
Na imię mam Karol, mam 15 lat. Jestem uczniem 3 klasy gimnazjum w Elblągu. Szerze powiedziawszy słucham tylko rapu (VNM - ten to ma nawijkę), bo sam uważam, że dzisiejsza muzyka (teledyski i kompletnie bezsensowne teksty) jest delikatnie mówiąc głupia. Użyłbym innego określenia ale daruje sobie ;] Jednak jeśli chodzi o słuchanie innych gatunków muzyki to moje zainteresowanie przykuwa jedynie Michael Jackson. On ma w sobie coś, co odróżnia go od innych wykonawców danej muzyki. Tylko przy słuchaniu jego utworów nie nudzę się.
Bardzo interesuje mnie jego taniec, sposób poruszania się, to jak "unosi" się nad parkietem. Zainteresowało mnie na tyle wystarczająco, by spróbować się czegoś nauczyć. To "coś" zamieniło się w coś więcej, co mogę nazwać pasją. Tańczę choreografie MJ (na styczeń z kilkoma osobami z klasy spróbujemy zatańczyć Thrillera... trzymać kciuki :)). Planuję samemu stworzyć jakąś choreografie (być może do "Money"). Ogólnie taniec sprawia mi wielką przyjemność.
Pewnie powinienem powiedzieć, kiedy i jak narodziło się moje zainteresowanie Michael'em...
Otóż, pamiętam jak w podstawówce mój nauczyciel (pozdro dla pana Mariusza F.) od w/f-u pokazał wszystkim moonwalka. Zaczęliśmy z chłopakami rywalizować kto lepiej wykona ten właśnie ruch. Moonwalka nauczyłem się stosunkowo szybko. Nie było to bezpośrednią przyczyną zainteresowania osobą MJ. Do gimnazjum nie interesowałem się nim zbytnio. Michael znów zwrócił moją uwagę dopiero gdy zaczęło się to całe zamieszanie i zapowiadanie "powrotu Króla". No to wiadomo, coś się tam w necie poczytało, na YT pooglądało. Wstyd się przyznać, ale rzeczywiście MJ stał się częścią mojego życia dopiero feralnego 25 czerwca. Jadąc do sklepu z Mamą usłyszeliśmy te słowa: "Michael Jackson nie żyje". Nie dowierzałem, zaśmiałem się jakbym usłyszał jakiś żart. Dziwne to było. I właśnie dopiero po śmierci Michael'a zacząłem uczyć się tańczyć. Znaczy ta nauka to tak spokojnie. Pokazałem w szkole moonwalka, fajnie. Cyrk zaczął się gdy w szkole organizowano pokaz talentów, klasa II i - Ciałko umie moonwalka to niech idzie. Ale co to za pokaż tylko z moonwalkiem. Jak się już wpakowałem to się trzeba było wybronić. Nauczyłem się "Dangerous", Wykonałem choreografie i nagle okazuje się, że wszystkim kojarzę się właśnie z MJ. Nauczyciele zaczęli mi tak spamować występami, że musiałem się uczyć nowych choreografii, a że lubiłem tańczyć to czemu nie? ;] Tak zaczęła się moja przygoda z wyciskaniem potów przed lustrem starając się wykonać ruchy choć trochę przypominające te oryginalne.
W najbliższym czasie planuję dodać filmy z moim tańcem, ale najpierw muszę pomaltretować Mamusię, żeby mi wreszcie oddała kamerę!! ;P Przy okazji SPAM ;P Na ten kanał: http://www.youtube.com/user/7CialkoMJ7 dodam wspomniane wyżej filmy. Na razie roi się tam od MW2 ale to się zmieni ;]
Z natury lubię wszystkich rozśmieszać. Raz się udaje, raz nie

Mam nadzieję, że na bana nie zasłużę.
