Wyznanie antyfanki?
Witaj. Poruszyła mnie twoja wypowiedź, dogłębnie. Wspaniałe jest to, że potrafiłaś się do "tego" wszystkiego przyznać ... ja nie potrafię się w sobie zebrać . Nie ma nawet komu opowiedzieć coś takiego. Jestem pewna, że Michael podałby ci dłoń i podniósł z dołka w którym jesteś, pewne jest również to, że nie potępiał by Cię za to co było kiedyś. Ważne jest to co dzieje się teraz. Trzymaj się dziewczyno. Uważam, że sam Michael Jackson był by z Ciebie teraz dumny .

-
- Posty: 8
- Rejestracja: śr, 17 lis 2010, 9:18
- Lokalizacja: Dolnośląskie