Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
KASIA pisze:Wy tu próbujecie swoje zdanie uczynić faktem absolutnym, tak niestety nie ma i musicie przyjąć do wiadomości, że Britney ma dobry głos i wogóle ualentowana jest.
I kto probuje tu swoje zdanie uczynic faktem absolutnym!?
A masz dowod na to ,ze MJ kiedys źle zaspiewał??
Natka bo to jest fakt, inna sprawa czy komuś się jej głos podoba, czy reaguje na niego alergicznie, jak ja na Beyonce i też trudno mi przyjąć co wiadomości jej talent i dobry głos.
Dowodów nie mam, dysponuję jedynie subiektywnimi odczyciami na temat niektórych jego "popisów".
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Natka pisze:
I kto probuje tu swoje zdanie uczynic faktem absolutnym!?
A masz dowod na to ,ze MJ kiedys źle zaspiewał??
Obejrzyj dowolne wykonanie "Thrillera" na żywo (np. Yokohamę z "Bad Tour"). Michael fałszuje w refrenie.
Natka pisze:
Owszem nie byl to najlepszy okres w zyciu MJ ale jego wokal jest jak zawsze nienaganny!(w przeciwwienstwie do Brit ktora nigdy nie potrafila spiewac )
Hmmmmmmm, to chyba w 90% był playback, więc trudno, żeby nie było nienagannie
Ty kobieto uparta jeseś, ja nie twierdzę, że to jedna półka. Ja się tylko szczerze przyznałam, że lubię Britney. Dyskusja jest trochę bezsensowna, bo Ty siedzisz w zupełnie innych klimatach muzycznych i twórczości (czy nazwij to sobie jak tam chcesz) Spears nie znasz, więc wyjścia są dwa: albo skończymy na dziś i wrócimy do rozmowy jak przesłuchasz jej albumy, albo skończymy dyskusję definitywnie.
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Wolimy skonczyc dyskusję ponieważ po przesluchaniu kilku a może nawet kilkunastu piosenek Britney (które nie zrobiły na nas pozytywnego wrażenia) nie bedziemy zagłębiać sie w jej twórczość :]
Dla mnie filmik jest doskonałym dowodem na to, że mutacja i proces dojrzewania potrafi "niszczyć" głosy zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom / dotychczas myślałam, że problem ten dotyczy tylko chłopców/
Teraz widzę, że jednak nie... Mała Britney miała dość mocny i wyrazisty głos. To prawda. / tylko nie wiem po co "szarpała się" się na Whitney Houston /
Jej późniejsze występy nie robią już na mnie wrażenia. Głos osłabł, stał się płytki i skrzeczący. Mimo tego kilka piosenek Brit dość mocno zapadło mi w pamięć.
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
z duetu Michaela i Britney najlepszy moment głosowy britney to gdy śpiewa uuuuuuuuuuuuuułłłłłłłłl... na samym końcu a tak poza tym to według mnie ona nie śpiewa tylko szepcze coś tam do Michaela i praktycznie gdybym nie znała słów tej piosenki to w momentach gdzie Brit śpiewa nie miałabym pojęcia o czym ona "trąbi".
Speed Demon pisze:"Bad" (które jest na końcu koncertu) śpiewa znakomicie. To nie ma aż tak wiele do rzeczy.
Ma, bardzo dużo. :)
Na koncercie, tymbardziej na tego formatu trasie koncercertowej trzeba rozkładać siły, wykonawca nie może sobie pozwolić na zdzieranie gardła przy bardziej problematycznych interwałach, toteż wersja wyśrodkowana może momentami zabrzmieć w ten właśnie sposób...
Przez całego seta Michael dawał z siebie wszystko, w każdym utworze, tanecznie i wokalnie (w "Thrillerze" też, tylko ten nieszczęsny refren) - zdzierał gardło w "Beat it" czy "Bad", znakomicie wysoko śpiewał w "Dirty Dianie" i "WBSS'", wyginając się przy tym we wszystkie strony. Tutaj po prostu mu nie wyszło (chodzi mi o moment "Cause this is thriiiiiiler", nie tylko w Yokohamie, ale i na innych koncertach trasy, reszta piosenki bez zarzutu). Każdemu zdarza się zafałszować. Ale w przeciwieństwie do Britney, Michael naprawdę posiada głos.