Rzeczpospolita, jak zwykle, porządnie się spisała, bez taniej sensacji.
Ja dziękuję Wam wszystkim, jak widać, niezbyt wielu nas było ale wrzawę potrafimy zrobic niezłą, chociaż na poczatku, sami chyba w siebie nie za bardzo wierzyliśmy :)
Mazi - dzięki Twojemu wodzirejstwu wiedzieliśmy co krzyczeć, i jakoś poradziliśmy sobie z nieśmiałością. A Twój finish na placu zamkowym: Kto jest niewinny, kto jest najlepszym artystą wszechczasów, kto sprzedał najwiecej płyt i co tam jeszcze było - był niesamowity.
Thriller, Little Devil, Czarodziej, Mazi, nie pamietam kto jeszcze - to były osoby które przejechały wiele kilometrów TYLKO na manifestację i wracały w nocy albo nad ranem. Jestem pełna podziwu dla takich ludzi. Jestem też pewna, że dojdziecie w życiu do czegoś, i to niekoniecznie tylko w temacie Michaela Jacksona. Taki zapał, tyle siły, tyle wiary i uporu...
Dziękuję Little Devil oraz Kindzie które na 2 godziny przed manifestacją siedziały u mnie w pracy i pomagały mi produkować ulotki.
Dziękuję Majkelowi któremu zapewne do dziś odpada jedno ramię :)
Dziękuję Czarkowi za piwo, Martini i pyszne tosty.
Dziękuję wszystkim którzy rozdawali ulotki, chociaż nie było to łatwe.
Thriller - przypominam, że zobowiązałeś sie do zlotu wyprodukowac film na CD i dawać wszystkim w prezencie
Kiniu - wiara czyni cuda, prawda ? Dobrze, że pomimo okresów zwątpień, miałaś jej dostatecznie wiele. Dzięki temu daliśmy radę.
M.Dż. - nie będę pisac elaboratów na twoją cześć. Powiem tylko tyle: 4 tablice z hasłami własnoręcznie robione, z uchwytami z rurek od altanki, informacja o nas na mjjsource, nocleg, wikt i opierunek dla 4 spoza Warszawy, wywiady, krzyki, taniec na manifestacji w pełnym rynsztunku, i te słodkie "nie bójcie się Michaela, on jest fajny" do dzieci na starówce...
Jesteś Wielka po prostu !
Mike, ciesze sie, ze bezpiecznie w nocy dotarłes do domu. Zrób wszystko, zeby przyjechac na zlot.
Ponizej wklejam Wam teksty które były na ulotkach. Były również w języku angielskim.
Co napisaliśmy mediom:
13 czerwca Michael Jackson został uznany przez dwunastu ławników reprezentujących stan Kalifornia NIEWINNYM popełnienia wszystkich dziesięciu zarzucanych mu czynów.
Jak prezentuje się teraz większość mediów, które skazały artystę zanim proces się w ogóle rozpoczął?! Czy ukazują się inteligentnemu odbiorcy jako rzetelny nośnik informacji, podający mu fakty i stwarzający możliwość do samodzielnego ich analizowania i posiadania dzięki temu własnej opinii, czy też jako nośnik niedoskonały, który przeżywa regres i staje się jedynie impresjonistycznym obrazem świata zakrzywionego przez subiektywizm, a nie rzadko także niekompetencję tych, którzy mediami się posługują?
Z tego powodu przedstawiciele polskich fanów Michaela Jacksona postanowili po raz kolejny zebrać się w Warszawie. Idąc ulicami stolicy chcemy nie tylko manifestować własna radość wywołaną uniewinnieniem idola, ale także pokazać ludziom brak rzetelności niektórych mediów, którym społeczeństwo ufa i które mają ogromny wpływ na ich widzenie świata. Mamy nadzieję, że nasza manifestacja pokaże potrzebę dokładnego analizowania tego co się widzi, czyta, słyszy, rzetelnego weryfikowania źródeł informacji (również tych, z których czerpią polskie media), ponieważ uważamy, że od samego początku procesu, wnioskując obiektywnie z zeznań świadków, można było przewidzieć możliwość uniewinnienia Michaela Jacksona, a nie, licząc na sensację, kreować i ugruntowywać w mediach wizerunek Michaela - pedofila, który zapewne jest sensacyjny, czym wzbudza zainteresowanie odbiorców, ale na pewno nie jest prawdziwy.
Nasza manifestacja radości, będąca jednocześnie marszem przeciwko zakłamaniu, obłudzie, uprzedzeniom i stereotypom, ma na celu także pokazanie społeczeństwu fanów Michaela Jacksona - zwykłych ludzi, skłonnych do refleksji, nie - fanatyków, ludzi postulujących o to by karać PRAWDZIWYCH pedofilów.
W lutym 2004 r. organizując pierwszą manifestację wsparcia dla Michaela Jacksona, w liście do Was napisaliśmy:
"Apelujemy wiec do mediów, by postarały się powściągać od wystawiania własnych opinii, a bardziej skupiły się na informowaniu, a nie dezinformowaniu przeciętnego człowieka. Szacunek dla drugiego człowieka i najprostsze zasady etyki powinny iść w parze z zasadami Waszej pracy, a nie wykluczać się , jak to w większości wypadków dzieje się obecnie.
Media są niezwykłym nośnikiem informacji, jednak jest to wciąż nośnik niedoskonały, gdyż ukazuje nam często obraz świata zakrzywiony przez subiektywizm ,a nierzadko i niekompetencję tych, którzy mediami się posługują."
Dzisiaj chcielibyśmy dopisać słowa wypowiedziane przez Michaela Jacksona jeszcze przed rozpoczęciem procesu, a już po oskarżeniu:
"Kłamstwa są szybkie jak sprinter, ale prawda jest wytrzymała jak maratończyk".
Po 19 miesiącach, które minęły od oskarżenia Michaela Jacksona, przekonaliśmy się o słuszności tego twierdzenia.
Z poważaniem
MJ Polish Team
www.mjpolishteam.pl
Kilka faktów na temat procesu Michaela Jacksona:
1. W listopadzie 2003 roku policja przeprowadziła niezapowiedzianą rewizję rezydencji Mchaela Jacksona. NIE ZNALEZIONO WOWCZAS PORNOGRAFII DZIECIECEJ, a jedynie heteroseksualne magazyny erotyczne legalnie dostępne na rynku.
2. Przeciętny pedofil ma WIELE ofiar. W wypadku Michaela Jacksona pojawiły się tylko trzy domniemane ofiary w przeciągu 10 lat, pomimo, że od razu po ostatnim oskarżeniu, policja w Stanach Zjednoczonych uruchomiła bezpłatną infolinię dla potencjalnych ofiar Michaela Jacksona. Żadna z nich nie wykazała się wierzytelnością.
3. Rodzina pierwszej domniemanej ofiary z roku 1993 skontaktowała się najpierw z cywilnym adwokatem w celu otrzymania odszkodowania finansowego. Po otrzymaniu pokaźnej sumy pieniędzy, w ramach ugody wycofano oskarżenie. Do procesu karnego nie doszło – ława przysięgłych uznała zaprezentowane jej dowody za niewystarczające.
4. W USA wiele spraw sadowych kończy się ugodami finansowymi. Jest to dość popularna procedura, na którą często nalegają firmy ubezpieczeniowe aby zapobiec zbyt wygórowanym kosztom procesu. Nie świadczy ona wcale o winie oskarżonego (zobacz dalej: proces rodziny Arvizo przeciw supermarketowi J.C. Penney)
Michael Jackson szybko zakończył sprawę cywilną w 1993 roku ugodą finansową, ponieważ fałszywe zarzuty wykończyły go psychicznie i fizycznie, uzależnił się od środków przeciwbólowych. Nie świadczy to jednak o jego winie!
5. Również rodzina oskarżyciela w aktualnym procesie, Gavina Arvizo, najpierw udała się do cywilnego adwokata - tego samego , który prowadził sprawę w 1993r.
Rodzina Arvizo ma za sobą dłuższą historię prób bezpodstawnego wyłudzania pieniędzy. Udowodniono im miedzy innymi krzywoprzysięstwo w innej prowadzonej przez nich sprawie. I tu chodziło o bezprawne żądanie odszkodowania za rzekome pobicie rodziny przez ochroniarzy sieci supermarketu J.C. Penney. Rodzina Arvizo otrzymała wówczas 150 tys. dolarów odszkodowania – w międzyczasie wyszło na jaw, że stawiane przez nich zarzuty były nieprawdziwe.
6. Prokurator prowadzący proces przeciw Jacksonowi skompromitował się zapewniając, że znalazł nowe ofiary molestowania przez piosenkarza. Kilka z wymienionych przez niego „ofiar“ zostało powołane na świadków i ZDEMENTOWAŁO owe pogłoski (np. aktor Macaulay Culkin znany z filmu "Kevin Sam w Domu").
Źródła:
Transkrypty z sadu:
www.exemplaris.com/federal/content/login.asp
Dokumenty z sadu:
www.sbcpublicaccess.org.
CNN, MSNBC, Associated Press.
MJ Polish Team
www.forum.mjpolishteam.pl