MJPT

W Polsce 'KING OF POP' pokrył się dzisiaj platyną:)

Mam pytanie: Skąd te pogloski o zlotym i platynowym statusie KOP polskiego.

Wiem ze pisał o tym ONET.PL ale ani lista OLIS ani ZPAV (ktory przyznaje w Polsce zlote, platynowe i inne plyty) nie oznacza jeszcze polskiego KOP-a nawet mianem "złotej płyty" mimo iż mówi się o tym już prawie od miesiąca.

??

-> lebelle, rozumiem, że skoro się tak często udzielasz w temacie o cyferkach to znaczy że się tym interesujesz, przenoszę zatem wieść o platynie na razie tutaj, a jak będzie potwierdzenie ze ZPAV-u to daj znać, wrzucimy do faktów :]
mav.

boskar2007 w faktach pisze:W Stana Zjednoczonych Michael tę sprzedaje się o wiele lepiej niż wcześniej.Może ktoś to dobrze przetłumaczyć,wiem o co mniej więcej chodzi ale nie znam zasad sprzedaży tych płyt.
http://www.mjworld.net/news/2009/03/19/ ... -number-1/

Tam nic innego nie pisze jak to, że Jackson powrócił na pierwsze miejsce z kompilacją The Essential na liście Billboardu w kategorii Pop Catalogue Albums. Na tej samej liście obecnie jego Number Ones jest na 5 miejscu. To nie jest ta wielka lista Top 200. Tutaj notowania obejmują płyty z różnych lat, które akurat przeżywają swój renesans. Zliczają wtedy sprzedaż i robią podsumowania.

>>> Oficjalna Strona

cuperek pisze:dziś rano w Radio Zet wspomniano już o 4 mln sprzedanych płyt od daty śmierci Michael'a... i właśnie Number Ones nadal jest w czołówce...

Smutne to o tyle, bo Michael taką ilość by sprzedał bez problemu nowej płyty (a pewnie i znacznie więcej, znając jego pomysły na promocję)- a sprzedał by dlatego, że żyje. Mógł być większy, niż kiedykolwiek. Mogliśmy zobaczyć, jak można na nowo się odrodzić, podnieść po ostatnich latach... Jak się to robi. Nie wyobrażam sobie, ile trzeba mieć siły, by radzić sobie z takim upokorzeniem, jakiego on doznał.
Stąd dodatkowe poczucie straty.

Koncert w Multikinach w całej Polsce zrobił swoje, Michael nadal na szczycie :)

Danny pisze:Jest duża szansa, że album "Thriller" Michaela Jacksona okaże się największym bestsellerem płytowym 2009 roku!

To byłoby na prawdę bez precedensowe wydarzenie. Ale póki co "szał" na MJ powoli przemija, jeśli chodzi o sprzedaż płyt.
Szkoda, że wszyscy fani MJ nie mogą się zmowić i zrobić "akcje" polegającą na tym, aby każdy fan MJ zakupil "Thrillera" bez względu na to czy już posiada czy nie. Chodzi oto, aby pokazać światu, ze MJ miał na prawde wiernych fanów, ktorzy nie zapominają o nim a w ten sposób oddany hołd dałby Michaelowi kolejny sukces na lata i tym samym wpisałby sie bezapelacyjnie w karty historii muzyki popularnej.
Poza tym fajnie byłoby pokazać światu, że bez względu na to gdzie mieszkamy, jaki mamy kolor skóry czy też jakiego jesteśmy wyznania - łączy nas jedno - MJ. Pewnie Michael byłby zadowolony, bo w końcu o to zawsze mu chodziło.

Obstawiam, że szał na Michaela za chwilę wróci, może nie na taka skalę, jak to było po jego śmierci, ale wydaje mi się, że nowy singiel i nowa płytka będzie bardzo dobrze się sprzedawała, niby to nie do końca nowy album, ale wierni fani, a jest ich sporo, na pewno będą chcieli posiadać w swojej kolekcji nowe wydawnictwo króla, nawet jeśli to tylko kolejna składanka dla kolekcjonerów, nie możemy też zapominać o tym, ze przed świętami, ukaże się, DVD This is it, nie trudno się domyślić, że na pewno, będzie to hit pod względem komercyjnym, zwłaszcza w tak szczególnym czasie......wydaję mi się, że końcówka roku będzie ponownie należała do Michaela.........obstawiam 1 pozycje, w UK, to bardziej niż pewne, co do USA, nie jestem do końca przekonany, ma tylko nadzieję, że amerykanie, oddadzą należyty hołd Michaelowi w tej kwestii, po latach posuchy dla Króla na jego ojczystej ziemi.....amerykanie powinni się zreflektować za minione lata

http://olis.onyx.pl/listy/index.asp?lang=

Dwie dobre wiadomości:

1.This Is It już na 7 miejscu!

2. King Of Pop stała się diamentowa (100 tys. sprzedanych płyt)!

W tym tygodniu BOn JOvi zrzucił Michaela z This is it z pierwszego miejsca na 4te;/

żródło Billboard.com

->post przeniesiony z Faktów. Jeśli postuje się news w faktach, to proszę o podanie linka oraz o podanie informacji w sposób konkretny (tu: jakie to notowanie Billboardu). Dziękuję. zu

Król nie schodzi ze sceny
Zmarły 25 czerwca "król popu" Michael Jackson był w 2009 roku artystą, który sprzedał najwięcej płyt w Stanach Zjednoczonych - wynika z rankingu opublikowanego przez firmę Nielsen

Michael Jackson sprzedał w ubiegłym roku 8,29 mln płyt. Drugie miejsce zajęła piosenkarka pop Taylor Swift (4,64 mln), Beatlesi (3,28 mln), Szkotka Susan Boyle (3,10 mln) oraz piosenkarka pop Lady Gaga (2,81 mln).

W zestawieniu albumów najpopularniejsza w ubiegłym roku płyta Jacksona, kompilacja zatytułowana "Numbers One", zajęła jednak dopiero trzecie miejsce z 2,36 mln sprzedanych egzemplarzy za debiutancką płytą Susan Boyle "I Dreamed A Dream" (3,10 mln) i drugą płytą Taylor Swift "Fearless" (3,22 mln).

Właśnie utwory tej ostatniej artystki były najczęściej odtwarzane w radiu, telewizji i w internecie.

Dwie piosenki najczęściej ściągane przez fanów z internetu to natomiast "Boom Boom Pow" i "I Gotta Feeling" zespołu Black Eyed Peas z ich płyty, która miała premierę w lipcu.

Według firmy Nielsen sprzedaż wszystkich płyt, muzycznych DVD i utworów w wersji cyfrowej sięgnęła w 2009 roku 1,55 mld, co oznacza wzrost o 2,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba sprzedanych albumów CD i płyt analogowych spadła jednak o 8,5 proc. do 490 mln.

W całej dekadzie 2000-2009 artystą, który sprzedał w USA najwięcej albumów, był raper Eminem - 32,24 mln.

http://www.rp.pl/artykul/9145,416144.html

dziś byłem w empiku i King of Pop znowu wraca było na 5 miejscu.

Jak Michael mógł w 2009 roku zarobic 17,5 mln ,skoro sprzedal 22 mln cd ,ok 6 mln dvd , do tego dochodza tantiemy za tv ,radio, film this is it...gadżety itd, za samo this is it zarobil 72 mln,więc jakim cudem mógł zarobic 17,5 mln ,wejdżcie na temat w dziale fakty Sprzedaż single i albumy....

Napisałem:

Jak wyliczono, Michael w roku 2009 miałby zarobić $17,301,639. Wydaje się to co najmniej dziwne, gdyż sprzedaż albumów wynosiła [$13.2 milionów], dzwonków telefonicznych [$255,000], a także filmu This Is It [$72 milionów].

Nie wiem jak im to wyszło. Może z tych rzeczywistych zysków, liczą jakiś procent?
Naprawdę nie wiem jak to wyliczyli.

No tak ,ale pamiętajmy ,że sąd zadecydował,że za this is it dzieciom MJa nalezy się ,aż 70% zysków za film ... dodatkowo Michael napewno dostaje więcej niż 1 dolara za kazdą sprzedaną płyte...tym bardziej ,ze je sam komponował itd ,no i posiada prawa do własnych utworów:)

Też mi się tak skojarzyło że zarobił prawie dolara za płytę.Dziwaczne te ich obliczenia.