Witajcie
Witajcie
Czytam to forum od śmierci Michaela,ale potrzebuję o coś zapytać więc dołączyłam do Was formalnie. Bardzo dziękuję,że jesteście,dzięki Wam mase rzeczy dowiedzialam się o MJ i Jego rodzinie.
Mam 35-lat,mężata,dzieciata, Michaela słucham od 20 lat,ale bez wielkich emocji. Wiedziałam,że to mega-gwiazda,geniusz,ale nie emocjonowałam się jakoś bardzo Jego istnieniem.Kiedy podali na onecie,że M umiera myślałam,że mi serce pęknie.Włączyłam CNN-tam z kolei podali,że umarł,na tvn-24 że jednak jeszcze żyje i tak w kółko sprzeczne informacje-myślałam że oszaleję.Poszlam spać,bo nie dalam rady tego wytrzymać-rano pobiegłam do komputera i....juz było wiadomo. Nie wiem dlaczego,ale mam teraz obsesję na Jego punkcie,cały dzień leci Jego muzyka,a ja buszuję po necie aby się dowiedzieć czegoś nowego. I jeszcze jakś chora nadzieja we mnie drzemie,że może jednak żyje,że jeszcze powróci. Nie poznaję siebie-nie wiem czemu tak reaguję-być może dopiero po śmierci zrozumiałam co to był za człowiek,jakim byl geniuszem (chociaż to wiedziałam od zawsze) i że drugiego takiego juz nie będzie.:( Bardzo bardzo za Nim tęsknię:(
Mam 35-lat,mężata,dzieciata, Michaela słucham od 20 lat,ale bez wielkich emocji. Wiedziałam,że to mega-gwiazda,geniusz,ale nie emocjonowałam się jakoś bardzo Jego istnieniem.Kiedy podali na onecie,że M umiera myślałam,że mi serce pęknie.Włączyłam CNN-tam z kolei podali,że umarł,na tvn-24 że jednak jeszcze żyje i tak w kółko sprzeczne informacje-myślałam że oszaleję.Poszlam spać,bo nie dalam rady tego wytrzymać-rano pobiegłam do komputera i....juz było wiadomo. Nie wiem dlaczego,ale mam teraz obsesję na Jego punkcie,cały dzień leci Jego muzyka,a ja buszuję po necie aby się dowiedzieć czegoś nowego. I jeszcze jakś chora nadzieja we mnie drzemie,że może jednak żyje,że jeszcze powróci. Nie poznaję siebie-nie wiem czemu tak reaguję-być może dopiero po śmierci zrozumiałam co to był za człowiek,jakim byl geniuszem (chociaż to wiedziałam od zawsze) i że drugiego takiego juz nie będzie.:( Bardzo bardzo za Nim tęsknię:(
- Black_or_white
- Posty: 145
- Rejestracja: wt, 28 lip 2009, 12:16
- Lokalizacja: Radlin
witaj
Chcę Ci powiedziec ,że podobnie miałam(też mężata i dzieciata)-po prostu nie wiem co się ze mną stało(naprawdę pierwszy tydzień po Jego smierci praktycznie non stop płakałam)myślałam ,że coś ze mną nie tak
Witaj na forum

Witaj na forum

Luna bogini księżyca
Zawsze przy Michaelu
Zawsze przy Michaelu
witaj
Chcę Ci powiedziec ,że podobnie miałam(też mężata i dzieciata)-po prostu nie wiem co się ze mną stało(naprawdę pierwszy tydzień po Jego smierci praktycznie non stop płakałam)myślałam ,że coś ze mną nie tak
Witaj na forum

Witaj na forum

Luna bogini księżyca
Zawsze przy Michaelu
Zawsze przy Michaelu
- Michael FOREVER!!!
- Posty: 119
- Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 19:19
- Lokalizacja: Katowice
Dalia fajnie że jesteś rówieśniczko
ze mną jest tak samo jak z tobą,pod wszystkim co napisałaś moge się podpisać....musze ci powiedzieć jedno
w tym momencie najbardziej wzrusza mnie to ,jak widze ,że
moje kochane dzieciaki tańczą przy muzyce Jacksona
a najlepiej mój trzyletni synuś z moonwalkiem poprostu
WYMIATA

ze mną jest tak samo jak z tobą,pod wszystkim co napisałaś moge się podpisać....musze ci powiedzieć jedno
w tym momencie najbardziej wzrusza mnie to ,jak widze ,że
moje kochane dzieciaki tańczą przy muzyce Jacksona



a najlepiej mój trzyletni synuś z moonwalkiem poprostu
WYMIATA

NAZAWSZE w moim sercu!!!!!!MICHAEL JACKSON 1958-2009