Moja przygoda z MJ zaczęła się od tego, że ujrzałem najpierw teledysk ,,Bad" w (wtedy jeszcze) MTV Classic (dziś VH1), następnie ,,Billie Jean" i coś we mnie wewnętrznie zaiskrzyło. Po prostu musiałem kupić jakiś album. Wybrałem się do Gdańska, do Media Markt i zakupiłem (uff) dosłownie ostatni na półce album ,,Bad - Special Edition". Hehe... dziwiłem się, ponieważ wszystkie półki były zapchane towarem, tylko MJ miał wszystko sprzedane

Pozdrowienia dla wszystkich!!!!!