poczytajcie... jest parę kontrowersyjnych textów ale 99% to same superlatywy...
dlaczego to wam publikuję?
ponieważ obok Michaela kocham także Freddiego....
There Must Be More To Life Than This...

Fani QUEEN o MICHAELU... Poczytaj
Ale one nie są obraźliwe, tylko żartobliwe (bez cienia złośliwości czy ironi. Ja przynajmniej tak odebrałam).Mandey pisze:jest parę kontrowersyjnych textów
Ale z tym zdaniem, to się do końca nie zgadzam.taniec podobnie jak Freddie
Jedna osoba wspomniała.Maro pisze:ale czemu nic o Vincku dobrego nie wspomnieli?
Nie wymagajmy za dużo.Co do plyt "Blood On The Dance Floor" i "Invicible",moze nie sa tak dobre jak te wyzej wymienione aczkolwiek bardzo fajnie sie ich slucha.
No, trudno oczekiwać od fanów innych Artystów, by posiadali encyklopedyczną wiedzę o MJ'u. :)SILENTIUM pisze:Ogólnie bardzo miło, tylko tych kilka komentarzy rodem z onetu...![]()
no bo dzięki sędziemu na koniec procesu z 10 zarzutów zrobiło się 14zu pisze:ani słowa o oddaleniu wszystkich 14 zarzutów (piszę 14, ponieważ Aphrodite Jones w "Conspiracy" kilkakrotnie podkreślała fakt oddalenia CZTERNASTU zarzutów
Masz rację Zu!zu pisze:Masz rację, Cicha, nie można wymagać wiedzy encyklopedycznej, ale
- proces Michaela to najgłośniejszy i najlepiej udokumentowany proces w historii USA (tak mówią ci, którzy się znają, nie ja - źródło: "Conspiracy")
- każda gazeta o wyniku tego procesu pisała.
Więc fakt, że MJ został oczyszczony ze wszystkich zarzutów (pal licho liczbę) jest raczej... znany. Tylko rzadko przytaczany.
Suma summarum -> natężenie agresji w wypowiedziach fanów Queen o MJ'u jest bliskie zera. I to się ceni.Ostatnio się stoczył, ale nie stracił u mnie na tym (skoro mu nie udowodniono...).
Czegoś nie rozumiem: przecież sam jesteś fanem Queen, więc dlaczego piszesz "ciemnota"? Mnie przecież nie chodziło o to, żebyś napisał o tym książkę, tylko wspomniał o tym na forum, gdzie - jak sądzę - są ludzie wartościowi i, nawet, doceniający MJ! Dlaczego im nie powiedzieć, jeśli nie wiedzą? Oczywiście jeśli nie masz ochoty, to nie było sprawy, to Twoje posty przecież. Tylko Twojego komentarza zupełnie nie rozumiem.Mandey pisze:ech... to że my jesteśmy jaśni (vitiligo)
to nie znaczy że każda ciemnota na świecie będzie wiedziała że Jackson to czy tamto....
A co myślisz o "Love kills" i "We are the champions"? Dla mnie to ponadczasowe utworykuba pisze:A co do Queen'u to mój nr3. "Innuendo" i "I want to break free" to prawdziwe cuda