A ja jestem gejem i żyję!

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Majkel pisze: Kwestia szpitala i stanów ciężkich z zagrożeniem życia nie często się zdarza - to nie argument.
A dla mnie argument.
I to duzy.
A to, ze cos nie jest czeste, to wcale nie oznacza, ze nie jest wazne.

A poza tym wydaje mi sie, ze jesli juz to zawieranie zwiazkow wydaje sie niektorym niemoralne itp, to warto by bylo sie zastanowic nad jakims posrednim rozwiazaniem.
Jakies prawo, ktore pozwalaloby odwiedzac druga osobe w szpitalu, korzystac z ulg podatkowych, odbierac te listy z poczty.
Tego nie rozumiem, dlaczego nie wystarczy, ze jeden z drugim pojdzie do odpowiedniego urzedu, podpisze odpowiednie papiery i sobie spokojnie zyl dalej?
Bo ta niechec do slubow moge zrozumiec. Ja nie mam nic przeciwko, ale moge zrozumiec ten punkt widzenia.
Dlaczego na Boga trzeba od razu brac slub, zeby moc przekazac swoje dobra materialne tej osobie, ktorej sie chce /ale to chyba da sie zalatwic, nie/, zeby widziec w szpitalu kogo sie chce, zeby moc sobie jakos zorganizowac zycie.
Mam pytanie, ale serio. Czy tego NAPRAWDE nie da sie jakos zalatwic?
Moze i by to trwalo dluzej, moze wiecej okienek i pan w okienkach, wiecej kolejek, ale czy to nie jest do zalatwienia, taki papierek?
Ze ja, nizej wymieniony, wyrazam zgode na bla bla bla. I podpis.
Mozna tak czy nie mozna?

Bo mi trudno uwierzyc, ze nie mozna.
blender

nie da się.

Post autor: blender »

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr, 07 cze 2006, 17:33 przez blender, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
THRILLER
Posty: 429
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: THRILLER »

Dopóki Rydzyk przy władzy to daremne wasze manifestacje.

Jeżeli ustawodawcą będzie kiedyś gej to może w końcu on na sprawę spojrzy obiektywnie. Ja mam poglądy liberalne i w sumie mógł bym zaakceptować legalizacje związków homoseksualnych tylko że trudno mi znaleźć rozsądną argumentacje. Kwestie prawne? Ok, to by się im przydało, chociażby przy rozwodach aby jeden drugiego nie wyruch… (nie no, może w tych okolicznościach znajdę lepsze słowo) nie oszukał przy wspólnie wypracowanym majątku. Kwestie uczuciowe? Hmm… czy tak bardzo potrzebują oni ślubu aby przypieczętować swoją miłość? Czy może cała walka o legalizacje związków opiera się tak naprawdę o zaakceptowanie przez społeczeństwo par homoseksualnych? Ja raczej się przychylam do tej drugiej koncepcji ale niech na to pytanie odpowiedzą geje.

Na pewno jestem przeciwny adopcji przez gejów dzieci, no to już jest lekkie spaczenie. Zakłada się że każdy rodzi się „normalny” – hetero, więc oddając noworodka gejom automatycznie jak by go skazujemy na odmienność seksualną – homo.

Nie jestem do nikogo uprzedzony, nie czuje przeszkód w rozmowie z gejem ale nie lubię jak mi się oni natrętnie obnoszą w miejscach publicznych. Np. siedzę w restauracji a obok mnie dwóch facetów głaszcze się po tyłkach. Śmieszy mnie to i jeszcze się przez nich mogę udławić. Mają swoje kluby i tam mi to nie przeszkadza. No ale tu jestem otwarty na autoreformę, może jak homoseksualizm stanie się u nas bardziej powszechny to nie będę na to zwracał uwagi.

Zawsze lubię czytać podsumowania rozmów o homoseksualizmie – „dopóki nie robią mi nic złego, nie przeszkadzają mi” lol. Innymi słowy dopóki nie atakują innych samców na ulicy są ok. Dobrze że nikt mnie tak nie podsumowuje – Thriller, dopóki nie dopadasz kobiet w parku jesteś w miarę ok. :-)
Majkel pisze: Jak rozmawiałem kiedyś długo w nocy z Kaem'em - to najbardziej upierdliwa grupa społeczna.
Ja uważam że raczej młodzież wszechpolska. Z gejami to przynajmniej wiadomo o co im chodzi a z tymi oszołomami to nic nie wiadomo
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Osobiśćie znam kilku geji i muszę stwierdzić że są to wg mnie takie same osoby jak reszta społeczeństwa.Wychodzę z założenia że jeśli ktoś nie może znalezc szczęscia u boku odmiennej płci dlaczego nie miałby spróbować w drugą stronę???Każdy z nas ma prawo do szczęścia-i żadne prawo nie powinno im tego odbierać. ;-)
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Ja myślę, przede wszystkim, że samo słowo "ślub" wprowadza tu zamieszanie.
Nie mylmy ślubu kościelnego ze ślubem cywilnym.
Ślub kościelny to dla wielu świętość, czystość, przeżycie duchowe, cnota, tradycja i wiele innych wartości symbolicznych.
I rozumiem, że są tacy, którzy są przeciwko ślubom kościelnym par homoseksualnych.
Ale nie ma się co oszukiwać- ślub cywilny to podpisanie zwykłego kontraktu o mocy prawnej.
Kontraktu, który wiąże obie strony w pewien sposób materiałny, ale również daje im pewne prawa i obowiązki związane z drugą osobą.
Prawa, które nikogo nie krzywdzą, a uszczęśliwiają wielu.
Nie rozumiem, o co tyle krzyku?
Ile jest "małżeństw" zawartych TYLKO dla korzyści materialnych i to nie rzadko za wiedzą obydwu stron? Bardzo wiele.
Dlaczego dwoje ludzi, którzy się naprawdę kochają nie mogą korzystać z praw przysługujących nawet menelowi regularnie lejącemu swoją żonę i maltretującemu swoje dzieci?

Rafałku, stwierdzenie, że przypadki odwiedzin bliskiej osoby w szpitalu są rzadkością i to nie jest argument, jest po prostu nie fair.
Różni są ludzie i różną częstotliwością chorują- to po pierwsze.
Po drugie- jakim argumentem jest Twój argument? :wariat:
Skoro to nie argument, to może zróbmy reformę (kolejną do kompletu)służby zdrowia i zakażmy współmałażonkom odwiedzać swoich bliskich w szpitalach- przynajmniej podłogi będą czyste, zaoszczędzi się na środkach dezynfekujących :-/

Co do opinii THRILLER'a na temat adopcji dzieci przez pary homoseksulane.....
Ja też jestem NA TĘ CHWILĘ przeciwna, ale nie dlatego, że to jest "jakieś wypaczenie", ale dlatego, że społeczeństwo je za takowe uważa, a co za tym idzie, takie dzieci z góry skazane by były na margines społeczny.
Działa by im się wielka krzywda, ale nie ze strony opiekunów prawnych, lecz ze strony naszego społeczeństwa.
No i mnie również okazujący sobie, na ulicy, nadmierną czułość geje drażnią- dokładnie tak samo, jak wylewność lesbijek, czy heteryków. :-/
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
THRILLER
Posty: 429
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: THRILLER »

M.Dż.* pisze: Skoro to nie argument, to może zróbmy reformę (kolejną do kompletu)służby zdrowia i zakażmy współmałażonkom odwiedzać swoich bliskich w szpitalach- przynajmniej podłogi będą czyste, zaoszczędzi się na środkach dezynfekujących :-/
To by było nierozsądne. Zbankrutował by przemysł kapci foliowych.

Jeżeli chodzi o wyrządzenie krzywdy dzieciom przez społeczeństwo i przez rodziców, właśnie doszedłem do wniosku że takową wyrządził Michael swoim. Ja należę do tych co w małym stopniu wierzą w to iż juniory są biologicznymi potomkami seniora - naprawdę mało na to wskazuje.
Zauważcie że często gdy jakieś bezpłodne rodziny adoptują noworodki, mówią im o tym dopiero gdy są dorosłe, czasem wcale, a czasem te dzieci dowiadują się o tym w wieku 30, 40 lat i nie jest to dla nich łatwe. Czasami są kłótnie a czasami poszukiwania biologicznych rodziców. Natomiast dzieci Michaela od małego zewsząd mają "zarzucane" że ich ojciec nie jest ich biologicznym ojcem i że nikt nie wie kim on jest... Ciekawe jak będą się czuły gdy podrosną i w wywiadach będą się im pytać "Prince, wiesz kim jest twój prawdziwy ojciec? "Naprawdę żałosna sytuacja, szczerze współczuje tym dzieciom i szkoda że Michael tego nie przewidział. No ale może się mylę i Michael jest jednak biologicznym ojcem.
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Widzisz THRILLER'ku, to bardzo trafne spostrzeżenie, według mnie ( i nie myślę o przemyśle kacpi foliowych ;-)).
Wspomniałeś, co jeśli Michael nie jest ojcem.
Pal sześć, czy jest, czy nie jest ojcem biologicznym- o tym wie zaledwie kilka osób, a mnie to mało interesuje.
Ale najgorsze jest to, że BEZ WZGLĘDU na to, jak jest naprawdę, brukowce i tak piszą (mówią) swoje.
I dzieci Michael'a, choćby nie wiem, jak bardzo były przed tym chronione, prędzej, czy później się o tych plotkach dowiedzą.
Ale sądzę, że to jest niestety bolączka bardzo wielu sławnych ludzi, których dzieci po prostu skazane są na życie inne niż wszyscy (a wiadomo, że każda gwiazda ma swoje ciemne strony, bo jest po prostu człiwiekiem).
Zresztą dość powszechne są problemy wychowawcze takich dzieci gwiazd.
Mówi się, że są rozbisurmanione, że im się w głowie poprzewracało....
A ja sądzę po prostu, że one często nie są w stanie znieść tej presji, jaką im fundują media, a co za tym idzie, również i "zwykli" ludzie, odbiorcy mediów (czyli nota bene społeczeństwo).
Widzę tu dużą analogię, jesli chodzi o dzieci adoptowane przez pary homoseksualne.
Pewnie, że takie dzieci miały by szansę wyjść na ludzi silnych, dumnych i ludzkich, ale kosztowałoby je to o wiele więcej niż przeciętne dziecko.
Jestem jednak za oszczędzeniem im cierpienia i rozczarowań.
Ale gdyby społeczeńtwo bardziej neutralnie odnosiło się do tematu to.... czemu nie.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Majkel
Site Admin
Posty: 1450
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 17:59
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: Majkel »

M.Dż.* pisze:Jestem jednak za oszczędzeniem im cierpienia i rozczarowań.
ja też, dlatego mam takie zdanie jakie mam


co do poczty - nie kumam!!! - normalnie na poczcie jest tak, że osoba zameldowana w tym samym mieszkaniu co odbiorca jakiejkolwiek przesyłki i będąca osobą pełnoletnią bez problemu może odebrać wszystko - wiem z praktyki - wszystko: paczkę, wezwanie do sądu, mandat z policji, wszystko co jest polecone i za potwierdzeniem odbioru.


Co do ślubów... jestem totalnie przeciw kościelnym, czy coś na ten gust - podpisanie uroczyste dokumentów i jakieś założenie obrączek w urzędzie stanu cywilnego jest do przyjęcia - nie zgodzę się również na nazywanie tego małżeństwem! Według mnie nazwanie tego małżeństwem to... eh, mniejsza, może się nazywać związkiem partnerskim i mogą sobie mieć prawa jak małżeństwo, z wyjątkiem takich jak adopcja dzieci.
...
blender

no dobra.

Post autor: blender »

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr, 07 cze 2006, 17:34 przez blender, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Majkel pisze:Co do ślubów... jestem totalnie przeciw kościelnym, czy coś na ten gust - podpisanie uroczyste dokumentów i jakieś założenie obrączek w urzędzie stanu cywilnego jest do przyjęcia - nie zgodzę się również na nazywanie tego małżeństwem! Według mnie nazwanie tego małżeństwem to... eh, mniejsza, może się nazywać związkiem partnerskim i mogą sobie mieć prawa jak małżeństwo, z wyjątkiem takich jak adopcja dzieci.
No i widzisz, Rafałku, dla mnie taki pogląd jest OK.
Rozumiem i szanuję to, że kogoś może ślub kościelny pary homoseksualnej zaszokować, zniesmaczyć, czy w jakikolwiek sposób obrazić.
Ale "ślub" cywilny to po prostu suchy kontrakt :-)

Jeszcze, co do tego, co napisał kapralek....
Tak w sumie przypomniał mi, że Elvis'a Presley'a na początku kariery, kamerzyści mieli obowiązek filmować od pasa w górę, żeby nie widać było, jego ruchu biordami :-)
Jego sposób poruszania się był czymś gorszącym i nieetycznym.
Z perspektywy naszych czasów i naszgo Idola wydaje się to śmieszne albo wręcz absurdalne.
Ale tak było jeszcze jakieś 30-40 lat temu przecież :-)
Ludzie, obyczaje i normy społeczne się zmieniają, a my jesteśmy na te zmiany niejako skazani, czy nam się to podoba, czy nie.
Chyba, że chcemy być uważani za tych "z innej epoki"....
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

M.Dż.* pisze:Jego sposób poruszania się był czymś gorszącym i nieetycznym.
Z perspektywy naszych czasów i naszgo Idola wydaje się to śmieszne albo wręcz absurdalne.
Nie ma to, jak porządnie chwycić się za krocze na oczach tysięcy :smiech: .
blender

apropos

Post autor: blender »

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr, 07 cze 2006, 17:34 przez blender, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Każdy może w tym temacie wypisywać co tylko mu sie podoba........jednak większość osób tak naprawdę tylko pisze.....pisze i jeszcze raz pisze na temat który nie dotyczy jego ciała i jego zachowań.Są osoby które sie odważyły.Np Kapralek.......ale mniejsza z tym.Dyskusje w tym temacie będą się ciągneły w nieskonczoność bo Majkelowi czy komu innemu nie będzie sie to albo tamto podobało........MAJKEL NIGDY NIE STANIE PREZD RODZICAMI I NIE POWIE IM "MAMO TATO JESTEM GEYEM".....bo nie jest i nie będzie w stanie sobie wyobrazić jakim koszmarem jest to dla osób homoseksualnych.Nie wie jak to jest gdy wymarzony syn heteryk powie rodzicom o tym że jest nienormalny,że jest zboczeńcem.....gdy usłyszy słowa "JESTEM PEŁEN POGARDY DLA CIEBIE",Gdy nie zobaczy tych spojrzeń ze strony ojca w jego kierunku........gdy wszystko co "Majkelowi " sie podoba nie podoba sie ojcu bo to nie jest cos co powinno podobać sie chlopakom..........gdy usłyszy że pewnie miał na to wpływ jego lewy idol który chwyta sie za jaja i molestuje dzieci.......żadna ale to żadna osoba heteroseksualna(normalna) nie jest sobie w stanie wyobrazić bólu i cierpienia duszy i ciała jakie gey przeżywa w momencie rujnującym życie całej rodzinie.......gdy widzi to rozpaczliwe wołanie ze strony rodziców"SYNU WRÓĆ DO NAS,JA WIERZE ZE TY SIE JESZCZE ZMIENISZ!!!!!!"..........

Gey(nienormalna osoba) mysli: Panie Boże dlaczego mnie to spotkało ,dlaczego musze zadawać tyle cierpienia swojej matce która kocham tak że mógłbym oddać swoje życie w największych torturach aby tylko mama nie cierpiała.......dlkaczego panie Boże jestem geyem....dlaczego się taki urodziłem(przeciez nie wybrałem sobie tego sam)....czy teraz pójde do piekła za to że kocham chłopaków i dziele z nimi swoje uczucia.....panie Boże czemu mi to robisz,czemu tak cierpie.....nie chciałem być taki a nawet nie mogłem chcieć bo nie miałem prawa wyboru.....o Boże mój Ty jedyny zmień mnie,pozwól mi oszczędzić cierpienia rodiznie i samemu sobie.....po prostu usuń moja lewą(nienormalna miłość)............

.................Panie Boże a może jednak chociaż w tym piekle będe mógł być z Kacprem który od urodzenia jeździ na wózku i slina leje mu sie po ubraniach........który robi pod siebie i wszyscy dookoła wąchaja jego smrody.........jaki on jest obleśny i wstretny.........on jest nienormalny...jeździ na wózku........fujjjj....nie potrafi chodzić.......dno nie człowiek.........Panie Boże dlaczego pozwoliłeś mu sie takim urodzić.....pójdzie do piekła razem ze mną.....przeciez on też jest nienormalny........

.......widze w autobusie dziewczynkę z zespołem downa........ta to am dobrze...wszyscy sie z niej śmieją......jak ona wygląda....dałniara jakaś.......co za biedna rodzina......pewnie cierpia przez nią......ale ja Bóg pokarał.....przecież taką dałniara już się urodziła.......dlaczego nie mogła wybrać.....pewnie nie chciałaby być brzydką dałniara z której śmieją się dzieci na przystanku........

.........Boże pozwól mi sie zmienić......pozwól innym się zmienić......dlaczego nei możemy zrozumieć że tacy jesteśmy.......dlaczego nas potepiają za to że urodziliśmy się tacy.......downy,geye,lesbijki,niepełnosprawni.......wszyscy odstający od normy nie są mile widziani na tym świecie.......nie urodziliśmy się tacy z własnej woli........o co tu do kurw.....nędzy chodzi....Boże pokarałeś nas??Jesteśmy szatanami.....

..........nauczyciel od angielskiego cięzko pobity walczy o życie w szpitalu.......Panie Boże dlaczego Ci źli ludzie go skrzywdzili.....prtzecież on tylko miał inny kolor skóry....taki nawet ładny czarny...cóż innym się nie podobał....Panie Boże dlaczego......

........uff dobrze że nie wszyscy widzą że jestem Geyem....nie mam zespołu downa i nie jestem niepełnosprwany.....przynajmniej ze mnei nie szydzą ze wszystkich stron.....udało mi się......

......Panie Boże dlaczego dla tylu osób tyle rzeczy jest nienormalnych.....czy oni sami są normalni.....???Czym jest normalnośc.......

.......Panie Boże dlaczego na szkolnej imprezie Norbert powiedział że dla niego lesbijki to nic złego i że to jest normalne........a chłopak kochający chłoapaka jest obleśny i wstretny.......czyżby ten "normalny" szowinistyczny mężczyzna patrzył i myślał tylko swoja dolna głową??Ah tak Panie Boże przeciez on widzi gołe cycki i ładnie wygolone cip...... ah tak to mu wystarczy.....dolna głowa pracuje.......a przeciez te dziewczyny kjochaja te samą płeć.......dlaczego więc heterosexualny chłopak nimi nie gardzi...nie potepia.......ahhh tak Panie Boże wspominalismy o tey dolnej głowie myślącej inaczej.

........Panie Boże tyle piszemy ,tyle wymeiniamy poglądów.......czy to jets normalne czy to jest nienormalne.......

Wiesz co Panie Boże......mimo to ja Ciebie kocham i cokolwiek się wydarzy oddaje sie Tobie i powierzam w TWOJE ręce swoje nienormalne życie......a te wszystkie dyskusje.......na co mi one.....oni i tak będą wypominać cyaty z biblii.......i tak będą mieć swoje racje.........a racja jest jak dupa.....każdy ma swoją.....wiec niech sobie piszą co chcą.......ja chce tylko przeżyć swoje nienormalne życie z kimś kogo pokocham i chce umrzec dla Ciebie aby moja infantylnośc stała się Twoją infantylnościa.......Panie Boze kocham Ciebie......A Ty mnie też kochasz...????Prosze daj mi choć jedyną...........jedyną......błagam na kolanach daj mi choć jedyna normalną iskierkę nadziei w moim nienormalnym życiu.........

NIEOCENZUROWANE PRZEZ MODERATORA ZWIERZENIA FANA MICHAELA JACKSONA Z MJPT.
blender

ups

Post autor: blender »

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr, 07 cze 2006, 17:35 przez blender, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Xscape pisze:Gey(nienormalna osoba) mysli: Panie Boże dlaczego mnie to spotkało ,dlaczego musze zadawać tyle cierpienia swojej matce która kocham tak że mógłbym oddać swoje życie w największych torturach aby tylko mama nie cierpiała.......dlkaczego panie Boże jestem geyem....dlaczego się taki urodziłem(przeciez nie wybrałem sobie tego sam)....czy teraz pójde do piekła za to że kocham chłopaków i dziele z nimi swoje uczucia.....panie Boże czemu mi to robisz,czemu tak cierpie.....nie chciałem być taki a nawet nie mogłem chcieć bo nie miałem prawa wyboru.....o Boże mój Ty jedyny zmień mnie,pozwól mi oszczędzić cierpienia rodiznie i samemu sobie.....po prostu usuń moja lewą(nienormalna miłość)............
Na szczęście to, co tu napisałeś nie zawsze wygląda w ten sposób.
Na szczęście są jeszcze rodzice, którzy potrafią przedłożyć miłośc do swojego dziecka ponad własne, często chore, ambicje.
Ale masz rację, Xscape, często.... zbyt często "coming out" oznacza początek cierpienia i odrzucenie nawet ze strony tych najbliższych....
I tylko dlatego, że chciało się być, względem nich, uczciwym :surrender:
Xscape pisze:......Panie Boże dlaczego dla tylu osób tyle rzeczy jest nienormalnych.....czy oni sami są normalni.....???Czym jest normalnośc.......
Bingo! Sztuczna i nic nie znacząca norma społeczna.
Norma, której zakres ulega coraz większym wahaniom.
Na całe szczęście....
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
ODPOWIEDZ