Kino specyficzne, ale w ostatecznym rozrachunku - chyba warto. A w każdym razie - znać wypada.Warto było?
Ostatnio obejrzany film
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
Ostatnio przypadkowo znalazłam w biurku 'Don's Plum' i wczoraj obvejrzalam. To jest kino dialogu; grupa przyjaciół spotyka się w tytułowym klubie i akcja rozgrywa sie praktycznie tylko przy stoliku. Cały czas rozmawiaja. Pomysł jest bardzo dobry ale nie wykorzystany. Rozmawiają o seksie, narkotykach, rodzinie, o wielu rzeczach ale głębia sie troche nieudała, bo tematy zostały tylko liźnięte. Przypomina mi sie np American Beauty, zupelnie przeciez inny gatunek a jednak cos podobnego, Ameryka sie zachwycała przyjmując AB jako dość ambitny film a w rezultacie tak nie bylo. Ale ja to rozumiem bo ameryka ma na drugie magdonaldyzacja. Don's Plum jest czarno białe, co na mój gust ma dodać filmowi charakteru ambitnego niezaleznego kina, czyli głębi a zdrugiej stroni pokazać płytkość głównych bohaterów. Film o młodych ludziach ale nie wiem czy można go do końca takim polecić bo np Leonardo Di Caprio domagał się wstrzymania miedzynarodowej dystrybucji filmu dlatego że film nalezy raczej do odważnych i to mogłoby mu popsuć wizerunek. (w filmie nie ma ani jednej rozbieranej sceny).W rezultacie Polacy obejrzeli amerykański film wczesniej niż Amerykanie(hehehe). Di Caprio jets tu swietny, głowni bohaterowie improwizowali przed kamerą dlatego postacie wydają sie jeszcze wiarygoniejsze. Film na pewno polecam bo warto obejrzec mimo wszystko ale szkoda że twórcy wycisnęli z niego niewiele w porownaniu do tego co mogliby.
Persepolis
Polecam wszystkim film pt. "Persepolis". Stworzony na podstawie komiksu. Zachowuje również komiksową konwencję jako film animowany. Film o Iranie, przedstawianym przez dorastającą dziewczynkę, później kobietę.
W filmie pojawia się akcent związany z Michael'em - dodatkowy powód, żeby obejrzeć Persepolis.
W filmie pojawia się akcent związany z Michael'em - dodatkowy powód, żeby obejrzeć Persepolis.
Shine a Light

Gorąco polecam! Świetne ujęcia, niesamowita energia zespołu, wspaniałe piosenki, krótkie wywiady. Jestem pod wielkim wrażeniem. Od początku wiedziałam, że Scorsese + koncert Stonesów = coś wartego obejrzenia. Ale aż takiego filmu się nie spodziewałam!
Obowiązkowe do obejrzenia!!!
Dobra, jeden minus: za krótkie to było! I za mało Keitha (mój tata twierdzi, że było go dużo, tylko ja mogłabym cały czas patrzeć na gitarzystę w papierosem w ustach... ale ja już wiem swoje! Nie pokazali, jak Keef śpiewa 'Little T&A' - na szczęście utwór live z tego koncertu jest na soundtracku, który btw też polecam ).

Gorąco polecam! Świetne ujęcia, niesamowita energia zespołu, wspaniałe piosenki, krótkie wywiady. Jestem pod wielkim wrażeniem. Od początku wiedziałam, że Scorsese + koncert Stonesów = coś wartego obejrzenia. Ale aż takiego filmu się nie spodziewałam!
Obowiązkowe do obejrzenia!!!
Dobra, jeden minus: za krótkie to było! I za mało Keitha (mój tata twierdzi, że było go dużo, tylko ja mogłabym cały czas patrzeć na gitarzystę w papierosem w ustach... ale ja już wiem swoje! Nie pokazali, jak Keef śpiewa 'Little T&A' - na szczęście utwór live z tego koncertu jest na soundtracku, który btw też polecam ).
[odkopuję temat...]
Ja jestem świeżo po obejrzeniu Sierocińca.
Pierwszy film od baaardzo długiego czasu, który mnie aż tak wciągnął
i po prostu zaciekawił.
Produkcji hiszpańskiej, dlatego porównywany do Labiryntu Fauna,
jednak jak dla mnie spokojnie wygrywa z "Labiryntem..."
Nie będę go tutaj streszczała- to chyba lepiej przeczytać 'po profesjonalnemu' :p
Co mnie zachwyciło- świetne zdjęcia, muzyka też. Przez cały czas
trwania filmu panuje niesamowita atmosfera, klimat, wszystko
bardzo zbliżone do Innych z Kidman- jednak znów wg mnie lepsze.
A co najlepsze- przynajmniej dla mnie- film jest po hiszpańsku,
brzmi o wiele, wiele ciekawiej niż angielski, do którego chyba jesteśmy przyzwyczajeni.
Jest to horror, jednak oprócz gwarantowanego strachu, można się wzruszyć.
Dla mnie genialny. Od daawna czekałam na coś takiego

wiem, że było już o nim wspomniane, ale chyba żadnych dłuższych
opisów nie było...
Ja jestem świeżo po obejrzeniu Sierocińca.
Pierwszy film od baaardzo długiego czasu, który mnie aż tak wciągnął
i po prostu zaciekawił.
Produkcji hiszpańskiej, dlatego porównywany do Labiryntu Fauna,
jednak jak dla mnie spokojnie wygrywa z "Labiryntem..."
Nie będę go tutaj streszczała- to chyba lepiej przeczytać 'po profesjonalnemu' :p
Co mnie zachwyciło- świetne zdjęcia, muzyka też. Przez cały czas
trwania filmu panuje niesamowita atmosfera, klimat, wszystko
bardzo zbliżone do Innych z Kidman- jednak znów wg mnie lepsze.
A co najlepsze- przynajmniej dla mnie- film jest po hiszpańsku,
brzmi o wiele, wiele ciekawiej niż angielski, do którego chyba jesteśmy przyzwyczajeni.
Jest to horror, jednak oprócz gwarantowanego strachu, można się wzruszyć.
Dla mnie genialny. Od daawna czekałam na coś takiego


wiem, że było już o nim wspomniane, ale chyba żadnych dłuższych
opisów nie było...
"Angielska robota"świetny film sensacyjny z udziałem boskiego Jasona Statham'a.
Wiecej tutaj-http://www.filmweb.pl/f402798/Angielska+robota,2008

ależ on na mnie działa

Wiecej tutaj-http://www.filmweb.pl/f402798/Angielska+robota,2008

ależ on na mnie działa



- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
Ja oglądnęłam na DVD ostatnio..The Amityville Horror...Ykkhmm.Nie powiem żeby to straszne było.Jak każdy hamerykański horror.Mała dziewczynka z trupim ryjem pojawiająca się w "najmniej oczekiwanych" momentach,ciągle ciemno i noc,trzaski,huki i szepty...Ten film jest ewentualnie nieprzyjemny..ale straszny? Zależy dla kogo.
P.S.Ponoć to zdarzyło się naprawdę? Wie ktoś coś o tym dokładnie?
P.S.Ponoć to zdarzyło się naprawdę? Wie ktoś coś o tym dokładnie?
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
Aha,dzięki :) Muszę w takim razie koniecznie obejrzeć pierwszą wersję.Mandey pisze:Ano zdarzyło się. Pierwsza wersja filmu z 1979 roku o niebo lepsza.Streetwalker pisze:Ponoć to zdarzyło się naprawdę? Wie ktoś coś o tym dokładnie?
Zbrodni w tym domu w 1974 dokonał niejaki Ronald DeFeo Jr. Sprawę opisał Jay Anson i na jego noweli podstawie powstał film. ;-)
Tak, nawet w tym filmie w jednym ujęciu jest pokazany ten prawdizwy dom, w którym rozegrała się tragedia. Z tym że fakty dotycza tylko morderstwa, a sam dom jest po dziś dzień zamieszkały przez lokatorów i żaden z nich nigdy nie powiedział że w domu straszy :)Mandey pisze:Ano zdarzyło się. Pierwsza wersja filmu z 1979 roku o niebo lepsza.Streetwalker pisze:Ponoć to zdarzyło się naprawdę? Wie ktoś coś o tym dokładnie?
Zbrodni w tym domu w 1974 dokonał niejaki Ronald DeFeo Jr. Sprawę opisał Jay Anson i na jego noweli podstawie powstał film.
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
Dawno nie było mnie w temacie ;)
Oglądam filmy, oglądam... nastąpiła jednak posucha...
Od dłuższego czasu żaden nie spodobał mi się na tyle mocno, żebym poczuła potrzebę odnotowania tego gdziekolwiek...
Przecież nie będę pisać o niemal bliźniaczo podobnych do siebie "bollywoodach" :P Z całym szacunkiem dla fanów gatunku, do których... sama się zaliczam :P Achhh... ten Shah Rukh Khan :]
Do wczoraj.
Wczoraj...
nie ukrywam podchodząc jak pies do jeża
przełamałam opory /że niemieckie... takie... siakie... i owakie... /
Obejrzałam w końcu:

Warto było :)
Film ma już 10 lat, ale nie widziałam go wcześniej.
Utrzymany w klimacie "industrialnego chaosu" - że tak powiem, bo nie wiem jak mogłabym go trafniej określić... ze świetnie dobraną muzyką, co ważne!
Jeśli ktoś lubi intrygująco dziwne, pokręcone filmy - polecam z czystym sumieniem.
Ruda Lola plasuje się teraz gdzieś w czołówce mojego osobistego rankingu!
A tutaj z:
onet.pl
filmweb.pl
Oglądam filmy, oglądam... nastąpiła jednak posucha...
Od dłuższego czasu żaden nie spodobał mi się na tyle mocno, żebym poczuła potrzebę odnotowania tego gdziekolwiek...
Przecież nie będę pisać o niemal bliźniaczo podobnych do siebie "bollywoodach" :P Z całym szacunkiem dla fanów gatunku, do których... sama się zaliczam :P Achhh... ten Shah Rukh Khan :]
Do wczoraj.
Wczoraj...
nie ukrywam podchodząc jak pies do jeża

przełamałam opory /że niemieckie... takie... siakie... i owakie... /
Obejrzałam w końcu:

Warto było :)
Film ma już 10 lat, ale nie widziałam go wcześniej.
Utrzymany w klimacie "industrialnego chaosu" - że tak powiem, bo nie wiem jak mogłabym go trafniej określić... ze świetnie dobraną muzyką, co ważne!
Jeśli ktoś lubi intrygująco dziwne, pokręcone filmy - polecam z czystym sumieniem.
Ruda Lola plasuje się teraz gdzieś w czołówce mojego osobistego rankingu!
A tutaj z:
Wbrew wszystkim znakom na niebie i ziemi wcale nie o bieganie się tam rozchodzi ;)filmweb.pl pisze: Berlin, czasy współczesne. Młody człowiek - Manni - pracuje dla ludzi, którzy handlują skradzionymi samochodami. Pewnego dnia Manni gubi w pociągu torbę, w której jest 100 tysięcy marek przeznaczonych dla szefa mafii. Za 20 minut szef przybędzie odebrać pieniądze. Grozi mu śmierć z jego ręki. Manni prosi więc o pomoc swoją dziewczynę. Lola ma 20 minut by uratować życie Manniego - biegnie do ojca, który jest dyrektorem banku.
onet.pl
filmweb.pl
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38