Witam wszystkich!
- DooDoo Forever
- Posty: 203
- Rejestracja: śr, 25 lis 2009, 12:03
- Lokalizacja: Neverland
Witam wszystkich!
Witajcie!
Od niedługiego czasu jestem fanka Michaela i jest mi okropnie przykro, ze nie ma go już wśród nas. Na to forum wchodziłam już wcześniej i bardzo mnie ono zainteresowało, bo poruszacie ciekawe tematy na, które chętnie bym z Wami porozmawiała.
Po przeczytaniu wielu postów i historii o tym jak zaczęło się Wasze fanowanie, sama przełamałam się i też postanowiłam podzielić się swoją historią.
Zacznę może od początku. Właściwie od zawsze wiedziałam kim jest Michael Jackson. A działo się to za sprawą mojej mamy, która trochę mi o nim opowiadała, w końcu w młodości była jego fanką. Nieraz siadałyśmy, włączałyśmy kasetę i słuchałyśmy jego muzyki. Jednakże po jakimś czasie słuch po nim jakby zaginął i nie było o nim już tak głośno jak niegdyś. Byłam jeszcze za mała, żeby zrozumieć jego wielkość, więc po jakimś czasie jego osoba odchodziła na dalszy plan. Mimo to, zawsze potrafiłam rozpoznać jego głos, gdy w radiu leciała jego piosenka. W końcu znałam go od dzieciństwa. Oglądając vive lub inną stacje emitującą teledyski, zawsze oglądałam teledyski Michaela do końca. Zastanawiałam się na czym polega wielkość jego osoby. I dopiero po jego śmierci gdy powstała nagonka na wielkiego artystę zrozumiałam za co był kochany, za co był uwielbiany. Zrozumiałam wtedy, że dopiero śmierć potrafi niektórych ludzi pokierować na inną drogę. W tym mnie. Bardzo żałuję, że moje prawdziwa fascynacja jego osobą zaczęła się dopiero po jego śmierci, ale wierzę, że Michael wybaczyłby mi, wybaczyłby nam wszystkim, bo jesteśmy tylko ludźmi. A nasza miłość jest prawdziwa, bo dobrowolna. Dziś nie wyobrażam sobie dnia, bez muzyki Michaela. Gdy ją słyszę od razu czuję się lepiej, bo wiem, że nie jestem sama i ktoś nade mną czuwa. Nogi same rwą mi się do tańca, choć nie umiem tańczyć, ale Michael zawsze powtarzał, że taniec trzeba czuć i ja to czuje.
Pozdrawiam Was wszystkich i przepraszam, że dopiero napisałam o sobie coś więcej, ale dopiero teraz poczułam, że jestem gotowa się z Wami tym podzielić.
Od niedługiego czasu jestem fanka Michaela i jest mi okropnie przykro, ze nie ma go już wśród nas. Na to forum wchodziłam już wcześniej i bardzo mnie ono zainteresowało, bo poruszacie ciekawe tematy na, które chętnie bym z Wami porozmawiała.
Po przeczytaniu wielu postów i historii o tym jak zaczęło się Wasze fanowanie, sama przełamałam się i też postanowiłam podzielić się swoją historią.
Zacznę może od początku. Właściwie od zawsze wiedziałam kim jest Michael Jackson. A działo się to za sprawą mojej mamy, która trochę mi o nim opowiadała, w końcu w młodości była jego fanką. Nieraz siadałyśmy, włączałyśmy kasetę i słuchałyśmy jego muzyki. Jednakże po jakimś czasie słuch po nim jakby zaginął i nie było o nim już tak głośno jak niegdyś. Byłam jeszcze za mała, żeby zrozumieć jego wielkość, więc po jakimś czasie jego osoba odchodziła na dalszy plan. Mimo to, zawsze potrafiłam rozpoznać jego głos, gdy w radiu leciała jego piosenka. W końcu znałam go od dzieciństwa. Oglądając vive lub inną stacje emitującą teledyski, zawsze oglądałam teledyski Michaela do końca. Zastanawiałam się na czym polega wielkość jego osoby. I dopiero po jego śmierci gdy powstała nagonka na wielkiego artystę zrozumiałam za co był kochany, za co był uwielbiany. Zrozumiałam wtedy, że dopiero śmierć potrafi niektórych ludzi pokierować na inną drogę. W tym mnie. Bardzo żałuję, że moje prawdziwa fascynacja jego osobą zaczęła się dopiero po jego śmierci, ale wierzę, że Michael wybaczyłby mi, wybaczyłby nam wszystkim, bo jesteśmy tylko ludźmi. A nasza miłość jest prawdziwa, bo dobrowolna. Dziś nie wyobrażam sobie dnia, bez muzyki Michaela. Gdy ją słyszę od razu czuję się lepiej, bo wiem, że nie jestem sama i ktoś nade mną czuwa. Nogi same rwą mi się do tańca, choć nie umiem tańczyć, ale Michael zawsze powtarzał, że taniec trzeba czuć i ja to czuje.
Pozdrawiam Was wszystkich i przepraszam, że dopiero napisałam o sobie coś więcej, ale dopiero teraz poczułam, że jestem gotowa się z Wami tym podzielić.
Ostatnio zmieniony pn, 28 gru 2009, 18:11 przez DooDoo Forever, łącznie zmieniany 1 raz.
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
- breakofdawn
- Posty: 78
- Rejestracja: pn, 02 lis 2009, 21:56
- DooDoo Forever
- Posty: 203
- Rejestracja: śr, 25 lis 2009, 12:03
- Lokalizacja: Neverland
- DooDoo Forever
- Posty: 203
- Rejestracja: śr, 25 lis 2009, 12:03
- Lokalizacja: Neverland