Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Witam wszystkich w Nowym Roku 2008 =D
Jak spędziliście/spędzacie Sylwestra?
U mnie był on dość nieudany... koleżanka przyjechała na chwilę... Brat z kuzynem przyszli z dziewczynami i oglądali film... Rodzice wyjechali... A moja siostra zasnęła o 21:00... ;/ Mi pozostał komputer, na którym co chwile nie było internetu, więc cały czas słucham Michaela Jacksona =P słucham jeszcze Justina Timberlake'a i inne muzyki co się znajdą =)
Pzdr =D
PS. Dobija mnie jeszcze myśl, że w środe trzeba iść do szkoły... :|
Edit: Chodziło mi o to, że dzisiaj jest już tak jakby wtorek, a jutro środa, czyli idziemy do szkoły =D
Ostatnio zmieniony wt, 01 sty 2008, 0:29 przez Kaarolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
PS. Dobija mnie jeszcze myśl, że jutro trzeba iść do szkoły... :|
eeee....ja mialam wrazenie ze juto jest swieto i sie nie idzie kto ma bledne informacje ja czy ty
no nic. u mnie sylwester w domu ale udany baaardzo.
szczesliwego nowego roku
edit: a no masz racje;p
Ostatnio zmieniony wt, 01 sty 2008, 16:31 przez okussa, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja bawiłam się z koleżankami, o północy jak zwykle wyszliśmy na miasto popatrzeć na fajerwerki Sylwester byłby bardzo udany, gdyby nie to, że bolał mnie brzuch
A ja spędziłam tego sylwestra dobrze i źle.
Pojechalam do kolegi na sylwestra, na impreze.
siedzieliśmy do 8:00 nad raznem rzecz jasna...
można powiedzieć ze było trochę nudno.
Living in a rhythm where the minutes working overtime.
Mój sylwester był taki sobie... Siedziałam w domku z rodzinką i oglądałam koncert w telewizji. Po północy oczywiście był toast. Natomiast tuż po 1 do drzwi zapukali zaprzyjaźnieni sąsiedzi, którzy zaprosili nas do siebie. Troche potańczyliśmy i ogólnie było dość sympatycznie. Położyłam się po 5,a wstałam o 14! A dziś już niestety szkoła... :-( No ale cóż....tak to bywa. Życzę wszystkim Wszystkiego NAJlepszego w tym Nowym 2008 Roku. Niech MJ będzie z nami
Byłam w domu z przyjaciółką. Biedna, musiała ze mną oglądać filmy z Beatlesami i Grease (a musiałam to obejrzeć, chociaż oglądałam to jakieś 343028 razy uzależnienie).
Ogólnie sylwester się udał.
Sylwester? Było przyjemnie. Robiłam imprezę w swoim domu
Jedyne szkody to: stłuczona fajka wodna, rozwalona szafa, deska do prasowania w kawałkach na balkonie, no i moje olbrzymie limo pod okiem. : ) Cieszę się, że udało mi się namówić znajomych, do wspólnego tańca przy Michaelu ;F
Ja sobie urządziłam z rodzicami małą "imprezkę" xP Potańczyłam z mamą, z tatą poruszyłam po północy poważne polityczne tematy, pooglądaliśmy fajerwerki. Nie było źle ^^
Spędziłam razem z tancerzem i Erną (+25 innych osób ) sylwestra w Brennej. Impreza była wspaniała, nie obyło sie tez bez muzyki Michael'a Oto filmik z improwizacją tancerza przed samą imprezą :