To chyba był rok 1984, program JARMARK. Wydaje mi się, że pierwszy był teledysk "Say, Say, Say", a później "Thriller", który oglądałam spod kołdry(bałam się

W 1984r miałam tylko 8 lat, ale jednak o Say do końca w drugiej połowie lat 80-tych nie zapomniano, bo bardzo często emitowali ten muzyczny obrazek w sobotnio-niedzielnych Koncertach Życzeń w TVP, na specjalne życzenie jako dedykacja dla kogoś:). Często oglądałam Koncerty Życzeń i właśnie takie Say say było perłą w pośród tego wszystkiego, co tam zapodawali, i byłam tym niezmiernie zauroczona! Ten żywiołowy chłopak, co z taką lekkością wskakiwał na tył samochodu...nawet nie miałam pojęcia kto to Michael Jackson ;)Malgoś pisze:a o "Say...", to zapomniano.
NIESAMOWITE!!! Te dziewczynki są słodkie.cicha pisze:Rok 1984 dla Waszych - naszych(?) rówieśniczek/rówieśników z Ameryki wyglądał tak (możecie zacząć od części 3-ciej):
The 1984 Michael Jackson special, produced by the incredible Jane McClary (Oakly), and humbly assisted my moi.
Done for WCVB (Ch. 5 - Boston) when the Thriller album was peaking.
Michael Mania part #1
Michael Mania part #2
Michael Mania part #3
Ale polecam obejrzeć całość
Rewelacja, jejciu dlaczego my tutaj nie miałyśmy takich możliwości? Ja do Michaela wysyłałam listy z Polski (a jak się później okazało, że do fanklubu do LA, i nigdy nie dostałam odpowiedzi). To niesprawiedliwe.cicha pisze:Rok 1984 dla Waszych - naszych(?)
Michael Mania part #1
Michael Mania part #2
Michael Mania part #3
Dla mnie lata 80-te, to najpiękniejsze dziesięciolecie mojego życia. Tylko, że dopiero teraz to do mnie dotarło.ula pisze:Ale jakby nie patrzeć nasze młodzieńcze czasy były beznadziejne.
Oj tak. I wszystko nagrywałam na Kasprzaka.ula pisze:Lista Przebojów Marka Niedźwieckiego cieszyła się takim powodzeniem, toż się jej słuchało jak nie przymierzając wyroczni. Jej po prostu nie wypadało nie słuchać . I to chyba ona kreowała gusty muzyczne.