Nie wiem czemu wszyscy tak mówią. Recenzje zbiera super. Jeśli kochasz "Back in black" to się nie zawiedziesz. Brzmienie jest identyczne, jest blues, jest miejscami nawet spokojniej, Angus sięga po slide. Riffy typowo ACDC, po prostu rock and roll nigdy nie umiera.Karolina pisze:Uff. Ulżyło mi. Wszyscy mówią, że jest nie najlepiej. Ale że chyba mamy podobny gust, przestaję się martwić. Jutro, w dzień premiery, idę z grupą fanów po ten album. Podobno trochę bluesa też jest?
Wszystko co godne polecenia
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Lokalizacja: Otwock
Posłuchałem nowego dziecka AC/DC. Z porównaniami do "Back In Black" byłbym jednak ostrożniejszy. Fakt album nie jest zły ale też nie tak porywający jak ten z 1980 roku. Jedno co trzeba przyznać to to że jest zdecydowanie lepszy od poprzedniczek jakimi były "Stiff Upper Lip" czy "Ballbreaker". Warto kupić. Cieszy to że nadal są w formie i grają na swoim poziomie. Teraz tylko czekać kiedy wyruszą w trasę! Jeśli ktoś chce zasmakować "Czarnego Lodu", można kliknąć na oficjalną stronę AC/DC i posłuchać!Karolina pisze:A ja zakochałam się w AC/DC właśnie po 'Back in Black'

- Liberian Girl
- Posty: 315
- Rejestracja: pn, 31 mar 2008, 21:28
Dziś na TV1000 leciał film "Dzieci gorszego Boga".
Oto krótki opis:
Przeniesiona na ekran broadwayowska sztuka jest wzruszającą historią gorącej miłości, która połączyła Sarah, głuchoniemą dziewczynę o silnej osobowości i jej idealistycznego nauczyciela Johna Leedsa. Początkowo Leeds traktuje Sarah jak zawodowe wyzwanie, ale wkrótce ich relacja nauczyciel - uczeń przemienia się w romans, a ten w namiętne uczucie, które pokonuje dzielącą ich barierę ciszy.
(Onet film)
Warto go obejżeć
Oto krótki opis:
Przeniesiona na ekran broadwayowska sztuka jest wzruszającą historią gorącej miłości, która połączyła Sarah, głuchoniemą dziewczynę o silnej osobowości i jej idealistycznego nauczyciela Johna Leedsa. Początkowo Leeds traktuje Sarah jak zawodowe wyzwanie, ale wkrótce ich relacja nauczyciel - uczeń przemienia się w romans, a ten w namiętne uczucie, które pokonuje dzielącą ich barierę ciszy.
(Onet film)
Warto go obejżeć

- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Lokalizacja: Otwock
Mandey, nie śmiałbym nawet porównywać do jakości nagrań z "Back in black", chodzi o brzmienie albumu. Brzmią niemal identycznieMandey pisze: Posłuchałem nowego dziecka AC/DC. Z porównaniami do "Back In Black" byłbym jednak ostrożniejszy. Fakt album nie jest zły ale też nie tak porywający jak ten z 1980 roku.
Przez chwilkę się zastanawiałem czy w ogóle ich polecać, bo przecież większość kojarzy a może i nawet lubi... ale z drugiej strony niektórzy przychodzili na świat gdy ta grupa święciła największe triumfy. Do tego że wróciłem po dłuższym czasie do tych płyt jak zawsze sprawił przypadek. Tym razem po nieudanym zagraniu mojego syna piłką stojak z płytami poleciał na podłogę. Mojej reakcji w tym momencie nie będę opisywał, jedno co napiszę to, to że wszyscy uciekli do kuchni nawet pies! 
Zbierając tytuły i układając alfabetycznie natknąłem się na dwie okładki...


...tak tak to Oni. GUNS N' ROSES na niesamowitych wydawnictwach jakimi są te albumy, odpowiednio "Use Your Illusion I" oraz "Use Your Illusion II". Wydane tego samego dnia, zadebiutowały odpowiednio na drugim i pierwszym miejscu amerykańskiego Billboardu. Osobiście bardziej przepadam za tą pierwszą ponieważ to tam znalazły się te wielkie przeboje. Moje pierwsze zetknięcie z Gunsami było w okresie podstawówki mniej więcej w tym samym czasie królował "Dangerous" naszego Michaela... a przecież jak dobrze nam wiadomo Slash, ich gitarzysta zagościł u Jacksona na wyżej wymienionym albumie w dwóch utworach. Słuchałem w tamtym czasie z moimi kolegami namiętnie tego zespołu... po latach Oni już nie przyznają się do tego słuchając czarnej muzy... ja pozostałem wierny rockowi. Ich strata. Panowie tymi płytami po czterech latach udowodnili że ich debiut w postaci "Appetite For Destruction" nie był przypadkiem. Udowodnili... w niesamowity sposób. Wyśmienite teksty okraszone wyborną muzą... Poniżej linki do clipów z z tego okresu:
Don't Cry
You Could Be Mine
Live And Let Die
Knockin' On Heaven's Door
Estranged
Yesterdays
November Rain
Garden Of Eden
Dead Horse
Co dziś z nich zostało? Został z nich ekscentryczny frontman, zawsze kłótliwy i mający problemy z otoczeniem Axl Rose i banda jego nowych instrumentalistów... Ci co odeszli wcześniej lub zostali wyrzuceni z zespołu założyli swoje własne projekty z lepszym lub gorszym skutkiem. Mogli nagrać jeszcze kilka ciekawych płyt... 24 listopada premiera nowej płyty "Chinese Democracy" właśnie Axla i jego "nowych" kolegów.

Zbierając tytuły i układając alfabetycznie natknąłem się na dwie okładki...


...tak tak to Oni. GUNS N' ROSES na niesamowitych wydawnictwach jakimi są te albumy, odpowiednio "Use Your Illusion I" oraz "Use Your Illusion II". Wydane tego samego dnia, zadebiutowały odpowiednio na drugim i pierwszym miejscu amerykańskiego Billboardu. Osobiście bardziej przepadam za tą pierwszą ponieważ to tam znalazły się te wielkie przeboje. Moje pierwsze zetknięcie z Gunsami było w okresie podstawówki mniej więcej w tym samym czasie królował "Dangerous" naszego Michaela... a przecież jak dobrze nam wiadomo Slash, ich gitarzysta zagościł u Jacksona na wyżej wymienionym albumie w dwóch utworach. Słuchałem w tamtym czasie z moimi kolegami namiętnie tego zespołu... po latach Oni już nie przyznają się do tego słuchając czarnej muzy... ja pozostałem wierny rockowi. Ich strata. Panowie tymi płytami po czterech latach udowodnili że ich debiut w postaci "Appetite For Destruction" nie był przypadkiem. Udowodnili... w niesamowity sposób. Wyśmienite teksty okraszone wyborną muzą... Poniżej linki do clipów z z tego okresu:
Don't Cry
You Could Be Mine
Live And Let Die
Knockin' On Heaven's Door
Estranged
Yesterdays
November Rain
Garden Of Eden
Dead Horse
Co dziś z nich zostało? Został z nich ekscentryczny frontman, zawsze kłótliwy i mający problemy z otoczeniem Axl Rose i banda jego nowych instrumentalistów... Ci co odeszli wcześniej lub zostali wyrzuceni z zespołu założyli swoje własne projekty z lepszym lub gorszym skutkiem. Mogli nagrać jeszcze kilka ciekawych płyt... 24 listopada premiera nowej płyty "Chinese Democracy" właśnie Axla i jego "nowych" kolegów.
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
Ayo spotka się w tę niedzielę w Warszawie ze swoimi polskimi fanami!
http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,92325 ... anami.html
http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,92325 ... anami.html
Dawno dawno temu w tv puszczali serial o pewnym panu. I na zakonczenie kazdego odcinka z napisami lecial fragment muzyczny stworzony przez tego czlowieka. Ten pan byl kompozytorem. I po ktoryms odcinku cos we mnie peklo i musialem zdobyc ten album.
http://pl.youtube.com/watch?v=swkT07TP- ... re=related
Geniusz muzyczny--- Jackson, Presley, Chopin,Lenon.Jagger? tu mozna miec watpliwosci, ale przy nazwisku Mozarta zadnych!!! watpliwosci nie powinno byc.
http://pl.youtube.com/watch?v=aZD9nt_ws ... re=related
Zeby nie bylo ze ze mnie jakis meloman czy cus.
Ja nie slucham muzyki powaznej.
Slucham Mozarta.
Polecam kazda plyte tego pana.Ale najwieksze wrazenie wywarla na mnie ta pierwsza-- "Requiem" mimo ze nie w calosci napisana przez Mozarta.
http://pl.youtube.com/watch?v=swkT07TP- ... re=related
Geniusz muzyczny--- Jackson, Presley, Chopin,Lenon.Jagger? tu mozna miec watpliwosci, ale przy nazwisku Mozarta zadnych!!! watpliwosci nie powinno byc.
http://pl.youtube.com/watch?v=aZD9nt_ws ... re=related
Zeby nie bylo ze ze mnie jakis meloman czy cus.
Ja nie slucham muzyki powaznej.
Slucham Mozarta.
Polecam kazda plyte tego pana.Ale najwieksze wrazenie wywarla na mnie ta pierwsza-- "Requiem" mimo ze nie w calosci napisana przez Mozarta.
-
- Posty: 558
- Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
- Lokalizacja: Warszawa / Nasielsk
Po ostatnim topie wszechczasów w radiowej trójce postanowiłem bliżej przyjrzeć się grupie, która zajęła 7 miejsce ze swoim utworem "Again".
Grupa nazywa się ARCHIVE i pochodzi z Wielkiej Brytanii. Grają trip-hop z domieszką progresywnego rocka. Kojarzyłem ich właśnie dzięki topowi... Nie mają na koncie wielkich sukcesów, ale muszę przyznać że bardzo spodobało mi się brzmienie zespołu. Zamówiłem sobie ich najciekawszy album "You All Look The Same To Me" i czekam na przesyłkę. Tymczasem karmię się ich muzyką za pomocą LAST FM. Bardzo ciekawa grupa... Gdyby ktoś był zainteresowany posmakowaniem to poniżej linki do występu live oraz wersji studyjnej kawałka "Again".
STUDIO
LIVE
Grupa nazywa się ARCHIVE i pochodzi z Wielkiej Brytanii. Grają trip-hop z domieszką progresywnego rocka. Kojarzyłem ich właśnie dzięki topowi... Nie mają na koncie wielkich sukcesów, ale muszę przyznać że bardzo spodobało mi się brzmienie zespołu. Zamówiłem sobie ich najciekawszy album "You All Look The Same To Me" i czekam na przesyłkę. Tymczasem karmię się ich muzyką za pomocą LAST FM. Bardzo ciekawa grupa... Gdyby ktoś był zainteresowany posmakowaniem to poniżej linki do występu live oraz wersji studyjnej kawałka "Again".
STUDIO
LIVE
-
- Posty: 558
- Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
- Lokalizacja: Warszawa / Nasielsk
Ula...Christina ala Madonna ale bije na wokal...
http://www.youtube.com/watch?v=z983_MnvBO8
A Justin T to dla mnie juz wysoka polka. ;)
http://www.youtube.com/watch?v=z983_MnvBO8
Zapewne takich piosenkarek na peczki, a ja jestem o cale lata wsteczne z terazniejsza pop-muza i ich wykonawcami, tworcami tudziez odtworcamiCanario pisze:To raczej nic trudnego

A Justin T to dla mnie juz wysoka polka. ;)
Ostatnio zmieniony sob, 07 mar 2009, 0:20 przez cicha, łącznie zmieniany 1 raz.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
To raczej nic trudnegocicha pisze:Ula...Christina ala Madonna ale bije na wokal...

Dla mnie taka nowa jakoscia w dzisiejszej muzie jest Justin. Mimo ze wydaje sie ze wokalnie ma "podkladowy glos"i moze sie wielu wydawac plastikowy. Na mnie dziala. Nawet ta mala probka cos wnosi.
http://www.youtube.com/watch?v=KF33VhcQ_ec
Kiedys Mandey napisal ze ostatnia jego plyta to Thriller XXI wieku. Cos w tym jest.
Jestem ciekaw jego nowej plyty.Czyzby nowy "Bad"?