Egzorcyzmy Emily Rose

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

Ja też lubiłam te tematy do czasu, kiedy obejrzałam ten film w kinie. Przeszła mi fascynacja, wzbudził się strach przed tym, że to potencjalnie może spotkać mnie, kogoś z rodziny, kogoś znajomego. W ogóle: KOGOŚ.

A do Homesick: ja miałam też przypadek schizofrenii, nie w rodzinie, ale wśród najbliższych przyjaciół moich rodziców. Też były wizje szatana i takie tam, ale to była choroba, nie opętanie. Kościół Chrześcijański też nie uznaje za opętanego każdego, kto mówi, że jest - ponoć tylko jedna osoba na sto jest uznana za prawdziwie opętaną. No a cóż, ponieważ wierzę w Boga - to szatan (piszę z małej litery bo tak, to moja własna ortografia) jest dla mnie rzeczą naturalną, normalną, współistniejącą, obecną. I to, że może kogoś opętać, nie ulega wątpliwości. Tylko ten film sprawił, że bardzo się zmieniło moje nastawienie do tego.

Mandey, udam, że nie widziałam tych linków... Nawet wolę nie myśleć, co się za nimi kryje.

Biedna dziewczyna. Najbiedniejsza z biednych.
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

edyyyyyyyyyyyyyyycjaaaaaaaaa postóóóóóóóóóóóóóów <to do marcii>
marcia654
Posty: 134
Rejestracja: ndz, 11 lis 2007, 20:04

Post autor: marcia654 »

zu pisze:Biedna dziewczyna. Najbiedniejsza z biednych.
Nom:( To musiało być dla niej straszne...Ale sama zgodziła się na to żeby więzić w sobie 6 demonów i cierpieć za niemiecką młodzież...Ale mówiła że nie wiedziała że to będzie takie straszne, takie okropne i dlatego w końcu poddała się egzorcyzmom. Ja po obejrzeniu filmu aż tak bardzo się nie przeraziłam, ale po poznaniu prawdziwej historii Anneliese, też się zaczełam bać. Nawet nie potrafie sobię wyobrazić jak ona sie bała i jej rodzina!!
Obrazek
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Lokalizacja: silent world

Post autor: cicha »

marcia654 pisze:Egzorcyzmy Emily Rose
Nie oglądałam. Przynajmniej tej najnowszej wersji z 2005r.
Natomiast nie odpuściłam sobie 'Historii Anneliese' :nerwy:
Mandey pisze:Taśmy Księdza
homesick pisze:slysze ciagle jakies nieludzkie jeki i darcie
Tak, to naprawdę brzmiało / brzmi przerażająco. A potem długo w nocy bałam się normalnie zasnąć...Realny horror...
homesick pisze:czlowiek jest sam dla siebie najwiekszym wrogiem i psychika zwlaszca nadwrazliwa moze sama sobie pieklo zgotowac
Człowiek za wszelką cenę dąży do racjonalnego wytłumaczenia obserwowanych zjawisk. 1 kwietnia 1978 r skazano na karę pół roku więzienia: o. Arnolda Renza, ks. Ernsta Alta oraz rodziców Anneliese, Josepha i Anne Michel. Zdaniem sądu przyczyną zgonu 24-letniej dziewczyny były egzorcyzmy.

Inaczej podchodzi się do tego z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej, która polega na bezwarunkowym uznaniu pewności prawd nie z racji dowodów rozumowych, ale przez przyjęcie świadectwa autorytetu, wynikającej z zaufania do Kościoła. Jest osobistym doświadczeniem dogłębnego przekonania o czymś czego nie postrzegają zmysły (jak np. niepokalane poczęcie, zmartwychwstanie, wniebowstąpienie, niebo, czyściec, piekło...itp).

Pytanie: po co księża mieliby kłamać czy manipulować przy taśmach szpulowych (egzorcyzmy zachowali aż na kilkudziesięciu taśmach, których sąd nie przyjął jako materiały dowodowe w sprawie!)? Druga rzecz...to nieprawdopodobne, jak młodej dziewczynie mógł zmienić się głos w 'napadzie opętania' (mówiła 6 męskimi głosami)...Kolejna rzecz...wykazywała wiele innych anormalnych zachowań...

Zgroza normalnie.

ps. Dzięki Nikolka! Już poprawiłam błąd!
Ostatnio zmieniony pt, 28 mar 2008, 10:15 przez cicha, łącznie zmieniany 2 razy.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Awatar użytkownika
nikolka
Posty: 298
Rejestracja: śr, 28 lis 2007, 22:36
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: nikolka »

cicha pisze: (egzorcyzmy zachowali aż na 9 taśmach!)
Podobno na 52.Ponizej zrodlo

http://pl.wikipedia.org/wiki/Anneliese_Michel
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

cicha pisze: Człowiek za wszelką cenę dąży do racjonalnego wytłumaczenia obserwowanych zjawisk
no wiec podstawowa opozycja od dawna, myslenie racjonalne kontra tzw fideistyczne oparte glownie na przeslankach wiary, wlasnie ja obserwuje zazwyczaj te druga strone, ludzie pokladaja wiele rzeczy w wierze, bo to jest im pomocne w zyciu i tlumaczeniu wielu pytan egzystencjalnych
cicha pisze:Pytanie: po co księża mieliby kłamać czy manipulować przy taśmach szpulowych
ja nie twierdze, ze ktos czyms manipulowal

tak samo jak nie wierze w cuda, ale nie znaczy to, ze nie wierze w zjawiska wykraczajace poza ludzkie rozumowe poznanie, wiele rzeczy jest jeszcze dla nas zagadka, bo nauka nadal sie rozwija i z czasem jedne teorie zastepuje kolejne....

na tej samej zasadzie mozna powiedziec, ze Michael Jackson dokonal cudu ;) bo miedzy innymi dzieki niemu dzieciak umierajacy na raka wyzdrowial....organizm czlowieka potrafi o wiele wiecej niz nam sie wydaje, sila umyslu i odpowiedniego nastawienia...

tak samo jak te jeki i krzyki niby nieludzkie, niemogace wydobywac sie z mlodej dziewczyny...w sytuacjach ekstremalnych ludzie czesto robia rzeczy przekraczajace mozliwosci i sily ich ciala np nie czuja bolu lub potrafia podnosic nieludzkie ciezary w stanie afektu gdy ratuja czyjes zycie itp

nie neguje tego, ze takie historie sa poruszajace, ale trzeba tez brac pod uwage, ze takie rzeczy dzieja sie w roznych kulturach, wszelakiego typu szamani tez wchodza w stany opetania i natchnienia przez demony i nie ma to zwiazku z wiara chrzescijanska a z wprowadzaneim sie w trans, gdzie nie ma sie juz kontroli nad wlasnym cialem
Ostatnio zmieniony pt, 28 mar 2008, 1:00 przez homesick, łącznie zmieniany 1 raz.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

Homesick, z szamanami to jest zupełnie inna sprawa. Mimo że uważam się za Chrześcijankę, nie neguję w ani jednym promilu szamanizmu. Nie mam zielonego pojęcia, jak to sobie Bóg poukładał, że współistnieje na tej samej planacie szamanizm i na przykład taka religia chrześcijańska (czy Muzułmanizm, Judaizm i tak dalej). Ale szamanizm mnie fascynuje od dawna, czytałam chyba wszystko, co na ten temat zostało napisane. Szaman może dzięki czemuś, co pozwala mu na kontakt ze światem tzw. duchów (whatever...), czynić albo dobro, albo zło. Może zabić kogoś, może uzdrowić. Istnieje strasznie wiele przypadków, kiedy szaman na odległość potrafił zabić drugiego człowieka.

Dla mnie Bóg i szatan funkcjonują. Z mojego punktu widzenia szamanizm w sposób pośredni i nienazwany (bo skąd taki szaman ma wiedzieć o Chrystusie co umarł na krzyżu, o Biblii i tak dalej) ściśle związany jest z nimi. Chciałabym kiedyś to zrozumieć :)

A ponieważ nauka jest dla mnie czymś, dla czego żyję i oddycham każdego dnia, w 100% zgadzam się z tym, że nasz umysł jest potężny, niepoznany i nieprzewidywalny. Nie tłumaczę wszystkiego cudami i opętaniami :) Ale uważam, że jedno i drugie może ze sobą współistnieć.

Chemik, którego zawód opiera się na elektronach, których jeszcze nikt na świecie nie widział, byłby skończony, gdyby wszystko tłumaczył boskimi działaniami.
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

no wiec mamy taki sam poglad.

rozmijamy sie tylko w kwestii, ktorej nie da sie przskoczyc i nie da sie tlumaczyc, w sprawach wiary nie ma czegos takiego jak dowody, na tym to polega, ze ma sie silne wewnetrzne przekonanie na jakis temat .... dlatego stwierdzenia, ze cos jest faktem niezaprzeczalnym sa nie na miejscu ;)

ja tez nie uwazam, ze to co mowie jest niepodwazalna prawda, bo takiej nie ma, ty wiazesz szamanizm z boska ingerencja tylko pod inna postacia, ja z mozliwosciami ludzkiego ciala i umyslu, ktore objawiaja sie w kazdej spolecznosci.

kazdy z nas mysli i czuje w inny sposob i wazne jest tylko to, zeby myslec samodzielnie i nie ulegac wplywom i propagandzie religijnej jak i tej ateistycznej...bo ateizm to tez wiara, tylko nie w boga a w to, ze go nie ma ;p
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
nikolka
Posty: 298
Rejestracja: śr, 28 lis 2007, 22:36
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: nikolka »

Program z dwojki do pobrania:Egzorcyzmy Anneliese Michel

http://www.teleman.pl/forum/t-188-egzor ... tml?page=2

Ostatni post

:nerwy:
Obrazek
Awatar użytkownika
MooNi
Posty: 24
Rejestracja: śr, 12 mar 2008, 22:26

Post autor: MooNi »

Ten film utwierdził mnie tylko w przekonaniu że istnieją demony i szatan i że potrafią opętać człowieka. Na szczęście gorąca wiara w Jezusa Chrystusa jest w stanie uchronić nas od tego. Ubolewam że coraz częściej zdarza się że chrześcijanie nie wierzą że istnieją siły ciemności przez co są bardziej narażeni na ich działanie.
I wish i can move like Michael Jackson!!
Awatar użytkownika
Basia1992
Posty: 947
Rejestracja: czw, 23 sie 2007, 20:04
Lokalizacja: Milwaukee

Post autor: Basia1992 »

My ostatnio gadaliśmy z księdzem o tym na religii. Opowiadał o tym, jak księża wypędzali szatana z ciała człowieka. Mówił też, że był kiedyś taki przypadek, że wypędzili z kogoś tego szatana i on następnie przeszedł na kogoś innego, ale wybrał osobę, która była najmniej wierząca. Osobą, na którą przeszedł, zaczęło rzucać i kilka mężczyzn nie potrafiło "zatrzymać" tego. Więc z tego wynika, że osoba opętana nie potrafi kontrolować swego ciała. Po tej katechezie zaczęłam się nad tym poważniej zastanawiać i szczerze mówiąc chodzę spać nieco wystraszona.
marcia654
Posty: 134
Rejestracja: ndz, 11 lis 2007, 20:04

Post autor: marcia654 »

MooNi pisze:Na szczęście gorąca wiara w Jezusa Chrystusa jest w stanie uchronić nas od tego.
Nie byłabym taka pewna...Anneliese była bardzo religijna i wierzyła bardziej niż nie jeden człowiek...Słyszałam/czytałam, że ludzie wierzący są bardziej narażeni na opetanie niż reszta. No i jeszcze Ci, którzy zajmują się okultyzmem itp... Dobrym przykładem są również stygmaty, które nie są dziełem szatana, ale napewno nie są przyjemne, a dostają je ci najbardziej wierzący np Ojciec Pio...Tak więc wiara w Chrystusa nie uchroni nas od cierpienia i szatana.
Obrazek
Awatar użytkownika
MooNi
Posty: 24
Rejestracja: śr, 12 mar 2008, 22:26

Post autor: MooNi »

To prawda ale popatrzmy na to z innej strony. Anneliese dobrowolnie przyjęła na siebie to cierpienie za ludzi którzy nie wierzą w szatana i demony.
Objawiała jej się Maryja i Jezus którzy podtrzymywali ją na duchu i mówili że zostanie świętą. To ogromne poświęcenie ze strony Anneliese. Powinniśmy sobie zdać sprawę za co cierpiała i wyciągnąć z tego wnioski.

Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie ale Bóg posłużył się Anneliese (która zgodziła się nieść to brzemię) z miłości do nas...


Oto słowa Jezusa kiedy jej się objawił jakie zapisała w swoim pamiętniku.

"Zbawiciel powiedział: Będziesz wiele cierpieć w zastępstwie innych i znosić cierpienia już teraz. Twoje cierpienie, twój smutek i opuszczenie służą mi do tego, by zbawiać dusze"

"Moje krzyże są największymi podarunkami. Wszystko jest podarunkiem mojej wielkiej miłości do ciebie".
I wish i can move like Michael Jackson!!
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Lokalizacja: silent world

Post autor: cicha »

MooNi pisze:Objawiała jej się Maryja i Jezus którzy podtrzymywali ją na duchu i mówili że zostanie świętą. To ogromne poświęcenie ze strony Anneliese. Powinniśmy sobie zdać sprawę za co cierpiała i wyciągnąć z tego wnioski.

Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie ale Bóg posłużył się Anneliese (która zgodziła się nieść to brzemię) z miłości do nas...
Z drugiej strony nawet wśród katolickich księży brakuje zbieżności poglądów w tej tematyce. Nie jest to takie oczywiste, jakby się mogło wydawać w sferze teologicznej...
O. Marek Mularczyk pisze: (...)
Po dokonaniu analizy przypadku Anielesse Michael, z całkowitą pewnością i pełnym przekonaniem stwierdzam, że w sposób ewidentny była ona opętana przez szatana.

Kluczem do zrozumienia tego przypadku są wypowiedziane przez nią samą słowa, skierowane do księdza egzorcysty Arnolda Renz. Przyznaje ona, że przyjęła dobrowolną ofiarę, czy też pokutę ekspiacyjną, w intencji uchronienia innych dusz przed potępieniem.

Zapytuję, kto w Kościele Katolickim wymyślił pojęcie ofiary ekspiacyjnej i kto i na jakiej podstawie dopuszcza jej skuteczne i zbawcze działanie? Dla mnie - kapłana, mającego bardzo bogate doświadczenie obcowania z siłami zła, już tylko samo dopuszczenie do myśli takiego pojęcia, jest ewidentnym przejawem działania złych mocy. W jaki sposób możemy pojmować skuteczne działanie takiej ofiary? Czyżby była ona dopełnieniem ofiary krzyża Jezusa Chrystusa? Czyżby zbawczej ofierze Chrystusowego Krzyża czegoś jeszcze brakowało? Czytam w jednym z zapisków dokonanych przez dziewczynę, że jej ofiara będzie potwierdzeniem na to, że istnieje życie wieczne. Czyżby słowa samego Chrystusa, mówiące o życiu wiecznym nie były dla nas wystarczające? A może chodzi o to, aby zdyskredytować ofiarę Chrystusa i podsuwając coraz to inne ofiary, o tej Chrystusowej zapomnieć? Wydaje mi się, że powinno być jasne i zrozumiałe, iż zbawczo-odkupieńcza ofiara Chrystusa ma charakter końcowy i ostateczny i już żadna inna ofiara, ani nawet jakiekolwiek dopełnienie tej ofiary, nie jest ani potrzebne, ani przez Boga wymagane i nie powinniśmy się ich już spodziewać. Szatan jednak ciągle będzie się Bogu sprzeciwiał. A ponieważ faktowi dokonania się zbawczej ofiary Chrystusa nie może zaprzeczyć, będzie wymyślał i stwarzał inne, zastępcze ofiary, pochodne tej Chrystusowej. Czyni to w tym celu, aby odsunąć dzieło Chrystusowe na bok, odwrócić od niego uwagę i aby ludzkość o ofierze krzyża zapomniała.

Dlaczego tak sądzę i na jakiej podstawie dopuszczam taką tezę?
(...)
Całość
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Awatar użytkownika
MooNi
Posty: 24
Rejestracja: śr, 12 mar 2008, 22:26

Post autor: MooNi »

O. Marek Mularczyk na pewno ma rację co do tego że najwyższą ofiarę za nas złożył Jezus Chrystus. Nie wątpię tez w jego doświadczenie jako egzorcysty. Ale w Piśmie Świętym, Jezus wiele razy mówił że będziemy też cierpieć ku Jego chwale. Różnie się więc z punktem widzenia O. Mularczyka jednak nie chcę nikomu narzucać swojego zdania.
I wish i can move like Michael Jackson!!
ODPOWIEDZ