Oglądając skróty na necie wczorajszego meczu
nasuwa mi się myśl czy aby trening wytrzymałościowy
nie dał za bardzo w kość naszym piłkarzom.
Kondycja cieniutka. bark totalny "ciągu" na bramkę.
Krzynówek, Lewandowski, Smolarek beznadziejni.
Roger miał przebłyski ale to nie wszystko by raz po raz
"zamieszać" przeciwnikiem. Jest przeciętnym piłkarzem jak reszta
tylko że jemu nie można odmówić ambicji. Chęć gry miał, a że nie
miał z kim to już nie jego problem. W naszej drużynie jest
jeden piłkarz klasy światowej... Nazywa się...
Artur Boruc. Reszta to przeciętniaki
z których nawet najlepszy trener świata nie zrobi super teamu.
Wracają do domu. Może i dobrze.
