Pogaduchy o piłce nożnej :)

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Anet18 pisze:Mandey czemu ich nie lubisz? :beksa:
-bo ich liga jest lepsza od angielskiej
-bo są przystojniejsi od anglików
-bo grają technicznie a nie siłowo
-bo przypominają latynosów a ja na ich widok ....
-bo tam jest ciepło, a ja wole klimat morskiej bryzy i mgły
-bo nie lubie i już

trafiłem Mandey? ;-)
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Canario pisze:-bo ich liga jest lepsza od angielskiej
-bo są przystojniejsi od anglików
-bo grają technicznie a nie siłowo
-bo przypominają latynosów a ja na ich widok ....
-bo tam jest ciepło, a ja wole klimat morskiej bryzy i mgły
-bo nie lubie i już

Canario to mnie rozśmieszyłeś do łez :smiech:
Dzięki wielkie, ta dawka humoru jest mi ostatnio potrzebna ;-)
Najbardziej mnie rozśmieszyło ,, bo tam jest ciepło, a ja wolę klimat morskiej bryzy i mgły" :smiech:
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

:smiech:
Przeca pisałem już wcześniej. Nie lubię gwiazdorstwa. Lubię gdy drużyna jest jednością.
A liga hiszpańska nigdy nie dorówna angielskiej poziomem i dramaturgią. Co to za liga gdzie mistrza non stop zdobywają dwie drużyny.
W angielskiej rok w rok jest co najmniej 6 pretendentów. :-P

Canario mam coś dla Ciebie... PATRZ :diabel:
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Lukas
Posty: 144
Rejestracja: ndz, 06 lip 2008, 18:04

Post autor: Lukas »

Mandey pisze:A liga hiszpańska nigdy nie dorówna angielskiej poziomem i dramaturgią. Co to za liga gdzie mistrza non stop zdobywają dwie drużyny.
W angielskiej rok w rok jest co najmniej 6 pretendentów
W ostatnich 20 latach w Hiszpanii mistrzem było 5 drużyn (Real, Barcelona, Valencia, Atletico,Deportivo) zaś w Anglii od powstania Premiership tylko 4 (Manchester, Arsenal, Chelsea Blackburn) Dla mnie zdecydowanie lepsza jest liga hiszpańska. Poza tym ja np preferuję walory techniczne, a to się w lidze hiszpańskiej widzi. Owszem zgodzę się, że liga angielska ma więcej wyrównanych drużyn oraz, że poziom jej jest wysoki. Jednak jest to liga bardziej fizyczna a takiej na świecie jest zdecydowanie za dużo. Natomiast kwestia gwiazdorstwa tyczy się moim zdaniem zarówno ligi angielskiej jak i hiszpańskiej.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Lukas pisze:Natomiast kwestia gwiazdorstwa tyczy się moim zdaniem zarówno ligi angielskiej jak i hiszpańskiej.
Tyle, że my tu nie o gwiazdorstwie w ligach tylko reprezentacjach.

Co mi po takiej lidzie, gdzie już po 10 kolejkach wiadomo, że w boju o mistrza zostały dwie drużyny. Nie ma to jak emocje do samego końca. Tego w ostatniej dekadzie lidze hiszpańskiej brakuje bo Real i Barca są poza zasięgiem.

W Anglii już teraz na starcie ligi mówi się o pretendentach do tytułu mistrza.

Manchester United, Arsenal, Tottenham, Chelsea, Liverpool, Aston Villa i Manchester City, Newcastle United, Fulham a jak znam życie to wyskoczy jeszcze ktoś kto namiesza. To są emocje. Ile jesteś w stanie drużyn na ich poziomie zestawić z ligi hiszpańskiej? No zaledwie 5. Reszta to poziom średniaków na miarę Lech i Wisły jak nie gorzej.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Lukas
Posty: 144
Rejestracja: ndz, 06 lip 2008, 18:04

Post autor: Lukas »

Mandey pisze:W Anglii już teraz na starcie ligi mówi się o pretendentach do tytułu mistrza.

Manchester United, Arsenal, Tottenham, Chelsea, Liverpool, Aston Villa i Manchester City, Newcastle United, Fulham a jak znam życie to wyskoczy jeszcze ktoś kto namiesza.
Żeby była jasność. Hiszpania to Żelazna Dwójka - Real i Barcelona. Anglia to Złota Czwórka (MU,Arsenal, Chelsea,Liverpool). Mogę się zgodzić że liga angielska jest bardziej wyrównana ale tylko to. Co z tego że w Anglii jest więcej pretendentów do tytułu jak w ostatnich 10 latach wygrywają tylko trzy drużyny? W Hiszpanii w tych latach drużyn było 4.
Druga sprawa. W ostatnich dziesięciu latach w lidze hiszpańskiej na podium było więcej różnych drużyn niż w Anglii. Tam to przede wszystkim wspomniana złota czwórka. Poza tym takie drużyny jak M. City, Tottenham to nie pretendenci do tytułu ale co najwyżej czarny koń lub kandydat na podium. Tak samo jak w lidze hiszpańskiej Valencia czy Sevilla. To nie tylko moje zdanie, takie były prognozy dziennikarzy Przeglądu Sportowego zawarte w skarbie kibica.

Co do Newcastle i Fulham to chyba się rozpędziłeś.

Od 2000 roku LM Hiszpania zdobyła 4 razy, Anglia 2, Puchar UEFA Hiszpanie 4 razy, Anglicy 1. Espanyol był w 2007 roku finalistą Pucharu UEFA, dla Ciebie to średniak o sile Lecha lub gorzej, natomiast Fulham, finalista ostatniej Ligi Europejskiej to pretendent do tytułu. Zadziwiające.
Awatar użytkownika
amj
Posty: 323
Rejestracja: sob, 18 kwie 2009, 16:28
Lokalizacja: podkarpacie

Post autor: amj »

Lukas pisze:Newcastle
Za czasów Shearera to słabi nie byli i nawet ich lubiłem. Ale kiedy to było..
Niedawno był jeden rok, w którym Anglia dominowała ale tylko jeden, maks. dwa.
Lukas pisze:Natomiast kwestia gwiazdorstwa tyczy się moim zdaniem zarówno ligi angielskiej jak i hiszpańskiej.
Zarabiają więcej o kilkadziesiąt bądź kilkaset tysięcy euro, funtów czy czego tam chcą od gościa co robi dla rodziny po 10h dziennie to są panami i mogą wszystko :-/ Może nie wszyscy ale wielu tak ma niestety w głowie.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Jestem w szoku!!
To był dzień Niemców, Argentyna normalnie stała w miejscu.
Wynik 4:0 wprawia mnie w osłupienie.
Gra się tak na ile pozwalają rywale, a Argentyna pozwoliła Niemcom na doprowadzenie do takiego wyniku.
Brawa dla chłopaków.

Cóż..zawsze kogoś mi żal, no i dziś mi żal Messiego bardzo, ale taki jest sport, ktoś wygrywa a ktoś przegrywa.
Messi na tym Mundialu za dużo nie pokazał ( ani jednej bramki!!sic!!), a komentatorzy się nim tak zachwycają że szok.

Co mnie martwi...
Dziś NAJPRAWDOPODOBNIEJ wygra Hiszpania i spotka się z Niemcami.
Obstawiam iż wygrają Niemcy( po tym co dziś pokazali są zdolni do wszystkiego), a ja tak kocham Hiszpanię :(
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Już miałem przed tym meczem napisać. Bo miałem przeczucie że finał będzie europejski. Ale mam też takie przeczucie że jeśli niemców nie zatrzymają Hiszpanie to niedługo będziemy wyciągać ręke do góry z okrzykiem ................. Więc do boju http://www.youtube.com/watch?v=DKwYOw1U ... re=related .
4 bramki anglikom
4 bramki argentyńczykom
to wzbudza respekt

jeszcze raz powtarzam , jeśli nie powstrzymają ich hiszpanie to nikt ich nie powstrzyma.


A co do wyzszości ligi hiszpańskiej nad angielską wyjaśnia ten wpis :
Lukas pisze:Co do Newcastle i Fulham to chyba się rozpędziłeś.
Od 2000 roku LM Hiszpania zdobyła 4 razy, Anglia 2, Puchar UEFA Hiszpanie 4 razy, Anglicy 1. Espanyol był w 2007 roku finalistą Pucharu UEFA, dla Ciebie to średniak o sile Lecha lub gorzej, natomiast Fulham, finalista ostatniej Ligi Europejskiej to pretendent do tytułu. Zadziwiające.
lazygoldfish pisze: Po wygranej Argentyny z Chile stwierdziliśmy z bratem, że tak dalej pupile Maradony grac nie mogą.
Z Chile wygrała Brazylia, Argentyna pokonała Meksyk. Mądrze się a co nenene
Ostatnio zmieniony sob, 03 lip 2010, 18:59 przez Canario, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

łatwo być teraz mądrym po fakcie, ale wszystko wskazuje na to, ze przedwcześnie obwieszczano upadek europejskiej piłki na tym mundialu.
Ameryka Poludniowa szalała w fazie grupowej, ale decydujące uderzenia zadaje Europa.

Myślę, że wielu z nas nieśmiało podejrzewało wygraną Niemców. Po wygranej Argentyny z Chile stwierdziliśmy z bratem, że tak dalej pupile Maradony grac nie mogą. Mogli strzelać wiele bramek, ale jakiejś konsekwencji i pomysłu w ich grze nie było widać i trzeba było czekać na rywala tak zdyscyplinowanego jak Niemcy, by uwidocznić wyraźne braki tej drużyny.

Te mistrzostwa to w istocie upadek gwiazdorstwa futbolowego. Niesamowita jest ta drużyna Niemiecka, i ten Klose. Koleś niby nie istnieje w międzynarodowym futbolu klubowym, ale i tak nie przeszkadza mu to w strzelaniu co 4 lata bramek na najważniejszej imprezie piłkarskiej świata... Szacunek. Nie przepadam za tym graczem, nigdy nie kibicuję Niemcom, ale nie można przejść obojętnie obok geniuszu, który ta drużyna prezentuje na tym turnieju.

Kto wie czy Niemcy XXI wieku nie spotkają się w finale z Holandią, która w RPA gra jak Niemcy XX wieku. Topornie, ale precyzyjnie i do celu.
Półfinał Niemców z Hiszpanią - jeśli do niego dojdzie - zapowiada się pasjonująco. Hiszpania miała na tych mistrzostwach słabsze dni, a mimo to i tak potrafiła w każdym ze spotkań stworzy przynajmniej kilka 100% sytuacji. Jestem przekonana, że zarówno Niemcy jak i Hiszpania zapewnią kibicom w najbliższych dniach o wiele ciekawszą grę niż Argentyna.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Niemcy obnażyły dziś wszystko co niedoskonałe w Argentynie a niedoskonałe było wszystko. Nie sztuką jest wygrywać z reprezentacjami pokroju Korei i zachwycać się hattrickiem. Gonzalo dziś nie istniał, zresztą tam nikt nie istniał. Podnoszenie głosu komentatora przy Messim też nic nie dały. Ten chłopaczek na tych mistrzostwach brawurowo prowadził piłkę i nic więcej w mojej ocenie. Żal było patrzeć jak wdawał się w kiwkę z Niemcami a ci mu piłkę odbierali. Pod koniec meczu chodził już po boisku. To nie przystoi liderowi jakim miał być.

Na początku mundalu wypisałem reprezentacje, które nic nie osiągną na tym turnieju. Francja, Argentyna i Portugalia. Nie pomyliłem się.

Dunga już zawisnął. Teraz czas na Maradonę.
Zostali jeszcze jedni gwiazdorzy do wypadu. :diabel:
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Je je je jest!!!!
Moja ukochana Hiszpania jest w półfinale czy Wam się to podoba czy też nie nenene
Pierwsza połowa myślałam że zasnę z nudów, w drugiej coś się zaczęło dziać.
Na początku sytuacja z karnymi....
O ile karny dla Urugwaju powinien być, to z karnym dla Hiszpanii się nie zgadzam.
No i wreszcie upragniony gol. David Villa mój bohater! :D

Kurczę, ale ciężki był ten mecz, co jak co jest zwycięstwo ale wcale nie takie łatwe jak mi się wydawało przed meczem.

W pólfinale Niemcy RACZEJ zmiażdżą Hiszpanię, choć ja nadal wierzę w odkrycie się Hiszpanii.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Anet18 pisze:O ile karny dla Urugwaju powinien być, to z karnym dla Hiszpanii się nie zgadzam.
Co? ;-)

Niemcy ich wciągną bez popity w półfinale. Szkoda nie uznanej bramki dla Paragwaju. Sędzia znów dał ciała.
Będzie rewelacyjny rewanż za finał ME już niebawem.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

wynik jak wynik, ale sędzia to bankowo był dzisiaj na jakimś mega kacu!
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Mandey pisze:
Anet18 pisze:O ile karny dla Urugwaju powinien być, to z karnym dla Hiszpanii się nie zgadzam.
Co? ;-)

Niemcy ich wciągną bez popity w półfinale. Szkoda nie uznanej bramki dla Paragwaju. Sędzia znów dał ciała.
Będzie rewelacyjny rewanż za finał ME już niebawem.
Tzn chodzi mi o to, iż ten pierwszy karny to spoko powinien być, bo ten hiszpański piłkarz ( nie pamiętam jak mu tam nenene chyba to był Pique ) ewidentnie ciągnął Paragwajczyka za rękę.
Ale ten drugi karny?? Za co karny, przecież ten Paragwajczyk tam nic wielkiego nie robił.i od razu karny?:wariat:
Bądź co bądź z tych karnych to i tak nic nie wyszło więc wszystko jedno.
Nie wiem czy się jasno wyraziłam ale nie wiem jak to napisać glupija


Hahaha już zrozumiałam, chodziło mi oczywiście o Paragwaj a nie Urugwaj :smiech:
Ostatnio zmieniony sob, 03 lip 2010, 23:01 przez Anet18, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ