jack-torrance, hej!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:24
- Lokalizacja: Hotel Overlook
jack-torrance, hej!
Witam wszystkich
Jako, że nie wypowiadałem się w tym dziale zamierzam opowiedzieć swoja historię.
Album Dangerous był moim pierwszym, świadomie przesłuchanym albumem jakiegokolwiek artysty.
Zaczęło się tak, że mój tata pewnego dnia kupił mi ten album na kasecie (był to rok 1992, ja miałem wtedy 6 lat), dobrze pamiętam tą kasetę - słuchałem jej bardzo często, bardzo mi się podobała (warto dodać, że było to pirackie wydawnictwo, jakich było wtedy w Polsce bardzo wiele), po pewnym czasie zaczęła się "wkręcać" w magnetofon a mi zdarzało się nawet płakać z tego powodu :( Później TVP często emitowała koncert z Bukaresztu, który miałem później nagrany na kasecie.
Pół roku później w mojej rodzinnej miejscowości zorganizowano na naszej hali strażackiej "Mini listę przebojów" (jak każdy pewnie pamięta niegdyś w TVP można było oglądać taki program, w którym dzieci naśladowały swoich ulubionych wykonawców). Jak wiadomo, zgłosiłem się do konkursu i brawurowo naśladowałem "Black or White". Konkursu nie wygrałem, jednak nagrody otrzymali wszyscy, a były to wtedy między innymi czekoladki "kocie języczki" (pamięta to ktoś?), bombonierki i zestaw komiksów z misiem Bamse (który jadł supermiodek i miał dużo siły by pomagać przyjaciołom). Wszystko udokumentowane na kasecie VHS (innymi naśladowanymi wtedy wykonawcami byli m.in. Whitney Houston, Roxette (aż 4 razy!) itd.
Po latach najwyżej oceniam "Bad", znakomity album, wśród nich moje ulubione utwory: "Dirty Diana", "The Way you make me feel" czy genialny "Smooth Criminal"
Jako, że nie wypowiadałem się w tym dziale zamierzam opowiedzieć swoja historię.
Album Dangerous był moim pierwszym, świadomie przesłuchanym albumem jakiegokolwiek artysty.
Zaczęło się tak, że mój tata pewnego dnia kupił mi ten album na kasecie (był to rok 1992, ja miałem wtedy 6 lat), dobrze pamiętam tą kasetę - słuchałem jej bardzo często, bardzo mi się podobała (warto dodać, że było to pirackie wydawnictwo, jakich było wtedy w Polsce bardzo wiele), po pewnym czasie zaczęła się "wkręcać" w magnetofon a mi zdarzało się nawet płakać z tego powodu :( Później TVP często emitowała koncert z Bukaresztu, który miałem później nagrany na kasecie.
Pół roku później w mojej rodzinnej miejscowości zorganizowano na naszej hali strażackiej "Mini listę przebojów" (jak każdy pewnie pamięta niegdyś w TVP można było oglądać taki program, w którym dzieci naśladowały swoich ulubionych wykonawców). Jak wiadomo, zgłosiłem się do konkursu i brawurowo naśladowałem "Black or White". Konkursu nie wygrałem, jednak nagrody otrzymali wszyscy, a były to wtedy między innymi czekoladki "kocie języczki" (pamięta to ktoś?), bombonierki i zestaw komiksów z misiem Bamse (który jadł supermiodek i miał dużo siły by pomagać przyjaciołom). Wszystko udokumentowane na kasecie VHS (innymi naśladowanymi wtedy wykonawcami byli m.in. Whitney Houston, Roxette (aż 4 razy!) itd.
Po latach najwyżej oceniam "Bad", znakomity album, wśród nich moje ulubione utwory: "Dirty Diana", "The Way you make me feel" czy genialny "Smooth Criminal"
- Anielka1000
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 22:04
- Lokalizacja: małopolskie
Ja też najwyżej oceniam "Bad" ale moja ulubiona Earth song nie pochodzi z tego albumu, a i zazdroszczę Ci że ktoś w dzieciństwie kupił Ci kasetę Jacksona tak bardzo Ci zazdroszczę..., gratuluje też udziału w Mini liście przebojów jakoś tego nie pamiętam ale pamiętam "kocie języczki" jeszcze :)
Bądź dobry, a będziesz samotny
Mark Twain
Miłości nie udowadnia się słowami.
Nikołaj Gogol
Mark Twain
Miłości nie udowadnia się słowami.
Nikołaj Gogol
- Girl_In_The_Mirror
- Posty: 13
- Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 21:22
- Lokalizacja: London Town .