Strona 6 z 8

: śr, 15 sie 2007, 16:07
autor: Sugar
majkelzawszespoko pisze:jeszcze puść plote że ma małą fujarke ; D
:smiech: :smiech: :smiech:

ja bym tego na miejscu wisienki jednak nie robila ;P taki to nawet na uwage nie zasługuje, so...

: śr, 15 sie 2007, 16:15
autor: verter
Majkelzawszespoko, jesteś genialny :smiech: I masz rację, to nie była prawdziwa miłość.

: czw, 16 sie 2007, 17:51
autor: M.Dż.*
majkelzawszespoko pisze:może za długo zwlekałaś z oddaniem mu sie i chłopak już miał dosyć czekania bo sie koledzy z niego śmiali? ; D
majkelzawszespoko, BŁAGAM daruj sobie sercowe porady, bo piszesz takie bzdury, że aż razi - nie każdy jest prymitywną bombą hormonalną bez zaworu bezpieczeństwa.

: wt, 21 sie 2007, 14:32
autor: Erna Shorter
Ja myślałam,że ten temat się jakos ciekawie rozwinie,dlatego m.in. go "wskrzesiłam",a widzę,że zaledwie za pomocą kilku słów MZS zepsuł wszystko ech...
Nie rozumiem jak można mieć tak płytkie podejście do tych spraw. :-/

Pzdr

: wt, 21 sie 2007, 14:39
autor: verter
Niestety, Majkelzawszespoko może mieć trochę racji. Znam osobiście osobników płci męskiej dla których związek z dziewczyną ma na celu tylko jedno... :surrender: Nie chcę oceniać byłego chłopaka Wisienki, ale według mnie facet jest jeszcze niedojrzałym draniem i jego rzekome uczucia nie były tak głębokie jak pewnie mówił Jej wiele razy.
Nie był to mężczyzna wart dziewczęcych łez.

: wt, 21 sie 2007, 15:02
autor: Erna Shorter
verter pisze:Niestety, Majkelzawszespoko może mieć trochę racji. Znam osobiście osobników płci męskiej dla których związek z dziewczyną ma na celu tylko jedno... Nie chcę oceniać byłego chłopaka Wisienki, ale według mnie facet jest jeszcze niedojrzałym draniem i jego rzekome uczucia nie były tak głębokie jak pewnie mówił Jej wiele razy.
Nie był to mężczyzna wart dziewczęcych łez
Masz rację są tacy faceci,ale to nie znaczy,że dziewczyna ma się zachowywać jeszcze bardziej niedojrzale i rozsiewać plotki na jego temat.
To nie ma sensu,zemsta może jest słodka,ale przy tym głupia. To przynosi ulgę tylko na chwilę.

Też mam za sobą nieudane związki,ale nie robie nikomu na złość z tego powodu. Moim zdaniem takiego drania trzeba po prostu zostawić w spokoju, prędzej czy później dostanie mu się za wszystko.Takie jest życie...

Ech... "Gdzie Ci mżężczyźni? Prawdziwi tacy..." hehe

Szkoda,że juz nikt nie szanuje miłości tak jak kiedyś. :/

: śr, 22 sie 2007, 0:46
autor: Ola
Na wstepie - wisienka... to rzeczywiście idiota, skoro pozwolił sobie na stracenie kogos tak wspaniałego, jak Ty... i to z jakiego powodu... żenada....

Ale zaintrygowały mnie słowa Archi'ego...
Archi pisze:Obraz tej sytuacji utwierdza mnie w przekonaniu jak mało warte są słowa i jak bardzo wyolbrzymiane uczucia.


Zdrada- zrobienie czegoś wbrew bliskiej osobie. Zdradzić można rodzinę, żonę, przyjaciela, ukochaną osobę lub pracodawcę.

(...)

Kiedy ktoś taki zdradzi człowiek jest przybity, pada wszystko w co wierzył, na czym opierał życie. Zamyka się w sobie, nie chce się tym dzielić z nikim bo właśnie się sparzył. Właśnie rozgrywa się największa tragedia...

Bo zdrada to nie tylko koniec(kryzys) znajomości, ale i nauczka. Ktoś taki być moze nigdy już nikomu nie zaufa. Oczywiście wszystko zależy na jakim etapie były stosunki.
No właśnie...

Czy to jest fair, że ktoś odchodzi, bo... taki ma kaprys?
Albo żąda od kogoś czegoś i jesli w danej sekundzie tego nie dostaje, po prostu - idzie sobie - nie zwracajac uwagi na to, czy rani, czy nie? Czy warto to psuc, czy nie?

Albo obwinia kogoś za cos, co sam zrobił?
Albo ma żal za to, że nie powiedziało mu się czegoś o drugiej osobie, co bardzo by zabolało, bez wzgledu na to, czy ta osoba sama o tym powiedziała czy nie?
Albo za coś, co nie miało miejsca?
Albo za brak czasu?

I nawet nie pozwala sobie nic wytłumaczyc...

Albo od razu pali wszystkie mosty, bo jemu/jej tak bedzie łatwiej pracować, uczyc sie, żyć...

Czy moze mi ktos powiedzieć, dlaczego to tak wszystko działa, bo ja czasem tego nie łapie... :surrender:

: śr, 22 sie 2007, 1:20
autor: majkelzawszespoko
M.Dż.* pisze:majkelzawszespoko, BŁAGAM daruj sobie sercowe porady, bo piszesz takie bzdury, że aż razi - nie każdy jest prymitywną bombą hormonalną bez zaworu bezpieczeństwa.
a Ty znowu wielkie guru życia i wszechświata. mogłabyś chociaż mnie nie obrażać. coraz częściej się przekonuje, że pomimo swojego wieku strasznie mało wiesz o życiu.

95% facetów, którzy nie są prawdziwie zakochani i są w wielku tej dziewczyny to właśnie "bomba hormonalna bez zaworu bezpieczeństwa" więc daruj sobie nauki.
Erna Shorter pisze:Ja myślałam,że ten temat się jakos ciekawie rozwinie,dlatego m.in. go "wskrzesiłam",a widzę,że zaledwie za pomocą kilku słów MZS zepsuł wszystko ech...
Nie rozumiem jak można mieć tak płytkie podejście do tych spraw.
ja raczej wyjaśniłem za pomocą kilku słów, dlaczego doszło do zdrady w omawianym przypadku.
i nie miej do mnie pretensji.

i nie zrozumiesz tego podejścia facetów. nigdy.

: śr, 22 sie 2007, 14:56
autor: Erna Shorter
majkelzawszespoko pisze:i nie zrozumiesz tego podejścia facetów. nigdy.
Masz rację... nigdy nie zrozumiem facetów...

: śr, 22 sie 2007, 15:15
autor: M.Dż.*
majkelzawszespoko pisze:a Ty znowu wielkie guru życia i wszechświata. mogłabyś chociaż mnie nie obrażać.
majkelzawszespoko, w wielkim skrócie: robisz sobie nagminnie jaja ze wszystkich i to w sprawach ważnych.
Nie podoba się to ani mi, ani wielu innym osobom.
Przy następnej okazji daję ostrzeżenie, bo Twoich bredni czytać mi się już nie chce.

Koniec OT.

: śr, 22 sie 2007, 22:12
autor: editt
Miłośc to najpiękniejsze uczucie jakiego człowiek może doświadczyc, i to zarówno miłośc kobiety i mężczyzny, matki do dziecka, miłośc koleżeńska. Nie można bez niej życ; ten świat byłby niczym, gdyby jej nie było. Miłośc mężczyzny i kobiety wywołuje uczucia, które trudno opisac-wywołuje cudne dreszcze na widok ukochanej/-ego, uwalnia niezmierzone pokłady szczęścia, miłośc daje nadzieję,że mimo trudności wszystko jest możliwe.Dodaje kolorów szaremu życiu, powoduje,że ta druga osoba jest wyjątkowa. Prawdziwa miłośc to radośc, szczęście,zrozumienie, ale i dzielenie się razem cierpieniem, wspólna walka z kłopotami, wspieranie się na wzajem, zawieranie kompromisów.Prawdziwa miłośc to taka, która nie dusi,a daje wolnośc, uczy zrozumienia i obdarza zaufaniem, taka, która sprawia,że na prawdę żyjemy...

: czw, 23 sie 2007, 17:42
autor: Erna Shorter
Miłośc to najpiękniejsze uczucie jakiego człowiek może doświadczyc, i to zarówno miłośc kobiety i mężczyzny, matki do dziecka, miłośc koleżeńska. Nie można bez niej życ; ten świat byłby niczym, gdyby jej nie było. Miłośc mężczyzny i kobiety wywołuje uczucia, które trudno opisac-wywołuje cudne dreszcze na widok ukochanej/-ego, uwalnia niezmierzone pokłady szczęścia, miłośc daje nadzieję,że mimo trudności wszystko jest możliwe.Dodaje kolorów szaremu życiu, powoduje,że ta druga osoba jest wyjątkowa. Prawdziwa miłośc to radośc, szczęście,zrozumienie, ale i dzielenie się razem cierpieniem, wspólna walka z kłopotami, wspieranie się na wzajem, zawieranie kompromisów.Prawdziwa miłośc to taka, która nie dusi,a daje wolnośc, uczy zrozumienia i obdarza zaufaniem, taka, która sprawia,że na prawdę żyjemy...
Lepiej nie mogłaś tego ująć... :-)

Jestem pod wrażeniem :-)

Dla mnie to zawsze pozostanie największą zagadką.
Mówi się,że miłość jest ślepa... coś w tym jest,bo często spotykam zakochanych ludzi i z mojego punktu widzenia do siebie w ogóle nie pasują, jednak coś sprawia,że są razem.To właśnie jest to uczucie,które mimo wszystko pozwala im razem przetrwać. Czasem jest gorzej,a czasem lepiej,ale najważniejsze jest wspracie drugiej osoby... :-)

: pt, 24 sie 2007, 16:39
autor: wapniak72
Prawdziwa miłość zdarza sie neizwykle rzadko, ludzie lubia sie oszukwiac i łudzić, a prawda bywa okrutna, czasem to co wydaje sie uczuciem jest tylko gra pozorów i czar pryska równie szybko jak sie pojawił.

: pt, 24 sie 2007, 19:05
autor: cicha
wapniak72 pisze:ludzie lubia sie oszukwiac i łudzić
dlatego też bycie przezornym jeszcze nikomu nie zaszkodziło. ;)

Można również rozgraniczyć miłość bezinteresowną i bezwarunkową od miłości interesownej i warunkowej...uważam, że to kwestia dojrzałości, osobowości i dopasowania charakterów dwojga ludzi, którym zależy na wzajemnym porozumieniu i utrzymaniu partnerskiego związku...
editt pisze:(...)dzielenie się razem cierpieniem, wspólna walka z kłopotami, wspieranie się na wzajem, zawieranie kompromisów.
No właśnie...pięknie napisane...

: pt, 24 sie 2007, 19:23
autor: Smooth_b
editt pisze:Prawdziwa miłośc to radośc, szczęście,zrozumienie, ale i dzielenie się razem cierpieniem, wspólna walka z kłopotami, wspieranie się na wzajem, zawieranie kompromisów
..a wspólna walka z kłopotami jeszcze bardziej wspiera miłość i wzmacnia zaangażowanie, tylko że to koniecznie wspólna walka musi być, a nie osobna.
Tak więc ewentualne kłótnie także są potrzebne, bo w rezultacie mogą wyjść na dobre :)