MJOWISKO 2011

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
agusiaa_w
Posty: 459
Rejestracja: czw, 13 sie 2009, 14:30
Lokalizacja: Mała Aleja Róż

Post autor: agusiaa_w »

dirtydiana1991 pisze:Popatrz dobrze na filmik wstępny wszyscy tańczyli na równym poziomie praktycznie robili te same ruchy ale cóż ilu ludzi tyle poglądów,Michaela i tak nikt nie pobije a uważam,że taniec trzeba czuć a nie ryć na blachę tak jak mówił Michael a jak zapewnie wiesz Ci panowie się uczą więc jest to ''suchy'' taniec bez duszy,pasja tkwi w nas samych,pasji człowiek się nie uczy tylko ma ją wrodzoną od zawsze
Przepraszam, że to napiszę, ale już nie można Ciebie czytać... Plujesz jadem od początku, nic Ci się nie podobało, to po co pojechałaś :wariat:
I wybacz, ale ja właśnie miałam wrażenie, że faceci "czują" taniec, a dziewczyny były po prostu słabe. Ja tam jednak dostrzegłam różnicę w poziomie. I przykro czytać takie niesprawiedliwe wypowiedzi, ale cóż - przegrywać też trzeba umieć, nie? :]
tusia6631 pisze: A co do koncertu to był to niby znany nam Bukareszt ale z jakiś innych ujęć. Były sceny wcześniej mi nie znane więc z przyjemnośćią obejrzałam ;-)
Bo to był zapewne (nie śledziłam całego uważnie) Bukareszt w wersji BBC, a nie ten oficjalny z DVD :)

Skoro już się odezwałam, to podziękuję za wspaniałe spotkanie. Byłam pierwszy raz na MJowisku i wiem, że tych 350 km nie przejechałam na marne. Bawiłam się świetnie. Tobas jak zawsze wiedział, po co tam jest :-) Najlepiej bym się rozerwała, żeby być i na sali kinowej, i w holu :mj: Teledyski wymiatały!!! Nawet jeśli leciały po kilka razy te same - Michaela nigdy ze wiele! :-)
Cieszę się, że znów zobaczyłam moje kochane pyszczki warszawskie, łódzkie :hug: i wszelkie inne, których teraz nie wymienię, bo nie spałam od 40 godzin i padam już...
No to tyle na dziś. Keep Michaeling! :mj:
Ostatnio zmieniony ndz, 28 sie 2011, 20:35 przez agusiaa_w, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Gusia_19
Posty: 293
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 0:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Gusia_19 »

La_Pantera_Rosa pisze:dirtydiana1991 nie ma to jak wylewanie zali przez to ze sie nie przeszlo dalej :D prawda jest taka ze oni byli lepsi i tyle :)
Owszem byli lepsi i chwała im za to, jedynie chodzi o to że jedna osoba przeszła nie tańcząc stylu Michaela lub było tego bardzo mało.
Awatar użytkownika
dirtydiana1991
Posty: 112
Rejestracja: czw, 01 lip 2010, 21:15
Lokalizacja: lodz

Post autor: dirtydiana1991 »

Czy ja się żalę????,każdy ma prawo coś napisać,ja nie mam do nikogo żalu,napisałam,że Michael jest najważniejszy to dla niego chyba przychodzimy w ten dzień.
Jadem nie pluję



nenene
Awatar użytkownika
La_Pantera_Rosa
Posty: 401
Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32

Post autor: La_Pantera_Rosa »

nie chodzilo tylko zeby nasladowac Michaela ta dziewczyna ma po prostu talent latwosc ruchow i widac ze lubi to co robi ;)

Jeśli chodzi o samą impreze:
Vision lecialo przez 2 godziny albo i wiecej w kółko no ale chociaz jakosc byla dobra bo w tamtym roku ludzie narzekali na slaba jakosc :D chociaz przy Bad moglysmy dac upust emocjom "Ya do it wrong!" :) KFC byloby chyba lepsze jako jedzenie ale dla tych co przyjechali z daleka napewno pasowalo :) atmosfera byla wspaniala!! Dziekuje Szczecinowi i reszcie za spedzony razem czas i Tobie Kingo za organizacje imprezy :) czekam na filmy i zdjecia ;)


Niestety wraz z przeminieciem mody na MJ znikneli sezonowi fani.. :/
Ostatnio zmieniony pn, 29 sie 2011, 1:49 przez La_Pantera_Rosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Ain't no sunshine when he's gone :(
Awatar użytkownika
dirtydiana1991
Posty: 112
Rejestracja: czw, 01 lip 2010, 21:15
Lokalizacja: lodz

Post autor: dirtydiana1991 »

La_Pantera_Rosa pisze:nie chodzilo tylko zeby nasladowac Michaela ta dziewczyna ma po prostu talent latwosc ruchow i widac ze lubi to co robi ;)
Tak niewątpliwie miała nie zaprzeczę ale kto miał ocenić to ocenił każdy wie na co go stać,każdy też może być w danym dniu bez formy,wiesz LaPanteraRosa jakbyś miała kiepski dzień bardzo kiepski w szerokim znaczeniu też byś nie miała pewnie ochoty zbytnio na imprezy i konkursy aja nic zlego nie mialam na mysli,jesli kogos urazilam to sorry ale od dluzszego czasu jest kiepsko u mnie w pewnych kwestiach stad moj brak zaangazowania i lekkie rozgoryczenie nikogo nie mialam zamiaru urazic itp :surrender:
Aga_88
Posty: 376
Rejestracja: czw, 30 sie 2007, 10:28
Lokalizacja: Dąbrowa G.

Post autor: Aga_88 »

Kingo dziękuję, jeszcze raz za kolejny wspaniały zlot, jak już pisałam determinację i chęci!

Dziękuję ŚLĄSKIEJ EKIPIE za podróż, Neli za załatwienia busa pomimo upału, drobnych kłopotów i brakiem orientacji w terenie dotarliśmy na miejsce! :party: japrosic
Zabawa z wami to sama przyjemność!! :dance: :*

Gratuluję również wyróżnienia zwycięzcom konkursu tanecznego!
Występy grup tanecznych tez były bez zarzutu, brawo! :mj:

ŚWIETNA IMPREZA I ORGANIZACJA. CZEKAM JUŻ NIECIERPLIWIE NA KOLEJNY ZLOT!


co do słów krytyki bez komentarza... :war: :-/
Ostatnio zmieniony ndz, 28 sie 2011, 21:05 przez Aga_88, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
give_in_to_me
Posty: 500
Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: give_in_to_me »

Mam nadzieję, że jak moderatorzy już odeśpią imprezę, to wywalą ten powyższy wątek do kosza. Każdy miał w konkursie tańca swoich faworytów, ale tylko jedna osoba może wygrać.

Łatwo oceniać czyjeś umiejętności, talent, czy jego rzekomy brak jak się wygodnie zapada w kinowym fotelu, podczas gdy inni stoją na scenie. Piszecie "ta dziewczyna". Ona zapewne ma też tutaj nicka, może wejść na to forum i przeczytać, jak inni po niej jadą.

Sorry, ale wiem, jak to jest stać po "drugiej stronie", na scenie, w końcu my jako MJ Wrocław Dance Team występowaliśmy z RTT, byliśmy przerywnikiem między konkurencjami, niepodlegającym ocenie jury czy widowni. Ale występ wiąże się z pewnym małym chociaż stresem a równocześnie chęcią dania z siebie wszystkiego. Wszyscy, którzy tańczyli na MJowisku na scenie (czy denstimy czy indywidualni) to amatorzy. A wy oceniacie ich jak profesjonalni krytycy. Nie płaciliście za bilet na ich występ! To nie są artyści, od których możecie "wymagać, bo zapłaciliście pieniądze" a potem ich jechać, jak coś Wam się nie spodobało. Trochę szacunku.

Mnie najbardziej podobał się występ zwycięskiego Antka, inne występy mniej, niektóre w ogóle. I właśnie dlatego nie będę o nich pisać w szczegółach, napiszę, za to, że Antek był świetny i gratuluję mu, że tak pięknie umie trudny układ do Strangera.

Miarą dojrzałości i mądrości jest to, żeby czasem po prostu milczeć, niż krytykować. Trochę klasy, jesteście podobno fanami Michaela Jacksona.

Moderacjo: przy usuwaniu części tego wątku, proszę skoszować również i ten mój post, swoje wrażenie dotyczące MJowiska opisze trochę później.
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Opinii jak i ludzi ...bardzo wiele. Moja jest taka,że nie żałuje ani trochę wyjazdu na tegoroczny zlot, nawet mimo tego, że 3 godzinne czekanie na pociąg na stacji po zlocie oraz późniejsza 6 godzinna podróż dyliżansem wyczerpały mój organizm... i to tak konkretnie. Wytańczyłem się, pośpiewałem, pogaworzyłem z fajnymi ludźmi a do tego wszystkiego zjadłem 3 miski pysznej zupy, która dla niektórych była gulaszem :)
Nie mógłbym nie wspomnieć o piątkowo-sobotnim melanżu, którego nazwałbym bezcennym oraz tak samo bezcenną ekipę z którą wieczór ten spędziłem.
Nie będę dziękował każdej osobie z którą miałem okazję pogaworzyć na zlocie ale tym z którymi miałem przyjemność obcować chciałbym podziękować za mile spędzony czas. Jeśli Bóg da....to za rok znów się zobaczymy.

Pani organizatorko. Miała Pani 365 DNI na przygotowanie zlotu i uważam, że czasu tego Pani nie zmarnowała. Moja opinia nie jest podyktowana sympatią do Pani osoby :) Zawsze mi się zloty podobały, nawet wtedy gdy nie znałem Pani osobiście, tak więc zawsze recenzja była bardzo pozytywna.
Pretensje odnośnie konkursu tanecznego są dla mnie tak żałosne iż jest to jedyne zdanie w którym to ująłem, bo uważam, że nie warto tego komentować. Napiszę tylko, że dla mnie piękni byliście wszyscy, dlatego że na scenie widziałem waszą pasję, a to najwspanialsza nagroda jaką dostaliście od Michaela.
Przykro jest,że osoba która nie ma obowiązku robić Nam zlotów a robi je ze swoich dobrych chęci, musi czasem zbierać żniwo pretensji. Domyślam się, że bywa to najzwyczajniej w świecie przykre. No ale cóż, co człowiek to inna opinia, ale jestem przekonany, że jak co roku zdecydowana część ludzi jest tak samo zadowolona jak i ja.
Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuje za fajną i udaną imprezę. No i cóż pozostaje mi jeszcze napisać ? Chyba tylko tyle że ... do zobaczenia za rok !
Awatar użytkownika
buziaczek
Posty: 616
Rejestracja: czw, 15 paź 2009, 17:54
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: niewiem

Post autor: buziaczek »

Moje wrażenia...
Byłam na MJowisku drugi rok z rzędu. Każde ciut inne, troszkę zmian, ale ogół ten sam - świetna zabawa w gronie ludzie, którzy w pełni podzielają moją pasję. Nawet "zwerbowana" koleżanka, która nie jest fanką MJ, bardzo dobrze się bawiła.

Krakowska ekipa, przybyła do Łodzi już przed 14.00. Potem jedzonko, zakupy przyborów szkolnych dla dzieciaków i biegiem do kina. Od samego początku było inaczej niż rok temu. Wtedy przed kinem były tłumy, wczoraj...pustka na zewnątrz budynku. Troszkę dziwnie się poczułam. Po wejściu, już lepiej. Ale ilościowo bez porównania z tamtym rokiem. Choć może i dobrze. Nie chodzi przecież o pobijanie rekordu w ilości uczestniów. Było przynajmniej widać, że sezonowi fani się wykruszyli. Przyjechał ten, komu naprawdę zależało na muzyce MJ...nie od święta i wspólnej zabawie z innymi.
Mleczko i ciasteczka, urocze :-).
Spodziewając się na samym początku filmu w kinie, bądź jakiegoś koncertu...zostałam zaskoczona, jak i pewnie wielu innych...jego brakiem. W zamian za to, na samym początku konkurs dla tancerzy. Parę rzeczy płatało figle, ale Kinga zgrabnie ubierała to w dowcip i wychodziło na plus.

Wszystkim, którzy odważyli się wyjść na scenę - gratuluję.
Może i nie wszyscy tańczyli na jednakowym poziomie, ale chcieli przynajmniej spóbować. A najłatwiej krytykować tym, którzy siedzieli w fotelach i sami nie mieli odwagi wyjść i zatańczyć.
Chodzi o zabawę i nie ma sensu się przecież przegadywać :-) . Byliśmy w Łodzi, dla nas...dla Michaela, a nie dla wyścigu kto lepszy. Dla mnie, najlepsza była 3 - Antek, Kuba i Wojtek. Aczkolwiek za tym, by wygrał Antek przemawiały 2 powody.
Choreo do SIM mnie rozwaliło...ruchy, wyczucie i pasja. Powaliło mnie już od samego wstępu. A poza tym, trzymałam za niego kciuki bo to chłopak z "mojej" - krakowskiej grupy. Taki lokalny patriotyzm ;-) .
Bardzo się ucieszyłam, że wygrał. Bo słusznie mu się należało.
Szampan, tort i darcie gardła podczas "sto lat sto lat" mnie powaliło :-) .
Ogromny plus za to, że ponownie sala kinowa była otwarta całą noc, bo wielu właśnie w ten sposób spędzało czas...na oglądaniu koncertu i klipów. Bardzo fajne jest to, że każdy miał swobodę w tym, jak chce wykorzystać czas na MJowisku. Zero "przymusu", dowolność - gdzie chcesz być i co robić. Bardzo podobała mi się reakcja ludzi już na samym początku Heal the world i We are the world. Nikt nikomu nie musiał mówić co robić haha. To było takie oczywiste, że bierzemy się za ręce, z często zupełnie nieznanymi sobie osobami...i nie czuło się tej "obcości" :-). Od razu poczucie bycia razem. Tak nam się to chyba spodobało, że nawet przy Speechless, kółeczko znowu poszło w ruch.

Nieistotne, że jechało się 6 godzin w brudnym pociagu, w 35 st. upale ;-). Nieważne, że nogi bolą...i inne części ciała - bo to oznacza, że zabawa się udała. Zdarte gardło to też nie problem, bo nie ma sensu się powstrzymywać przed śpiewaniem, dopingiem tancerzy...kiedy serducho tak podpowiada.

Ogromne dzięki dla krakowskiej grupy. Dziewczyny + zwycięzca konkursu Antek, to straszni wariaci, ale jacy pozytywni :smiech:

Podziękowania dla Kingi.
Było dużo zawirowań, niepewności ze zgłoszeniami i wpłatami. W pewnym momencie MJowisko w ogóle stanęło pod znakiem zapytania. Jeśli cokolwiek było niewiadome do ostatnich dni, to rzecz jasna organizacja imprezy też była trudniejsza niż rok temu. Każdy przecież ma swoje życie prywatne, człowiek jest zajęty...a takie zorganizowanie masowej imprezy jest sporym przedsięwzięciem, zwłaszcza kiedy nie wszystko idzie jak po maśle.
Co z tego, że jedzenia nie było na tyle by się objeść - nie o to chodzi w MJowisku, to tylko dodatek. Na taką imprezę, jedzie się chyba pobawić a nie najeść. A z głodu nikt się nie przewracał.
Co z tego, że były jakieś tam techniczne problemy na sali. Jesteśmy tylko ludźmi a zabawa na parkiecie w gronie osób z tą samą pasją bez żadnych przeszkód, a to przecież najważniejsze.
My przyjeżdżamy się pobawić już na gotowe, a ona jeszcze to wszystko musi ogarnąć i zorganizować, byśmy mieli się gdzie i do czego bawić. Najłatwiej coś krytykować, nie biorąc kompletnie udziału w tworzeniu tego. Dlatego ja nie zamierzam.
Kinga nie ma przecież obowiązku robić zlotu. Robi to z dobrych chęci dla nas wszystkich i świetnie jej to wychodzi. A że ktoś tam coś popsioczy...czasem się zdarza, ale zdecydowana większość jest wdzięczna za istnienie MJowiska oraz jego atmosferę. Widać, że zależało jej na tym by dobrze zorganizować całą imprezę i aby ludzie się świetnie bawili. Nie zapomniała także o ciepłym geście z przywitaniem uczestników na początku imprezy i o ich późniejszym pożegnaniu. Przy tym wszystkim dobrze się bawiła, rozsiewając pozytywną energię wokół.
I dzięki tej właśnie osobie, dzięki jej pracy i chęciom; mamy okazję na wspólną zabawę z ludźmi, którzy czują to co my a także szanse na wspaniałe wspomnienia na całe życie. Doceńmy to i zwyczajnie bądźmy razem. Jesteśmy fanami takiego a nie innego artysty. A dla niego zawsze najważniejsze było to, by łączyć ludzi, nie dzielić.

Dziękujemy Kinga.
Ostatnio zmieniony ndz, 28 sie 2011, 22:06 przez buziaczek, łącznie zmieniany 3 razy.
1958 - forever...
Awatar użytkownika
KateDdt
Posty: 11
Rejestracja: czw, 30 gru 2010, 1:47
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post autor: KateDdt »

Rzadko udzielam się na forum, dlatego byłam miło zaskoczona, że mimo wszystko kilka osób poznało mnie bez problemu :)
W pierwszej kolejności chciałam podziękować Kindze, za zorganizowanie tak wspaniałego zlotu. Fakt, że był to mój "pierwszy raz" :D, więc może nie mam porównania, ale uważam, że impreza była super. Wiem, że takie przedsięwzięcie wymaga wkładu dużej ilości energii, czasu i siebie samego, dlatego jeszcze raz bardzo dziękuję Ci "mamo", że troszczysz się o swoje dzieci z całej Polski, byśmy mogli chociaż raz w roku, spotkać się wszyscy razem.
Dziękuję też za super spędzony czas, osobom, które przyjechały i mogłam ich poznać wreszcie osobiście, szkoda, że nie udało mi się to ze wszystkimi, a także ludziom, których już poznałam wcześniej i mogłam się bawić w ich towarzystwie. Tancerze byli wspaniali i jury według mnie miało trudny wybór, ale wygrał najlepszy. Proszę osoby krytykujące - nie odbierajcie temu chłopakowi radości z wygranej, bo niektóre wypowiedzi sugerują, że na nią nie zasłużył. Gratuluję Antkowi. Cieszę się że byłam na tym MJowisku i mam nadzieję, że w przyszłym roku znów się spotkamy, być może w większym składzie. Pozdrawiam Wszystkich ciepło.
"Lies run sprints, but the truth runs marathons"
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Lokalizacja: Lublin

Post autor: akaagnes »

Hej! Ja wróciłam godzinę temu do domu i tak "na gorąco", niczym ten wspomniany gulasz :D chciałam się podzielić pierwszymi wrażeniami (wtórne będą zapewne, jak się wyśpię). ;-)

Przede wszystkim - DZIĘKI "mamuśka" siadeh_ za trud organizacji takiej imprezy, ja pierwszy raz bawiłam się w Heliosie i bardzo mi się podobało!
Niewątpliwym plusem imprezy właśnie tam jest to, że możesz i potańczyć, wypić, zjeść i oglądać Michaela na dużym ekranie, bez ingerencji "intruzów" ;-) Także (na razie ogólne) dzięki za to MJowisko.... a jednocześnie mam nadzieję, że sprzątanie syfu ;p jaki pozostał (w łazience, na sali kinowej) panie sprzątające ogarnęły bez większych pretensji.

Konkurs taneczny był dobry , ale tak jak wyżej, domyślam się, że wszelkie pretensje podyktowane są żalem z przegranej. Osobiście oficjalnie nie miałam żadnego faworyta, ale cieszę się, że wygrał Antek. Co do tańczącej dziewczyny, której nicka forumowego nie znam/y... myślę, że była rewelacyjna! Z całym szacunkiem dla pozostałych tancerzy, ale ta laska miała "to coś". W jej tańcu - Michaelowym czy nie, to już mniej obchodzi - widać było radość, naturalność!!! - i mówię to ja, która zna się na tańcu jak wilk na gwiazdach. Ale to było widać. Nie powtarzała się, podczas gdy inni często powtarzali te same sekwencje w jednym występie. Ale to moje prywatne, pewnie mało istotne już zdanie.

Jedzenie było ok. Jak komuś nie smakowało, to Żabka była za rogiem... Zupa gulaszowa, pikantna jak lubię, tylko gdy ja w drugim rzucie ją jadłam, to zabrakło chleba, ale to nic. ;)
Tortu nie próbowałam, z własnego wyboru, bo nigdy nie dojadam całego kawałka, ale wyglądał apetycznie. Zastanawiałam się tylko, czy ta pani, co kroiła też miała na imię Kasia... a może o nią właśnie chodziło, gdy Kinga powiedziała, że Kasia pokroi tort. Co najmniej jedna trzecia ludzi już tam przy tym torcie krążyła ;-)

Myślę, że oprócz konkursowych przegranych, ci, którzy są niezadowoleni z imprezy, narzekają, to tak naprawdę się nie bawili - to raz. Nie trzeba było ciągle siedzieć/spać na sali kinowej, tylko wyjść na hol, potańczyć, poznać nowych ludzi. Kilka razy było duże koło, na "Man in the mirror", "We are the world" itd., trzymanie się za ręce, wspólne śpiewanie. Dwa, że chyba ci narzekający nie wiedzą nic o trudzie organizacji takiej imprezy, czy jakiejkolwiek imprezy, trzymaniu wszystkiego w ryzach, płatności, synchronizacji. A na koniec jeszcze zostaje zatkany kibel, pełno śmieci i narzekanie, bo ktoś nie zmienił płyty na żądanie, bo "zupa była za słona".

I jakkolwiek to Erwina jako DJ'a już się wcześniej przyzwyczaiłam, tak DJ Tobas też spisał się dobrze. Szczególne dzięki za moje ukochane kawałki "Streetwalker" , "Superfly Sister", "Ghosts" i "Come Together" itd. :):)

No i na razie, ogólnie bardzo, dziękuję wszystkim, z którymi się spotkałam, zamieniłam chociaż kilka słów, tańczyłam, robiłam zdjęcia, piłam, jadłam i generalnie bawiłam się.:) Buziaki!

chyba idę spać.... ;))
Awatar użytkownika
TEA
Posty: 45
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 18:19
Lokalizacja: Kielce

Post autor: TEA »

Jak czytam niektóre posty to zastanawiam sie czy napewno byliśmy na tym samym zlocie. Nawet nie staram się wyobrazić co czuje Kinga (jak czyta te posty), osoba która poświęca swój wolny czas by zorganizować miejsce gdzie wszyscy możemy sie spotkać, pogadać, potańczyć, miejsce gdzie wszyscy możemy chodzić w białej rękawiczce i kapelutku i nikt nie wytknie nas palcem.
Nie zawsze zgadzałam się z opiniami i decyzjami modów ale w tym temacie zawsze wielki ukłod w strone organizatorki (moda). Czasem wystarczy troche pomyśleć zanim zdejmie się komuś uśmiech z twarzy.
Jeśli chodzi o konkurs wygrał wg mnie najlepszy, ale czy tu chodzi o nagrody? Jakby Antek wygrał samochód to ewentualnie mogłabym rozumieć żale, ale to po prostu był pokaz umiejętności i było wspaniale.

Ja bawiłam się świetnie, pasowało mi wszystko (oprócz godzinnego pindrzenia się Agnes przed lustrem :D). Mimo snu nie mogę dojść do siebie.
Dziękuję wszystkim za cudowną atmosfere, Agnes za przygarnięcie, KateDdt za ochy i achy przed wielkim ekranem;P i generalnie każdmu począwszy od organizatorów, poprzez uczestników i ludzi którzy musieli pracować kiedy my się bawiliśmy.

Daj Boże do zobaczenia za ROK
Obrazek PT:* :D
Awatar użytkownika
tomjacks
Posty: 19
Rejestracja: pn, 23 maja 2011, 21:34
Lokalizacja: wroclaw

Post autor: tomjacks »

Imprezka fajna.moze nastepnym razem wezme reszte stroju i wyskocze do konkursu.
Mnie raczej nikt niekojazy.ogolnie fanie.pozdro dla ekipy z wrockamozetez sie dolacze do waso
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

Imprezy nie można ocenić inaczej niż jako udaną. Świetna atmosfera, pozytywna energia, więc szacunek za organizację. Mam nadzieję, że udało się uzbierać też trochę przyborów dla dzieciaków.

A w drodze powrotnej w miejscowości Łęczyca spotkał mnie i Morfii taki oto obrazek na murze aresztu...

Obrazek Obrazek

Do zobaczenia na następnym zlocie w Łodzi i innych majkelowych imprezach.
Awatar użytkownika
DaX
Site Admin
Posty: 78
Rejestracja: pn, 07 gru 2009, 14:51
Lokalizacja: Piława Górna

Post autor: DaX »

Ludzie bylo naprawde wspaniale czulem taki sam klimat jak rok temu. Gratuluję Antkowi za wspaniały występ w konkursie a także zwycieśtwo i dziękuję za wspólne tance do teledyskow i koncertu :D a i dziękuję za wzięcie mi torta : :-P

Dziękuję także dziewczynie ubranej za Tatiane :D za taniec do TWYMMF :D(sorki nicka nie znam z forum:) i przepraszam że juz sily nie mialem :P. Chodziaż przed kinem było bardzo mało osob to i tak bylo cudownie ;)

Podziękować muszę jeszcze tym co trzymali za mnie kciuki w konkursie tancznym :) to naprawdę wiele dla mnie znaczylo oraz organizatorą bez których tego wszystkiego by wczoraj nie bylo. To tyle odemnie wiec wracam do lóżka "naprawiać" moje naciągnięte ścięgna :D

It's all for L.O.V.E
Obrazek
Zablokowany