Ostatnio obejrzany film
Skoro podoba sie Requiem Dla Snu to Miasto Boga spodoba sie wam bardziej. Jesli jeszcze nie widzieliscie to polecam bo wyśmienite to jest. Film zupelnie inny ale tez mocny. Własciwie dwa razy mocniejszy. Pokazuje autentyczna historię, opowiada o ociekających krwią przedmiesciach Rio De Janeiro i ciekawa rzecza jest to ze graja tam autentyczni mieszkancy slumsow. Wczoraj akurat leciało na Tvp2, ale zdązylam tylko na końcówke czego nie moge przebolec.
- Lady_Banana
- Posty: 103
- Rejestracja: pt, 02 mar 2007, 22:58
- Lokalizacja: Płock
- Liberian Girl
- Posty: 315
- Rejestracja: pn, 31 mar 2008, 21:28
trochę zajęło mi dotarcie do tego tematu... najpierw zwróciłam uwagę na stopkę, myślę, że Ty miałaś taką samą. potem czytam post: nie kłam kochanie, myślę, o ciekawe jaka recenzja. potem: "prawda jolene_?" wtedy szok. czego ktoś ode mnie chce? patrze nick. lady banana... hej, chwila. ona nie pisze tu od roku. hmm...patrzę data. patrzę nick. data. nick. ostatnie posty. ej, to serio ona.Lady_Banana pisze:Nie kłam kochanie. Romantyczna komedia dla dwojga zakochanych ludzi. Prawda jolene_ ?
skąd Ty się tu wzięłaś?!
witam w naszych skromnych progach : )
co do filmu: sympatyczny, dobry na piątkowy relaks, nie koniecznie z miłością swojego życia :d co najbardziej mi się podobało to wystrój wnętrz.
Za komediami romantycznymi nie przepadam, bo to zazwyczaj słodkie opowiastki o świecie bajkowym, a ja juz duza dziewczynka jestem w świętego Mikołaja nie wierzę... w milośc idealna tymbardziej...
dzisiaj zrobiłam wyjatek. Nie majac specjalnie planów na przepiekne niedzielne popoludnie postanowilam wybrać się do kina. Do wyboru mialam "nie klam kochanie" oraz "PS. Kocham Cię". Wygralo to drugie, bo - z calym szacunkiem dla pana Adamczyka - Gerard Butler jest nieco seksowniejszy, a i masy ludków przychodzacych na polska produkcję stanowiły niebywale mocny argument odstraszający (jak sie cos podoba większości to mnie sie raczej nie spodoba... udowodnione empirycznie).
"PS. kocham cię" to komedia romantyczna - i owszem -, ale nieco inna. Holly i Garry sa zupełnie odmiennymi charakterami. Ona realistką mocno stapajaca po ziemi, On szalonym irlandczykiem pelnym werwy i radości. Kłóca się, docieraja w bólach, ale przede wszytskim kochaja do szalenstwa od pierwszego wejrzenia. ich niepoukładany do końca swiat traci szansę na to, by kiedykolwiek stac się częścia wielkiego planu wraz ze smiercią Garry'ego. Mloda wdowa zatraca sie w tesknocie za ukochanym i traci kontakt z rzeczywistościa. W 30te urodziny otrzymuje jednak tort wraz z wiadomoscia od... zmarłego męża. Przygotowujac sie na smierć ukochanyHolly wprowadza w zycie plan, który po jego odejściu pozwoli jej na nowo zacząć żyć... zyć bez niego.
Film jest prosty, ale czasem w prostocie drzemie sila. Jest wzruszający, momentami zabawny, lekki, ale nie banalny.
niew moze sie równac z takimi miłosnymi historiami, jak 'Miasto Aniołów" czy radosna, zakrecona "Amelia", ale jest przyjemny.
Pokazuje tez dosyc trafnie nasze , kobiece wady. Perfekcjonizm i ciagłe dążenie do "wytresowania" swojego mężczyzny. I tę nostalgię i tesknotę za jego wszystkimi zaletami i wadami, kiedy odchodzi...
dzielo sztuki to to nie jest,ale jest to film miły. na wiosenne popołudnie tudziez wieczór w sam raz
Ps. I love you
ps2. Striptease Butlera - rewelacja!
Ps3. Szkoci są... mmmmmmm...
dzisiaj zrobiłam wyjatek. Nie majac specjalnie planów na przepiekne niedzielne popoludnie postanowilam wybrać się do kina. Do wyboru mialam "nie klam kochanie" oraz "PS. Kocham Cię". Wygralo to drugie, bo - z calym szacunkiem dla pana Adamczyka - Gerard Butler jest nieco seksowniejszy, a i masy ludków przychodzacych na polska produkcję stanowiły niebywale mocny argument odstraszający (jak sie cos podoba większości to mnie sie raczej nie spodoba... udowodnione empirycznie).
"PS. kocham cię" to komedia romantyczna - i owszem -, ale nieco inna. Holly i Garry sa zupełnie odmiennymi charakterami. Ona realistką mocno stapajaca po ziemi, On szalonym irlandczykiem pelnym werwy i radości. Kłóca się, docieraja w bólach, ale przede wszytskim kochaja do szalenstwa od pierwszego wejrzenia. ich niepoukładany do końca swiat traci szansę na to, by kiedykolwiek stac się częścia wielkiego planu wraz ze smiercią Garry'ego. Mloda wdowa zatraca sie w tesknocie za ukochanym i traci kontakt z rzeczywistościa. W 30te urodziny otrzymuje jednak tort wraz z wiadomoscia od... zmarłego męża. Przygotowujac sie na smierć ukochanyHolly wprowadza w zycie plan, który po jego odejściu pozwoli jej na nowo zacząć żyć... zyć bez niego.
Film jest prosty, ale czasem w prostocie drzemie sila. Jest wzruszający, momentami zabawny, lekki, ale nie banalny.
niew moze sie równac z takimi miłosnymi historiami, jak 'Miasto Aniołów" czy radosna, zakrecona "Amelia", ale jest przyjemny.
Pokazuje tez dosyc trafnie nasze , kobiece wady. Perfekcjonizm i ciagłe dążenie do "wytresowania" swojego mężczyzny. I tę nostalgię i tesknotę za jego wszystkimi zaletami i wadami, kiedy odchodzi...
dzielo sztuki to to nie jest,ale jest to film miły. na wiosenne popołudnie tudziez wieczór w sam raz

Ps. I love you

ps2. Striptease Butlera - rewelacja!
Ps3. Szkoci są... mmmmmmm...

"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Chcesz jakiegoś poznaćsiadeh_ pisze:Ps3. Szkoci są... mmmmmmm...


Ja dziś obejrzałem 3 filmy:
Wpadka-komedia romantyczna,świetny.Polecam(opis znajdziecie na filmweb)
Katyń- dość dobry.
I ostatni psychologiczny Thriller Sierociniec,myślałem że będzie lepszy.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
hehehe...najfajniejsze jest to Maro, ze sie pomylilam :P Nie Szkoci, ale Irlandczycy (obie nacje by mnie za te pomyłke pewnie powiesiły, albo spaliły na stosie!!)...
Ale jakby co to Szkotów jakichs chętnie poznam w celu sprawdzenia, czy sa równie fajni jak Ci od skrzatów, koniczynek i św. Patryka
...pzdr
s_
Ale jakby co to Szkotów jakichs chętnie poznam w celu sprawdzenia, czy sa równie fajni jak Ci od skrzatów, koniczynek i św. Patryka

...pzdr
s_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
"TransFormers" film jakich mało jeśli chodzi o special effects.
Syn będąc ze mną w wypożyczalni poprosił bym wziął do domu.
On oglądał pierwsze 20 minut, później stwierdził że nudny... (a to Ci wybredny 5 latek)
Ja się nie mogłem oderwać... dźwięk szalał po chacie, efekty wizualne
totalnie powalają... Polecam jak ktoś lubi takie klimaty...
Syn będąc ze mną w wypożyczalni poprosił bym wziął do domu.
On oglądał pierwsze 20 minut, później stwierdził że nudny... (a to Ci wybredny 5 latek)

Ja się nie mogłem oderwać... dźwięk szalał po chacie, efekty wizualne

totalnie powalają... Polecam jak ktoś lubi takie klimaty...
FilmWeb pisze:Dawno, dawno temu, na odległej planecie zwanej Cybertron toczyła się wojna pomiędzy zwaśnionymi ze sobą rasami robotów... Autobotów, prowadzonych przez prawego i wspaniałego Optimusa, oraz złowieszczych Deceptikonów, których liderem jest mściwy i siejący panikę nawet w swych szeregach Megatron. Powodem walk był Allspark, mityczny talizman, którego posiadanie dawało nieskończoną moc. Autoboty postanawiają wywieźć talizman z Cybertronu. Jako miejsce jego spoczynku wybierają Ziemię. Megatron dowiaduje się o tym i postanawia sam na własną rękę odszukać talizman, jednak z braku wystarczającej mocy spada do Oceanu Arktycznego. Po latach robota odnajduje kapitan Witwicky (William Morgan Sheppard). Megatron po rozmrożeniu resztkami mocy przekazuje na Cybertron informacje, gdzie znajduje się Allspark i przeistacza się w okręt, na którym kapitan podróżował przez resztę swego życia. Wiek później Sam Witwicky (Shia LaBeouf) postanawia kupić swój pierwszy samochód. Jest w szoku, kiedy okazuje się, że samochód to w rzeczywistości Bumblebee ? Autobot, którego zadanie polega na ochronie Sama i mapy do miejsca spoczynku Allsparka w oczekiwaniu na przybycie pozostałych Autobotów. Robot nie jest jedynym zesłanym na Ziemię ? na pustyni w Katarze, Deceptikony Blackout oraz Scorponok zaatakowały amerykańską bazę wojskową, zmuszając tym do wysłania przez Pentagon tajnych agentów z Sektora Siódmego do pojmania "egzemplarzy obcej rasy? Sam wraz z jego dziewczyną Mikaelą (Megan Fox) znajdują się w samym centrum działań wojennych.

- maadziulaa
- Posty: 169
- Rejestracja: sob, 08 mar 2008, 14:09
- Lokalizacja: Skarżysko
Właśnie się zbieram i zbieram żeby oglądnąć ten oto film
lubi takie klimaty.Tak na prawdę zainteresowałam się tym filmem względu na Shia LaBeouf(jak się to odmienia
),który jest moim zdaniem bdb aktorem
(kiedyś był z nim taki genialny film "Najwspanialsza gra w dziejach"
"Niepokój"

FilmWeb
Po śmierci ojca, Kale Brecht (Shia LaBeouf) staje się ponury, zamknięty w sobie i zaczyna sprawiać kłopoty. Wkrótce za swoje przewinienia zostaje skazany przez sąd na areszt domowy. Jego matka, Julie (Carrie-Anne Moss), pracuje dzień i noc na utrzymanie swoje i syna, lecz spotyka ją tylko obojętność. Kale, zamknięty w czterech ścianach podmiejskiego domu, zaczyna podglądać sąsiadów. Jeden z nich wydaje się być seryjnym mordercą. Ale czy te podejrzenia nie są po prostu wytworem bujnej wyobraźni?
Są różne opinie o tym filmie,ale mi się osobiście podobał



"Niepokój"

FilmWeb
Po śmierci ojca, Kale Brecht (Shia LaBeouf) staje się ponury, zamknięty w sobie i zaczyna sprawiać kłopoty. Wkrótce za swoje przewinienia zostaje skazany przez sąd na areszt domowy. Jego matka, Julie (Carrie-Anne Moss), pracuje dzień i noc na utrzymanie swoje i syna, lecz spotyka ją tylko obojętność. Kale, zamknięty w czterech ścianach podmiejskiego domu, zaczyna podglądać sąsiadów. Jeden z nich wydaje się być seryjnym mordercą. Ale czy te podejrzenia nie są po prostu wytworem bujnej wyobraźni?
Są różne opinie o tym filmie,ale mi się osobiście podobał
http://unpredictableamateur.deviantart.com/
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
P.S I LOVE YOU
Siadeh...
Podzielam Twoje zdanie. Ja ten film również ostatnio miałem przyjemność obejrzeć i jestem niesamowicie zadowolony z tej produkcji. Uważam ,ze film jest genialny. Mnie poruszył do tego stopnia ,że wyłem w łózku jak małe dziecko hahaha. Ale również nieźle się posmaiłem. W tym filmie jest świetny humor. Nie taki jak w większości debilnych amerykańskich komedii. Można się oddać głebokiej refleksji na temat zycia i na temat tego jak będzie wyglądało ansze życie po smierci kogoś kto był naszym całym życiem. I tak jak Siadeh napisała, ten film jest prosty w przekazie ale własnie w tej prostocie zawarta jest wielka siła. Film nie pokazuje według mnie wszystkich emocji jakie siedzą w tej dziewczynie. Każe nam sie czasem zastanowić ,wczuć w jej sytuacje, w jej wariactwa. Bo przecież każdym z Nas targaja podobne aczkolwiek inne emocje. Prosty,piękny ,niebanalny film. Gorąco polecam. Jedna z najlepszych produkcji jakei ostatnio miałem okazje obejrzeć.
Siadeh...
Podzielam Twoje zdanie. Ja ten film również ostatnio miałem przyjemność obejrzeć i jestem niesamowicie zadowolony z tej produkcji. Uważam ,ze film jest genialny. Mnie poruszył do tego stopnia ,że wyłem w łózku jak małe dziecko hahaha. Ale również nieźle się posmaiłem. W tym filmie jest świetny humor. Nie taki jak w większości debilnych amerykańskich komedii. Można się oddać głebokiej refleksji na temat zycia i na temat tego jak będzie wyglądało ansze życie po smierci kogoś kto był naszym całym życiem. I tak jak Siadeh napisała, ten film jest prosty w przekazie ale własnie w tej prostocie zawarta jest wielka siła. Film nie pokazuje według mnie wszystkich emocji jakie siedzą w tej dziewczynie. Każe nam sie czasem zastanowić ,wczuć w jej sytuacje, w jej wariactwa. Bo przecież każdym z Nas targaja podobne aczkolwiek inne emocje. Prosty,piękny ,niebanalny film. Gorąco polecam. Jedna z najlepszych produkcji jakei ostatnio miałem okazje obejrzeć.
- calineczka
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz, 03 lut 2008, 20:34
- Lokalizacja: Częstochowa