Kącik kulinarny

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
keep_the_faith
Posty: 187
Rejestracja: śr, 01 sie 2007, 15:02

Post autor: keep_the_faith »

Jejku, wy jecie jajecznice bez mleka?;>
A nie wydaje sie wam taka troche... zbyt jajeczna? :wariat:
Awatar użytkownika
Sugar
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 08 lip 2007, 10:36
Lokalizacja: orange moon

Post autor: Sugar »

Ale to jest wersja demo. Smaczniejsza jest chyba ta druga wersja, ale to dla bardziej zaawansowanych i bardziej głodnych;)Podaje składniki:
Jajka( znowu dwa)
mleko (pół szklanki, może być trochę więcej)
sól ( cztery szczypty)
kiełbasa (proponuję połowę kiełbaski takiej typowo na grila)
cebulka (wystarczy połowa sredniej cebuli)
Nie chcę źle wróżyć ;DD Ale możecie mieć rewolucje w brzuchu po połączeniu mleko + kiełbasa + cebula ;P
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

verter pisze:Hmm... muszę spróbować. We wszystkich moich jajecznicach, jakby czegoś brakowało (nie, nie jajek ;-) ) Dawałem pomidory, szynke, sól ale zawsze mi coś tam brakuje :surrender: Jest podobno jakaś metoda z dodawaniem mąki, zna ją ktoś?
To bardziej fuszera niż jajecznica. Mąki dodaje się po to, by objętość zwiększyć - a zarazem smak i jakość zmniejszyć.

I jeszcze od siebie dodam o tym mleku: mleko lub śmietana to konieczność! Kto nie jada tak, niech choć raz spróbuje, a poczuje różnicę.

A ja daję dziś przepis na najwspanialszy przysmak na świecie, czyli na wafelki.

Obrazek

Potrzebujemy:

- kilka opakowań zwykłych wafli nieprzekładanych [zależy od tego ile chcemy mieć]
- 25 dag margaryny
- szklanka wody
- szklanka mleka w proszku
- trzy czwarte szklanki cukru
- 3 łyżki kakao

Do dzieła!

Trzeba zagotować wodę z margaryną i cukrem - nastęnie ostudzić. Uwaga - można dodać cokolwiek do smaku [np. zmielonego orzecha]. Gdy odstawiona masa zgęstnieje, smarujemy nią nasze wafle. Wafle powinny być przekładanie czterokrotnie. Gotowy wafel obciążamy czymś ciężkim [encyklopedia, deska] i odstawiamy na dwie godziny. Później kroimy w kwadraciki! Można na koniec polać jeszcze czkoladą.

Przepis wydaje się być bardzo interesujący!
Luth
Posty: 231
Rejestracja: ndz, 14 sty 2007, 15:26
Lokalizacja: Legnica/Opole

Post autor: Luth »

Stanisław Leon Kazberuk pisze:- 3 łyżki kakao
A gdzie to wcisnąć, bo jakoś nie widzę...? [I to ma być zwykłe czy takie słodkie jak się je robi z mlekiem?]
Bo jam ostatnio spec w robieniu wafli, ale ja je smaruję dżemem i zwykłym kremem orzechowym/czekoladowym. Tyż dobre, ale chętnie się skuszę na Twoje SLK :knuje:
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Luth pisze:
Stanisław Leon Kazberuk pisze:- 3 łyżki kakao
A gdzie to wcisnąć, bo jakoś nie widzę...? [I to ma być zwykłe czy takie słodkie jak się je robi z mlekiem?]
Bo jam ostatnio spec w robieniu wafli, ale ja je smaruję dżemem i zwykłym kremem orzechowym/czekoladowym. Tyż dobre, ale chętnie się skuszę na Twoje SLK :knuje:
Wciskamy to do masy - sądzę, że podczas gotowania, pod koniec. A kakao zwykłe, nie słodkie [wszelki njusłiki odpadają] - najlepiej taki holenderskie.
Awatar użytkownika
Spearmint
Posty: 351
Rejestracja: pt, 16 lut 2007, 20:45
Lokalizacja: Pfff...

Post autor: Spearmint »

keep_the_faith pisze:Jejku, wy jecie jajecznice bez mleka?;>
A nie wydaje sie wam taka troche... zbyt jajeczna? :wariat:
Z tego co czytałam,mleko dodaje jajecznicy puszystości.A tak w ogóle nie rozumiem,jak można jeść coś tak paskudnego jak jajecznica(bez obrazy)?Brrr... glupija
Jeżeli czegokolwiek można się dowiedzieć z lektury "Przez dziurkę od klucza"(swoją drogą,fajna książka),to może to:
"-Och!Moja droga.Zanim kobieta[lub kawaler nenene]stanie na pokładzie statku kosmicznego,musi przejść przez kuchnię.Jestem zupełnie spokojna,że Walentyna Tiereszkowa potrafi robić jajecznicę.
-Babunia się znęca...Więc co mam uczynić z tymi dwoma jajkami,które trzymam w ręku?
-Wbić do kubeczka,posolić i porządnie roztrzepać widelcem.Pieprz możesz sobie darować.Na pewno zdrowsza jest jajecznica bez pieprzu.
-Stało się,Babuniu!
-(...)Teraz musisz dolać do kubeczka kilka łyżek zimnego mleka.Ile było jajek?Dwa?A więc wlej około sześciu łyżeczek od herbaty.I jeszcze raz roztrzep.
-Mleka?Czy Babuni się coś nie pokręciło?
-Przecież chciałaś mieć puszystą.Chciałaś czy nie?Może się przesłyszałam.
-Nie przesłyszała się Babunia.
-Więc dolej tego mleka..."

Z tej książki można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy.
Np:poznać koncepcję( i to działającą glupija )filologa orientalnego,jakoby dywan można czyścić kapustą kiszoną.
"I ona , to sztuka
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

To bardzo oryginalny pogląd. Ale żeby tak nie lubić jajecznicy? Co Cię w niej odstrasza? Jesteś zwolenniczką wyglądu czy smaku? Otóż można jajecznicę jeść w wielu wcieleniach, poeksperymentuj trochę, może się przekonasz!
Ja tylko jednej rzeczy nie pojmuję - i się nie przekonam. Pomidor. To rzecz nie dla mnie.
Awatar użytkownika
Spearmint
Posty: 351
Rejestracja: pt, 16 lut 2007, 20:45
Lokalizacja: Pfff...

Post autor: Spearmint »

Stanisław Leon Kazberuk pisze:Pomidor. To rzecz nie dla mnie.
No kto jak kto,ale Ciebie o to nie podejrzewałam. ;-)Nawet nie wiesz jak świetnie skubie się pomidorka,czytając ulubioną książkę podczas długiego zimowego wieczoru.Poza tym pomidory to cenne źródło selenu,zatem zapobiegają chorobom układu krążenia,nowotworom i strarzeniu się organizmu. No i coś mi się wydaje,że nigdy nie próbowałeś brushchetty :knuje:
Obrazek

potrzebujemy: 8 kromek pszennego chleba[np:ciabatty]
3 - 4 dojrzałe pomidory
2 ząbki czosnku
2 łyżki świeżych posiekanych ziół
sól, świeżo zmielony pieprz
4 łyżki oliwy z oliwek
kilka listków bazylii do dekoracji[w tym przypadku bazylia służy nie tylko do dekoracj ;-) ]
przyrzadzanie: Kromki chleba posmarować oliwą z oliwek i upiec z obu stron w piekarniku pod grillem (lub na grillu ogrodowym). Pomidory umyć i wrzucić do wrzątku na minutę. Następnie obrać ze skórek, usunąć gniazda nasienne i pokroić. Drobno posiekać, wymieszać z posiekanymi ziołami. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Układać na upieczonych kromkach chleba, udekorować listkami bazylii i natychmiast podawać.
Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ale żeby tak nie lubić jajecznicy? Co Cię w niej odstrasza?
Nie lubię i nigdy się do niej nie przekonam.Co mnie odstrasza?Zapach.I smak.A na wygląd nie zwracam uwagi.Tyle,że w tym przypadku to gwóźdź do trumny. nenene
"I ona , to sztuka
przywróci nam zdolność
i lotu , i mocy , i mocy..."
Awatar użytkownika
ewcia16
Posty: 64
Rejestracja: czw, 13 wrz 2007, 20:22

Post autor: ewcia16 »

Wow!!!
kacik kulinarny to cos dla mnie bo jestem w klasie gastronomicznej :happy: pochlebia mi to!!!

Ja nigdy nie jadlam placka marchewkowego ale chetnie bym sprobowala bo wszystko co michael uwielbia uwielbiam tez ja!!!!!!!pozdrawiam:)
Obrazek
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Podbiję temat, bo jest okazja.
Od dawna miałam ochotę zrobić skrzydełka kurczaka na słodko i w końcu spróbowałam.

Dwa się zgłosiły na ochotnika...
Pomaziałam je:
-leciutko leciutko solą
-kardamonem
-miodem
-i na koniec cynamonem /zdrowo sypnęłam.../

A potem w towarzystwie normalnych /papryka i curry/ na patelnię, a potem tę patelnię do rozgrzanego piekarnika /bo ja niezdecydowana zawsze jestem i jak nie wiem czy duszę czy smażę czy piekę to robię wszystko po trochu...a takie najpierw duszenie a potem pieczenie najbardziej mi odpowiada, bo mięsko się nie wysuszy, a skórka się schrupi/.

I jeeeejej..to było najlepsze mięsko jakie kiedykolwiek zrobiłam!
I jaki śliczny kolor miało!

I do tego takie proste :]

Z ziemniaczkami /po ugotowaniu potłukłam, dodałam śmietanę, masło i oregano/.

A własnie..ktoś ma jakiś fajny patent na ziemniaki?
Oregano pasuje...
Gotowana marchewka potłuczona z gotowanymi ziemniakami też jak najbardziej...fajny kolorek ma. I znowu szybkie i proste.
Coś jeszcze?
Awatar użytkownika
Erna Shorter
Posty: 1246
Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a

Pierniki miodowe

Post autor: Erna Shorter »

A ja może coś w klimatach świątecznych.

Pierniki miodowe

1 kg mąki
1 kg miodu prawdziwego, nektarowego
2 szklanki cukru
3 jajka
12; szklanki mleka
kostka smalcu
2 przyprawy korzenne
3 łyżeczki sody
garść orzechów

Cukier, smalec i miód roztopić, dodać mąkę, jajka i resztę składników. Wyrobić ciasto, włożyć do naczynia, przykryć i schować do lodówki na 2 tygodnie.Po dwóch tygodniach wyciągnąć i przerobić.

Pieczenie:

Piec z termoobiegiem 150 st. C przez 7 minut
Piec bez termoobiegu 200 st. C przez 7 minut

Podczas wykrawania pierniczków zanurzajcie foremki w mące, wtedy ciasto nie będzie się do nich przyklejać.
Blachę, na której będziecie piec, raczej nie wykładajcie pergaminem, tylko smarujcie tłuszczem, najlepiej margaryną, wtedy ciasto po upieczeni, łatwiej się ściąga.
Kiedy pierniki ostygną możecie zacząć je dekorować, wg. własnego uznania. ;-)


Obrazek

Smacznego! :mniam:
Obrazek
Awatar użytkownika
Michalina J. xD
Posty: 252
Rejestracja: pn, 12 lis 2007, 15:43
Lokalizacja: Neverland (Szczecin)

Post autor: Michalina J. xD »

Jak apetycznie to wygląda, chyba coś pokąbinuje z tym przepisem na święta :-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
viva201
Posty: 1438
Rejestracja: ndz, 05 sie 2007, 19:35
Lokalizacja: Zebrzydowice/śląsk

Post autor: viva201 »

w związku z tym,że święta coraz bliżej mam świetny przepis,który wyszperałam w interneci.Mam nadzieję,że osoba która go wymyśliła nie bedzie miała za złe,że go tutaj dam bo jest naprawdę świetny ;-) składniki:
- 30 dag masła
- 15 dag cukru pudru
- 40 dag mąki
- 4 łyżki wiórków kokosowych
- 4 łyżki (płaskie) kakao
- 2 białka
- szczypta soli
- 2 zółtka
Sposób przygotowania:

- Masło, cukier puder i szczyptę soli wymieszać na pulchną masę, następnie dodać żółtka, mąkę, wyrobić ciasto. Podzielić je na 2 części. Do jednej dodać kakao, a do drugiej wiórki kokosowe. Obie porcje jeszcze raz wyrobić, zawinąć w folię, włożyć do lodówki na około 2 godziny.
- Białka rozmącić
- Oby dwie masy ciemna jak i jasna rozwałkować i porobic równe pasy szerokości 5cm i długości 30 cm i posmarować białkiem i układać na przemian kolorami. Włożyć do lodówki na co najmniej 1 godzinę.
- Ciasto pokroić w plastry grubości 1/2 cm i układać na blasze. Piec 10-15 min
(zależy od piekarnika) w temp. 190 stopni.
Obrazek
Awatar użytkownika
charity
Posty: 17
Rejestracja: czw, 20 gru 2007, 20:40

Post autor: charity »

Ojejku uwielbiam ciasto marchewkowe! Marchewkowiec-tak się u mnie na to mówi :)
Mój tata zawsze robi to ciasto, ja tylko zawsze ucieram marchewkę...no bo eee...kompletna noga ze mnie w kuchni xD Aż głupio, ale najbardziej skomplikowaną rzeczą jaką potrafię zrobić jest właśnie jajecznica :surrender:
Obrazek
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Lokalizacja: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Zdarza mi sie piec ciasto i tak się składa że mi to wychodzi, co wykorzystuja osoby postronne np rodzina dlatego pieke co tydzien ale pomysly mi sie koncza. W necie jest tego pełno ale poszukuje sprawdzonego przepisu na sernik, bo lubią. Nie musi byc latwy:) Zreszta nie musi być sernik, moze poleci ktoś swoją specjalność? Jesli tak, dzieki japrosic
ODPOWIEDZ