Było magicznie. Wciąż jestem niewyspana, mam chrypkę od śpiewania i zakwasy od tańczenia
W kinie być nie mogłam,bo ja jestem kobieta pracująca i tyrałam do 19 hehe
Pod Arsenałem przeżyłam ogromne, pozytywne zaskoczenie. Myślałam,że to klub dla snobów,ale jak został opanowany przez gromadę fanów Michaela stał się cudownym miejscem do zabawy. Wytańczyłam sie za wszystkie czasy. A godzina 23:26, minuta ciszy i wspólne "Man In The Mirror" sprawiły,że poczułam,że nie jestem sama, że są ludzie,którzy czują podobnie jak ja. Pojawiły się łzy..., ale kolejne utwory"Heal the world", "We are the world", "Will you be there" i "Earth song", które zostały wspólnie odśpiewane dodały nam sił. Takie mam wrażenie. Tamten moment nas wzmocnił. Trzymaliśmy się za ręce i po prostu byliśmy razem.
W Gottice też się wyszalałam, ale co najważniejsze nawiązywałam też kolejne znajomości.
Madziu Słońce moje buziak dla Ciebie za wszyyyyyyyyystko!!!
Dorotko przyjedź na kilka dni do Torunia, bo wciąż mi Ciebie mało :)
Damian dzięki,że chce Ci sie to wszystko robić. Mimo,że nie wszyscy wierzą w Twoje dobre intencje i bezinteresowność. Trzeba Cie zobaczyć w akcji zeby w to uwierzyć. Tak trzymaj. A "The Drill" w tym stroju...WOW!!!
thewiz Cieszę sie,że przyjechałaś z Detoxem. Miałyśmy przynajmniej okazję sie poznać. Mogłabym Cie słuchać bez końca. Jak słucham Michaela jestem trochę nadpobudliwa (I już Wiesz po kim ma to mój Synek

) i nie każdy to rozumie. dzielnie zniosłaś moje Michaelowe ADHD. Wielkie dzięki za sobotni wieczór i obiad. Przepraszam za toruńskie bezmyślne kelnerki. Zazwyczaj są to studentki więc nie są to na szczęście rodowite torunianki
Erwin Ty to Wiesz jak sprawić nam wszystkim przyjemność. Wielkie dzięki za kolejną imprezę. Mało rozmawialiśmy, ale nadrobimy innym razem.
Ekipo warszawska w składzie Blanka, sześćset baniek i dziewczyno,której nie poznałam...miło było Was zobaczyć.
Iwono i Dario z Poznania, jak miło było Was zobaczyć. Iwonę widziałam na ostatnim MJowisku, ale z Darią to my się ostatni raz widziałyśmy na pierwszym MJowisku w 2003 roku. Zaskoczyłaś mnie tym, że mnie poznałaś bez problemu. Ja to już babcia jestem więc z pamięcią u mnie nie najlepiej
Miło było zobaczyć tych wszystkich starszych ludzi. I nie byli to opiekunowie małoletnich fanów. To byli Fani!! Poubierani w Michaelowe akcenty. Aż zaparło mi dech...
Pozdrawiam wszystkich