to żeby nie było że my tylko o jednym to ja znowu pojade wspomnieniami że Michael miał dusze a nie tylko ciało
Wspomnienia jeszcze jednej fajnej kobitki Jennifer Batten
Przesłuchanie do trasy Bad
Pewnego dnia w 1987r w Los Angeles, przedstawiciele Michaela Jacksona zorganizowali przesłuchanie muzyków na potrzeby przyszłej trasy Bad.
"Przesłuchiwali około stu osób, więc przesłuchanie było dość intensywne. Kiedy weszłam, stała tam tylko kamera, nie było zespołu. Otrzymałam polecenie zagrania jakiegoś materiału w rytmie funk, więc zagrałam, później zakończyłam solówką do Beat It, bo coverowałam ten numer przez lata w moich zespołach. Myślę, że to dało mi ostatecznie zatrudnienie."
Wygranie przesłuchania do trasy Bad Jacksona w 1987 roku - zmieniło jej życie. "To było, jak płatny urlop. (Wcześniej) nauczałam i występowałam przez siedem nocy w tygodniu i nagle znalazłam się na największej trasie na świecie zarabiając dziesięć razy pieniądze i pracując tylko dwa lub trzy dni w tygodniu!"
Przygotowania do trasy Bad rozpoczęły się prawie natychmiast i były wyczerpujące; siedem dni w tygodniu przez całe dwa miesiące. W pierwszym miesiącu - zespół, piosenkarze i tancerze mieli oddzielnie próby. W drugim miesiącu - wszyscy zbiegali się w studiu produkcyjnym, gdzie zgrywano razem każdy szczegół występu. Tutaj Batten po raz pierwszy spotkała się z Michaelem Jacksonem.
"Słyszeliśmy, że jeśli Michaelowi spodoba się muzyka, to zaczyna tańczyć już na wejściu, u progu drzwi. Przerwaliśmy grać i zostaliśmy mu przedstawieni. Pamiętam wejście jego menedżera Franka Dileo w kucyku i z cygarem. To było takie surrealistyczne widząc ich razem. Tylko pamiętam, jak Michael wspaniale wyglądał z bliska. Był po prostu piękny.
"Był bardzo zaangażowany i bardzo ciężko pracował. Z końcem prób zaczynaliśmy występ, co najmniej raz dziennie czasami dwa razy. Mogę powiedzieć, że nauczyłam się jednej rzeczy od niego: doceń próby tak bardzo i tak intensywnie, by w momencie rozpoczęcia występu na scenie, każdy czuł się zrelaksowany (nikt nie czuł tremy)."
Bad Tour
Premierowy koncert w Tokio, mówi Jennifer, był 'bardzo, baaardzo, ekscytujący'. "Nigdy wcześniej nie grałam dla tak wielu ludzi. W trakcie koncertów Michael stał się jeszcze lepszy. Tzn, w trakcie ostatniej próby był i tak w szczytowej formie, ale to dodatkowe emocje, kiedy wiesz, że są tu ludzie, którzy szaleńczo się w ciebie wpatrują. Na scenie jest dodatkowa dawka adrenaliny, każdy stara się zrobić wszystko jak najlepiej i dać z siebie 110%."
Ale wkrótce po rozpoczęciu trasy Batten odkryła ciemną stronę pracy z Michaelem Jacksonem. "Zostałam na początku zaczepiona przez kogoś, kto powiedział, że mogłabym zarobić dużo pieniędzy rozmawiając z National Enquirer [brukowiec – przyp. tłumacza] – ujawnia. "Byłam zszokowana. Pomyślałam 'to jest po prostu chore', rozumiesz? Właśnie miałam taki wspaniały występ. Dlaczego miałabym to tak sabotować? Wydawało mi się to naprawdę okropną rzeczą
Odosobnienie Michaela Jacksona
Batten współczuła Jacksonowi, który – jak mówi – był jakby złapany w pułapkę przez swoją własną sławę.
"Jeśli chciał gdzieś wyjść musiał zawiadomić ochronę i planować to zawczasu. Jeśli chciał iść do sklepu musieli tam zadzwonić i zamknąć go dla Niego. Był uwięziony w pokoju hotelowym, naprawdę."
Jackson rekompensował to, opowiada, organizując sobie i ludziom go otaczającym specjalne wycieczki.
Czasami zamykał parki rozrywki, więc on i jego zespół mogli bawić się bez nękania [przez paparazzi, fanów etc. – przyp. tłumacza].
Zrobił to po raz pierwszy w Disneylandzie w Tokio. To było wręcz niesamowite. Poszliśmy na przejażdżkę rollercoasterem i kiedy się skończyła po prostu nas zapytał : "Chcecie jeszcze raz?". Byliśmy bardzo, bardzo rozpieszczani.
Po trasie Bad
Trasa Bad skończyła się w styczniu 1989 r i zespół został rozwiązany. W późniejszych latach Sheryl Crow, chórzystka na trasie Bad, kilka razy odnosiła się krytycznie na temat Jacksona w wywiadach, przy promocji swojego materiału. Powiedziała, że był diwą, który nigdy nie trudził się, by zapamiętać imiona ludzi, z którymi pracował.
Batten obaliła to. "Myślę, że piosenkarze w ogóle są stuknięci i przewrażliwieni. Pewnej nocy Michael wołał na Sheryl 'Jennifer' i wiem, że ją to zirytowało. Ale reakcja jest taka: no i co z tego? Chodzi o to, że brałeś udział w największym koncercie na świecie i nie jest tak, że Michael był nieświadomy kto z nim przebywał na scenie. Byliśmy z nim przez cholerne półtora roku."
Kiedy skończyła się trasa Bad, Jackson zaszył się w studio nagraniowym, by rozpocząć pracę nad albumem Dangerous. Batten w tym czasie wzbogacona o nowe doświadczenia, które zgromadziła dzięki Jacksonowi, rozpoczęła pracę nad własnym debiutanckim albumem ('Above, Below and Beyond', który wydała w 1992 r).
Dangerous Tour
W tym samym roku, zaproponowano Batten pracę nad trasą Dangerous Jacksona, dającej jej świetną możliwość promocji swojej solowej pracy.
Pomimo obszernej debaty nad jego wyglądem i samopoczuciem, Batten mówi, że Jackson wydawał się 'tym samym Michaelem', czy też trochę bardziej zmęczonym.
"Zauważyłam, że był zajęty i pamiętam, że pewnego razu przyszedł na próby i tylko przepraszał, że nie było go przez parę ostatnich dni. Powiedział: 'Byłem zasypany spotkaniami' i tylko powtarzał to z emocją 'spotkanie za spotkaniem za spotkaniem'."
Ciężki harmonogram Jacksona ograniczał mu czas na próby, co oznaczało, że wiele z set-listy (starych numerów) przeniesiono z trasy Bad. To było coś w 'rodzaju rozczarowania' mówi Batten, ponieważ 'my wszyscy chcieliśmy grać nowy materiał'. Jeden z niewielu nowych utworów - Remember The Time - został wycięty z repertuaru po zauważeniu wady garderoby.
"Mieli te egipskie kostiumy dla tancerzy, taki rodzaj koszul ze specjalnych materiałów. Po raz pierwszy tancerze mieli to na sobie, a kostiumy się skurczyły. To trochę przeszkadzało Michaelowi."
Nie tylko wady garderoby ograniczały próby. Na trasie Batten zakładała na głowę ogromną światłowodową peruko-konstrukcję. "Pod koniec Beat It każdy biegał po scenie" wspomina "Niezmiennie, wbiegałam na scenę z impetem i ktoś nadepnąwszy na kabel optycznego włókna - mógł całkiem wyrwać mi głowę / zwlić z mojej głowy tą konstrukcję. To też była pewnego rodzaju przeszkoda"
Na zakończenie każdego koncertu, Jackson opuszczał scenę jet-packiem, lecąc nad głowami publiczności.
"On chciał wyjść (do fanów) z największym przedstawieniem na ziemi" mówi Batten. "Chciał, by wyglądało to jak Boże Narodzenie dla ludzi. Jego wyobraźnia była jak twórcze tornado. Mógł wychodzić ze swoimi najdzikszymi marzeniami i spalać ludzi, spełniając te marzenia. To było naprawdę zdumiewające być częścią tego dzieła
Występ na Super Bowl
W styczniu 1993 roku Batten towarzyszyła Jacksonowi na jego legendarnym występie w trakcie Super Bowl, który oglądało 1,5 miliarda osób.
"Mówię Ci, to był jedyny raz, kiedy widziałam Michaela zdenerwowanego. Transmisja była na żywo i jedynie w trakcie kilku reklam chipsów była chwila, aby wyjść na scenę. Jest jeden taki moment, w którym stoję na rogu sceny razem z Michaelem i było tam tak dużo mgły, że się na chwilę obydwoje zgubiliśmy, ale to jest właśnie całe piękno występów na żywo. Nigdy nie wiesz, co się zdarzy. Jest to jedno z moich ulubionych wspomnień, bo to jedna z tych specjalnych chwil, która nigdy się nie powtórzy."
Zarzuty o molestowanie dzieci
Po Super Bowl była długa przerwa przed drugą częścią trasy Dangerous. Zaniepokojona Batten odeszła, by poświęcić się własnym projektom. To w trakcie drugiego etapu koncertów zarzuty o molestowanie zostały skierowane przeciwko Jacksonowi.
"Pomyślałam, że jest to próba wyłudzenia, i nadal tak myślę" – mówi Batten, trzymając się faktów. "Wszyscy się o niego martwili. Myślę, że to boli nas wszystkich, że był tak atakowany, i to niesłusznie. Większość artystów jest bardzo wrażliwa, a on był uzdolniony dziesięciokrotnie, więc tym bardziej był nadwrażliwy, szczególnie na tego typu pomówienia...
Możecie to usłyszeć w jego tekstach. To prawdziwa zadra, gdy zastanawiasz się, jaki rodzaj muzyki mógłby stworzyć, gdyby ludzie go nie atakowali w taki sposób.
Media, opowiada Batten, miały dużo do powiedzenia w swoich relacjach na temat zarzutów z 1993 roku.
"Szczerze mówiąc, myślę, że bycie po stronie Michaela, było wśród prasy uznane za niemodne. Myślę, że aby to zrobić potrzeba odwagi, co jest bardzo smutne. Naprawdę żałosne. Nawet w trakcie rozprawy w 2005 roku. Znam ludzi, którzy byli w sądzie, a później oglądali wiadomości w telewizji i były tam same kłamstwa."
KONIEC....mam nadzieje, że tego wcześniej nie było..jeśli tak to sorry ale ja mam problem w poruszaniu się po forum i tych tysiącach postów które zawiera.Ponadto mam sklerozę i alzheimera
swoją drogą zupełnie inaczej mi się pisze w swojskim gronie a płodność wynika z podniecenia MJOWISKIEM!
znacie jakieś fajne wypowiedzi innych lasek o Michaelu???
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn