Wracając do LM:
Kluczowa była dla mnie akcja z 10 minuty; sam byłem przekonany, że będzie rożny. Piłkarze MU po stracie bramki nie umieli nawet do siebie celnie podać piłki, byli strasznie zdeprymowani i stracili w ogóle koncepcję. Wydaję mi się, że również fizycznie wyraźnie ustępowali Barcelonie. Trzeba pamiętać, że rozegrali chyba najwięcej spotkań z europejskich drużyn - liga, 2 puchary i jeszcze te klubowe MŚ...
Najbardziej zaskoczył mnie Guardiola, ograć takiego szczwanego lisa jak Sir Alex, no no.
Oczywiście Barca wygrała zasłużenie, a Scholes przypomniał mi pewną swoją akcją, czemu go tak nie lubię
Jeśli chodzi o polską ligę, to jakoś specjalnie jej nie oglądam, zwłaszcza od czasów, gdy wywalili naszą Szczakowiankę Jaworzno za korupcję, co skończyło się tym, że trzeba było klub rozwiązać i zacząć od nowa. Nie żebym bronił korupcji, tylko jestem za indywidualnym karaniem sprawców, a nie całych klubów.
Wracając do głównego tematu, przykre, że bardzo bliski spadku jest Górnik Zabrze. Nie pomógł nawet Kasperczak i sponsor. Jeśli chodzi o mistrzostwo, no cóż wolałbym Lecha, to on nam dostarczał w ostatnim czasie najwięcej pozytywnych emocji. Wiśle się dziwię, nikogo nie kupują, jak oni coś chcą osiągnąć na europejskich boiskach. Choć krótka ławka rezerwowych to domena polskich klubów.
edit:
Właśnie przeczytałem, że Lech dogadałem się już z trenerem Zielińskim co do objęcia posady po Smudzie. Może w końcu polska myśl szkoleniowa błyśnie gdzieś na Zachodzie?! Co ty na to, Mandey?
PS. Mandey, świetne te gify
