MJ PT's Choice: Simply The Best Song Ever (epic solo) / kom.
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Jak ja nie lubię konkurencji
I dlatego do zabawy włączyłam się kiedy trzeba było ratować "Billie Jean".
Moja trójka:
1.Billie Jean
2.Billie Jean
3.Billie Jean


I dlatego do zabawy włączyłam się kiedy trzeba było ratować "Billie Jean".
Moja trójka:
1.Billie Jean
2.Billie Jean
3.Billie Jean


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
- Agnieszkaaaaa
- Posts: 293
- Joined: Wed, 09 Sep 2009, 22:59
- Location: never-never land
Smooth Criminal to mój ulubiony utwór. Zawsze stawiam go na 1 miejscu. Trochę dlatego że najbardziej mi przypadł do gustu jak zaczęłam moją przygodę z muzyką Michaela. Smooth ma w sobie to coś. Zawsze gdy słyszę to się zachwycam jak bym pierwszy raz słuchała. Uwielbiam bez względu na teledysk. Po prostu ten Smooth jest genialny 

Re: t
Dzięki. Nie zauważyłem tematu gdyż temat został głęboko zakopany a nie używałem opcji szukaj gdyż nie podejrzewałem ,że taki temat istnieje.kaem wrote:Jak masz jakieś swoje pomysły, możesz napisać o nich tu<<.Detox wrote:i co potem?
Co do tego rankingu to zabrakło:
1.Man In The Mirror
2.Black or White
3.Dangerous
4.The Way You Make Me Feel
5.Jam / Wanna Be Somethin
Myśle ,że napewno wszystkie znalazły by się w pierwszej 15 tych utworów a nawet wyżej.
1.Bille Jean....ja wiem bla bla bla...ale mimo miliarda słuchań ten utwór zgrywa się z bitem mego serca
2.TDCAU.....uch ach
3.The Lady in my life....słyszę te żebranie w głosie i mam dreszcze
4.Someone in the Dark...nie wiem czemu mnie zawsze ściska i płakać mi się chce
5.TWYMMF.....przy tym mogę zdobywać świat idąc ulicą.
i Fall Again- za uła great sound
2.TDCAU.....uch ach
3.The Lady in my life....słyszę te żebranie w głosie i mam dreszcze
4.Someone in the Dark...nie wiem czemu mnie zawsze ściska i płakać mi się chce
5.TWYMMF.....przy tym mogę zdobywać świat idąc ulicą.
i Fall Again- za uła great sound
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Dla mnie numerem jeden był i będzie HUMAN NATURE.
Looking out
Across the morning
Where the city's heart begins to beat
Lubię ten tekst- jest taki niezobowiązujący, lekki. Czuję jakby więził w sobie uczucia- radość, smutek? To zależy od interpretacji.
Siła gitarowego brzmienia w tle jest ogromna.
Looking out
Across the morning
Where the city's heart begins to beat
Lubię ten tekst- jest taki niezobowiązujący, lekki. Czuję jakby więził w sobie uczucia- radość, smutek? To zależy od interpretacji.
Siła gitarowego brzmienia w tle jest ogromna.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Cóż, mój top-ileśtam wyglądałby zupełnie inaczej. Znaczna część moich najukochańszych kawałków w ogóle się do tej rundy NO nie załapała, a te, które się załapały, przeważnie odpadały stosunkowo wcześnie. Ale strasznie się cieszę z pierwszego miejsca - nie dość, że wreszcie nie widzę na szczycie wszędobylskiej BJ, to jeszcze zwyciężył genialny reprezentant genialnej płyty [nie to, żeby BJ nie była genialna, ale w moim rankingu nieporównanie niżej niż SC]. Najbardziej mnie bolą kiepskie pozycje Whatever happens, Off the wall, Shout i Morphine. I Sunset drivera, ale tego akurat mogłam się spodziewać :P Szkoda też, że dwa Thrillerowe majstersztyki przegrały w wyścigu z piosenkami z Dangerous.
Na koniec wywodu muszę dodać, że trochę się w efekcie tej zabawy przeprosiłam z Eaten alive;)
Na koniec wywodu muszę dodać, że trochę się w efekcie tej zabawy przeprosiłam z Eaten alive;)
Myślę, że gdyby co rok robić taki odcinek NO to za każdym razem TOP 10 wyglądałoby inaczej. Kwestia tego jacy userzy akurat najczęściej goszczą na forum. Mnóstwo osób jeszcze nie głosowało bo albo nie miało czasu albo nie udziela się już na forum. Off The Wall od zawsze jest na straconej pozycji bo młodsi fani najczęściej albo nie znają w ogóle płyty albo zaczynają z nią przygodę stosunkowo późno no bo przeca Jackson się zaczął od Thrillera ;) Z biegiem czasu każdy kto album pozna docenia go bardzo i żałuje później, że tak późno poznał :) Ta płyta ma u mnie brąz na podium od końca lat 80tych i żadne inne wydawnictwo później wydane jej nie pokonało. Bo przecież gdzie takiemu mechanicznemu Dangerous czy Invincible do radosnego śpiewania na Off The Wall. Trzymam się cały czas zdania, że po wielkim Bad Michael zaczął pisać lepsze teksty ale o wiele gorszą muzykę. Osobiście bałem się, że właśnie songi wydane na płycie w 1991 roku mogły tutaj zawojować TOP 3 ale na szczęście się tak nie stało, choć nie pogniewałbym się wcale jak znalazłoby się tam Who Is It, które uważam za jeden z najlepszych utworów Michaela w karierze. Wspominałem w między czasie o uwielbieniu ostatnio piosenki Blood On The Dance Floor i tym bardziej się cieszę, że dotarła tak wysoko. Moje TOP 10 najlepszych songów MJa różni się i to bardzo od tego co tu mamy ponieważ mnóstwo utworów z mojego topu w tym odcinku zabawy nie znalazło po prostu miejsca. Ostatnio wygląda to tak...
10 Blood On The Dance Floor
09 Heartbreaker
08 Rock With You
07 Leave Me Alone
06 Stranger In Moscow
05 The Way You Love Me
04 Who Is It
03 Billie Jean
02 Smooth Criminal
01 I Can't Help It
10 Blood On The Dance Floor
09 Heartbreaker
08 Rock With You
07 Leave Me Alone
06 Stranger In Moscow
05 The Way You Love Me
04 Who Is It
03 Billie Jean
02 Smooth Criminal
01 I Can't Help It
Absolutnie zgadzam się z powyższym. Off The Wall to jedyna płyta w karierze Michaela, która w całości mnie zachwyca. Słucham jej zawsze od A do Z, na 42 minuty zapominając o przycisku "next". Niestety, żaden inny album nie może pochwalić się u mnie takimi względami, w każdym znajduję jakieś "ale"...Mandey wrote:Z biegiem czasu każdy kto album pozna docenia go bardzo i żałuje później, że tak późno poznał :) Ta płyta ma u mnie brąz na podium od końca lat 80tych i żadne inne wydawnictwo później wydane jej nie pokonało. Bo przecież gdzie takiemu mechanicznemu Dangerous czy Invincible do radosnego śpiewania na Off The Wall. Trzymam się cały czas zdania, że po wielkim Bad Michael zaczął pisać lepsze teksty ale o wiele gorszą muzykę.
Bazując na początkowej liście utworów, moje podium wyglądałoby następująco (lokata bez znaczenia):
Off The Wall
Human Nature
Billie Jean
Mogac wybierać z dowolnych piosenek, zwycięzcami byłyby (dokładnie w takiej kolejności):
1. For All Time
2. The Lady In My Life
3. It's The Fallin' In Love

Od "Bad", a głównie "Dangerous" poszedł w elektroniczne brzmienia, eksperymenty z rytmem, New Jack Swing - z jednej strony się chwali to poszukiwanie innych brzmień, ale z drugiej strony, same kompozycje już tak nie błyszczą, poza wyjątkami. W niektórych przypadkach to przerost formy nad treścią, np. "Dangerous" - raczej przeciętna piosenka w przekombinowanej formie. Albo "Jam" - dopiero w wersji acapella do mnie dociera. Ale one akurat tu się nie znalazły.Mandey wrote:Myślę, że gdyby co rok robić taki odcinek NO to za każdym razem TOP 10 wyglądałoby inaczej. Kwestia tego jacy userzy akurat najczęściej goszczą na forum. Mnóstwo osób jeszcze nie głosowało bo albo nie miało czasu albo nie udziela się już na forum. Off The Wall od zawsze jest na straconej pozycji bo młodsi fani najczęściej albo nie znają w ogóle płyty albo zaczynają z nią przygodę stosunkowo późno no bo przeca Jackson się zaczął od Thrillera ;) Z biegiem czasu każdy kto album pozna docenia go bardzo i żałuje później, że tak późno poznał :) Ta płyta ma u mnie brąz na podium od końca lat 80tych i żadne inne wydawnictwo później wydane jej nie pokonało. Bo przecież gdzie takiemu mechanicznemu Dangerous czy Invincible do radosnego śpiewania na Off The Wall. Trzymam się cały czas zdania, że po wielkim Bad Michael zaczął pisać lepsze teksty ale o wiele gorszą muzykę. Osobiście bałem się, że właśnie songi wydane na płycie w 1991 roku mogły tutaj zawojować TOP 3 ale na szczęście się tak nie stało, choć nie pogniewałbym się wcale jak znalazłoby się tam Who Is It, które uważam za jeden z najlepszych utworów Michaela w karierze. Wspominałem w między czasie o uwielbieniu ostatnio piosenki Blood On The Dance Floor i tym bardziej się cieszę, że dotarła tak wysoko. Moje TOP 10 najlepszych songów MJa różni się i to bardzo od tego co tu mamy ponieważ mnóstwo utworów z mojego topu w tym odcinku zabawy nie znalazło po prostu miejsca. Ostatnio wygląda to tak...
Trudny jest wybór trzech najlepszych piosenek. Bo każdą cenimy praktycznie za co innego, a niekiedy dochodzi do tego jeszcze sentyment.
Moje podium jest zróżnicowane ze względu na perspektywę, z której oceniam.
I Najlepsze do słuchania:
1) Man In the Mirror
2) Will You be there
3) Liberian Girl, Stranger In Moscow
II Najlepsze do tańczenia:
1) Don't stop Till get enough, Black or White (to, że tego ostatniego utworu nie było wśród najlepszych uważam za jedno wielkie nieporozumienie)
2) Billie Jean
3) They Don't Care About Us
III Najlepsze do śpiewania:
1) She's Out Of My Life, Human Nature
2) Earth Song, You are not alone
3) Give In to me
IV Najlepszy teledysk:
1) Say Say Say (ogromny senstyment...)
2) Smooth Criminal
3) Dirty Diana (podobnie jak w jedynce ;)
Moje podium jest zróżnicowane ze względu na perspektywę, z której oceniam.
I Najlepsze do słuchania:
1) Man In the Mirror
2) Will You be there
3) Liberian Girl, Stranger In Moscow
II Najlepsze do tańczenia:
1) Don't stop Till get enough, Black or White (to, że tego ostatniego utworu nie było wśród najlepszych uważam za jedno wielkie nieporozumienie)
2) Billie Jean
3) They Don't Care About Us
III Najlepsze do śpiewania:
1) She's Out Of My Life, Human Nature
2) Earth Song, You are not alone
3) Give In to me
IV Najlepszy teledysk:
1) Say Say Say (ogromny senstyment...)
2) Smooth Criminal
3) Dirty Diana (podobnie jak w jedynce ;)
Zgadzam się i myślę, że to wynik tego, iż Off The Wall jest albumem końcówki lat 70' i ten klimacik nie zawsze odpowiada młodym ludziom, którzy nastawieni są na troche nowości, które przypominają im współczesny POP. Po drugie to poniekąd massmedia wykreowały wizerunek takiego Michaela co narodził się w erze Thriller i stąd właśnie bierze sie ta niewiedza 'czy Jackson, aby na pewno istniał wcześniej czy też może nie...' ;PMandey wrote:Off The Wall od zawsze jest na straconej pozycji bo młodsi fani najczęściej albo nie znają w ogóle płyty albo zaczynają z nią przygodę stosunkowo późno no bo przeca Jackson się zaczął od Thrillera
Przede wszystkim, na bogów Chaosu i lasy tropikalne... SIMPLY!
Zboczenie zawodowe. Już mi lepiej :)
Wiecie co... strasznie trudno porównać ze sobą nawet utwory z pierwszej piątki. Oceniamy tu ćwierć wieku muzyki, przez ten czas zmieniła się estetyka, styl, grupa odbiorców. Ja na przykład najbardziej lubię twórczość MJ z lat osiemdziesiątych, więc prywatne podium zajęłyby u mnie utwory z tamtego okresu. Może z małą domieszką czegoś z Dangerous.
Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy - każde takie zestawienie pokazuje przede wszystkim popularność danego utworu i niewiele więcej. Faktycznie brakuje kilku mniej znanych, za to świetnych utworów.
Również postuluję o Najsłłabsze Ogniwo dla teledysków.

Zboczenie zawodowe. Już mi lepiej :)
Wiecie co... strasznie trudno porównać ze sobą nawet utwory z pierwszej piątki. Oceniamy tu ćwierć wieku muzyki, przez ten czas zmieniła się estetyka, styl, grupa odbiorców. Ja na przykład najbardziej lubię twórczość MJ z lat osiemdziesiątych, więc prywatne podium zajęłyby u mnie utwory z tamtego okresu. Może z małą domieszką czegoś z Dangerous.
Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy - każde takie zestawienie pokazuje przede wszystkim popularność danego utworu i niewiele więcej. Faktycznie brakuje kilku mniej znanych, za to świetnych utworów.
Również postuluję o Najsłłabsze Ogniwo dla teledysków.