Burn This Disco Out!, Wrocław, 26.02.2011 - impreza fanmade

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Burn This Disco Out!, Wrocław, 26.02.2011 - impreza fanmade

Post autor: MJowitek »

Obrazek

Witam!
Nasza wrocławska grupka spotkała się ponownie po świętach, aby podsumować to, o czym rozmawialiśmy od listopada ;)

Organizujemy kolejną imprezę tematyczną, tym razem przeskakujemy w lata `70 decydując się na muzyczną niszę...Jackson5, The Jacksons i Michaela do `79roku.
Zapraszamy Was w czasy, kiedy nie istniał jeszcze Thriller :nerwy: .
Nie było też walki z mediami, problemów ze zdrowiem, zagubienia w systemie.
Nie było gierek. Była gra.
Taniec, muzyka i radość z tworzenia.

I było też..disco, do którego w późniejszych latach był mało przyjazny stosunek, o czym MJ wspomina w wywiadzie z Jesse Jacksonem:
Michael pisze:To ten czas, kiedy bylem całkowicie rozczarowany i zraniony, mieszkałem w Encino i widywałem tam napisy grafitti typu: "Disco jest do bani" i "Disco to", "Disco tamto", a disco było po prostu radosnym medium zmuszającym ludzi do tańca w tamtym czasie, ale było takie popularne, że hmmm.. Społeczeństwo odwróciło się przeciwko tej muzyce.
zerżnięte z Interpretuj Tekst!

Ale w latach `70 to ono rządziło parkietem i to do tej muzyki sięgamy.
Poza muzyką mniej znanego Michaela i jego braci, sięgniemy po hity disco z tamtych lat. Spodziewajcie się Abby, Boney M i innych obciachowych wykonawców.

Ale to nie koniec złych wiadomości.
Na początku imprezy zapraszamy do naszego małego kina, fanmade z rzutnika, na którym wyświetlimy odcinek kreskówki z Jackson5 oraz wybrane występy młodych braci, których przeciętny fan prawdopodobnie nie widział, bo kto by coś takiego oglądał...

Gdyby ktoś był jednak trochę zorientowany w tym co się wokół niego dzieje, będzie miał okazję to uzewnętrznić - przygotowujemy konkurs wiedzy z lat `70. Pytania będą dotyczyły Michaela i tego, co z nim związane, ale także...tła historyczno-kulturalnego tamtych lat. MJ z kosmosu się nie wziął, wyrósł wszak z takiej a nie innej rzeczywistości.

Jakby ktoś nie znał odpowiedzi - strzelać też można. Klub Salonik sprzyja takim czynnościom.
Ja przyznaję, że wiedzę o małym i młodym Michaelu mam nikłą, dlatego też tę imprezę traktuję jako okazję do uporządkowania sobie pewnych informacji. I nie byłabym sobą, gdybym nie chciała się tym podzielić z innymi. Bombardujemy się teraz tą epoką, i Wam też nie damy spokoju.

Oczywiście zatańczymy coś z tej epoki dla Was.
I dla nas.

Bo wrocławski dance team w lutym będzie istniał już rok!
I nie chodzi tylko o taniec, udało nam się przetrwać, spotykać regularnie co sobotę, wyjaśniać konflikty, grać w otwarte karty.
Proszę pamiętajcie, że ta impreza nie ma nic wspólnego z naszym wykształceniem czy zawodem. Robimy ją z potrzeby serca, na ile potrafimy - świętujcie z nami!

Ogłaszamy też konkurs tańca, szczegóły wkrótce:)
Bez podtekstu rywalizacji, dla zrobienia czegoś razem i wyrażenia siebie.

Nie współtworzyłabym tego wszystkiego, gdyby nie fani.
Michaela zawsze mogłam sobie posłuchać w pokoju, ale to na tym forum poznałam wielu fantastycznych ludzi, dzięki MJowiskom organizowanym przez siadeh_ udało mi się porozmawiać z nimi na żywo, nawiązać głębsze znajomości, trwające do dziś. Chcielibyśmy, żeby fani się lepiej poznali. Dlatego też (i tu ostatnia dobijająca wiadomość), planujemy obciachowe zabawy integracyjne. Zostawcie dorosłą część swojej osobowości w domu. W 1979 roku Michael miał 21 lat. Radzimy przyjechać w nastroju dwunastolatków i nie przejmować się, co wypada, co nie.

Ta impreza jest robiona przez fanów dla fanów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dobór muzyki będzie dość..hyyyyy...odległy od notowań list przebojów, dlatego też przyjmujemy tu czy na priva wszelkie życzenia odnoście utworów.
Jeśli kochacie jakiś utwór z tamtych lat, albo po prostu nie wyobrażacie sobie imprezy bez danego kawałka - piszcie.
Jedyny warunek - muzyka z max `79 roku.
Zatrzymujemy się na Off The Wall i The Wizz włącznie.

A wszystko to ponownie w Saloniku, na ul. Braniborskiej 2/10.
Impreza nie jest biletowana, nikt-ani my ani klub, nie będzie zarabiał na wejściówkach. Haczyka nie ma. Jest za to możliwość odpłatnej (5zł) rezerwacji miejsca siedzącego, z czego 100% idzie na dzieci z Pogotowia Opiekuńczego, do których chodzimy co środę na 18.00 :) Formularz do rezerwacji już wkrótce. Do dyspozycji mamy 100 miejsc siedzących.

PS. Mówiłam, że to impreza przebierana? :party: Wyciągajcie z szaf i lumpeksów to, co tylko się świeci, jest beznadziejnie pstrokate, peruki afro i kolorowe okulary. Burn This disco Out! A co!
Ostatnio zmieniony ndz, 09 sty 2011, 22:29 przez MJowitek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
moni
Posty: 552
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 16:25
Lokalizacja: kraków

Post autor: moni »

kuszące nie powiem - wobec powyższego stając przed dylematem dwóch imprez we Wrocku wybieram Burn This Dicso Out :D
W pracy już wszystko załatwione - teraz czas odwiedzić piękne miasto Wrocek (nigdy jeszcze nie byłam ale ludzie gadają że warto)

kusicie kucisie nenene

pozostaje mi jeszcze zebrać Krakowską ekipę - tyle że to to zawsze cieżko zmobilizować na takie wojaże zupełnie nie wiem dlaczego :surrender:
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Awatar użytkownika
Maria
Posty: 237
Rejestracja: czw, 08 paź 2009, 18:42
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Maria »

moni pisze:nigdy jeszcze nie byłam ale ludzie gadają że warto
a no gadają, a co mają nie gadać! Już Ty wiesz, że tym razem Ci nie daruję. I tak już Krakowianki Wy moje macie u mnie wielką krechę za nieobecność ostatnim razem :chlosta: i każda z osobna będzie musiała mi się teraz w łaski wkupić, żeby tę krechę zlikwidować, o!

Zapowiada się ciekawie i kolorowo :-)
MJowitek tylko zapomniała dodać, że obecność obowiązkowa.

Poznaniacy a Wy co? Na oklaski czekacie? Poklaskać to sobie możecie u Rubika, tymczasem motywujcie się, motywujcie! Chciałabym Was też tam widzieć, szalone Wy! :dance:

**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Lokalizacja: z innej bajki

Post autor: @neta »

a propos obciachowy zabaw integracyjnych...będziemy grać w butelkę???yyyy???

a ciuchy coś w ten deseń?:diabel:
Obrazek

ewentualnie jak ktoś może obskubać kotarę w teatrze..... :party:

Obrazek

i buty koniecznie żelazka

Obrazek

.....marzyłam o tym od dzieciństwa ;-) :zgon:
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
give_in_to_me
Posty: 500
Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: give_in_to_me »

MJowitek pisze:Zapraszamy Was w czasy, kiedy nie istniał jeszcze Thriller .
Nie było też walki z mediami, problemów ze zdrowiem, zagubienia w systemie.
Nie było gierek. Była gra.
Taniec, muzyka i radość z tworzenia.
O to, to - to jest klucz kochani. Jako współorganizator chciałabym ten wątek trochę rozwinąć, w sensie o co nam chodzi.

Ta impreza jest "aideologiczna". Co to znaczy?
Dziś wszystko staje na głowie i ludzie latają na imprezy w Wielkim Poście a smucą się w karnawale. My specjalnie wybraliśmy ten termin, który jest przedostatnią sobotą karnawału, bo chcemy żeby ta impreza- w kimacie disco, peruk i kiczu była właśnie karnawałowa i radosna. W czasie przed Wielkanocą imprez nie robimy, bo zapewne dużo osób by nie przyjechało a i trochę osób z naszego teamu uważam że to jest czas zadumy i skupienia, a nie szaleństw. Smucić się można i nawet wręcz trzeba, ale jak przyjdzie na to odpowiedni moment. Jak Jowita pisała, w 1979 roku MJ miał 21 lat. Nie było kwestii walki z mediami, operacji plastycznych, samotności i zagubienia. Nie było gorzkich tekstów i wykrzyczanej w gniewie złości na niesprawiedliwość- jak w HIStory. Off The Wall to płyta, gdzie Michael śpiewa głównie o muzyce, szalonym tańcu i radosnym seksie (który uprawiasz, dopóki nie masz dość :P). I taka właśnie ma być ta impreza. Michael jest szczęśliwy a my jesteśmy szczęśliwi razem z nim. I koniec. Kropka. Nie ma miejsca na inne tematy, bo to nie jest jeszcze czas trudnych pytań. Te trudne tematy istnieją i my nie udajemy, że ich nie ma- w czerwcu robimy kolejną Memory Night i... będzie symbolicznie i wzruszająco, obiecuję. Na Smooth Criminal Party też nie uciekaliśmy od rzeczywistości- dlatego w fabularnej grze "Kto zabił Annie" osobą, która tak bardzo chciała wrobić Michaela w morderstwo był dziennikarz. To był taki "smaczek". Ale na Burn This Disco Out! koniec z tym. Let's have fun! I weźcie sobie do serca słowa z Enjoy Yourself The Jacksons:

Enjoy yourself
Enjoy yourself with me
(...)
You shouldnt worry about things you can't control
Come on girl while the night is young
Why dont ya mix up the place, let it go
(...)
Let's have some fun
Let's have a good time you and me


Co jeszcze chciałabym dodać- będzie płatna rezerwacja stolików. Niestety, formuła zbiórki publicznej do puszki przy barze się nie sprawdza, dlatego wpadliśmy na pomysł z rezerwacją, co również Wam uprzyjemni życie. Wyciągnęliśmy wnioski i nie dopuścimy już do tego, by był taki problem z miejscami siedzącymi jak na poprzedniej imprezie. Mamy 100 miejsc. 100 miejsc razy 5 zł od łebka to 500 zł (choć możecie dorzucić na dzieci więcej, jeśli chcecie). Jesteśmy u dzieci regularnie w Pogotowiu Opiekuńczym co środę, polubiły nas, myślimy sobie tak nieśmiało o tym, że może jak będzie ciepło, po Wielkanocy, zabrać je gdzieś, pojechać z nimi na wycieczkę, jakieś zwiedzanie, piknik, cokolwiek. Zabrać te, które z nami tańczą (jest to 6-7 osób) i wychowawcę, bo musi być. Jakbyśmy mieli te 5 stów, to można naprawdę zorganizować im coś fajnego na ten jednodniowy wyjazd. Pamiętajcie, że nigdy nie bierzemy z tej kasy, którą zbieramy na dzieciaki nic dla siebie, w grę nie wchodzi nawet żaden "zwrot kosztów" za zorganizowanie imprezy, stroje, gadżety i takie tam. Dance team to nasze hobby a na hobby wydaje się kasę i jest to normalne. Nie krytykuję w tym momencie innych, którzy robią płatne imprezy, bo np. z tego żyją, to ich praca i to też jest normalne. Chcemy tylko jeszcze raz przypomnieć, że MJWDT to najpierw fani, którzy razem się trzymają i tańczą, a dopiero potem organizatorzy różnych imprez- robionych przez fanów dla fanów :)

Jeszcze raz wszystkich serdecznie zapraszam! Do zobaczenia 26 lutego! Jeśli macie jakieś pytania, piszcie na priva do mnie lub Jowity albo pytajcie tu w tym wątku.

:dance:
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Lokalizacja: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Jest ktoś z okolic Bielska? Ja Wrocławia nie znam zupełnie, a nie chcę się zgubić. Poza tym gdzie mogliby przenocować ci z daleka? I za ile?
(Co do programowych artystów, to ja nie uważam, żeby taka Abba byla "obciachem": słuchałam tego zepołu namiętnie przez kilka lat i do dzisiaj twierdzę, że mieli wiele bardzo dobrych utworów. Boney M uważam za słabszy, ale pewnie i w ich repertuarze znalazłoby się coś dobrego. Aretha Franklin, Diana Ross - no, ich trudno nazwać obciachowymi czy tandetnymi, chociaż jak wszyscy, mają lepsze i gorsze utwory. W ogóle jestem fanką muzyki disco z lat 70. Słyszałam wiele genialnych instrumentalnych utworów disco, z pełnymi rozmachu, pięknie rozbudowanymi aranżacjami. Wystarczy za przykład chociażby ścieżka dźwiękowa do "Gorączki sobotniej nocy". Tandety trochę było, ale tandeta i kicz występuje w każdym gatunku muzycznym.)
Awatar użytkownika
Chriek
Posty: 92
Rejestracja: ndz, 21 lut 2010, 22:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Chriek »

Margareta pisze:Jest ktoś z okolic Bielska? Ja Wrocławia nie znam zupełnie, a nie chcę się zgubić. Poza tym gdzie mogliby przenocować ci z daleka? I za ile?
(Co do programowych artystów, to ja nie uważam, żeby taka Abba byla "obciachem": słuchałam tego zepołu namiętnie przez kilka lat i do dzisiaj twierdzę, że mieli wiele bardzo dobrych utworów. Boney M uważam za słabszy, ale pewnie i w ich repertuarze znalazłoby się coś dobrego. Aretha Franklin, Diana Ross - no, ich trudno nazwać obciachowymi czy tandetnymi, chociaż jak wszyscy, mają lepsze i gorsze utwory. W ogóle jestem fanką muzyki disco z lat 70. Słyszałam wiele genialnych instrumentalnych utworów disco, z pełnymi rozmachu, pięknie rozbudowanymi aranżacjami. Wystarczy za przykład chociażby ścieżka dźwiękowa do "Gorączki sobotniej nocy". Tandety trochę było, ale tandeta i kicz występuje w każdym gatunku muzycznym.)
We Wrocławiu jest parę tanich hosteli. Myślę, że coś znajdziecie. Co do "obciachu", to chodzi po prostu o to, że disco jako gatunek muzyczny miało złą prasę, bo było nośnikiem "tylko" niezobowiązującej zabawy a nie żadnego ideologicznego przekazu.
www.mjwdt.pl - Michael Jackson Wrocław Dance Team
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Lokalizacja: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Tanich? Tzn. ile zł za dobę? Gdzie najbliżej jest z miejsca imprezy?
Chriek pisze: Co do "obciachu", to chodzi po prostu o to, że disco jako gatunek muzyczny miało złą prasę, bo było nośnikiem "tylko" niezobowiązującej zabawy a nie żadnego ideologicznego przekazu.

Widocznie niektórzy ludzie nieustannie potrzebują jakiejś ideologii. Ja nie, dla mnie ważniejsze jest to żeby muzyka była dobra, a słowa sensowne i trafiały do mnie, niezależnie o czym. Wydaje mi się, że w pewnym momencie Michaelowi zabrakło pomysłów na muzykę, a za bardzo skupił się na ideologicznym przekazie. Ja np. najbardziej lubię go od J5 do "Thrillera" bo czuję, że wtedy muzyka sprawiała mu największą przyjemność. Ogólnie wolę go gdy śpiewa, że jest dobrze, niż gdy szarpie się z mediami i że ma ogólnie jakiś problem, tak więc całym sercem popieram ideę tejże imprezy.
Awatar użytkownika
give_in_to_me
Posty: 500
Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: give_in_to_me »

No, bardzo się cieszę, że są ludzie rozumiejący ideę naszej imprezy, zresztą trudno nie rozumieć idei czystej zabawy :)

Co do hosteli- mam dla przyjezdnych taka radę, żeby wynająć hostel w centrum miasta albo w okolicach dworca, bo z obu miejsc na imprezę można dojść na pieszo. Nie radziłabym wynajmować pokojów gościnnych w akademikach, "bo taniej", bo wrocławskie akademiki są oddalone od Centrum (a Salonik jest na obrzeżach centrum właśnie), więc w nocy będziecie musieli wziąć taksówkę (bo komunikacja nocna we Wro to porażka i jest niebezpiecznie), czyli wyjdzie Wam na to samo albo nawet więcej. Nie wspominając już o tym, jaki w akademikach jest syf. Jak się zbierzecie w parę osób i wynajmiecie sobie w którymś z hosteli wieloosobowy pokój, to naprawdę korzystnie Wam wyjdzie.

Gwoli przypomnienia: z poprzedniej imprezy została nam mapka dla przyjezdnych: http://dl.dropbox.com/u/7070097/mapa%20 ... %20jp2.jpg
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Na Kościuszki jest hostel avantgarde:
http://www.avantgardehostel.pl/index.ph ... language=0
W pokoju 8osobowym za osobę 35zł, dla studentów 28zł/osobę.

Babel Hostel na Kołłątaja:
http://www.babelhostel.pl/index.php?content=cennik

Pokój NewYork 10osobowy za 45zł/osobę, dla studentów zniżka 10% od niedzieli do czwartku.

Pewnie jest więcej w podobnych cenach, może jest coś taniej.
Idealnie by było coś koło ul.Legnickiej (uwaga, b to długa ulica!), placu Jana PawłaII (plac 1Maja), placu Orląt Lwowskich. Wtedy można wracać na piechotę.
Jak coś mi się napatoczy to dam znać.

O ile są na ten termin wolne, ja na MJowisko w Łodzi zawsze bookuję pokój około dwa miesiące przed czasem :wariat:
Awatar użytkownika
Mariurzka
Posty: 384
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: lasy i bory Roztocza ;)

Post autor: Mariurzka »

Niedaleko placu Jana Pawła - przynajmniej jak na moją wątpliwą znajomość Wrocławia wynikającą z mapy li i jedynie (hehe) - jest hostel Boogie (na Ruskiej bodajże, o ile dobrze pamiętam z moich internetowych poszukiwań).
Cen nie pamiętam, bo sprawdzałam pokoje jednoosobowe, trzeba szukać informacji już u źródła.

Niniejszym pragnę oświadczyć, że - o ile w pracy nie wydarzy się jakaś kosmiczna katastrofa - to będę :-) Znów przejadę pół Polski, żeby Was zobaczyć, dla takiej imprezy i takich ludzi - zdecydowanie warto!
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Lokalizacja: z innej bajki

Post autor: @neta »

give_in_to_mean pisze:(bo komunikacja nocna we Wro to porażka i jest niebezpiecznie),
A ja tam się nie zgadzam z tą kwestią.W weekend w autobusach wsiada się zwykle na śledzia i panuje tam "nieziemska " atmosfera.Zwykle są co godzinę a tramwaje jeżdżą już o 4.20 nenene
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
madzia06
Posty: 176
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 1:34
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madzia06 »

W sumie jestem chętna- z krakowskiej ekipy ;) uwielbiam przebierańce,a we Wroclawiu bylam tylko raz,przejazdem :P
"Człowiek, który nie ma pasji, w moim prywatnym rankingu, jest trochę jak inwalida drugiej grupy." Kuba Wojewódzki

Obrazek
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: marcinokor »

Fajna imprezka! Szkoda, że ja nie mogę :-/ . Puszczajcie jak najwięcej Jacksonów żeby jacyś młodzi fani MJ'a czy innni poznali ich muzykę. Polecam cały album Goin' Places. A te ubranka są :smiech: :smiech: :smiech:

Margareta z Bielska jesteś? Jak tak to mieszkam kilka kilometrów dalej.
Obrazek
Awatar użytkownika
moni
Posty: 552
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 16:25
Lokalizacja: kraków

Post autor: moni »

czy ktoś jeszcze jest zaniteresowany noclegiem ? Ja i Maria planujemy przekimać sie po imprezie tak więc jak nam sie uda zebrać kilka osób to wyjdzie nas to wszystkich taniej :d Wiadomo w kupie raźniej :D - w razie czego proszę o kontakt na pw.
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
ODPOWIEDZ