
No, bardzo mi miło Moon_Walk_Er- na pewno kiedyś się spotkamy.
Mam nadzieję, że MJowiska nie zamierzasz odpuścić?![]()
Ja tego nie odpuszczę...

MJowiska z pewnością również nie odpuszczę.
Już nawet zacząłem pertraktacje i negocjacje na ten temat :]
No, i chyba muszę odświeżyć kontakty z rodzinką w Łodzi

Dzisiaj Luth we Wrocku była, w "sprawach służbowych". I tak jej się trafiło, ze przejeżdżała akuratnie pod Muzeum i pod wesołym miasteczkiem. Na twarzy Luth pojawił się megawielki wyszczerz, o taki o:
I... szczerze mówiąc nie znam nikogo z Was osobiście, ale kurcze jakoś zateskniło mi się do Was patrząc na "znajome" (ze zdjęć) miejsce ;___; Wrocław przeca tak blisko... może jeszce kiedyś urządzi się takie spotkanko wrocławskie, na które Luth będzie mogła przybyć...co??
Tak BTW.... patrząc na te karuzele, pomyślałam, że za Chiny ludowe nie wsiadłabym do żadnej... taki już ze mnie Elf strachliwy ;/
Pozdrawiam ^^

I... szczerze mówiąc nie znam nikogo z Was osobiście, ale kurcze jakoś zateskniło mi się do Was patrząc na "znajome" (ze zdjęć) miejsce ;___; Wrocław przeca tak blisko... może jeszce kiedyś urządzi się takie spotkanko wrocławskie, na które Luth będzie mogła przybyć...co??
Tak BTW.... patrząc na te karuzele, pomyślałam, że za Chiny ludowe nie wsiadłabym do żadnej... taki już ze mnie Elf strachliwy ;/
Pozdrawiam ^^
Tak bym chciała wiedzieć, czy ktoś się zastanawia nad tym czy aby wpaść do Wrocławia się spotkać czy nie?
Dziś poszłam na mały spacer po Ostrowiu z Laurą i nam wyszło, że mamy zbyt bogaty program na weekend (wesołe miasteczko, szukanie krasnoludków, dach Galerii Dominikańskiej) żeby się spotkać tylko jednego dnia.
Póki co jest jeden stały punkt: koncert Lady Bird Jazz’Tet w klubie jazzowym Rura. (sobota, 24 marca)
No cóż...mnie interesuje głównie czy ktoś się przymierza jeszcze żeby tu wpaść, możemy się postarać dostosować do potrzeb przyjeżdżających
Dziś poszłam na mały spacer po Ostrowiu z Laurą i nam wyszło, że mamy zbyt bogaty program na weekend (wesołe miasteczko, szukanie krasnoludków, dach Galerii Dominikańskiej) żeby się spotkać tylko jednego dnia.
Póki co jest jeden stały punkt: koncert Lady Bird Jazz’Tet w klubie jazzowym Rura. (sobota, 24 marca)
No cóż...mnie interesuje głównie czy ktoś się przymierza jeszcze żeby tu wpaść, możemy się postarać dostosować do potrzeb przyjeżdżających

Ja bym chciała, tyle, że chcieć to ja sobie mogę
Zawsze mnie denerwowało, że na pytania dla zainteresowanych zwykle odpowiadają zainteresowani. Dla wyjaśnienia wchodzisz do pokoju pełnego ludzi i putasz się kto chce kawe, zgłasza ci się x osób, które nie chcą. Ci co by się napili siedzą cicho. Ale co ja niby w tej chwili robie? Ponoć najbardziej denerwują nas w innych nasze własne cechy.
Do Wrocławia to ja się już trochę chasu wybieram, byłam tylko raz i to jeszcze w podstawówce, czyli trochę dawno i trochę mało pamiętam. Głównie pewne sztuczne piersi wyjmowane na noc
Ale tak to jakoś jest nie mam z kim jechać
Nawet do Krakowa się wybieram jak sójka za morze, mimo, że mam o rzut kamieniem
Ale wszyscy by pojechali... pochodzić po sklepach. Ja w sumie w wielu krakowskich miejscach byłam, ale przydałby mi się taki choćby weekend na gruntowne zwiedzenie Wawelu, wszystkich możliwych muzeów i... ciekawych knajpek
Wiecie ja, notatnik, aparat i towarzysz (którego brak) Bo jak myślę, że mam jechać sama (zwłaszcza z moim wyjątkowym talentem do gubienia się) to mi się odechciewa.
Ale miałam o Wrocławiu pisać
W Muzeum Narodowym jest teraz taka interesująca wystawa "Od zmierzchu do świtu. Moda na wieczór i karnawał". Ciuchy tak pokazują :-D Inne piętra też mnie oczywiście interesują
I inne wrocławskie obiekty też
A że Was tu tyle jest to może znalazł by się dla mnie przewodnik na maj ewentualnie wakacje
A co do soboty 23 to nie bo:
Po pierwsze daleko i musiałabym sobie zajać choć 2 dni, a tyle czasu ja ja w przyszły weekend mieć nie będę.
Po drugie taka 2 dniowa wyprawa swoje kosztuje, a ja właśnie roztrwoniłam resztę funduszy.
Po trzecie 22, 23 i 24 marca jest "u mnie" w kinie Weekend Kina Hiszpańskiego, a tego przegapić nie mogę
Ot, co

Zawsze mnie denerwowało, że na pytania dla zainteresowanych zwykle odpowiadają zainteresowani. Dla wyjaśnienia wchodzisz do pokoju pełnego ludzi i putasz się kto chce kawe, zgłasza ci się x osób, które nie chcą. Ci co by się napili siedzą cicho. Ale co ja niby w tej chwili robie? Ponoć najbardziej denerwują nas w innych nasze własne cechy.
Do Wrocławia to ja się już trochę chasu wybieram, byłam tylko raz i to jeszcze w podstawówce, czyli trochę dawno i trochę mało pamiętam. Głównie pewne sztuczne piersi wyjmowane na noc

Ale tak to jakoś jest nie mam z kim jechać



Ale miałam o Wrocławiu pisać




A co do soboty 23 to nie bo:
Po pierwsze daleko i musiałabym sobie zajać choć 2 dni, a tyle czasu ja ja w przyszły weekend mieć nie będę.
Po drugie taka 2 dniowa wyprawa swoje kosztuje, a ja właśnie roztrwoniłam resztę funduszy.
Po trzecie 22, 23 i 24 marca jest "u mnie" w kinie Weekend Kina Hiszpańskiego, a tego przegapić nie mogę

Ot, co

Ostatnio zmieniony czw, 15 mar 2007, 20:32 przez KASIA, łącznie zmieniany 1 raz.
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
O Wrocławiu czy Krakowie i Wawelu mówisz?KASIA pisze:może znalazł by się dla mnie przewodnik na maj ewentualnie wakacje
Jak o Wrocławiu to ja chętnie pooprowadzam.
Lubię pokazywać Wrocław, mam nawet ochotę coś tu kiedyś popisać o legendach Wrocławia.
Muszę je sobie tylko poprzypominać, bo na dobrą sprawę znam tylko trzy.
Bardzo lubie słuchac legend o innych miejscach, mam nadzieję, że ktoś pod tymi moimi by napisał też te co sam zna, o miejsu w którym mieszka.
PS. Co do gubienia się. wbrew pozorom to zaleta, jeśli chodzi o zwiedzanie. Tylko trzeba wiedziec gdzie wrócić i dać sobie na to dwa razy więcej czasu niż się zamierza. Ja tez gubliwa niby jestem, zapytaj Buszmena jak mi się "lewo" i "prawo" mylą. dla mnie to synonimy oznaczające "gdzieś w bok". Ale sama lubię gdzieś jeździć i nawet dość dobrze sobie z tym radzę.
Historia o tym jak przejechałam pół Warszawy dokładnie w przeciwnym kierunku niech zostanie tu przemilczona...
To już było o WrocławiuMJowitek pisze: O Wrocławiu czy Krakowie i Wawelu mówisz?
Jak o Wrocławiu to ja chętnie pooprowadzam.
Ja też lubię słuchać, a co do opowiadania to o Bieruniu znam tylko jedną (a jest więcej) Ale w przeliczeniu na km (powierzchnia mojego miaste przez Twojego) to wychodzi na to samoMJowitek pisze:Lubię pokazywać Wrocław, mam nawet ochotę coś tu kiedyś popisać o legendach Wrocławia.
Muszę je sobie tylko poprzypominać, bo na dobrą sprawę znam tylko trzy.
Bardzo lubie słuchac legend o innych miejscach, mam nadzieję, że ktoś pod tymi moimi by napisał też te co sam zna, o miejsu w którym mieszka.


MJowitek pisze:PS. Co do gubienia się. wbrew pozorom to zaleta, jeśli chodzi o zwiedzanie.


Nie tylko, tylko "tylko" Ja niby patrzę na mapę i wszystko wiem, ale jak potem rozejrzę się dookoła to znowu nic nie wiemMJowitek pisze:Tylko trzeba wiedziec gdzie wrócić

Ale w sumie to nie ma się co chwalić

“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”