Po co mi w sumie ten Miodek?
: pt, 25 mar 2005, 12:30
Kącik Miodka – Wznowienie
Rafał prosił, żebym napisała skąd mi się ten Kącik Miodka wziął, no to piszę. Otóż...
Na starym forum urodził się mój mały Kącik Miodka, którego nie mam zamiaru osierocać, ale go dalej kontynuować. Nie wiem kto do niego będzie zaglądał, mam nadzieję jednak że od czasu do czasu ktoś się z moim maleństwem pobawi, coby smutne nie było, bo ja go nie piszę tylko dla siebie.
No dla siebie też, bo nikt nie jest doskonały i każdemu zdarzają się błędy, z różnych powodów. Czasem przez nieuwagę, czasem z niewiedzy. Mnie też.
Pierwszy powód robienia kącika, to moje studia, mam takie zajęcia z tłumaczenia, które przez pierwszy semestr polegały zwłaszcza na...poprawianiu tekstów polskich, taka korekta jakby. Strasznie mnie to wyczuliło, sama jak pisałam to na każdy wyraz zaczęłam się podejrzliwie patrzeć. Na cudze wyrazy też. Nie wiem, mania prześladowcza może czy co... Tak czy siak odkryłam, że ja zwracam uwagę /i to bardzo/ na rzeczy, które innym umykają. Poza tym robienie kącika pomaga mnie samej, bo ja się tak przy okazji sama uczę. A tak z pasjami bywa, że ma się ochotę nimi zarażać. I stąd właśnie ta Miodkowa Zaraza tu się znów rozprzestrzenia. :diabełek:
Po drugie, to...hmmm...no to jest forum a nie jakaś Międzynarodowa Dyskusja O Wielkim Znaczeniu Dla Świata, więc niby czego ja chcę, nie? Ale...są ludzie, co używają noża i widelca w restauracji, a w domu łyżką machają, bo jak w domu to po co...A według mnie w domu to nawet tym bardziej powinno się dbać o siebie samego. Ze względu na bliskich. Im się chyba lepiej żyje w towarzystwie kogoś kulturalnego, nie? Oczywiście nie mówię, że ma być drętwo i w kołnierzyku...Jak .::BuSzMeNeK::. był u mnie, to sobie urządziliśmy kolacje przy świecach, ze wszystkim co trzeba, ale...na podłodze
, bo mi się tak nagle zachciało. Z błędami tez można pisać w sposób świadomy, ale żeby móc odbiegać od zasad, to trzeba je najpierw poznać, prawda? Jak nawet na sto reguł ktoś zapamięta jedną, to też już dobrze. Potem może przyswoi drugą i trzecią...Nikt nie ma tu się niczego uczyć na pamięć, wystarczy, że się opatrzy. Bo często jest tak, że wystarczy, że raz się błąd pojawi, a reszta podświadomie go naśladuje...I mamy naród analfabetów potem.
Poza tym to jest forum. I tu się pisze. No bardzo mi przykro, jak ktoś nie lubi i nie potrafi, no ale cóż... Nie mamy możliwości pogadać na żywo, więc stukamy zawzięcie i tak się prezentujemy. Ja wiem jaka jestem, ci, co mnie znają dobrze, tez wiedzą, ale cała reszta wyrabia sobie o mnie zdanie na podstawie tylko tych kilku postów co piszę. I o was też cała reszta prawdopodobnie wyrabia sobie zdanie na podstawie tego co, ile i jak piszecie! Na tej podstawie dochodzę sobie do wniosku, kogo bym chciała bliżej poznać, a kogo mniej. I myślę, że nie tylko ja. Robię ten kącik, żeby nam wszystkim się milej żyło, bo czasem brak obycia za bardzo razi i odbiera ochotę do zaglądania na forum. To jest naturalne. A poza tym, to nie tylko my, zalogowani fani, tu przychodzimy, zaglądają tu Goście, może nie fani, tak przypadkiem wpadli popatrzeć, bo sami nie wiedzą może co o MJ myśleć, wchodzą, patrzą i widzą przekleństwa i zastraszające błędy. Widzą też mądre opinie, tolerancję i humor. Bo jakby nie było, to fajni z nas ludzie. Ale jednak, czy nie można by jeszcze popracować nad jakością? Żeby móc z dumą pokazywać Nasze Forum nie tylko kolegom z podwórka, ale też innym ludziom, na których zdaniu by nam zależało.
Hmm, ja na to moje tłumaczenie mam sobie wybrać jakiś tekst i wymyślić jaki jest cel przekładu. Np. jakaś gazeta nam zleciła czy co...Wysłałam kobiecie maila o vitiligo, a jako cel podałam...założenie takiego wątku na polskim forum Michaela Jacksona. Ha. Zatwierdziła mi już to i w ogóle, ale nie wiem czy bym miała ochotę pokazywać wykładowcom z mojego uniwerku to forum. Czasami tak, a czasami nie. I to bardzo nie. Z dwóch powodów: przekleństwa i błędy. Często wręcz żenujących. A szkoda, bo gdyby jednak każdy nieco chwilkę pomyślał nad tym zdaniem, które pisze, to poziom byśmy mieli piękny. Naprawdę. Chodzę też na forum u Francuzów, a to nasze mi się bardziej podoba. Jakoś więcej inteligentnych postów mi tu czasem przebija. Co prawda na starym to było bardziej widoczne, bo tamta formuła jednak eliminowała krótsze wypowiedzi, tzn. chyba jak już się pisało, to od razu więcej i treściwiej. A tu się wali posta pod postem i czyta ciągiem.
Przy okazji jeszcze zaznaczę, bo mnie to denerwuje, a Buszowi było chyba przykro trochę...Niektórzy wychwalali nowe forum, bo wreszcie nie trzeba klikać i ma się posta pod postem. Otóż na tamtym też była taka możliwość. W profilu się zmieniało na „jednowątkowy” i się miało to co tu. Efekt bardzo podobny. Jak nie miałam czasu klikać, to to włączałam i czytałam posty hurtowo, DOKŁADNIE jak tutaj. Szkoda, że nie każdy się zainteresował własnym profilem, a potem tylko krytykował „starocia”, chwaląc „nowe”, które tak naprawdę miało się już od dawna.
Koniec kazania, Miodek coming soon...
Rafał prosił, żebym napisała skąd mi się ten Kącik Miodka wziął, no to piszę. Otóż...
Na starym forum urodził się mój mały Kącik Miodka, którego nie mam zamiaru osierocać, ale go dalej kontynuować. Nie wiem kto do niego będzie zaglądał, mam nadzieję jednak że od czasu do czasu ktoś się z moim maleństwem pobawi, coby smutne nie było, bo ja go nie piszę tylko dla siebie.
No dla siebie też, bo nikt nie jest doskonały i każdemu zdarzają się błędy, z różnych powodów. Czasem przez nieuwagę, czasem z niewiedzy. Mnie też.
Pierwszy powód robienia kącika, to moje studia, mam takie zajęcia z tłumaczenia, które przez pierwszy semestr polegały zwłaszcza na...poprawianiu tekstów polskich, taka korekta jakby. Strasznie mnie to wyczuliło, sama jak pisałam to na każdy wyraz zaczęłam się podejrzliwie patrzeć. Na cudze wyrazy też. Nie wiem, mania prześladowcza może czy co... Tak czy siak odkryłam, że ja zwracam uwagę /i to bardzo/ na rzeczy, które innym umykają. Poza tym robienie kącika pomaga mnie samej, bo ja się tak przy okazji sama uczę. A tak z pasjami bywa, że ma się ochotę nimi zarażać. I stąd właśnie ta Miodkowa Zaraza tu się znów rozprzestrzenia. :diabełek:
Po drugie, to...hmmm...no to jest forum a nie jakaś Międzynarodowa Dyskusja O Wielkim Znaczeniu Dla Świata, więc niby czego ja chcę, nie? Ale...są ludzie, co używają noża i widelca w restauracji, a w domu łyżką machają, bo jak w domu to po co...A według mnie w domu to nawet tym bardziej powinno się dbać o siebie samego. Ze względu na bliskich. Im się chyba lepiej żyje w towarzystwie kogoś kulturalnego, nie? Oczywiście nie mówię, że ma być drętwo i w kołnierzyku...Jak .::BuSzMeNeK::. był u mnie, to sobie urządziliśmy kolacje przy świecach, ze wszystkim co trzeba, ale...na podłodze

Poza tym to jest forum. I tu się pisze. No bardzo mi przykro, jak ktoś nie lubi i nie potrafi, no ale cóż... Nie mamy możliwości pogadać na żywo, więc stukamy zawzięcie i tak się prezentujemy. Ja wiem jaka jestem, ci, co mnie znają dobrze, tez wiedzą, ale cała reszta wyrabia sobie o mnie zdanie na podstawie tylko tych kilku postów co piszę. I o was też cała reszta prawdopodobnie wyrabia sobie zdanie na podstawie tego co, ile i jak piszecie! Na tej podstawie dochodzę sobie do wniosku, kogo bym chciała bliżej poznać, a kogo mniej. I myślę, że nie tylko ja. Robię ten kącik, żeby nam wszystkim się milej żyło, bo czasem brak obycia za bardzo razi i odbiera ochotę do zaglądania na forum. To jest naturalne. A poza tym, to nie tylko my, zalogowani fani, tu przychodzimy, zaglądają tu Goście, może nie fani, tak przypadkiem wpadli popatrzeć, bo sami nie wiedzą może co o MJ myśleć, wchodzą, patrzą i widzą przekleństwa i zastraszające błędy. Widzą też mądre opinie, tolerancję i humor. Bo jakby nie było, to fajni z nas ludzie. Ale jednak, czy nie można by jeszcze popracować nad jakością? Żeby móc z dumą pokazywać Nasze Forum nie tylko kolegom z podwórka, ale też innym ludziom, na których zdaniu by nam zależało.
Hmm, ja na to moje tłumaczenie mam sobie wybrać jakiś tekst i wymyślić jaki jest cel przekładu. Np. jakaś gazeta nam zleciła czy co...Wysłałam kobiecie maila o vitiligo, a jako cel podałam...założenie takiego wątku na polskim forum Michaela Jacksona. Ha. Zatwierdziła mi już to i w ogóle, ale nie wiem czy bym miała ochotę pokazywać wykładowcom z mojego uniwerku to forum. Czasami tak, a czasami nie. I to bardzo nie. Z dwóch powodów: przekleństwa i błędy. Często wręcz żenujących. A szkoda, bo gdyby jednak każdy nieco chwilkę pomyślał nad tym zdaniem, które pisze, to poziom byśmy mieli piękny. Naprawdę. Chodzę też na forum u Francuzów, a to nasze mi się bardziej podoba. Jakoś więcej inteligentnych postów mi tu czasem przebija. Co prawda na starym to było bardziej widoczne, bo tamta formuła jednak eliminowała krótsze wypowiedzi, tzn. chyba jak już się pisało, to od razu więcej i treściwiej. A tu się wali posta pod postem i czyta ciągiem.
Przy okazji jeszcze zaznaczę, bo mnie to denerwuje, a Buszowi było chyba przykro trochę...Niektórzy wychwalali nowe forum, bo wreszcie nie trzeba klikać i ma się posta pod postem. Otóż na tamtym też była taka możliwość. W profilu się zmieniało na „jednowątkowy” i się miało to co tu. Efekt bardzo podobny. Jak nie miałam czasu klikać, to to włączałam i czytałam posty hurtowo, DOKŁADNIE jak tutaj. Szkoda, że nie każdy się zainteresował własnym profilem, a potem tylko krytykował „starocia”, chwaląc „nowe”, które tak naprawdę miało się już od dawna.
Koniec kazania, Miodek coming soon...