ale na sam koniec programu kiedy przeszla do drugim etapie dziewczyna to Pirog sie poplakal oczywiscie ze wzruszenia:)

w sumie ten pirog nie jest taki zly podoba sie mojemu koledze z klasy
Archi pisze:Piróg jest geniuszem. Zna się jak mało kto, a jego krytyka jest rzeczowa i nie sprowadza się bynajmniej do mieszania z błotem.
Aż mi się na usta ciśnie porównanie.Archi pisze:prowokuje do zachowań, które tak krytykujecie
WidziałamMistiness pisze:A kto widział w zapowiedzi kolejnego odcinka, Rolanda?![]()
Ten człowiek mnie osłabiaa...
No, nie do końca Archi....Archi pisze:Jeździ natomiast po zarozumiałych, pewnych swego.
Dać jej ciastko!zu pisze:MOŻNA nie być zadufanym w sobie mimo swojego geniuszu. Więc może nie wrzucajmy do jednego worka bycia specjalistą z byciem chamskim. I okrutnym, muszę to tak nazwać.
ja go widziałam w idolu...i jeszcze było coś jak aktora szukali..no tam to mnie powalił tym swoim karateJacksomanka pisze:szczerze mówiąc to ja go widziałam pierwszy raz tylko w Empiku, ale miałam wrażenie ze go skądś znam ...
Uprzedziłaś mnie, właśnie miałam wkleić tego linka. ; )Jacksomanka pisze:Szansa na sukces -
http://youtube.com/watch?v=LLN1EEm9Fro&feature=related
Uśmiałam się szczerze mówiąc
a nie sadzicie, ze to kwestia po prostu samego formatu programu. tego ze zapewne w scenariuszu jest zapisane, ze ma byc jeden symaptyczny juror, jeden juror rozjemca i jeden wredny dajacy kasliwe uwagi, zeby bylo ciekawie, i zeby ludzie mieli po co zasiasc przed telewizor. to wszytko jest bardzo dokladnie dobierane pod wzgledem socjotechnicznym.Mistiness pisze:A, że jest to program w telewizji, to pan Piróg chce z czegoś słynąć, i być zapamiętany...
Nie byłbym tego taki pewien. Telewizja jest większą iluzją niż nam się zdaje, dlatego w scenariuszu mogą być zawarte pewne sugestie (np. "Piróg w przypadku dowolnie wybranej zawodniczki, której taniec mu się nie spodoba, ma wywinąć taki, a taki numer..."). I nie jest to moja wybujała wyobraźnia! Podobne praktyki stosuje się w zachodnich, prywatnych (to znaczy nie publicznychMistiness pisze:Pewnie masz racje, bo w każdym tego typu programie tak jest. Natomiast w scenariuszu nie zapisano, co mają mówić, robić etc. Oni sami decydują, jak daleko się posuną