ochhh tak, bawiłam się świetnie

we Włoszech byłam już 6 lat temu, ale to było coś zupełnie innego... Byłam już w kilku krajach, w których prowadzi się nocne życie, ale to mnie ciągle zadziwia; chciałam iść w dzień na pizzę (włoskie są pyszne ;) ), a tu się okazuje, że wszystkie pizzerie pozamykane... otwierają się dopiero około 19.00 - 20.00. W dzień na deptaku jest pusto, za to w nocy ciężko się przepchać :] Najlepsze były właśnie dyskoteki

, ale niezapomniane wrażenia mam także z Mirabilandii - parku rozrywki. Świetne rollecoastery

Jedyny minus to makaron... na śniadanie, obiad i kolację

Ale da się przeżyć.. I dlatego na pewno tam wrócę, może nawet już na następne wakacje. A na razie czekam na zdjęcia :)