Wasze odchyły od normy?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Renata
Posty: 149
Rejestracja: czw, 03 wrz 2009, 18:34
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: Renata »

Ależ jesteście zakręceni....strasznie mi się podobają wasze odchyły ;-)

Tak sobie poczytałam parę stron i stwierdziłam, że w takim temacie muszę coś napisać.

A więc:
1. Wszystko co słodzę zawsze mieszam "za długo", cały czas mieszając mam wrażenie że cukier się jeszcze nie rozpuścił i przez to,
to moje mieszanie parę minut czasem trwa.

2. Kawę piję zawsze z tej strony z której pociągnę pierwszy ły ...i nie ma zmiłuj żebym się napiła z tej drugiej,
bo mi wtedy strasznie nie smakuje.

3. Gdy już piję sobie tą kawkę to NIGDY nie dopijam jej do końca.
Obojętne jak ona jest, zawsze muszę zostawić łyczek dwa.

4. Nie znoszę nie pachnących kwiatów i gdy takie dostaję nie stoją one w moim pokoju.
Stawiam je w takim miejscu żebym koło nich przechodzić nie musiała bo mnie drażni ich widok.

5. Gdy układam coś na półce, to wszystko co się tam znajdzie musi cały czas stać tak samo, choćby miało tak stać przez rok.
Kurze ścieram, podnosząc pojedynczo każdy przedmiot.

6. W sklepach poprawiam rzeczy na półkach,jak coś jest nie na swoim miejscu albo krzywo leży/wisi
to muszę to poprawić.

7. Wszystko co jem, przyprawiam jak już to mam na talerzu, nawet jak sama potrawę upichciłam.
Nie ważne że przed sekundą w garnku smakowało rewelacyjnie.

8. Gdy żuję gumę muszę robić balony, szału bym dostała jak bym nie mogła.

9. Błędy ortograficzne to moja specjalność.
Robię ich masę i nigdy nie zauważam ani u siebie ani u innych.

10. Zawsze zanim się wypowiem na jakiś temat, muszę to wcześniej przemyśleć.
Uwielbiam się nad wszystkim zastanawiać.

11. Za żadne skarby nie przejdę pod drabiną.

12. Pijąc piwo z kufla muszę mieć słomkę, bo inaczej mi nie smakuje.

13. Strzelam palcami u nóg i zawsze gdy tylko o tym pomyśle
muszę to zrobić...teraz też :)

14. W autobusie chwytam za poręcz tyko w zimnym miejscu, gdy złapię i jest ciepło to natychmiast przesuwam rękę,
bo mam wrażenie, że jeszcze chwila i mi odpadnie.

15. Jak już wspominałam "rozmyślam" i często zdarza mi się rozmawiać z kimś twarzą w twarz i nie wiedzieć o czym ta osoba
do mnie mówi, bo akurat się zawieszę i myślę o czymś innym. Nie jest to miłe wiem, ale ci co mnie znają wybaczają mi.

16. Gdy gdzieś coś zaśmierdzi to absolutnie nie otwieram ust, bo mam wrażenie że to ohydztwo wleci mi do nich.
Jeśli przez przypadek tak się stanie, to przez pół dnia czuję to w ustach. O fujjjj

17. Uwielbiam bawić się włosami nie tylko swoimi.
Równie dobrze może to być sierść psa, kota, świnki morskiej, czegokolwiek byle było właśnie takie w dotyku.
Jestem w stanie rozmawiać z koleżanką, mieć rękę opartą na jej ramieniu i bawić się jej włosami.

18. W przeciwieństwie do tego, że ja lubię się bawić włosami,
nienawidzę jak ktoś dotyka moich. Mam wrażenie wtedy, że zaraz są brudne i tłuste.
Jedyny wyjątek to Mandey...jakoś się przemogłam, ale wrażenie mam zawsze takie samo. glupija
Obrazek
"Najpiękniejsze usta które prawdy strzegą...
Najpiękniejszy uśmiech co cieszy smutnego."
Awatar użytkownika
wilchelm111
Posty: 139
Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 21:08
Lokalizacja: Przeźmierowo

Post autor: wilchelm111 »

1. Nie znoszę gdy ktoś wchodzi do pokoju siedzi przez pół godziny patrząc co robię(zwykle wtedy odchodzę od komputera i czytam komiksy) i jeszcze zostawia otwarte drzwi.
2. Uwielbiam mieć bałagan w pokoju, ale zawsze gdy coś mam "ułożone" to matka albo ojciec wchodzi i to przestawia po swojemu.
3.Jeśli na przerwie szkolnej chociaż nie usłyszę kawałka smooth criminal albo blood on the dance floor to wiercę się na lekcji jak bym miał adhd.
4. Nowe ksiązki szkolne i nie tylko, wącham... I mówię do kolegi z ławki: Patrz! ale pachnie lub ale smierdzi! Jak buraki z ziemniakami!
5. Herbatę mieszam 5 minut nawet po rozpuszczeniu cukru. poki nie powiem r nie przestanę mieszać.
6. Nienawidzę gdy ktoś mówi do mnie po imieniu.
7. Sok ze szklanki jest nie dobry. Muszę wypić z gwinta.
8. Zawsze jak coś mówię to zapominam o czym mówię.
9. Jeśli o coś mnie poprosisz to ja po 2 sekundach automatycznie zapominam co miałem wziąść
10. Gdy słucham muzyki zawsze na rytm snare'a muszę stukać zębami.
11.Wszystko co jem to musi być mocno solone.
12. Nie zasnę póki nie wykonam przed snem moonwalka


PS: 100 post :-)
Ostatnio zmieniony pn, 12 kwie 2010, 21:27 przez wilchelm111, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Diana_N
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 19:31
Lokalizacja: Mława

Post autor: Diana_N »

Super temat :P Ja mam pełno takich odchyłów, pewnie coś ze mną nie tak :D

1.Jakoś tak mam, że jak zasypiam muszę mieć zakryte ucho kołdrą :wariat:
2.Gdy jestem sama w domu zawsze prowadzę długie monologi..
3.Gdy jestem w domu poza moim pokojem, a ktoś z mojej rodziny właśnie koło niego przechodzi, to zawsze patrzę, czy przypadkiem nie idzie właśnie tam, a jak tak, to szybko biegnę, żeby sprawdzić czy mi nie grzebie w rzeczach :D
4.Kiedy zgaszę światło w jakimś pomieszczeniu to kilka razy się tam cofam żeby upewnić się, czy na pewno zgasiłam :D
5.Lubię patrzeć na okna w bloku na przeciwko i wyobrażać sobie co tamci domownicy teraz robią... nieraz przesiedzę tak z 30 min. :D
6.Kupuję ciągle nowe zeszyty, aż w końcu o nich zapominam i lądują w śmietniku przez moją mamę
6.Śpię w całkowitej ciemności.

Jak mi się coś przypomni, to edytuję posta :D
Obrazek
Awatar użytkownika
wilchelm111
Posty: 139
Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 21:08
Lokalizacja: Przeźmierowo

Post autor: wilchelm111 »

Diana_N pisze:1.Jakoś tak mam, że jak zasypiam muszę mieć zakryte ucho kołdrą Wariat
2.Gdy jestem sama w domu zawsze prowadzę długie monologi..
3.Gdy jestem w domu poza moim pokojem, a ktoś z mojej rodziny właśnie koło niego przechodzi, to zawsze patrzę, czy przypadkiem nie idzie właśnie tam, a jak tak, to szybko biegnę, żeby sprawdzić czy mi nie grzebie w rzeczach :D
4.Kiedy zgaszę światło w jakimś pomieszczeniu to kilka razy się tam cofam żeby upewnić się, czy na pewno zgasiłam :D
5.Lubię patrzeć na okna w bloku na przeciwko i wyobrażać sobie co tamci domownicy teraz robią... nieraz przesiedzę tak z 30 min. :D
6.Kupuję ciągle nowe zeszyty, aż w końcu o nich zapominam i lądują w śmietniku przez moją mamę
6.Śpię w całkowitej ciemności.
No ja mam to samo nenene
Gdybym miał wypisać wszystkie moje odchyły to by z setka by się nazbierała.
Obrazek
Awatar użytkownika
--Mati--
Posty: 173
Rejestracja: pn, 08 mar 2010, 19:47
Lokalizacja: Chrzanów

Post autor: --Mati-- »

1. Herbatę mieszam zawsze tak: 3 razy w lewo, 4 razy w prawo (takie przyzwyczajenie z "Dnia Świra" :smiech: ).
2. Zawszę śpie ze słuchawkami w uszach. Ciężko mi zasnąć bez muzyki.
3. Pierwsze co robię po włączeniu komputera to sprawdzenie wszystkich for internetowych, na których jestem zalogowany (robię to zdecydowanie za często).
4. Gdy niosę jakieś cenne rzeczy w kieszeni, zawszę muszę mieć na nich rękę (cały czas wydaje mi się, że zaraz coś wypadnie).
5. Drzwi w pokoju zawsze muszę mieć zamknięte (inaczej czuję się jakoś dziwnie).

Chyba każdy ma takie swoje odchyły.
Awatar użytkownika
DirtyDiana13
Posty: 506
Rejestracja: wt, 08 wrz 2009, 16:28
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: DirtyDiana13 »

wilchelm111 pisze:8. Zawsze jak coś mówię to zapominam o czym mówię.
Mam identycznie, a nic nie mówię o tym jak poznaję kogoś nowego, wtedy razem z nerwami ciągle powtarzam ''..kurde..miałam coś powiedzieć i zapomniałam..'' przy okazji robiąc z siebie debila przy pierwszym spotkaniu glupija

Czyjś post przypomniał mi ze jestem uzależniona od lizaków serduszek xD
Obrazek
Awatar użytkownika
saba
Posty: 41
Rejestracja: wt, 13 kwie 2010, 16:30

Post autor: saba »

renata pisze:
15. Jak już wspominałam "rozmyślam" i często zdarza mi się rozmawiać z kimś twarzą w twarz i nie wiedzieć o czym ta osoba
do mnie mówi, bo akurat się zawieszę i myślę o czymś innym. Nie jest to miłe wiem, ale ci co mnie znają wybaczają mi.

16. Gdy gdzieś coś zaśmierdzi to absolutnie nie otwieram ust, bo mam wrażenie że to ohydztwo wleci mi do nich.
Jeśli przez przypadek tak się stanie, to przez pół dnia czuję to w ustach. O fujjjj
Mam dokładnie to samo:D Dodam do tego:
1. Notorycznie poprawiam grzywkę, mam obsesję na jej punkcie, zawsze musi być ułożona jak od linijki.
2. Denerwuje mnie, gdy ktoś popełnia błędy interpunkcyjne.
3. Jestem pedantką. Często mam tak, że położę załóżmy klucze na biurku, wychodzę z pokoju, a po chwili wracam żeby je poprawić cm w lewo glupija
4. Gdy oglądam filmiki na YT i widzę jak ludzie klaszczą, robię to samo.. Ostatnio siedzimy u koleżanki i chciałam jej pokazać wykonanie I'll Be There na koncercie History, piosenka się skończyła, ludzie zaczynają klaskać a ja przed kompem zaczynam bić brawo :smiech:
Awatar użytkownika
Diana_N
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 19:31
Lokalizacja: Mława

Post autor: Diana_N »

. Gdy oglądam filmiki na YT i widzę jak ludzie klaszczą, robię to samo.. Ostatnio siedzimy u koleżanki i chciałam jej pokazać wykonanie I'll Be There na koncercie History, piosenka się skończyła, ludzie zaczynają klaskać a ja przed kompem zaczynam bić brawo :smiech:
Mam dokładnie tak samo...
Obrazek
Awatar użytkownika
Nika
Posty: 9
Rejestracja: pt, 16 kwie 2010, 12:39
Lokalizacja: Będzin

Post autor: Nika »

Gdy idę spać muszę mieć absolutną ciemność i ciszę a przedtem poza normalną toaletą czesze włosy. Nie wiem czemu ale jak nawet z pośpiechu zaponę to muszę wstać i się uczesać.
Kawę zaczynam pić od gorącej ale muszę skończyć na zimnej.
Wszystko musi być na swoim miejscu.
Z łóżka wstaje zawsze prawą nogą.
Wchodząc nawet 3 razy w ciągu dnia zawsze mówię dzień dobry.
KinGa *
Posty: 112
Rejestracja: ndz, 21 lut 2010, 14:22
Lokalizacja: BydGoszcz

Post autor: KinGa * »

renata pisze:6. W sklepach poprawiam rzeczy na półkach,jak coś jest nie na swoim miejscu albo krzywo leży/wisi
to muszę to poprawić.
Dokładnie.
wilchelm111 pisze:6. Nienawidzę gdy ktoś mówi do mnie po imieniu.
7. Sok ze szklanki jest nie dobry. Muszę wypić z gwinta.
Do mnie nawet ksiądz mówi ''Jackson''. Co do soku...Też tak mam, a jak jestem chora to sobie po prostu cały karton przywłaszczam.
saba pisze:4. Gdy oglądam filmiki na YT i widzę jak ludzie klaszczą, robię to samo.. Ostatnio siedzimy u koleżanki i chciałam jej pokazać wykonanie I'll Be There na koncercie History, piosenka się skończyła, ludzie zaczynają klaskać a ja przed kompem zaczynam bić brawo Buhahahaha
Ja z kolei jak kończę rozmawiać przez telefon to macham do ekraniku ręką ''na dowidzenia'' glupija
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

Coś temat się urwał.
-Podczas gdy mój tata nie wyobraża sobie dnia bez wysłuchania w Teleekspresie o kolejnych tragediach, czy aferach politycznych, ja wolę obejrzeć jakąś bajkę - i tak, wiek w profilu jest prawdziwy :)
-Kiedy rzucam piłkę mojemu psu, lubię się wyszaleć - fikołki na trawie, obroty, skoki, parkour, wyginanie się w dziwnych pozycjach. Trafił mi się świetny pies, który mimo 9 lat na karku jest nadal bardzo sprawny i też nieraz mnie zadziwił dziwnymi akcjami. Kiedy ktoś idzie ulicą to przestaję, bo wiem, że to dziwnie wygląda.
-Potrafię wydawać z gardła nietypowy dźwięk, którego jeszcze nikomu nie udało się powtórzyć :)
-zawsze na zdjęciach robię głupie miny, których ojciec szczerze nie znosi i musimy powtarzać zdjęcie.
-jeśli w autobusie jest mało osób, to staram się niczego nie trzymać, tylko balansować ciałem, jeśli warunki drogowe na to pozwalają.
- praktycznie w ogóle nie gestykuluję podczas rozmowy. Czasem się zmuszam, bo wiem, że dziwnie wygląda, jak się stoi nieruchomo.
-zawsze odkładam wszystko na później, ale jak już się za coś wezmę, to muszę to zrobić do końca bez przerwy.
-nie oglądam filmików na Youtube dłuższych niż 5 minut, bo ,,szkoda mi na nie czasu" - mimo, że mogę obejrzeć 30 filmików jednominutowych pod rząd.
-jestem taki oszczędny, że ponownie wykorzystuję nawet papier śniadaniowy do kanapek, jeśli jest czysty - rodzina uważa to za dziwactwo.
-kiedy idę gdzieś sam, jakoś nie potrafię iść powoli, biegnę na ile starczy mi sił, żeby szybciej dotrzeć na miejsce.
-kiedy nie mam co robić, rysuję komiksy z postacią, ktorą wymyśliłem w wieku 7 lat, a niedługo będę robił z nią grę.
-nienawidzę zmian. Z dużymi oporami zgodziłem się na malowanie pokoju, bo ściany były już dosyć brudne, a na wymianę żyrandola zgodziłem się w ten sposób, że zamieniłem go miejscami z żyrandolem w drugim pokoju.
-wyłapuję wszystkie literówki i błędy ortograficzne.
-zdarza się, że jak szybko przebiegam wzrokiem jakąś stronę w książce, czy gazecie, to zostaje mi w głowie jakiś wyraz i potem szukam, gdzie on był.
-jak widzę coś, co mogę wykorzystać do zrobienia figurki, to zbieram to - np. wykorzystanie bazi jako sierści kota.
I to chyba tyle. Z jednej strony nie lubię zmian, a z drugiej nie mam praktycznie żadnych nawyków, co w sumie też można uznać za dziwactwo.
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: marcinokor »

Ja mam okropnie wkurzający odchył. Mianowicie strasznie przeszkadzają mi drobiazgi. Np. zagięte rogi w książce albo jakaś mała plamka na rzeczy, którą bardzo lubię. Kiedyś miałem porysowane okładki płyt Bad i Off The Wall. Przez takie głupstwo nie mogłem ich słuchać w spokoju przez pół roku. W końcu doprowadziło to tego że kupiłem puste CD i wymieniłem opakowania bo nie mogłem wytrzymać. To naprawdę potwornie denerwujące. Nie wiecie co mogę z tym zrobić. Niby staram się to ignorować, ale to raczej nie najlepiej mi wychodzi. Jakieś pomysły?
Obrazek
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

Podobnie ma mój brat, on nie może znieść nawet najdrobniejszej rysy czy śladu kurzu na jego rzeczy. Oczywiście jak coś takiego się stanie na rzeczach które nie należą do niego to już mu nie przeszkadza :D Mnie z kolei denerwują wszelkie literówki i błędy ortograficzne.
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: marcinokor »

Ja to mam różnie z tym. Zależy od stopnia lubienia jakiegoś przedmiotu. Ale też nie zawsze. Czasem mam wrażenie, że podświadomie wyszukuje jakiegoś problemu (prawdopodobnie mam to po ojcu XD), w sensie, że z nimi nie mogę żyć ale bez nich też nie wytrzymuję. Np. dostałem album Janet, dwupłytowy, który się źle otwiera, bo coś jest urwane. No i na początku kompletnie mi to różnicy nie robiło. Ale po kilku tygodniach nagle zacząłem czuć do tego niechęć. Wkurzało mnie to porządnie. Na szczęście już przeszło. O albo mój koncert MJ'a z Wembley ma takie białe plamki na okładce i to też długo przeszkadzało. Naprawdę nie wiem od czego to zależy, wiem tylko że jest upierdliwe, ale cóż takie życie :/.
Obrazek
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

marcinokor pisze:Ja mam okropnie wkurzający odchył. Mianowicie strasznie przeszkadzają mi drobiazgi. Np. zagięte rogi w książce albo jakaś mała plamka na rzeczy, którą bardzo lubię. Kiedyś miałem porysowane okładki płyt Bad i Off The Wall. Przez takie głupstwo nie mogłem ich słuchać w spokoju przez pół roku. W końcu doprowadziło to tego że kupiłem puste CD i wymieniłem opakowania bo nie mogłem wytrzymać. To naprawdę potwornie denerwujące. Nie wiecie co mogę z tym zrobić. Niby staram się to ignorować, ale to raczej nie najlepiej mi wychodzi. Jakieś pomysły?
1. Z wiekiem mija. Mnie też wkurzały wszystkie ryski, teraz totalnie przeszło. Inna sprawa z zagięciami ;)
2. Proponuje kupować płyty używane. Takie przychodzą tylko w porysowanych pudełkach, ale jeżeli jest to starsze wydanie, dodaje to uroku

Swoją droga to straszne jak niektórzy traktują swoje płyty
Obrazek
ODPOWIEDZ