George Michael & Wham!

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
invincible_girl ;)
Posty: 550
Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space

George Michael & Wham!

Post autor: invincible_girl ;) »

postanowiłam złożyć temat o nim.. bo jest to jednak big star ;-) ;-)
Jeśli ktoś nie wie> George zaczął zakładając zespól Wham! z Andrew Ridgeley'em. Pierwszy, taki już bardziej osłuchany klip, to Club Tropicana, później już Wake Me Up Before You Go Go.. Jako "sam" George- znane Careless Whisper, Outside (piosenka, która miała być ironiczną odpowiedzią dla świata na jego mały występek w Londyńskiej toalecie.. (mam na myśli "czyny lubieżne" w 1998), oraz takie piosenki jak Amazing, lub Freedom.

Mi osobiście nie przeszkadza to, że jest gejem. A co wy o tym sądzicie? Lubicie Georgea? Słuchacie Wahm! ? A Wasze mamy, lubiły go? A może macie nawet jakieś plakaty?


PS: mam prośbę.. ma ktoś może.. a raczej wiecie gdzie mogę zdobyć koncert Wham! to był the final concert z 1986 roku?
Ostatnio zmieniony wt, 07 paź 2008, 7:42 przez invincible_girl ;), łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

doon't leet the suuuuun goo down on meeee yeaaah!
Ostatnio zmieniony wt, 07 paź 2008, 11:46 przez majkelzawszespoko, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
invincible_girl ;)
Posty: 550
Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space

Post autor: invincible_girl ;) »

o taak.. ;-) właśnie tego słuchałam.. hehe.. polecam elton john & george michael- don't let the sun go down on me ;-)
Obrazek
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Nie byłbym sobą gdybym się nie wypowiedział w tym temacie. ;-) George to po Freddiem drugi ulubiony głos. Niesamowita barwa. Znam całą dyskografię, którą zresztą posiadam. "Older" z 1996 roku jest jedną z ulubionych moich płyt. Pamiętam jakie zrobił na mnie wrażenie podchodząc do trudnego zadania jakim było zaśpiewanie na koncercie poświęconym pamięci Mercury'ego, utworu "Somebody To Love" (tutaj podczas prób do koncertu, taka mała ciekawostka). Wymiótł wszystkich zaproszonych tam gości. Ale to jest właśnie George, człowiek potrafiący zaśpiewać wszystko według mnie co dobitnie pokazał na longplayu "Songs From The Last Century". Nie sposób nie wspomnieć również legendarnego występu w MTV podczas cyklu Unplugged. Żałuję bardzo że nigdy tego koncertu nie wydano na DVD. Byłby jedną z moich ulubionych pozycji. Szkoda że ostatnio mniej się już muzycznie udziela...

Jedna z moich ulubionych kompozycji... The Strangest Thing (Live At BBC) ...mistrzowskie :party:
...a tu jeszcze Roxanne cover The Police w jego wykonaniu.
...ah! posłucham sobie kilka płytek...
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
invincible_girl ;)
Posty: 550
Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space

Post autor: invincible_girl ;) »

oo ta.. ciężkie byłoby chyba dla każdego piosenkarza zaśpiewanie Somebody to love, Freddiego.. ale na prawdę- wyszło pierwsza klasa.. co jak widać spodobało się samemu Bryanowi.. jednak nie wiem czy wiecie..ale George na tym koncercie, śpiewając tą piosenkę ominął parę nutek.. ;-) coś słyszałam, jak opowiadał, że musiał opuścić parę, które trzebaby było zaśpiewać falsetem.. ;-)
strasznie fajnie mu też wyszło Sexual Feeling na koncercie z okazji 70. urodzin Nelsona Mandeli ;-)
Obrazek
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Karolina »

Tak... Georgie. Ostatnio przerzuciłam się na trochę ostrzejszą muzykę, ale George'a nie odstawię. W życiu. Zresztą pierwszy mój 'poważny' koncert w życiu to właśnie jego show. Do tej pory przeżywam. Cudowny głos... wspaniały człowiek... Naprawdę, uwielbiam go. Szczególnie płytę 'Older' - arcydzieło. Wham! lubię mniej, ale też lubię posłuchać (The Edge of Heaven - szaleństwo ;D).
Awatar użytkownika
Jacksomanka
Posty: 447
Rejestracja: śr, 26 gru 2007, 23:37
Lokalizacja: warszawskie okolice.

Post autor: Jacksomanka »

Mi osobiście muzyka George'a Michael'a sie bardzo podoba, mimo ze płyt jego nie posiadam - tylko i wylącznie teledyski. [ z muzyką ;0 ]
Natomiast co do zespołu Wham! to nie za bardzo. Jedynie Wake me up before you go go .George'a słucham jak mnie najdzie. Zalezy to od nastroju, chwili i chęci. ;]
Freak.!
Living in a rhythm where the minutes working overtime.
Awatar użytkownika
Wiśnia
Posty: 395
Rejestracja: sob, 16 wrz 2006, 22:17
Lokalizacja: Żyrardów

Post autor: Wiśnia »

Mandey pisze:Nie byłbym sobą gdybym się nie wypowiedział w tym temacie. ;-) George to po Freddiem drugi ulubiony głos.


Where is little Michael ;p?
Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=-GMyqvkCmgk mój występ z okazji dnia nauczyciela :)
Król popu nie odszedł, zmienił tylko scenę
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Mandey pisze:"Somebody To Love"
W Innej Historii opowiada, co się działo w jego życiu, jak śpiewał tę piosenkę na Wembley i dlaczego tak dobrze mu ten występ wypadł.
Bardzo muzykalny piosenkarz, a do tego kompozytor swoich utworów. Od samego początku kariery solowej- piosenki Careless Whisper po ostatnią płytę Patience, potrafi pisać bardzo dobre rzeczy. A moją płytą #1 jest jednak Listen Without Prejudice. Cowboys And Angels jest powalające. Albo piosenka S. Wondera They Won't Go When I Go. I cała reszta.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Speed Demon »

Super Mandey, że zarzuciłeś tego linka. Pamiętam, gdy parę lat temu to oglądałem, to zmieniłem swoje powiedzenie: "Nikt nie może śpiewać Freddiego... prócz George'a Michaela". "Somebody to love" wykonał doskonale, tak samo jak "These are the days of our lives". Ciekawi mnie tylko czemu nie wzięli go na drugi wokal, ale może to przez kwestię homoseksualizmu (założę się, że brukowce grzmiałyby o romansach Freddiego z resztą członków Queen).

Samego G. Michaela nie słucham, znam jedynie kilka największych hitów. Z "Wielkiej Trójki Śpiewających Gejów" jest na miejscu drugim. Aha i nie będę mówił, co myślę o homoseksualistach, ale w muzyce to mnie nie obchodzi, więc pytanie z posta pierwszego naprawdę nie ma sensu
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Lokalizacja: silent world

Post autor: cicha »

Speed Demon pisze:"Wielkiej Trójki Śpiewających Gejów"
A kto w/g Ciebie jest tym trzecim śpiewającym gejem? Tak na marginesie?
Elton...a no tak.
ps. A wracajac do tematu...uwielbiam kazdy jeden utwor w wykonaniu GM...jak rzadko, ktorego artysty...
Ostatnio zmieniony śr, 08 paź 2008, 22:40 przez cicha, łącznie zmieniany 5 razy.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Speed Demon »

Tak na marginesie Elton John. Jego twórczość uwielbiam
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

"Older" wielbie. to tyle.

a faceta strasznie lubie.

invincible_girl ;) pisze:Mi osobiście nie przeszkadza to, że jest gejem. A co wy o tym sądzicie?
ojoj. mysle, ze fajnie wyglada w stroju policjanta krecac tyleczkiem.

It's okay be gay, let's rejoice with the boys in the gay way!!! :dance:
'the road's gonna end on me.'
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Speed Demon pisze:"Somebody to love" wykonał doskonale, tak samo jak "These are the days of our lives".
... i nie tylko. ;-) George wraz z chłopakami wykonali jeszcze '39
Speed Demon pisze:Ciekawi mnie tylko czemu nie wzięli go na drugi wokal...
Wydaje mi się że Oni nawet nigdy na ten temat nie rozmawiali, to bardziej prasa spekulowała po jego występie na Wembley, że nadawałby się najbardziej. Co do jego orientacji... ni ziębi ni parzy...
Tymczasem słucham sobie z rana ulubionej płyty Kaema...
Może kiedyś nagra ...Prejudice Vol II.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Streetwalker
Posty: 432
Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38

Post autor: Streetwalker »

O! George jest po prostu genialny.Jest jednym z moich ulubionych artystów(błąka się gdzieś pomiędzy Michaelem i Elvisem;)) Z tego co czytam to niektórzy nie przepadają za jego muzyką za czasów Wham!..cóż.Dla mnie George jest tak samo rewelacyjny w wersji z Andrew Ridgeleyem jak i solo.
Temat jego orientacji seksualnej mnie nie obchodzi.Dla mnie może być gejem,kosmitą czy kabanosem.Wsiora wno.
ODPOWIEDZ