To teraz kolej na mnie:
1. W
każdym zeszycie
każdy temat muszę mieć podkreślony i tym sposobem zeszyty mam kolorowe jak w przedszkolu. Oprócz tematów podkreślam (koloruję) też ważniejsze zagadnienia.
2. Słodycze jem po prostu nałogowo. Czasami jak się dorwę, to jem całą czekoladę i jakieś inne źródła pustych kalorii. Nie sposób się od tego wyleczyć.
3. W uszach noszę kilka kolczyków i
zawsze muszę je mieć włożone. Nie wyobrażam sobie moich uszu bez kolczyków!
4. Podobnie jak Maro, muszę mieć
zawsze zamkniętą deskę od kibelka. Jak ktoś nie zamknie, to okropnie mnie to denerwuje.
5. Mam pokój obok pokoi rodzeństwa i tylko ja mam przed drzwiami wycieraczkę i zawsze jest ona przekręcona, a ja muszę poprawiać, bo nie weszłabym do pokoju przez krzywo położoną wycieraczkę.
6. Na półce, na której są moje książki, zeszyty, wszystko jest dokładnie poukładane. Co do milimetra! Nie zniosłabym widoku porozrzucanych książek.
7. Często jem lody i niestety nie kończy się na jednym. Jak idę do sklepu, to od razu kupuję co najmniej dwa, bo wiem, że jeden mi nie wystarczy. Ale i tak często wracam po jeszcze jednego. Już mi trochę z tym głupio przy koleżankach.
8. W piórniku wszystkie ołówki i długopisy mam w jedną stronę, tj. rysiki od ołówków i "rysiki" od długopisów są w jedną stronę. Nigdy nie inaczej! W przeciwnym razie nie mogłabym niczego znaleźć.
9. Każde zdjęcie Michaela w komputerze mam podpisane, w ogóle każdy folder musi mieć konkretną nazwę. Inaczej czuję, że mam "chaos".
10. Podobnie, jak ktoś napisał wyżej, nałogowo strzykam palcami. Gdy ich nie powyginam we wszystkie strony, mam wrażenie, że są takie nieelastyczne.
11. Prawie wszyscy mają odchył dotyczący niezamkniętych drzwi. I ja również. Nawet jak słucham muzyki, to drzwi muszę mieć zamknięte. Już nie mówiąc o tym, że mają być zamknięte w nocy.
12. Szybko się budzę, tzn. gdy ktoś tylko do mnie wejdzie, ja już nie śpię. Wystarczy nawet czyjaś niegłosna rozmowa za drzwiami. Uciążliwe to jest.
13. Wszystko dzielę na dwie litery, np. jak na sklepie zobaczę jakiś napis. Przykład: SKLEP SPOŻYWCZY: SK-LE-PS-PO-ŻY-WC-ZY. Głupie to, ale niestety tak mam.
14. Ktoś już wyżej wspomniał: gdy się uczę, to wszystko muszę mieć wykute na blachę, powtarzam dotąd, aż będę mówiła to śpiewająco. Gdy się pomylę, wszystko zaczynam od początku.
15. Tusz, błuszczyk, puder, kredka- w łazience wszystko ma swoje miejsce i musi w nim być. W dodatku wszystko jest na stojąco, nic nie leży na półce.
16. Zęby i twarz myję nad umywalką i po myciu umywalka musi być wytarta do sucha. Nie mogę widzieć ani jednej kropli wody, a już nie daj Boże, resztek pasty albo piany z mydła!
17. Podobnie, jak kilka osób, telefon muszę mieć w prawej kieszeni. W lewej musi być pusto. Wyjątkiem mogą być pieniądze, ale niewiele.
EDIT:
18. Gdy się uczę, robię zadanie, ćwiczę, muszę mieć włączony komputer. Jakoś mi lepiej z tym szumem komputera. A na forum loguję się średnio co kilkanaście minut, tak jestem ciekawa nowych postów
19. Gdy jestem na GG, zawsze mam jakiś opis. Chyba jeszcze nigdy nie byłam bez opisu.