Prywatna biblioteczka fanów

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Iris
Posty: 26
Rejestracja: wt, 07 lis 2006, 19:50
Lokalizacja: ze snów

Post autor: Iris »

Moja ulubiona książka jest autorstawa Corneli Funke to ,, Atramentowe Serce". Jest to pierwsza część trylogii o ,,Atramentowym Świecie" (obecnie czytam drugą część ,,Atramentowa Krew").
Lubię równierz książki historyczne np. ,,Aleksander Wielki".
Jestem oryginalna? :dance:
Mroczuś
Posty: 307
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 10:57
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Mroczuś »

Ja pierwszy raz przeczytałam książkę z zafascynowaniem jakieś dwa lata temu ...
Zastanawiacie się jaka książka to musiała być ???
Otóż : HARRY POTTER nenene
Przeczytałam wszystkie części i uważam, że książka jest wspaniała !
Można znaleźdz się na prawdę w innym świecie i na momęt zapomnieć o szarej rzeczywistości ...
مايكل جاكسون
Luis_Makrela
Posty: 103
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 20:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Luis_Makrela »

Mroczuś pisze:Ja pierwszy raz przeczytałam książkę z zafascynowaniem jakieś dwa lata temu ...
Zastanawiacie się jaka książka to musiała być ???
Otóż : HARRY POTTER nenene
Przeczytałam wszystkie części i uważam, że książka jest wspaniała !
Można znaleźdz się na prawdę w innym świecie i na momęt zapomnieć o szarej rzeczywistości ...
DOKŁADNIE :-) Też uwielbiam HP.Książki i filmy a zwłaszcza 4. część-jest cudowna. Jeszcze żadna książka nigdy mnie tak nie wciągnęła :happy: A tak z toszkę bardziej "dorosłego" rodzaju to na pewno"Serca Atlantydów"Stephena Kinga(bardzo wzruszająca i książka i ekranizacja :beksa: ) i "Zniewolony umysł"Czesława Miłosza(chociaż to nie do końca literatura piękna).No i ostatnio w szkole miałam "Mistrza i Małgorzatę"Bułhakowa-tez ciekawa,polecam :-)
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Lokalizacja: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

W swieta odprezylam sie przy mocno ostatnio reklamowanym "Pachnidle". Ksiazka mnie na poczatku niezbytnio przekonywala, bo jest jak na moj gust zbyt cienka. Dawkowalam ja sobie zatem umiarkowanie i na 3 dni mi starczyla :wariat: . Piekna to i inna opowiesc, wciagajaca i ostatnim zdaniem wrecz uderzajaca mlotkiem prosto w glowe, bardzo bardzo mocno. Daje do myslenia - nie jest to prosta powiastka. Nie spodziewalam sie az tak dobrego efektu, a wszystko za sprawa polaczenia pieknego swiata zapachow, kojarzacego sie z marzeniami i dobrem z orutna wizja Francji osiemnastowiecznej, gdzie zlo.... moze inaczej.... naturalizm dominuje i nurza czytelnika we wszystkich mozliwych obrzydliwosciach swiata. Geniusz, ktory jest bohaterem tej ksiazki to jednoczesnie osobnik o patologicznej osobowosci czyniacy zlo, bo nie odrozniajacy dobra od zla i nie przejmujacy sie takimi drobnostkami. To tez moim zdaniem dosc dobre studium psychologiczne psychopaty, choc bardzo daleko opowiesci do nurzania sie w analizach osobowosci perfumiarza. Ten zabieg swietnie poteguje nastroj zla, wiadomo bowiem ze psychopaci sa zli, bo nie wiedza czym jest dobro. Beznamietne przytaczanie roznych paskudnych historii daje mozliwosc spojrzenia na psychike takiego czlowieka w chyba najlepszy z mozliwych sposobow : poprzez sucha relacja w stosunku do wogole nie przezywanych i rozwazanych przez bohatera czynow. Czynow tak przeciez okropnych, ze kazdego normalnego czlowieka wzdryga na sama o nich mysl!

Zatem rewelacja.

A Serca Atlantydow to jedna z moich ulubionych ksiazek, ktora wprowadzila mnie na dlugo w typowy dla oddzialywania piora mistrza Kinga na mnie stan glebokiej melancholii. Musze zobaczyc film !
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Pank pisze:
thewiz pisze:Calkiem niedawno natknelam sie na Imie rozy Umberto Eco. Zawsze chcialam przeczytac ta pozycje,ale nigdy nie mialam okazji.
Jesteś kolejną osobą, która zachwyca się tą książką! :) Chyba w końcu sięgnę po nią, jak tylko przeczytam resztą zaplanowych...
Mnie bardziej zainteresowała jego ostatnia powieść,
Tajemniczy Płomień Królowej Loany

Ciekawe, naprawdę polecam. "Imię Roży" to klasyka, wiem, ale ja nie należę do osób zachwycających się tą powieścią.

Przy okazji, Eco na początku przyszłego roku wyda kolejną książkę. [/url]
Mroczuś
Posty: 307
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 10:57
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Mroczuś »

Ostatnio zainteresowały mnie książki, napisane przez - Robin Cook
Przeczytałam ''Zaraza'' z zapartym tchem na prawdę polecam ...
Jestem w trakcie czytania ''Chromosom 6'' ... :-o
مايكل جاكسون
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

a ja ostatnio wkręciłem się bardzo w alkoholicko-satyryczno-moralizujący styl Jerzego Pilcha. Przeczytałem na razie dwie książki "Pod Mocnym Aniołem" oraz "Moje Pierwsze Samobójstwo" ale tak wkręciłem się w jego tok myślenia, który z resztą podobny bardzo mojemu światopoglądowi, że obiecałem sobie przeczytać wszystkie jego książki.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
Mroczuś
Posty: 307
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 10:57
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Mroczuś »

Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
Drastyczny jesteś ... :nerwy:
مايكل جاكسون
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
to jest właśnie mój następny cel :) a później "Upadek Człowieka Na Dworcu Centralnym". Możesz w przybliżeniu napisać o czym są te tezy? tak żebym sie zorientował mniej więcej w temacie ;)


Mroczuś jak chcesz nabijać posty to mogłabys chociaż robić to troszke umiejętniej :PP
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

majkelzawszespoko pisze: to jest właśnie mój następny cel :) a później "Upadek Człowieka Na Dworcu Centralnym". Możesz w przybliżeniu napisać o czym są te tezy? tak żebym sie zorientował mniej więcej w temacie ;)
Otóż, nie jest to dla mnie jakaś fenomenalna ksiażka [choć fakt nominacji do Nagrody Nike mówi sam za siebie], ale jest... mocna. Taka do przeczytania raz, dla świadomości.

"Tezy..." traktują z grubsza o polskiej rzeczywistości lat 90-tych, jak piszą z tyłu: "...intensywne portreyty znanych ludzi, drastyczne sceny z życia towarzyskiego,epickie opowieści, czułe wspomnienia, ironiczno-filozoficzne gawędy..."

Nie lubię Pilcha-pisarza, jego literatura jeszcze mnie nie zachwyciła, ale jego ksiażki, w szczególności ta, są takie nieco... do fragmentaryzacji. Można pominąć nieciekawe fragmenty [przed czym się zawsze wzbraniam]. I nie do końca takie to wszystko drastyczne, tylko raczej szczere. A książka mi się spodobała dzięki tym "ironiczno-filozoficznym gawędą". To mocny punkt. Celne spostrzeżenia, ciekawe myśli. Na szczęście nie to, co Paolo Coelho i jego, "bardzo spostrzegawcze i odkrywcze" myśli i impresje "Być jak płynąca rzeka", tylko rzeczy nieco z wyższej półki raczej. A w "Tezach..." niektóre fragmenty mogą naprawdę zachwycić. Niektóre także zadziwić, bo są nieco dosadne.

Tymczasem ja planuję wziąć się za czytanie "Bezpowrotnie utraconej leworęczności" tegoż autora, bo ponoć wstyd nie znać. Ktoś czytał może?
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Karolina »

Ja polecam książki Edgara Allana Poe.
Według mnie są świetne.
Ale to tylko dla osób lubiących ten 'Edgarowy klimat' ;-)
Awatar użytkownika
Kaśka
Posty: 15
Rejestracja: śr, 07 lut 2007, 0:06

Post autor: Kaśka »

Ostatnio przeczytałam książkę Krystyny Żywulskiej:
,,Przeżyłam Oświęcim''. Wstrząsająca powieść... dramatyczne wspomnienia kobiety, której udało się przetrwać obóz... Polecam tę książkę dla osób bardzo dojrzałych emocjonalnie.
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

Kaśka pisze:Ostatnio przeczytałam książkę Krystyny Żywulskiej:
,,Przeżyłam Oświęcim''. Wstrząsająca powieść... dramatyczne wspomnienia kobiety, której udało się przetrwać obóz... Polecam tę książkę dla osób bardzo dojrzałych emocjonalnie.
Jak ja kocham taką tematykę,już parę książek na ten temat przeczytałem:
-Dzieciństwo w pasiakach
-Medaliony
-Proszę państwa do gazu
-Opowiadania
-Dymy nad Birkenau

i ostatnią: Numery Mówią,Polecam!!

możę nie które tytuły zapomniałem,i też fajnie się czytało Inny Świat o Łagrach w Rosji...

Kocham tematykę obozową!
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Macca/John/Pablo

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Ostatnio kategorycznie zrezygnowałem z kupowania płyt na rzecz nabycia kilku must-have nowości [lub nie]. I tak poszerzyłem nieco swoją beatlesowską biblioteczkę o dwie pozycje:

Ta, która mnie najbardziej cieszy to McCartney autorstwa Christophera Sandforda. Wydało Arrow Books.

Obrazek

Pozycja pokaźna, ponad 420 str. Wydanie w języku angielskim, niestety, ale tylko takie dostępne mamy na rynku. No i jak tu było się nie oprzeć? Jak?!
Książka wygląda bardzo zachęcająco, już wiem co stanie się moją kolejną nocną lekturą. I zdjęcia mamy, i druk sympatyczny, zapach kuszący...

John Lennon We Wspomnieniach [ze wstępem Yoko Ono]

Obrazek

A tu o panu Johnie. Różne osoby showbusinessu wypowiadają się o Johnie. Mamy Jamesa Browna, Bono, Eltona Johna, Micka Jaggera czy Santanę, lecz mamy także szereg innych nic nie mówiących mi nazwisk. Ale lektura zapowiada się raczej ciekawie, bo to jednak źródło anegdot. I to potężniejsze niż np. "Niedokończona Ballada".

I jeszcze pewien ukłon w stronę zamiłowania...
Album Picassa.

Obrazek

Wybrałem ten album, bo zawierał kilka nieznanych mi reprodukcji, których... grzech nie znać. I wydanie takie przyjemne, cena bardzo przyzwoita ; słowem - powiększam znów swoją picassowską biblioteczkę.
ODPOWIEDZ