ewa pisze:Fajny ten kot Lisy Marie :], kurCZe nie wiedziałam, że ona też śpiewa.
Ja powiem w ten sposób. Śpiewać każdy może... (resztę znasz =] ).
SUNrise pisze:Swoją drogą, to był chyba najgorszy występ MJ w całej jego historii.
Jeszcze wersja z Koreii, to samo przedstawienie i też ze Slashem
http://www.youtube.com/watch?v=FiwnJ230eOQ
Przeglądałam różne wywiady ze Slashem i natknęłam się na wywiad, w którym
Slash opowiada o Michaelu Jacksonie.
M.in. o występach z nim w 1992 i pracach nad piosenką/clipem
Give In To Me.
kilka zdjęć =]
Slash: "There's been a few people who've said, 'How'd you get to
work with Michael Jackson?' But when Michael first called me I was just
floored. He called me to play on the Dangerous tour. I admired and looked
up to the guy. He basically gave me full reign to do whatever I wanted on
his record. He's pretty much got the same hardcore energy that I've got
and I get off on his energy. It makes things pretty explosive."
You've appeared on recordings by many other artists. Is that one way you keep busy?
Slash: Yes, but I'm always afraid that people are going to start
thinking of me as some half-assed session guy. On the other hand, playing
sessions keeps me focused on something constructive when Guns isn't
playing.
For example, Michael Jackson just called me up. He wants me to go to
Europe and play a gig with him somewhere, and I'm going to do it because I
can't stand doing nothing. I also just finished helping him with his next
video, "Give In To Me." He gave me a lot of space.
It's funny. Everybody thought I played the main riff in "Black or White,"
but that isn't me. To be honest with you, I don't know who the hell is
playing that riff. Most people think that I played the whole thing because
Michael really publicized that I played on the track. The only part I
played is in the beginning, when the little kid is playing air guitar in
the video. I played much more on "Give In To Me." I played the whole
rhythm part and solo. It was very loose. I was just jamming to the track,
and Michael came down with Brooke Shields. I asked, "Is this cool?" and
he'd say, "Anything you want, Slash."
When it came time to do the video, Mike put the whole thing in my hands! I
picked the director and organized the band. Gilby is in it, Tony Thompson
is on drums, Muzz Skillings is on bass, Dizzy's on keyboards and Michael
sings. We're in this tiny space and it is very rock and roll. It's a
completely different thing for Michael. I hope he digs it.
SUNrise pisze: Nie widziałam jeszcze Brit z tą fryzurą. Pierwsze spojrzenie i pierwsze skojarzenie. Przypomina Robina!! Wygląda jak Robin w 2001/02.
I właśnie o to mi chodziło. O tym samym pomyślałam.
Choć jak wiadomo Robin jest jeden jedyny w swoim rodzaju i nikt nie wygląda jak on,
a już na pewno nie Britney

, tylko ta fryzura trochę... .
Fajne te zdjęcia "porównujące" Robina wrzuciłaś, dwóch z nich wcześniej nie widziałam.
ewa pisze:Jak się Britney rozwodziła, to Axl na koncercie kazał fanom uczcić to minutą ciszy. Dobrze że teraz Gunsi nie koncertują, bo biorąc pod uwagę ten news
http://muzyka.onet.pl/0,1490223,newsy.html to Axl pewnie kazałby się nam modlić.
Ogólnie mówiąc, jej ostatnie wyczyny to żenująca szopka.
Rozpaczliwe szukanie rozgłosu i wzbudzanie zainteresowania mediów swoją osobą.
I sprawianie wrażenia niepoczytalnej ofiary losu.
Jeśli ktoś chce sobie zmienić fryzurę, ogolić głowę czy cokolwiek,
bo czuje taką potrzebę dla siebie samego, to w czym problem?
robi to prywatnie, a nie przed kamerami i fotoreporterami w salonie fryzjerskim.
A przy okazji słyszeliście przeciek Better.
Wiem, że znowu
coś wyciekło (albo Axl wrzucił do sieci, jak kto woli). Ale nie słyszałam
tej nowej wersji
Better. W ogóle żadnych demówek z tzw. przecieków
nie słyszałam, w tym również tych, które rok temu krążyły po necie. Czekam
na płytę.
SUNrise pisze:Tak na marginesie nie wie ktoś, kiedy Closure wyjdzie na DVD?
a nie masz?:> =]
Jeśli jesteśmy przy wydawnictwach DVD.
Ja kilka dni temu kupiłam "The Freddie Mercury Tribute Concert, Special
10th Anniversary Edition" na DVD. W dodatkach specjalnych na drugiej
płycie są m.in. zdjęcia i film dokumentalny z backstage, zza kulis (jest
tam trochę zakulisowych ujęć i wypowiedzi Axla, Duffa, a najwięcej to
Slasha). Obejrzałam to na razie 5/10. Na sam koncert nawet nie spojrzałam,
ciągle brak czasu. Ale może jutro, w sobotę, niedzielę obejrzę.