Co byście zmienili w sobie za pomocą operacji plastycznych?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
whoisit1
Posty: 200
Rejestracja: czw, 15 wrz 2005, 16:32
Lokalizacja: wrocław,moonwalker:)

Co byście zmienili w sobie za pomocą operacji plastycznych?

Post autor: whoisit1 »

Pierwotny temat: Co byście w sobie zmienili za pomocą chirurga?

Mam pytanko,co byśćie w sobie zmienili u chirurga plastycznego?Jestem równiez bardzo ciekwa czy jestęscie za, czy przeciw hollywoodzkiemy fiki-miki :smiech:
Awatar użytkownika
maartynka
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 maja 2005, 17:13
Lokalizacja: bora bora islands

Post autor: maartynka »

nic bym w sobie nie zmieniła !!!! ludzie ktorzy robia sobie takie zabiegi maja jakies problemy ze soba. tak sadze .... wiem ze to sie tez tyczy MJ ( i nie wieze ze mial tylko 3 operacje !!
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

maartynka pisze:nic bym w sobie nie zmieniła !!!! ludzie ktorzy robia sobie takie zabiegi maja jakies problemy ze soba. tak sadze .... wiem ze to sie tez tyczy MJ ( i nie wieze ze mial tylko 3 operacje !!
Bzdura.......jakie problemy...po prostu chcą lepiej wyglądac i tyle.Skoro ktos po korekcie nosa ma sie poczuuc piękniejszy i ma wieksza motywacje do czegokolwiek i czuje ze świat stoi przed nim otworem to dlaczego ma sobie tego nosa nie poprawić.Dla mnie chirurgia plstyczna jest dzis tak jak chodzenie do zwykłego lekarza....albo chcesz isc albo nie.Ja pójde jeśli zaistnieje potrzeba.Ty Martynko myśląc o operacjach masz pewnie na mysli Michaela albo jakies inne ekstremalne zmiany.A to wcale tak nie jest.Gdybyśchoc raz zobaczyła małoatrakcyjne kobiety którym w programie ekstremalne metamorfozy poprawiono to czy tamto i jak płakały ze szczescia taki naprawde szerymi łzawmi to podejrzewam że zmieniła byś zdanie na temat takich zabiegów.Czasami to komuś artuje zycie.Nie zapomnij tez ze dla niektórych ludzi po wypadkach czy poparzenaich chirurgia plastyczna jest wybawcą.Ja np na tym programie extremalne metamorfozy czesto płacze bo starsznie mnie wzrusza jak widze te kobiety nareszcie szczęśliwe i pełne życia,i że nareszcie podziwiaja je wszyscy patrzac na piekno zewnętrzne.Ja to w ogóle na wszytskim płacze........niedawno płkałem na programie który leciał na dicovery.Płakałem dlatego że wstrzymali loty konkordów po wypadku pod paryżem.I czy ja jestem normalny.....płakac bo konkordy nei latają......pfffff glupija
Awatar użytkownika
Fanka MJ
Posty: 372
Rejestracja: sob, 23 lip 2005, 20:58
Lokalizacja: L.O.V.E.land

Post autor: Fanka MJ »

Nic bym w sobie nie zmieniła, a przynajmniej nie za pomocą chirurga plastycznego. Jestem przeciwna stosowania chirurgi plastycznej tylko dla wlasnych kaprysów.Do takiego lekarza powinno sie isć w momencie gdy wygląd naprawde utrudnia zycie, po jakims wypadku itp, gdy ma sie np bardzo zniekształconą twarz, poparzoną skórę,i jesli z tego powou gdy za kazdym razem idąc ulicą czuje sie na sobie pełne obrzydzenia spojrzenia innych ludzi. To rozumiem. Chirurg plastyczny jest takim samym lekarzem jak kardiolog czy internista, do ktorego idzie sie w momecie, jak potrzebuje sie pomocy, bo cos naprawde utrudnia życie i normalne funkcjonowanie. Lekarze nie zajmują sie hipochondrykami, ktorzy tylko sobie wiecznie chorobe wyobrazają(no chyba ze psycholodzy ;-) ), tak samo chirurg plastyczny nie jest od zaspokajania kaprysów, bo jakaś pani chce miec inny nos, większy biust, czy usta.Wg mnie piękno spod skalpela to nie jest prawdziwe piękno, bo nie jest naturalne Ale to tylko moja opinia i wiem ze ktos moze miec zupelnie inne zdanie ;-)
Obrazek

Expect the Unexpected....
Do not look for the Obvious....
Look between the lines....

I'm believer ...:)
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

Ja bym zmienił nos,bo po operacji chirurgicznej bardzo mi sie rozlał na twarzy(wycinali Mi przegrode) mam za duży i z bardzo dużą chęcią
poddał bym się takiemu zabiegowi,odrazu By mi go wyprostowali,ogólnie poprawili,no i jeszcze z chęcią poddał bym się laserowemu poprawianiu zmian p otrądziku,Tyle że takie plany mam w mażeniach,bo cenowo to musiał bym mieć z 6000 tyś. złotych aby się ziściły,a Ja nie posiadam takiej gotówki,
mogli by to robić na kase chorycych( glupija )
a orientuje sie ktoś gdzie można najtaniej i najlepiej zrobic takie zabiegy??
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: Mazi »

ja bym sobie smniejszył nos i wyprostował uszy jak by sie dało to bym jeszcze kształt czaszki zmienił ;)
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
Witold
Posty: 161
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 20:51

Post autor: Witold »

Wiele rzeczy... Tylko bałbym się skutków ubocznych...
Awatar użytkownika
SylwuniA
Posty: 186
Rejestracja: czw, 01 wrz 2005, 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: SylwuniA »

Witold pisze:Wiele rzeczy... Tylko bałbym się skutków ubocznych...
Nio ja też coś tam bym sobie zmieniła i poprawiła troszkę ale jak Ty bałabym się skutków ubocznych :nerwy:
;-)
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
żaba
Posty: 120
Rejestracja: wt, 06 wrz 2005, 22:47
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: żaba »

Ja chętnie zmnieniłabym sobie nos, bo jest jakiś taki za duży do mojej twarzy i nie symetryczny. :wariat:
Ogólnie nie mam nic przeciwko operacją plastycznym, ale z umiarem oczywiście.
Osobiście nie dałabym sobie włożyć sylikonu żeby coś sobie powiększyć ( zresztą wszystkiego mam pod dostatkiem) ponieważ bałabym się skutków ubocznych.
Niech Wasze serca pozostaną otwarte!!!
Awatar użytkownika
bWWd
Posty: 67
Rejestracja: sob, 07 sty 2006, 12:59

Post autor: bWWd »

Mysle ze nic bym nie zmienil bo az tak zle nie jest , poza tym boje sie operacji , widzialem jak podciagaja skore podczas operacji plastycznych w programie dokumentalnym , straszne.No i ile by to przetrwalo , przeciez czlowiek sie starzeje i ksztalt kosci sie zmienia , elementy sztuczne sie nie starzeja i trzeba je poprawiac co jakis czas ale nie zawsze mozna.
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Mazi pisze:ja bym sobie smniejszył nos i wyprostował uszy
A co Ty do swojego nosa masz?
Widziałam Cię przecie na żywo i ładny nosek masz...
Uszu nie pamiętam :)
Awatar użytkownika
@Pusia@
Posty: 62
Rejestracja: pn, 29 sie 2005, 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post autor: @Pusia@ »

ja pewnie chciałabym chociaż małą cząstką przypominać Mj'a ;-)
MIke is the best!!!! Kocham Cię MIke!! ;-*
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

@Pusia@ pisze:ja pewnie chciałabym chociaż małą cząstką przypominać Mj'a ;-)
Przypominasz.
Wszyscy mamy tak samo czarne źrenice :)
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Hmmm....niestety nie poddałabym się żadnej poeracji.Strasznie histeryzuję wogle nie widzę siebie na stole operacyjnym za zadną cenę.Chociaż nie powiem że nigdy nie myślałam zeby poprawić sobie to i owo.Z "A" na "B" o tak...
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
THRILLER
Posty: 429
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: THRILLER »

Ja bym sobie przeniósł pieprzyk z prawej brwi na lewą bo po prawej mi się już znudził.
ODPOWIEDZ