Nie zalegalizowali - tylko nie sciagają za to. Mozesz se hodowac w domu krzaka i g..wno komu co do tego. Nie to co w Polszy - kraju gdzie spoleczenstwo jest trzymane za morde na kazdym kroku.Damianos60 pisze:Marihuana czy jesteś za legalizacją w Polsce?
Nie dawno zalegalizowali w Czechach.
Marihuana czy jesteś za legalizacją w Polsce?
Re: Marihuana czy jesteś za legalizacją w Polsce?
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


Maryśkę jarałam trzy razy w życiu, bo miałam okazję zapalić sobie za free
bo sama bym tego nie zakupiła, bo nie wiem gdzie, nie mam takich znajomości i nie mam czasu na głupoty. W ankiecie zaznaczyłam "NIE", bo nie. W niczym mi to nie pomogło, chciało mi się jeść, pić wodę i miałam straszny kaszel. Spróbowałam i nie zamierzam więcej. Polacy bez ziółka przeżywają euforię za pomocą alkoholu, który jest ogólnodostępny. A ten alkohol to w granicach zdrowego rozsądku, dla bomby, a nie do ułojenia się jak ściera, bo to jednak jest przykry widok.
A co do papierosów i palaczy.. i tak już jesteśmy dyskryminowani przez te zakazy palenia w pubach, klubach.
Ja palić lubię i rzucać nie zamierzam, wiem jakie mogą być tego skutki i nie czuję się gorsza od niepalących. Każdy ma swoje słabości. Szanuję niepalących i staram się nie palić w ich towarzystwie jeśli im to przeszkadza. Szanujmy się nawzajem a nie będzie odwiecznej wojny palący-niepalący.
palić mi się zachciało..

A co do papierosów i palaczy.. i tak już jesteśmy dyskryminowani przez te zakazy palenia w pubach, klubach.
Ja palić lubię i rzucać nie zamierzam, wiem jakie mogą być tego skutki i nie czuję się gorsza od niepalących. Każdy ma swoje słabości. Szanuję niepalących i staram się nie palić w ich towarzystwie jeśli im to przeszkadza. Szanujmy się nawzajem a nie będzie odwiecznej wojny palący-niepalący.
palić mi się zachciało..


Kolejna osóbka , która nie ma raczej pojecia o czym pisze. Ilekroć marihuana bedzie przyrownywana w tym kraju do alkoholu to bedziemy w d...pie. Ale coż - media piorą mozgi odpowiednio.doriseq pisze: Spróbowałam i nie zamierzam więcej. Polacy bez ziółka przeżywają euforię za pomocą alkoholu, który jest ogólnodostępny. A ten alkohol to w granicach zdrowego rozsądku, dla bomby, a nie do ułojenia się jak ściera, bo to jednak jest przykry widok.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


- Michael FOREVER!!!
- Posty: 119
- Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 19:19
- Lokalizacja: Katowice
Ja głosowałam na NIE.
I powiem tylko tyle... dla mnie nieważne jest czy to marihuana ,papierosy ,alkohol czy jeszcze jakieś inne świństwa
te wszystkie rzeczy szkodzą naszemu zdrowiu, uzależniają i jednym słowem są niebezpieczne.
I proszę mnie źle nie zrozumieć.....każdy ma prawo wyboru....spróbować można, ale miejmy całkowitą świadomość tego czym nasz wybór może się skończyć.....
i to my jako rodzice mamy największy wpływ na to jak kiedyś będzie z naszymi dzieciakami, my rodzice mamy je WYCHOWYWAĆ.....a sama bardzo dobrze wiem że to wcale nie takie proste.
I powiem tylko tyle... dla mnie nieważne jest czy to marihuana ,papierosy ,alkohol czy jeszcze jakieś inne świństwa
te wszystkie rzeczy szkodzą naszemu zdrowiu, uzależniają i jednym słowem są niebezpieczne.
I proszę mnie źle nie zrozumieć.....każdy ma prawo wyboru....spróbować można, ale miejmy całkowitą świadomość tego czym nasz wybór może się skończyć.....
Nie no............. bez przesady.......jeśli miałabym wybierać czy moje dziecko ma przyjść najarane czy nawalone, i jak dla mnie ani jedno ani drugiemajkelzawszespoko pisze:co do dzieci, nie wiem czy bym nie wolał żeby przychodziły zbakane, pamiętając wieczór, niż jeździć po nie na imprezy i reanimować całe zarzygane, pijane tak że dętka i nie potrafiące mówić, już nie wspominając o pamiętaniu czegokolwiek na zasadzie próby wytłumaczenia się dnia następnego.
i to i to jest nieuchronne jak dla mnie, zwykła młodzieńcza ciekawość.

I z twoją wypowiedzią zgadzam się całkowicie.viva201 pisze:można tego uniknąć o ile wpaja się dzieciakom od początku jakie są konsekwencje stosowania pewnych używek, od razu zaznaczam, że nie wszystkich-wiadomo
NAZAWSZE w moim sercu!!!!!!MICHAEL JACKSON 1958-2009
Zapomniałaś dopisać fast-foodów. A odrzucanie uzywek ? Coż uzywki otwierają ludziom umysł. Pewnej czesci to sie nie nalezy , inna woli trwać w swoim nibyrzeczywistym swiecie i być bezmyslnymn trybikiem w wilekiej maszynie.Michael FOREVER!!! pisze: dla mnie nieważne jest czy to marihuana ,papierosy ,alkohol czy jeszcze jakieś inne świństwa
te wszystkie rzeczy szkodzą naszemu zdrowiu, uzależniają i jednym słowem są niebezpieczne.
Wolna wola.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


o rany.shamar pisze:Coż uzywki otwierają ludziom umysł. Pewnej czesci to sie nie nalezy , inna woli trwać w swoim nibyrzeczywistym swiecie i być bezmyslnymn trybikiem w wilekiej maszynie.
umysł to otwiera samokształcenie, wiedza i uważna obserwacja.
używki co najwyżej to życie umilają, dają inny ogląd, przyjemny, ciekawy ale fałszywy.
'the road's gonna end on me.'
Nie masz pojecia o czym piszesz to nie pisz, dobrze ?homesick pisze:
o rany.
umysł to otwiera samokształcenie, wiedza i uważna obserwacja.
używki co najwyżej to życie umilają, dają inny ogląd, przyjemny, ciekawy ale fałszywy.
Uzywki potarfią otworzyc 3cie oko , które jest zamkniete dla zwyklych smietelników. No chyba , że negujesz uzywki stosowane od setek lat przez szamanów ?
Dzisiejszy poprawny politycznie i spolecznie punkt widzenia kaze nazwyać uzywki złem ale co ciekawe te uzywki istanialy od poczatkow ludzkosci.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


skąd ten wniosek??shamar pisze:Nie masz pojecia o czym piszesz to nie pisz, dobrze ?
może wiem więcej niż ci się wydaje, tylko przechwałki i stroszenie piórek w tego typu tematach uważam za żałosną i dziecinną postawę, mającą na celu udowodnić całemu światu jak bardzo się od niego różnisz i jak bardzo twoje doświadczenia i przemyślenia przerastają resztę śmiertelników.
jedyne jednak co pokazują to niedojrzałość.
mhm. kolejne założenie wzięte z kosmosu zakładające, że nie zdaje sobie z tego sprawy, wynikające z jakiegoś twojego dziwnego przekonania, że rozmawiasz z debilem.shamar pisze:Dzisiejszy poprawny politycznie i spolecznie punkt widzenia kaze nazwyać uzywki złem
arogancja zazwyczaj jest przykrywką głupoty i to właśnie ona uderzyła mnie w twoim poście, a nie twoje liberalne podejście do tematu narkotyków, bo mam takie samo, wystarczy przejrzeć wątek.
no i? się zgadzam, choć określenie, którego użyłeś jest egzaltowane i śmieszne.Uzywki potarfią otworzyc 3cie oko , które jest zamkniete dla zwyklych smietelników.
problem w tym, że owo trzecie oko nie daje nam realnego obrazu rzeczywistości, poszerza nasze empiryczne doświadczenie, ale to tylko oszukiwanie własnego organizmu i zabawa z własnymi zmysłami.
na "trzecie oko" się możesz otworzyć po latach praktyki medytacyjnej, doskonalenia siebie i nauki kontroli nad własnym ciałem i umysłem.
'the road's gonna end on me.'
Stąd -homesick pisze:skąd ten wniosek??shamar pisze:Nie masz pojecia o czym piszesz to nie pisz, dobrze ?
Nie masz pojecia o czym piszesz, do tego sugerujesz jakobym ja rzucał jakies wyswiechtane antypropagandowe hasła.homesick pisze:
używki co najwyżej to życie umilają, dają inny ogląd, przyjemny, ciekawy ale fałszywy.
Ale jak sie ma do głowy wbijane przez wszelkie media bzdury...
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


Jestem (oczywiście) na NIE. Obawiam się, że to spowoduje znaczny wzrost odsetku narkomanów.
Natomiast argument "Polska do tego nie dorosła" wydaje mi się (sorry jeśli kogoś urażę) kompletnie spudłowany. Nie podzielam przekonania, że Polacy to naród "ciemny i zacofany" wobec Holendrów (w każdej nacji są z grubsza dzieląc, jednostki mądre i debile) i że zachodnie wzorce są zdecydowanie lepsze od polskich. Ten akurat nie uważam za godny naśladowania.
Natomiast argument "Polska do tego nie dorosła" wydaje mi się (sorry jeśli kogoś urażę) kompletnie spudłowany. Nie podzielam przekonania, że Polacy to naród "ciemny i zacofany" wobec Holendrów (w każdej nacji są z grubsza dzieląc, jednostki mądre i debile) i że zachodnie wzorce są zdecydowanie lepsze od polskich. Ten akurat nie uważam za godny naśladowania.
- kamiledi15
- Posty: 753
- Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
- Lokalizacja: Koło Warszawy
Co do stwierdzenia ,,Polska do tego nie dorosła", ja myślę coś zupełnie przeciwnego - używki są dobre dla niedojrzałych, zakompleksionych ludzi, którzy nie radzą sobie z życiem. A pisanie o otwieraniu ,,trzeciego oka" to już wogóle, chyba byłeś na chaju, jak to pisałeś.
LittleDevil---> kamiledi15: Uważaj, jak odnosisz się do innych użytkowników! Właśnie otarłeś się o ostrzeżenie.
LittleDevil---> kamiledi15: Uważaj, jak odnosisz się do innych użytkowników! Właśnie otarłeś się o ostrzeżenie.
kamiledi15 pisze:Co do stwierdzenia ,,Polska do tego nie dorosła", ja myślę coś zupełnie przeciwnego - używki są dobre dla niedojrzałych, zakompleksionych ludzi, którzy nie radzą sobie z życiem. A pisanie o otwieraniu ,,trzeciego oka" to już wogóle, chyba byłeś na chaju, jak to pisałeś.
A ja myślę, że wszystko jest dla ludzi, tylko że właśnie inteligentnych i rozumnych. A Polska jest sto lat za Murzynami w wielu dziedzinach, niestety.
I nie pisz o niedojrzałych i zakompleksionych ludziach, bo Twoje ostatnie zdanie skierowane do shamara nie świadczy o Tobie zbyt korzystnie.
Tyle ode mnie, pozdrawiam.


shamar masz bardzo arogancki styl pisania...
Moim zdaniem nie powinno być legalizacji. Marihuana nie jest wcale taka fajna... Rozumiem, że idealizują ją ludzie, którzy sami palą. Miałem znajomych, którzy palili i to sporo. Zawsze chwalili marysie, zazwyczaj główny temat to marysia. W sumie całe życie to marysia, tak im się pootwierały trzecie oka, tak weszli w inny, lepszy wymiar, że zapomnieli o realnym życiu i po kilku latach zorientowali się, że przez kilka lat palenia nie zrobili nic, stali w miejscu podczas gdy inni szli do przodu...
Marihuana nie otwiera umysłu, ona go zamyka i otumania. Szamani stosują używki... i mają swój świat po nich, nic poza tym.
Moim zdaniem głównym niebezpieczeństwem palenia mariuhuany jest to, że jak się najarasz to Ci się podoba, a jak otrzeźwiejesz to nie ma praktycznie żadnych skutków ubocznych. To może być złudne bo ciężko zorientować się, że ma się chyba problem... A mariuhana uzależnia i to mocno psychicznie, choć można z tego wyjść dosyć łatwo (w porównaniu do innych nałogów). Mój znajomy po roku niepalenia stwierdził, że teraz czuję się dopiero normalnie.
Uważam, ze wszystko dla ludzi, kto chce niech sobie pali ale legalizacja jest niepotrzebna ze względu na zagrożenia jakie niesie. Nie chciałbym aby moje dzieci kiedyś kupiły sobie w smartshopie marihuane. Lepiej już jak się upiją... Ja przynajmniej prędzej się połape, że są pijane, a na drugi dzień na kacu odechce im sie na jakiś czas picia.
Z drugiej strony karanie za posiadanie to też jest nienormalne... Robienie z kogoś przestępcy bo miał torebkę z trawką jest dla mnie chore.
Moim zdaniem nie powinno być legalizacji. Marihuana nie jest wcale taka fajna... Rozumiem, że idealizują ją ludzie, którzy sami palą. Miałem znajomych, którzy palili i to sporo. Zawsze chwalili marysie, zazwyczaj główny temat to marysia. W sumie całe życie to marysia, tak im się pootwierały trzecie oka, tak weszli w inny, lepszy wymiar, że zapomnieli o realnym życiu i po kilku latach zorientowali się, że przez kilka lat palenia nie zrobili nic, stali w miejscu podczas gdy inni szli do przodu...
Marihuana nie otwiera umysłu, ona go zamyka i otumania. Szamani stosują używki... i mają swój świat po nich, nic poza tym.
Moim zdaniem głównym niebezpieczeństwem palenia mariuhuany jest to, że jak się najarasz to Ci się podoba, a jak otrzeźwiejesz to nie ma praktycznie żadnych skutków ubocznych. To może być złudne bo ciężko zorientować się, że ma się chyba problem... A mariuhana uzależnia i to mocno psychicznie, choć można z tego wyjść dosyć łatwo (w porównaniu do innych nałogów). Mój znajomy po roku niepalenia stwierdził, że teraz czuję się dopiero normalnie.
Uważam, ze wszystko dla ludzi, kto chce niech sobie pali ale legalizacja jest niepotrzebna ze względu na zagrożenia jakie niesie. Nie chciałbym aby moje dzieci kiedyś kupiły sobie w smartshopie marihuane. Lepiej już jak się upiją... Ja przynajmniej prędzej się połape, że są pijane, a na drugi dzień na kacu odechce im sie na jakiś czas picia.
Z drugiej strony karanie za posiadanie to też jest nienormalne... Robienie z kogoś przestępcy bo miał torebkę z trawką jest dla mnie chore.
- kamiledi15
- Posty: 753
- Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
- Lokalizacja: Koło Warszawy
Może gdyby trawa była legalna to nie było by tylu akcji z dopalaczami. Chociaż z drugiej strony zakazany owoc lepiej smakuje i nawet ryzykuję stwierdzenie, że wielu ludzi zaczęło palić trawkę tylko dlatego, że jest nielegalna x) gdyby zalegalizować to pewnie część ludzi nie próbowała by tego, tracąc zainteresowanie.
Tak sobie wyobrażasz legalizację? Moim zdaniem nic się nie zmieni oprócz tego, że to co "nielegalne" będzie od teraz "legalne". To wszystko tylko umowne hasła.
Jestem przeciw legalizacji, bo nie chcę na ulicy wdychać dymu z trawki i widzieć ujaranych gości na każdym kroku.
Tak sobie wyobrażasz legalizację? Moim zdaniem nic się nie zmieni oprócz tego, że to co "nielegalne" będzie od teraz "legalne". To wszystko tylko umowne hasła.