Jaki był najwiekszy koncert ?

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Awatar użytkownika
MJJ
Posty: 573
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 12:08
Lokalizacja: Someplace Else

Post autor: MJJ »

Lika pisze:
Czy to Bemowo :podejrzliwy: ?
Tak.
A lotnisko oficjalnie nazywa się Lotnisko Babice.
Obrazek
jacek1985
Posty: 50
Rejestracja: wt, 05 kwie 2005, 13:04

Post autor: jacek1985 »

no w Warszawie na koncercie było tyle ludzi ile moje miasto liczy mieszkanców ponad 100 tys ja niewiem gdzie ci wszyscy fani sie podziali
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Lokalizacja: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

jacek1985 pisze:no w Warszawie na koncercie było tyle ludzi ile moje miasto liczy mieszkanców ponad 100 tys ja niewiem gdzie ci wszyscy fani sie podziali
Wiesz do Wa-wy na koncert pojechała cała masa ludzi, którzy fanami MJa nigdy nie byli. To była wielka, mocno nagłośniona przez media impreza, w której po prostu wypadało wziąć udział. Część osób wybrała się na Bemowo z czystej ciekawosci tylko po to, by zobaczyć TEGO Jacksona.
Ja również byłam tam ze znajomymi (nie fanami), w tym momencie przypomina mi się zabawny komentarz pewnego pana, który usłyszałam, tuż przed wejściem na płytę lotniska: "Cześć, pewnie idziecie sobie obejrzeć słynne loczki Michaela? No właśnie my też..."
Ot i cały sekret 120000 publiczności, a że fanów było wtedy trochę więcej to też prawda, niestety... :smutek:
" Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Media hołubią, media niszczą... "
Awatar użytkownika
Kermitek
Posty: 480
Rejestracja: pn, 28 mar 2005, 15:43
Lokalizacja: Ustronie Morskie taka sobie mieścina

Post autor: Kermitek »

Lika pisze:
Wiesz do Wa-wy na koncert pojechała cała masa ludzi, którzy fanami MJa nigdy nie byli. To była wielka, mocno nagłośniona przez media impreza, w której po prostu wypadało wziąć udział. Część osób wybrała się na Bemowo z czystej ciekawosci tylko po to, by zobaczyć TEGO Jacksona.
Ja również byłam tam ze znajomymi (nie fanami), w tym momencie przypomina mi się zabawny komentarz pewnego pana, który usłyszałam, tuż przed wejściem na płytę lotniska: "Cześć, pewnie idziecie sobie obejrzeć słynne loczki Michaela? No właśnie my też..."
Ot i cały sekret 120000 publiczności.[/guote]
Tez podobne komentarze pamietam a do tego pamietam tez niewybredne o nosie, A DZIAŁO SIE TO W DRODZE POWROTNEJ PO KONCERCIE, gdzie miałam zaraz ochote komus przyrznac w ten głupi nos .Zreszta sadze ze rzeczywiscie polowa z tych ludzi poszla albo z ciekawosci by zobaczyc TEGO JACKSONA I JEGO PRZEDSTAWIENIE
Lika pisze: a że fanów było wtedy trochę więcej to też prawda, niestety...
" Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Media hołubią, media niszczą... "
I to jest 100% prawda Dlatego u mnie w domu prase nazywa sie najwieksza władza świata :smutek: :smutek:
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
Awatar użytkownika
Mjpolsat
Posty: 216
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 21:03

Post autor: Mjpolsat »

Największy koncert to Trasa Bad druga noga Londyn frekwencja siedmiu koncertów liczyła 505,000 tysięcy ludzi 72 tysiące na jeden koncert w Wembley .
Ostatnio zmieniony wt, 11 maja 2010, 14:05 przez Mjpolsat, łącznie zmieniany 1 raz.
Urszula
Posty: 117
Rejestracja: śr, 29 lip 2009, 10:02
Lokalizacja: Drawsko

Post autor: Urszula »

W Moskwie napewno, słynne slizganie się Michaela po scenie i znaki że jest mokra i należy ja wytrzeć.
ODPOWIEDZ