Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Na początek chciałbym Was prosić żebyście się nie śmiali ... Za jakieś dwa tygodnie idę na wesele z koleżanką (czy tylko koleżanką można by polemizować, ale to byłby offtop a tego nie lubię ) a ja w ogóle nie umiem tańczyć Nie chcę narobić siary a z drugiej strony nie mogę przesiedzieć całej zabawy przy stole. Nie mogę też wypić zbyt dużo, bo będe obserwowany przez całą rodzinę.
Znacie jakieś uniwersalne kroki? Przecież nie wyskoczę z ruchami a la Michael Jackson
"To be alone is to be different, to be different is to be alone"
Suzanne Gordon
verter pisze:A potem ludzie oglądają to na wideo i mówią "ale idiota... mógłby sobie oszczędzić obciachu"
A co Ty chcesz tam pokazywać, jakieś techniki taneczne których i tak nikt nie zna ? ; )
Każdy robi z siebie idiote na weselu, wszyscy pijani, nie przejmuj się :)
MJowitek pisze:Ale to ma być jaki taniec, bardziej "wyginam śmiało ciało" tudzież podrygiwania niekontrolowane, czy jakis taniec klasyczny? Walce i inne takie?
Eee a co się tańczy na weselach? Chyba nie tylko na "autopilocie"?
"To be alone is to be different, to be different is to be alone"
Suzanne Gordon
Jak zawsze pełno życzliwych ludzi się udziela ze swoimi komentarzami....
Żal dupsko ściska...
Staraj się nie deptać nóg pannie, nie patrz na swoje stopy ani jej w dekolt.
Na weselach są bardzo modne obroty. Wiele razy widziałem jak facet zdecydowanie za mocno trzyma za rękę dziewczynę i zamiast obrotu sprowadza do parteru.
Ruszaj nogami tak jak ci się podoba. Polecam niewielkie podskoki, lub na wzór stepowania.
Odpal w niedzielę taniec z gwiazdami i podpatrz kilka kroków. Domeną wesel jest szybka muzyka.
Na koniec nie zapomnij o najistotniejszy WÓDKA!!!!
Nie przesadzaj, ale nie odmawiaj. Musisz być przynajmniej rozluźniony, a wtedy to już samo pójdzie.