Strona 1 z 2
Najdroższy Tatusiu dlaczego mnie opuściłeś...? [*] [*]
: czw, 21 lip 2005, 22:23
autor: Agata**
Moi Drodzy, nie wiem, czy taki temat powinien się tu znaleźć..
Zdecydowałam się go rozpocząć, ponieważ odczuwam wewnętrzną potrzebę..
Parę dni temu odszedł na zawsze mój ukochany Tatuś.. Boże, brak mi słów, żeby opisać moją najgłębszą pustkę i niewiarygodną tęsknotę..
Nie jestem jeszcze do końca świadoma tego, co straciłam..
Moje życie ogarnął szok i chaos, zapominam już, jak się nazywam..
Najdroższy Tatusiu, obiecałam Ci przy Ostatnim Pożegnaniu trzymając Cię za Twoje piękne dłonie, że będę silna dla Mamy, którą kocham nad życie, i dla naszego jamniczka Toffi, za którego rzuciłbyś się w ogień.. Pamiętasz?..
I dla Michaela, którego lubiłeś, mimo ciężkiej choroby i nie młodego już wieku..
I taka pozostane, obiecuję, że będę silna, a Ty błagam módl się za Nas, żebyśmy jakoś to wszystko przetrwali..
Na zawsze pozostaniesz w Moim Sercu, jako Skarb Najdroższy..
-Córeczka-
: czw, 21 lip 2005, 22:35
autor: lunatyczka
Bardzo mi przykro....coż więcej mogę dodac...czujemy się wyróżnieni (przynajmniej ja), ze dzielisz się z nami swoimi osobistymi, smutnymi przezyciami.

Trzymaj się!!!!!!!!!
[*] [*][*] [*][*] [*]
: czw, 21 lip 2005, 22:39
autor: Schmittko
Kochana Blanco, jak moglibyśmy nie zrozumieć twojej potrzeby napisania tego? Oczywiście, że nie ma w tym nic złego. Myślę, że napisałaś jak prawdziwie kochająca córka.
Przepraszam, jeżeli nie powinienem odpowiadać na ten temat... ale jeżeli zrobiłem źle, to dlatego, że nie mogę sobie wyobrazić co czujesz...
Chciałbym żebyś wiedziała, że jesteśmy z Tobą, jakkolwiek abstracyjnie to brzmi...
Jesteśmy...
Bądź dzielna.
Całuję
: czw, 21 lip 2005, 23:00
autor: Buszmen
Droga Blanco! Najszczersze kondolencje dla Ciebie i całej rodziny. Jestem pełen podziwu dla Ciebie, że zdobyłaś się na podzielenie się z tym nam wszystkim. Tak się składa, że wiem dokładnie jakie to uczucie, bo sam przez to wszystko przechodziłem już jakiś czas temu. Nie było mi łatwo i potrzebowałem dużo ciepła, dobrych słów i pomocy ze strony najbliższych mi osób. Odejście tak bliskiej osoby pozostawia wewnętrzną pustkę już na zawsze. Czas nie zagoi ranę, ale zdążysz się do tego jakoś przyzwyczaić. Na pewno nigdy o nim nie zapomnisz i nadal go będziesz kochać pomimo tego, że nie ma go wśród nas. Pamiętaj, że on nadal żyje w Tobie, w Twoim sercu i czuwa nad Tobą! Niełatwo mi się o tym pisze z uwagi na to, że też mi się wszystko przypomina, ale wiem ile znaczą takie słowa i że każda otucha jest potrzebna. Wierzymy, że poradzisz sobie. Opiekujcie się z mamą nawzajem. Teraz jesteście sobie bardziej potrzebni niż kiedykolwiek. Musicie sobie pomagać, wspierać sie nawzajem. Tak nie powinno być i ja do dziś nie potrafię tego zrozumieć i nie zrozumiem.

: czw, 21 lip 2005, 23:24
autor: mystery
Blanco..sama wiesz,ze teraz musisz byc dzielna i mimo lez i smutku znalezc w sobie sile by stawic czola zyciu, ktore nieuchronnie toczy sie dalej..pamietaj,ze ci ktorych kochamy nie odchodza nigdy, bo trwaja w naszych sercach i sa przy nas,choc juz niematerialnie..
I nie rozstajemy sie tez z nimi na zawsze..bo przeciez w koncu..kiedys sie znowu spotkamy...
Nie trac wiary
Całuję
: czw, 21 lip 2005, 23:50
autor: billie_jean
nie wiem czy powinnam odpisywać bo tak na prawdę nie wiem jak to jest stracić kogoś tak bliskiego...ale chyba potrafię sobie wyobrazić.
sam fakt że się z nami tym podzieliłaś świadczy o tym, że nie jesteśmy dla ciebie tylko bezosobowymi nickami.bardzo się cieszę że chcesz i możesz znaleźć w nas wsparcie chociażby wirtualne.
trzymaj się skarbie i NA PRAWDĘ jesteśmy z tobą całymi sercami.
#b_j# [*]
: pt, 22 lip 2005, 0:11
autor: MJowitek
Kochana Blanko...
Chciałam jeszcze tylko dołączyć do tego, co napisałam na privie coś, co dawno temu pokazał mi Buszmen... Nie wiem, czy to znasz..ale ten tekst ma cos w sobie...
http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR4/ ... derata.HTM
: pt, 22 lip 2005, 21:42
autor: mariola
skarbie bardzo ci wspolczuje sama teraz przez to przechodze moge tylko doradzic ci bys znalazla sobie jak najwiecej zajec mnie to troche pomaga .brak czasu na myslenie i rozpamietywanie . lzy musza plynac by odczuc ulge nie powstrzymuj ich....trzymaj sie!
: sob, 23 lip 2005, 16:50
autor: Jeanny100
Nie wiem co napisac:(((

Najszczersze kondolencje...
: ndz, 24 lip 2005, 21:22
autor: Yana
Najszczersze wyrazy współczucia. Parę lat temu straciłam jedynego dziadka, którego znałam, więc wiem jak musisz się czuć. Trzymaj się i nie poddawaj.

: pn, 25 lip 2005, 10:28
autor: MMarjory
Droga Blanco. Wszyscy tu jesteśmy z Tobą i łączymy się w tym trudnym momencie. Widać Bóg tak chciał... aniołów w niebie coraz mniej, więc ludzie muszą zapełniać te luki. Wierzę, że tam, na górze, znajduje się kraina mlekiem i miodem płynąca, gdzie nikt nie zazna bólu i cierpienia. Wyobraź sobie, że Twój Tata wyjechał w daleką podróż, gdzieś w nieznane. Pojawił się w cudownej krainie, pałnej blasku i harmonii. Gdzie wszyscy są dla siebie dobrzy i serdeczni, gdzie króluje sprawiedliwość i szczęście. Tak bardzo pokochał to miejsce, że postanowił na zawsze tam zostać. Postanowił zagrzać miejsce w tym raju Tobie i wszystkim, kogo kochał. Teraz spogląda na Was z tej krainy i każdego dnia i każdej nocy czuwa nad Tobą... Kiedyś wszyscy się tam spotkamy, a wtedy znikną wszelkie troski a wszystkie łzy wyschną...
Jesteśmy z Tobą!
: pn, 25 lip 2005, 20:07
autor: tancerz
[*] [*][*] [*][*] [*]
Like a comet
Blazing 'cross the evening sky
Gone too soon
Like a rainbow
Fading in the twinkling of an eye
Gone too soon
Shiny and sparkly
And splendidly bright
Here one day
Gone one night
Like the loss of sunlight
On a cloudy afternoon
Gone too soon
Like a castle
Built upon a sandy beach
Gone too soon
Like a perfect flower
That is just beyond your reach
Gone too soon
Born to amuse, to inspire, to delight
Here one day
Gone one night
Like a sunset
Dying with the rising of the moon
Gone too soon
Gone too soon
Współczuje z całego serca...
.
: pn, 25 lip 2005, 20:33
autor: Fanka MJ
Dołączam wyrazy współczucia

Nie jestem w stanie wyobrazic sobie bólu po stracie jednego z rodziców

I nie chce sobie wyobrażać...
: pn, 25 lip 2005, 20:51
autor: Pank
Nie wiem, co napisać, by nie ocierało się to wręcz o banał...
Nigdy nie byłem w podobnej sytuacji - nigdy nie straciłem nikogo aż tak bliskiego. Trudno mi cokolwiek powiedzieć...
Pamiętaj, że gdziekolwiek Twój Tata przebywa, nie chciałby, by jego córka płakała i się smuciła - choć nad emocjami bardzo ciężko zapanować. Czas leczy rany, ale ich nie zagoi - najważniejsza jest pamięć o najpiękniejszych spędzonych chwilach i przeżyciach.
Każdy kiedyś umrze - i każdy spotka się jeszcze ze swoimi najbliższymi w innym świecie... Trudno to nazwać nadzieją, ale tym bardziej trzeba wykorzystywać swoją szansę na tym świecie.
Trzymaj się gorąco...
: czw, 28 lip 2005, 10:19
autor: Agata**
Kochani,
Z Całego Serca Dziękuję Wam za to niewiarygodne wsparcie i ciepło, jakim mnie obdarzyliście. Wszystkie posty i prywatne wiadomości, jakie od Was otrzymuję, głęboko do mnie przemawiają i podbudowywują mnie mocno.. Każdego z osobna.. ściskam..
Niełatwo jest pogodzić się z tym, czym czasem obarcza Nas życie. Pozostaje mieć nadzieję i wiarę w sens tych doświadczeń..
Jest czas ciszy, jest czas bólu i smutku. Jest też czas wdzięcznych wspomnień..
Tymi słowami pragnę podzielić się z Tymi Forumowiczami, co przeżyli to samo i.. żyją nadal..
Dziękuję, Agata