Wasz zespół/wykonawca numer DWA
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Lokalizacja: Otwock
Wasz zespół/wykonawca numer DWA
Pomysł zaczerpnięty z forum Beatlesów.
Dla każdego z nas, Michael Jackson to nasz ulubiony artysta. To ktoś, kto wypełnia muzycznie nasze życie. Dla rynku muzycznego, dla przemysłu muzycznego, dla świata muzycznego jest kimś, kto dokonał gigantycznej rewolucji. Wszyscy go uwielbiamy, ale...
Mając do wyboru tylko jeden zespół, bądź tylko jednego wykonawcę, powiedzcie, kto i dlaczego jest waszym numerem dwa (a może numerem jeden?)
Co ważne w tym temacie:
1.Wybieramy tylko i wyłącznie jeden zespół LUB wykonawcę
2.Zawsze uzasadniamy (proszę o niewymienianie)
Zacznę:
Moim zespołem zdecydowanie numer jeden, przed Michaelem Jacksonem są Beatlesi. Ze względu na nieposiadanie w dyskografii słabej płyty, ze względu na gigantyczną rewolucję muzyczną pod względem technicznym, komercyjnym, czystomuzycznym... ze względu na to, że w wielu sprawach byli pierwsi (dużo wymieniać: wprowadzili orkiestrę, sitar, koncerty na stadionach, single, które nie pojawiały się na albumach, przywiązywanie uwagi do okładek...).
Dla każdego z nas, Michael Jackson to nasz ulubiony artysta. To ktoś, kto wypełnia muzycznie nasze życie. Dla rynku muzycznego, dla przemysłu muzycznego, dla świata muzycznego jest kimś, kto dokonał gigantycznej rewolucji. Wszyscy go uwielbiamy, ale...
Mając do wyboru tylko jeden zespół, bądź tylko jednego wykonawcę, powiedzcie, kto i dlaczego jest waszym numerem dwa (a może numerem jeden?)
Co ważne w tym temacie:
1.Wybieramy tylko i wyłącznie jeden zespół LUB wykonawcę
2.Zawsze uzasadniamy (proszę o niewymienianie)
Zacznę:
Moim zespołem zdecydowanie numer jeden, przed Michaelem Jacksonem są Beatlesi. Ze względu na nieposiadanie w dyskografii słabej płyty, ze względu na gigantyczną rewolucję muzyczną pod względem technicznym, komercyjnym, czystomuzycznym... ze względu na to, że w wielu sprawach byli pierwsi (dużo wymieniać: wprowadzili orkiestrę, sitar, koncerty na stadionach, single, które nie pojawiały się na albumach, przywiązywanie uwagi do okładek...).
- Lady_Malkavian
- Posty: 39
- Rejestracja: sob, 18 sie 2007, 21:37
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
ja prócz starszego dobrego popu, uwielbiam rock i metal hmm jeśli mam się zdecydowac na jeden zespół to chyba wybiorę System of a down- alternatywny zespół chłopaków co śpiewają z ormiańskim zacięciem. Są to głównie utwory poruszające problemy USA i godzące w politykę tego kraju. Ciekawe brzmienie gitar, głosy, często teledyski są kręcone z udziałem publiki.
Poza tym muzyka ta nie jest jeszcze na tyle ciężka, by mogli jej słuchac wyłącznie mhhroczni fani metalu.
Polecam zwłaszcza ich debiut i płytę "Toxicity"
Poza tym muzyka ta nie jest jeszcze na tyle ciężka, by mogli jej słuchac wyłącznie mhhroczni fani metalu.
Polecam zwłaszcza ich debiut i płytę "Toxicity"
KOBIETA JEST CUDEM BOSKIM, SZCZEGÓLNIE JEŚLI MA DIABŁA ZA SKÓRĄ
- Asieńka =D
- Posty: 76
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006, 17:06
ojej... to trudny wybór.. jest kilku wykonawców których muzyke uwielbiam... ale....
Moim nr. 2 jest Michael Buble :)
Uwielbiam wsłuchiwać się w jego ciepły, czysty głos, poza tym jest wokalistą raczej jazzowym, zanim go poznałam nie przepadałam za tym gatunkiem muzycznym, on sprawił że zaczęłam doceniać te klimaty :) dziękuje mu za to :*
Moim nr. 2 jest Michael Buble :)
Uwielbiam wsłuchiwać się w jego ciepły, czysty głos, poza tym jest wokalistą raczej jazzowym, zanim go poznałam nie przepadałam za tym gatunkiem muzycznym, on sprawił że zaczęłam doceniać te klimaty :) dziękuje mu za to :*
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Lokalizacja: Michael's Bed ocasionally
Bez zastanowienia nr.2 a moze i nawet ex equo (tak to sie pisze,niby mialam lacine w szkole,ale..) jest nasz polski zespół DŻEM.
Jest to moj ukochany zespół od ok 5 lat,kocham ich przede wszystkim za niesamowite emocje przekazywane w każdej piosence,w szczegolnosci tych kawalkach z ery ryska riedla.
Uwielbiam ich kawałki też za sferę muzyczną,bo bas,za gitary,za genialne riffy,które wchodzą w pamięć.Za koncerty,gdzie można zedrzec sobie gardło.
Oczywiscie maja wady i slabe kawalki,ale jest to milość bezwarunkowa,wiec kocham ich mimo to.
Ja ogolnie bardzo lubię bluesa,a od dżemu się zaczęło :)
Jest to moj ukochany zespół od ok 5 lat,kocham ich przede wszystkim za niesamowite emocje przekazywane w każdej piosence,w szczegolnosci tych kawalkach z ery ryska riedla.
Uwielbiam ich kawałki też za sferę muzyczną,bo bas,za gitary,za genialne riffy,które wchodzą w pamięć.Za koncerty,gdzie można zedrzec sobie gardło.
Oczywiscie maja wady i slabe kawalki,ale jest to milość bezwarunkowa,wiec kocham ich mimo to.
Ja ogolnie bardzo lubię bluesa,a od dżemu się zaczęło :)
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Lokalizacja: Otwock
Mój NUMER 2 to zdecydowanie Queen. Zespół niesamowity (którego zresztą słucham od niedawna), złożony z bardzo uzdolnionych artystów i samych profesjonalistów. Piosenki niezwykle wpadające w ucho,dopiete na ostatni guzik, takie przy których mozna poszaleć i takie przy których mozna sie wzruszyc, pełne profesjonalizmu koncerty.

Expect the Unexpected....
Do not look for the Obvious....
Look between the lines....
I'm believer ...:)
- Janet Jackson ;)
- Posty: 230
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006, 19:06
- Lokalizacja: Londyn/Białystok
Ciężko jest mi wybrać wykonawce nr.2 bo oprocz Michaela słucham bardzo roznorodnej muzyki.Przewaznie jest to soul,r&b i ogolnie muzyka z lat60,70 i 80.
Ale jak tak się głebiej zastanowie to jest to na chwilę obecną Alicia Keys.Jej muzyka zawsze potrafi poprawić mi humor,lubie ogladać jej koncerty a szczegolnie gdy wystepuje z innymi muzykami takimi jak Stevie Wonder czy Jamie Foxx.Ma niesamowity głos,urodę i styl.Swietnie gra na pianinie.
Pozatym podpatruje u niej fryzury ;p
Takie jak te:


Ale jak tak się głebiej zastanowie to jest to na chwilę obecną Alicia Keys.Jej muzyka zawsze potrafi poprawić mi humor,lubie ogladać jej koncerty a szczegolnie gdy wystepuje z innymi muzykami takimi jak Stevie Wonder czy Jamie Foxx.Ma niesamowity głos,urodę i styl.Swietnie gra na pianinie.
Pozatym podpatruje u niej fryzury ;p
Takie jak te:


You see live is a crazy thing
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
Numerów 2 mam co najmniej kilkanaście i nie potrafię postawić jednego ponad drugim (kolejność przypadkowa): Queen, Stonsi, Aerosmith, Led Zeppelin, Metallica, Nine Inch Nails i wielu innych. Ale skoro mam wymienić tylko jednego artystę numer 2, to aby się wam podlizać wymienię MJ.
Natomiast nr 1
Niezmiennie od 16 lat "teraz i na zawsze xx" GN'R (oczywiście nie to współczesne oblicze zespołu, ale to poprzednie - twórcze wcielenie ze Slashem w składzie).
Za co?
To... pierwszy zespół od którego moje głębsze zainteresowanie muzyką -w ogóle- się zaczęło, w odniesieniu do nich pierwszy raz użyłam słów "idol" i "fan"...
A z wynurzeń może mniej dla czytających poniższe zrozumiałych, za to bardziej oddających istotę rzeczy... Za rzeczy których nie da się opisać słowami --- bo "to trzeba było przeżyć". To zespół którzy przez swoją muzykę i styl życia mówił głośno to, co ja miałam na myśli.
Poza stricte duchowymi doznaniami za: bezpardonową szczerość której się nie obawiał, za pokazywanie świata takim jakim jest w rzeczywistości, za emocje, spontaniczność i w końcu za dobrą zabawę (bo na tym polega rock'n'roll).
Natomiast nr 1
Niezmiennie od 16 lat "teraz i na zawsze xx" GN'R (oczywiście nie to współczesne oblicze zespołu, ale to poprzednie - twórcze wcielenie ze Slashem w składzie).
Za co?
To... pierwszy zespół od którego moje głębsze zainteresowanie muzyką -w ogóle- się zaczęło, w odniesieniu do nich pierwszy raz użyłam słów "idol" i "fan"...
A z wynurzeń może mniej dla czytających poniższe zrozumiałych, za to bardziej oddających istotę rzeczy... Za rzeczy których nie da się opisać słowami --- bo "to trzeba było przeżyć". To zespół którzy przez swoją muzykę i styl życia mówił głośno to, co ja miałam na myśli.
Poza stricte duchowymi doznaniami za: bezpardonową szczerość której się nie obawiał, za pokazywanie świata takim jakim jest w rzeczywistości, za emocje, spontaniczność i w końcu za dobrą zabawę (bo na tym polega rock'n'roll).


ja nie potrafie wymienic jednoznacznie, kto na drugim miejscu po Michaelu, lubie sporo zespolow i roznorodna muzyke. ale gdybym juz musiala wymierac to stawiam na GD i MCR, ze wzgledu na ilosc oryginalnych plyt tych zespolow w moim domu:) ale nie powiedzialabym ze tylko to i nic pozatym.Czasem fajnie jest posluchac jednego rodzaju muzyki, a potem, majac inny humor cos z innego gatunku.
OMG, ja jestem na tyle uzalezniona od muzyki, ze byloby mi latwiej wymenic jakich 50 wykonawcow, ktorzy mi sie podobaja, niz kogos jednego (oprocz Michaela
)
No, moze powiem, ze moim Nr. 2 jest Mariah Carey. To moja ulubiona piosenkarka. Kocham ja od pierwszego dnia jak uslyszalam Without You w jej wykonaniu. Jest naprawde bardzo utalentowana - ma cudowny glos, sama pisze wiekszosc piosenek (i sensownych), jest tez mila i troche taka diva, ale jej pasuje

No, moze powiem, ze moim Nr. 2 jest Mariah Carey. To moja ulubiona piosenkarka. Kocham ja od pierwszego dnia jak uslyszalam Without You w jej wykonaniu. Jest naprawde bardzo utalentowana - ma cudowny glos, sama pisze wiekszosc piosenek (i sensownych), jest tez mila i troche taka diva, ale jej pasuje

Be Yourself - Have Your Own Credo
Jeden zsepół byłoby mi strasznie cieko wybrać, wiec wymienię trzy, jeśli pozwolicie....
Simple Plan
My Chemical Romance
30 Seconds to mars
Uwielbiam ich przeze wszystkim za teksty. Tak jak MJ - zawsze trafią w moje aktualne uczucia i doskonale wyrażają je w słowach... Kiedy nie mam ochoty szaleć - uspokajają piosenkami np "Perfect", "Untitled", "The Ghost of You" czy "The Kill", kiedy jestem zła mogę sie wykrzyczeć w "Beautiful Lie" czy "Famous Last Words". Albo po prostu szaleć z przyjaciółmi przy "God must hate me"...
Polecam, są na prawde boscy
Simple Plan
My Chemical Romance
30 Seconds to mars
Uwielbiam ich przeze wszystkim za teksty. Tak jak MJ - zawsze trafią w moje aktualne uczucia i doskonale wyrażają je w słowach... Kiedy nie mam ochoty szaleć - uspokajają piosenkami np "Perfect", "Untitled", "The Ghost of You" czy "The Kill", kiedy jestem zła mogę sie wykrzyczeć w "Beautiful Lie" czy "Famous Last Words". Albo po prostu szaleć z przyjaciółmi przy "God must hate me"...

Polecam, są na prawde boscy

