Witam wszystkich :)
Witam wszystkich :)
Hej,jestem Justyna i w tym roku skończę 18 lat. Michaela słucham (i tu przyznaję się bez bicia) od czerwca 2009 roku i śmiało mogę powiedzieć,że noc z 25 na 26 czerwca tamtego roku zmieniła moje życie. Tak ,jestem tak zwaną "pośmiertną fanką".I wiem,że to nie jest żadne tłumaczenie,ale jestem z pokolenia,które nie dostało od otaczającego świata,m.in. mediów szansy poznania go jako człowieka czy bezpośredniego i pozbawionego złośliwych komentarzy zetknięcia z jego muzyką. Kiedy byłam dzieckiem Michael był już powszechnie uznawany za "dziwaka" (to akurat jedno z delikatniejszych określeń),więc na palcach jednej ręki można policzyć teledyski i piosenki,które znałam przed jego odejściem (pierwsze teledyski to "Scream " i "In the closet"-miałam jakieś 13 lat i pomimo braku znajomości dyskografii Michaela byłam nimi zachwycona) .Zresztą,nieważne od kiedy go słucham,zawsze miałam do niego szacunek i nie wierzyłam nigdy,w to co media wymyślały na jego temat. Instynktownie to po prostu wypierałam. A po jego śmierci jego muzyka wniosła w moje życie wiele naprawdę pozytywnych uczuć,dlatego cały czas często do niej wracam,choć muzycznie ciągnie mnie też w wiele innych rejonów. Ok,znowu (podobnie,jak na JJPT zaszalałam,mam nadzieję,że jednak komuś będzie się to chciało przeczytać :)),a więc kończę :) Pozdrawiam wszystkich.
- yourlovelystar
- Posty: 203
- Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
- Lokalizacja: Oława
Hej ;D
Po części podzielam Twoje zdanie ;)
Skąd jesteś?:D
Po części podzielam Twoje zdanie ;)
Skąd jesteś?:D
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...
www.yourlovelystar.photoblog.pl
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...
www.yourlovelystar.photoblog.pl
Hej
Jestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
"Nothing is real
but all is possible if God is on my side."
but all is possible if God is on my side."
- Michaelowa_klaudia
- Posty: 67
- Rejestracja: śr, 28 gru 2011, 19:00
- Lokalizacja: Łódź
- yourlovelystar
- Posty: 203
- Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
- Lokalizacja: Oława
Dolny Śląsk- miło:DJestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
Jeśli chodzi o zdanie to miałam na myśli wpływ samej informacji o śmierci MJa na mnie. To prawda, że takim jakim kreowały go media nie koniecznie budził autorytet czy szacunek dla dorastających nastolatków.. przez całe życie uczymy się na błędach i gdy dorastamy zaczynamy poznawać świat, nie należy wierzyć we wszystko, co się słyszy z mediów. Tak się składa, że nie należę do wieloletnich fanów, bo moje zainteresowanie Michaelem pooooowoli zaczęło się niecały rok przed jego śmiercią.
A co do opisu.. to właśnie po części to za co jestem wdzięczna Michaelowi.

Pozdrawiam ;)
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...
www.yourlovelystar.photoblog.pl
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...
www.yourlovelystar.photoblog.pl
Mnie samej to nie przeszkadza i właściwie nigdy nie przeszkadzało,z wyjątkiem komentarzy wygłaszanych na samym początku przez znajomych i rodzinę kiedy zaczęłam się otwarcie przyznawać do zainteresowania postacią i muzyką Michaela. Większość stwierdzała ,że "Jego to teraz wszyscy kochają ,bo niedawno zmarł" albo ,że ulegam chwilowej modzie i niedługo mi to przejdzie. Minęło ponad 2,5 roku,a mnie nie przeszło,a więc pozdrowienia w tym miejscu dla wszystkich osób,które twierdziły,że tak właśnie będzieMichaelowa_klaudia pisze:tez niestety jest fana Michaela po smiertna i wiem jak to boli.

czasem też na niektórych forach spotkałam się z nazywaniem pośmiertnych fanek najdelikatniej rzecz ujmując "małolatami" i kwestionowaniem ich inteligencji,którą same osoby piszące tego typu rzeczy nie grzeszyły. Sama czasami tez miałam do siebie pretensje,że wcześniej nie zaczęłam się interesować jego muzyką i przez to straciłam szansę zapamiętania go w inny sposób, możliwość posiadania jakiś własnych wspomnień z nim związanych,itd.,ale ogólnie uważam,że lepiej późno niż wcale :)