Mistiness pisze:O, ja uwielbiam muzykę kubańską, dzięki, że przypomniałaś. Jeśli miałabym coś Ci polecić, to zacząć trzeba od grupy Orishas, która pewnie jest już Ci znana za sprawą Dirty Dancing. Właśnie oni stworzyli boskie Represent Cuba słyszane w filmie :] Przesłuchaj koniecznie utworów: Mistica, A Lo Cubano, El Kilo, Habana itd. Ciekawą sprawą jest Pink Martini. Ciężko nazwać ich czystą muzyką kubańską, ale klimaty salsy odnajdziesz. Znać trzeba także już nieżyjącego Ibrahima Ferrera, chociaż ja średnio przepadam. Uwielbiam Yerba Buena, Habana Blues, Don Omara, i wspomniane przez Ciebie Buena Vista Social Club.
Widzę, że mamy podobne upodobania muzyczne. :)
BVSC jest niewątpliwie moim faworytem, w końcu to oni są prekursorami tej muzyki. Nie da się ukryć, że Orishas wzoruje się na BV, słychać to chociażby w kawałku 537 C.U.B.A. z ich pierwszej płyty. Uważam, że Orishas genialnie łączy hip-hop z muzyką kubańską.
BVSC zawsze bardzo pozytywnie mnie nastraja, chociaż są utwory, które doprowadzają mnie do łez. Na tym właśnie polega potęga tej muzyki: nie rozumiem hiszpańskiego, a słuchając jej mam wrażenie, że wiem o czym śpiewają. Fenomen.
Sympatykom BVSC polecam film Wima Wendersa pod tym samym tytułem, w sumie to polecam go wszystkim nawet tym, którzy Buena Vista Social Club nigdy nie słuchali... po obejrzeniu tego filmu, zaczniecie.
Najłatwiej skojarzyć tę muzykę z filmem Dirty dancing 2...
