Witam wszystkich :)

W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
scream94
Posty: 17
Rejestracja: śr, 25 sty 2012, 17:13
Lokalizacja: Głogów

Witam wszystkich :)

Post autor: scream94 »

Hej,jestem Justyna i w tym roku skończę 18 lat. Michaela słucham (i tu przyznaję się bez bicia) od czerwca 2009 roku i śmiało mogę powiedzieć,że noc z 25 na 26 czerwca tamtego roku zmieniła moje życie. Tak ,jestem tak zwaną "pośmiertną fanką".I wiem,że to nie jest żadne tłumaczenie,ale jestem z pokolenia,które nie dostało od otaczającego świata,m.in. mediów szansy poznania go jako człowieka czy bezpośredniego i pozbawionego złośliwych komentarzy zetknięcia z jego muzyką. Kiedy byłam dzieckiem Michael był już powszechnie uznawany za "dziwaka" (to akurat jedno z delikatniejszych określeń),więc na palcach jednej ręki można policzyć teledyski i piosenki,które znałam przed jego odejściem (pierwsze teledyski to "Scream " i "In the closet"-miałam jakieś 13 lat i pomimo braku znajomości dyskografii Michaela byłam nimi zachwycona) .Zresztą,nieważne od kiedy go słucham,zawsze miałam do niego szacunek i nie wierzyłam nigdy,w to co media wymyślały na jego temat. Instynktownie to po prostu wypierałam. A po jego śmierci jego muzyka wniosła w moje życie wiele naprawdę pozytywnych uczuć,dlatego cały czas często do niej wracam,choć muzycznie ciągnie mnie też w wiele innych rejonów. Ok,znowu (podobnie,jak na JJPT zaszalałam,mam nadzieję,że jednak komuś będzie się to chciało przeczytać :)),a więc kończę :) Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Lokalizacja: Oława

Post autor: yourlovelystar »

Hej ;D
Po części podzielam Twoje zdanie ;)
Skąd jesteś?:D
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
scream94
Posty: 17
Rejestracja: śr, 25 sty 2012, 17:13
Lokalizacja: Głogów

Hej

Post autor: scream94 »

Jestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
"Nothing is real
but all is possible if God is on my side."
Awatar użytkownika
Michaelowa_klaudia
Posty: 67
Rejestracja: śr, 28 gru 2011, 19:00
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Michaelowa_klaudia »

witaj seredecznie na forum, ;-) tez niestety jest fana Michaela po smiertna i wiem jak to boli. :mj:
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Lokalizacja: Oława

Post autor: yourlovelystar »

Jestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
Dolny Śląsk- miło:D
Jeśli chodzi o zdanie to miałam na myśli wpływ samej informacji o śmierci MJa na mnie. To prawda, że takim jakim kreowały go media nie koniecznie budził autorytet czy szacunek dla dorastających nastolatków.. przez całe życie uczymy się na błędach i gdy dorastamy zaczynamy poznawać świat, nie należy wierzyć we wszystko, co się słyszy z mediów. Tak się składa, że nie należę do wieloletnich fanów, bo moje zainteresowanie Michaelem pooooowoli zaczęło się niecały rok przed jego śmiercią.
A co do opisu.. to właśnie po części to za co jestem wdzięczna Michaelowi. japrosic
Pozdrawiam ;)
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
scream94
Posty: 17
Rejestracja: śr, 25 sty 2012, 17:13
Lokalizacja: Głogów

Post autor: scream94 »

Michaelowa_klaudia pisze:tez niestety jest fana Michaela po smiertna i wiem jak to boli.
Mnie samej to nie przeszkadza i właściwie nigdy nie przeszkadzało,z wyjątkiem komentarzy wygłaszanych na samym początku przez znajomych i rodzinę kiedy zaczęłam się otwarcie przyznawać do zainteresowania postacią i muzyką Michaela. Większość stwierdzała ,że "Jego to teraz wszyscy kochają ,bo niedawno zmarł" albo ,że ulegam chwilowej modzie i niedługo mi to przejdzie. Minęło ponad 2,5 roku,a mnie nie przeszło,a więc pozdrowienia w tym miejscu dla wszystkich osób,które twierdziły,że tak właśnie będzie ;-)
czasem też na niektórych forach spotkałam się z nazywaniem pośmiertnych fanek najdelikatniej rzecz ujmując "małolatami" i kwestionowaniem ich inteligencji,którą same osoby piszące tego typu rzeczy nie grzeszyły. Sama czasami tez miałam do siebie pretensje,że wcześniej nie zaczęłam się interesować jego muzyką i przez to straciłam szansę zapamiętania go w inny sposób, możliwość posiadania jakiś własnych wspomnień z nim związanych,itd.,ale ogólnie uważam,że lepiej późno niż wcale :)
ODPOWIEDZ