Doomsday 2012 > Wierzyć Czy Nie Wierzyć?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Maverick
Posty: 1953
Rejestracja: śr, 20 cze 2007, 11:27

Post autor: Maverick »

No, jakby się wydarzył przed, ekhm, naszym Euro, to nie czekałby nas taki obciach... Jest może podana data dzienna tego końca świata? :knuje:
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Maverick pisze:Jest może podana data dzienna tego końca świata?
21 12 2012
Po euro nietety. Więc autostrady i całą infrastrukturę niezbudowaną zobaczymy. O klęsce piłkarzy nie wspominając. ;-)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Krecik
Posty: 106
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 17:04

Post autor: Krecik »

Według mnie człowiek żyje w przekonaniu, że jest czymś wyjatkowym, czymś ponad tym światem, który w jego założeniu powien skończyć sie razem z nim, dlatego tyle pokolen zwiastowało już nadejście nieuchronnego końca. Wydaje mi się, że owy "koniec świata" to tak naprawdę objaw strachu wynikający z faktu, iż każdego cżłowieka czeka nieuchronny koniec życia na tym świecie. Wszytsko rodzi sie w naszej głowie, to jacy jesteśmy wynika tylko z wniosków wyciąganych z informacji zakodowanych w naszym umyśle, które często są mało obiektywne. Każdy chłonnie gotowe informacje, przemyślenia, często pseudonaukowe fakty, o których wielokrotnie nie ma bladego pojęcia. Zjawisko to przypomina udział w wyborach powszechcnych, gdzie tak naprawdę większość ludzi oddaje głos według oderwanych od sedna sprawy czynników (np. ilość reklam w których wystapił dany kandydat, artykuł w gazecie, czyjaś opinia) inaczej mówiąc ludzie czerpią gotowe schematy myślowe nie zastanawiając się w jaki sposób powstały. Tak samo sprawa ma sie do wszystkich teori "naukowych", które często są tylko założeniem nie mającym realnego uzasadnienia. Dlatego nie warto robić smietnika z mózgu, upierać się za jakaś prawdą o której tak naprawdę nie mamy pojecia, uzywać pseudonaukowej retoryki i wierzyć ślepo w gotową informacje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Karottka
Posty: 252
Rejestracja: pn, 14 lip 2008, 21:55
Lokalizacja: ja jestem? W Ziadupia xD

Post autor: Karottka »

Prawda. Wg nauki koniec świata - czyli Słońce zgaśnie dopiero za jakieś 6 mln lat... Przynajmniej ja tak słyszałam, więc raczej nie wierzę w te rzeczy :P
Ale ciekawa rzecz, poczytać sobie takie plany :P
Obrazek
Awatar użytkownika
invincible_girl ;)
Posty: 550
Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space

Post autor: invincible_girl ;) »

koniec świata..
dużo mówiło sięo tym na 2000 rok..ale 2012??
hmmm..nie wierzę w to zbytnio..
np.dzisiaj słyszałam, że ma być w kwietniu tego roku tsunami na Bałtyku. ehhh..za duż się o tym końcu mówi.. będziemy żyli długo i szczęśliwie..i nasze dzieci, wnuki, prawnuki itd..
no, tylkko oni nie będą mieli najprawdopodobniej MJa...
eh, a może jednak będzie..może będzie jakiś nowy Michael Jackson? wyobrażacie sobie, żeby kogoś nowego nazwać Królem Popu..oO kurcze..ja chyba nie x)
wracając do końca świata..zależy z jakiego punku patrzymy, jak to ma w ogole wyglądać..religijnego, przyrodniczego, a może psychicznego?
w sumie coraz to dziwniejsze rzeczy się dzieją z ludźmi..
jednak myślę, że jeszcze daleka droga do końca..
PS:no, co? nie zrobiłam jeszcze nic ciekawego w swoim życiu :P a jak na jacksonkę przystało, chcę "odniszczyć" świat :-) ale spokojnie, i'm starting with the man in the mirror ;-)
Obrazek
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
Awatar użytkownika
Karottka
Posty: 252
Rejestracja: pn, 14 lip 2008, 21:55
Lokalizacja: ja jestem? W Ziadupia xD

Post autor: Karottka »

Też myślę, że nie będzie nowego Michaela Jacksona ;-)
Co do nastawienia - właśnie zależy... Bo jak ktoś ma umysł inny niż wszyscy (nie mówię, że ktokolwiek ma), to będzie myślał, że koniec świata nadejdzie w każdej chwili :P Naukowcy twierdzą, że do końca świata jeszcze dłuuugi czas, a jeśli chodzi o religię - no to już też co innego... Każda droga jest inna i czego tu się trzymać? glupija
Poczekamy, zobaczymy :P
Obrazek
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Mandey pisze:
Maverick pisze:Jest może podana data dzienna tego końca świata?
21 12 2012
A dokladnie wszystko ma sie rozegrac w 3 dni od 21.12.2012 do 24.12.2012.
Ale nawet najczarniejsze scenariusze nie zakladaja calkowitej zaglady planety. Zawsze na ziemi ta garstka ludzi zostanie.
Awatar użytkownika
annie_30
Posty: 41
Rejestracja: pn, 09 mar 2009, 19:08

Post autor: annie_30 »

Bez względu na to czy koniec świata nastąpi w 2012 czy kiedykolwiek za naszego życia to i tak wpływu na to nie mamy. Co ma być to sie stanie i jakoś nie mam zamiaru się tym przejmować. A i przy okazji znalazłam taką stronkę (nie czytałam ale może kogoś zainteresuje) http://www.orion2012.pl/patrick_geryl
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Geryl nie tylko pisze ksiazki. Tez udziela wywiadow.

http://www.youtube.com/watch?v=GocIRe3k ... 48&index=0
Aktualnie Bernatowicz ma bardziej sceptyczne podejscie do tego tematu. Moze nie bez przyczyny.
Ale jeszcze nie tak dawno nagral ta audycje ktora zapodalem powyzej.

To najbardziej rozpowszechniona teoria na temat katastrofy 2012 roku ale moze dla kogos bedzie to nowosc.

Dla zainteresowanych tematem.
Awatar użytkownika
Damianos60
Posty: 466
Rejestracja: pt, 12 gru 2008, 10:57
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Damianos60 »

Ja nie wierze.Mojim zdaniem nikt nie zna dnia ani godziny.
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Poza tym koniec ,,świata" to pojęcie subiektywne.
Dla niektórych koniec świata nastąpił w czasie II wojny. Chociaż rozumiem że mówimy tu o końcu takim kiedy nasz glob zniknie.
Ogólnie nie wierze.
Magican Lipton
Posty: 31
Rejestracja: pt, 21 sie 2009, 20:21

Post autor: Magican Lipton »

Nikt nie zna dnia ani godziny kiedy pan cie wezwie:)
Mi to ryba:)
Ale chce pewne sprawy zrobic przed tym dniem:)
Awatar użytkownika
editt
Posty: 646
Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
Lokalizacja: Starachowice, http://twitter.com/editt86

Post autor: editt »

Żaden człowiek nie może znac daty końca świata, bo tylko Bóg wie kiedy on nastąpi....
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

editt pisze:Żaden człowiek nie może znac daty końca świata, bo tylko Bóg wie kiedy on nastąpi....
w moim przypadku (negacji istnienia Boga), ufam kalkulacjom naukowców. to znaczy jakieś kilka milionów lat, kiedy to nasze słońce zakończy swój żywot, kończąc przy okazji nasz.
podobnie jak wiele innych gwiazd, które już wygasły, stając się białymi karłami.

wiary bym w to nie mieszał.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tomo128
Posty: 138
Rejestracja: ndz, 29 lip 2007, 16:53
Lokalizacja: Tczew

Post autor: Tomo128 »

editt pisze:Żaden człowiek nie może znac daty końca świata, bo tylko Bóg wie kiedy on nastąpi....
Dokładnie. Nie macie nic innego do roboty tylko przeżywać takie historie? Co ma być to będzie.

PS Koniec świata, a koniec ludzkości to dwie różne sprawy często mylone. To tak na marginesie.
Tomo128
Obrazek
ODPOWIEDZ